Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

W grudniu ukaże się nowy dodatek do Star Wars: The Old Republic

19 postów w tym temacie

Świetna sprawa z tym expem, w końcu będę mogł wyexpic kilka altów bo dla mnie w momencie gdy zrobilem dwie postacie na max lvl odechcialo mi sie dalej expic a tak to moge sobie na spokojnie szybko wbijac lvl dzięki czemu questy będą o wiele sprawniej szły i do tego jaka oszczędność bo nie musze kupować perków do expa. Można spokojnie pograć skupiając się tylko i wyłącznie na fabule.

Sam dodatek zapowiada się ciekawie, czekam na wypłate i skłam preorder. Będzie w co grać w grudniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2014 o 10:35, baku1986 napisał:

Dlaczego nie zrobili tej gry na singleplayer. Fabuła, grafika, wszystko jest mega mistrzowskie
w tej grze jedyny minus że jest to mmo...


Ale czemu jest to minus? Przecież tryb fabularny i tak można ukończyć solo (nomen omen), nie potrzebujesz do tego innych graczy. Elementy MMO pojawiają się tylko tam, gdzie gracz chce, by się pojawiły - jeśli chcesz robić Flashpointy, rajdy bądź Heroic Questy, wymagające więcej, niż jednego gracza. Poza niektórymi momentami, gdy skazani jesteśmy na towarzystwo innych (np. wizyty we flocie), da się przejść grę tak, że nawet nie odczuje się obecności innych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja przechodzę właśnie grę pierwszy raz z kumplem. REWELACJA!!!!!

W każdym zadaniu i rozmowie, bierzemy udział razem, pozwala to wczuć się w fabułę. Gramy we dwóch ale do flashopintów zawsze znajdziemy sobie jeszcze kogoś, wcale nie psuje to zabawy, wręcz przeciwnie nawet ją polepsza.

Gra jest ogromna, wielu niuansów jeszcze nie rozumiemy. Wspaniale się to wszystko rozkminia i poznaje bogactwo tej gry. Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ale czemu jest to minus? Przecież tryb fabularny i tak można ukończyć solo (nomen omen),
> nie potrzebujesz do tego innych graczy. Elementy MMO pojawiają się tylko tam, gdzie gracz
> chce, by się pojawiły - jeśli chcesz robić Flashpointy, rajdy bądź Heroic Questy, wymagające
> więcej, niż jednego gracza. Poza niektórymi momentami, gdy skazani jesteśmy na towarzystwo
> innych (np. wizyty we flocie), da się przejść grę tak, że nawet nie odczuje się obecności
> innych osób.

A no dlatego minus że nie każdy ma możliwość stałego połączenia z internetem. Mogli by zrobić podobną grę tylko na SP ;) tak żeby zawsze można było pograć...
I wiem moje argumenty są bez sensu ale czasami lubię ponarzekać publicznie.

PS I tak SWTOR jest jedną z lepszych gier MMO w jakie grałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2014 o 11:11, baku1986 napisał:

A no dlatego minus że nie każdy ma możliwość stałego połączenia z internetem.


A to zupełnie inna kwestia. Ale wtedy mielibyśmy do czynienia tak naprawdę z takim trochę niedopracowanym KotORem 3. Jak dla mnie, TOR, pomimo całej sympatii, jaką darzę ten tytuł, nie zasługuje na to, by być pełnowartościowym następcą KotORów. To inna gra, pod pewnymi względami lepsza, pod innymi gorsza od poprzedników.

PS. Tnij cytaty gdy odpowiadasz. Cytowanie cytatu jest naprawdę zbędne, robi tylko bałagan na forum i sprawia, że post jest mało czytelny. Po drugie, funkcja "odpowiedz" działa prawidłowo jedynie z poziomu forum, nie artykułu, dlatego jak chcesz komuś odpowiedzieć, przejdź najpierw na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ring5 Przepraszam za błędy dawno na forum nie byłem i trochę pozapominało:)
A co do KoTOR 3 to całkiem inna sprawa. Chodziło mi bardziej żeby zrobili ToR jako oddzielną historię, nie związaną bezpośrednio z KoTOR, czy jego kontynuację. Chodz w sumie już sam Revan wystarczy jako łącznik tych tytułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W całym swym życiu nie rozczarowałem się jakąś grą równie mocno co The Old Republic. Jestem jednym z tych głupców, co to dali się naciągnąć na zakup "premierowej wersji beta", pozbawionego contentu ochłapu rzuconego fanom serii w jednym tylko celu: by zarobić ile tylko się da, zanim gra zostanie spatchowana i wydana w wersji p2w, której nijak nie należy mylić z prawdziwym f2p. Owszem, jeśli brać pod uwagę samą fabułę, to nawet gracz gardzący MMO znajdzie tu coś dla siebie, ale bądźmy szczerzy - ten rzemieślniczy produkt starym KoTOR-om butów polerować niegodzien. Żeby było śmieszniej, w warstwie wieloosobowej SW: TOR jest ncizym innym jak krokiem wstecz do czasów premiery World of Warcraft, niczym odkrywczym, niczym interesującym, za to z wszech miar rozczarowującym. Panowie z BioWare mają już tylko jedną szansę. Rozliczymy ich w listopadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten dodatek to fail na całej linii. Revan w ToRze oraz w książce dobitnie pokazał, że chociaż kieruje się rozumem a nie Kodeksem Jedi to jest po jasnej stronie. Sam w ToRze powiedział "I saved the Republic twice before. I thought with Mandalorian Crusaders and Forces of the Dark Side. You cannot stop me" (do Sithów). Do tego to Republika odbiła go z rąk Imperium, a on tu nagle chce całą galaktykę wybić w pień? Dodatek się kupy nie trzyma. Chyba, że "Revan" nie jest tym samym Revanem. Może jakiś naśladowca, albo sukcesor, który kiepsko rozumie zasadę "both Sith&Jedi", jaką stosował Revan walcząc jednocześnie po stronie Republiki. Do tego był Mistrzem Jedi nie bez powodu. Zwracam uwagę, że w Foundry ma inną zbroję, niż na Lehonie ;)
No i naciągana kwestia ze "szczątkami Star Forge" ;)

Dlatego Revan walczący z Republiką (i z Imperium) to jakaś kpina z lore i storyline''u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oj KOTORy... jakie to były świetne gry... aż do wspomnień się uśmiecham. pamiętam, jak od grania ciemną stroną zmieniała się twarz, a force lightning siał zniszczenie i pożogę... co do TOR, ostatnio wróciłem, a że posiadam preferowane konto, jest nieco łatwiej niż w f2p. jak dla mnie gra jest bardzo fajna, taka niby mmo, ale jednak trochę singlowa. fajnie gra się z kimś znajomym, ale możliwa jest też zabawa samemu i w obydwu przypadkach czerpie się z tego frajdę. jeśli zaś chodzi o abonament, to specjalnie na polskie warunki jego cena jest dużo niższa, niż w usa... 30 pln za miesiąc to jakiś dramat nie jest, szczególnie, że dodatek Hutt Cartel nie wymaga innych opłat, jeśli się kupiło abonament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ten dodatek to fail na całej linii. Revan w ToRze oraz w książce dobitnie pokazał, że
> chociaż kieruje się rozumem a nie Kodeksem Jedi to jest po jasnej stronie. Sam w ToRze
> powiedział "I saved the Republic twice before. I thought with Mandalorian Crusaders and
> Forces of the Dark Side. You cannot stop me" (do Sithów). Do tego to Republika odbiła
> go z rąk Imperium, a on tu nagle chce całą galaktykę wybić w pień? Dodatek się kupy nie
> trzyma. Chyba, że "Revan" nie jest tym samym Revanem. Może jakiś naśladowca, albo sukcesor,
> który kiepsko rozumie zasadę "both Sith&Jedi", jaką stosował Revan walcząc jednocześnie
> po stronie Republiki. Do tego był Mistrzem Jedi nie bez powodu. Zwracam uwagę, że w Foundry
> ma inną zbroję, niż na Lehonie ;)
> No i naciągana kwestia ze "szczątkami Star Forge" ;)
>
> Dlatego Revan walczący z Republiką (i z Imperium) to jakaś kpina z lore i storyline''u.
>

Właśnie że wszystko jest bardzo sensowne. Revan po prostu chce zaprowadzić porządek w galaktyce a z republiką i imperium jest to niemożliwe. Zmęczony tym wszystkim postanowił wszystkich rozwalić i zaprowadzić ład w galaktyce, chyba że zrobią coś na zasadzie że zrobił to po to żeby zjednoczyć imperium i republike przeciwko wspólnemu wrogowi. Można się tylko domyślać co się za tym wszystkim kryje ale jestem pewien że fabuła nie zawiedzie.
Co do tego że revan to nie revan to na bank nieprawda. Pokazywał twarz w foundry przecież, miał nawet blizny na twarzy od maski która się rozgrzała od błyskawic imperatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2014 o 16:06, Dan14NR napisał:

(...) Dlatego Revan walczący z Republiką (i z Imperium) to jakaś kpina z lore i storyline''u.

Ludzie, nauczcie się wreszcie że bioware jak ci francuzi ze świętego graala (nie mówiąc o włascicielach marki dla których ważne jest tylko by zgadzał się hajs) plwają na to jaki był revan i co on nie robił. Walka z revanem czy szczątki starforge nie mają sensu, i co z tego. Ich to nie obchodzi. Grunt że mają "kanonicznego" bohatera którego można trochę pogwałcić, usłużni fani i tak sobie dopowiedzą "Wersję alternatywną", tak jak nie mogli się pogodzić z ME3 że miało ono po prostu kiepski scenariusz i na siłę dorabiali sobi teorię indoktrynacji.
Przy okazji, bioware robiąc pierwszego revana zrobiło z niego najbardziej sztampową historię nawrócenia jaką się dało. To Obsidian w dwójce starał się pokazać, że tam było coś głębszego (za co zresztą poszedł opier od samego Lucasa że to wszystko zbyt mroczne jak na jego kochane uniwersum), teraz po prostu mamy powrót do kolejnej sztampowej historyjki.

Zresztą, idą śladami WoWa który też z braku pomysłów i nieumiejętności działania twórczego brał odtwórczo po kolei wszystkich npców z RTSów i przerabiał ich na złych do zabicia nawet jak to nie miało sensu, czym ostro wkurzyli tych graczy którzy traktowali lore poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2014 o 17:14, dark_master napisał:

Grunt że mają "kanonicznego" bohatera którego można
trochę pogwałcić


Wraz z wykupieniem przez Disneya praw, wszystkie gry jak i książki oraz komiksy nie opierające się na filmach stały się niekanoniczne. Nowy kanon dopiero powstaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2014 o 18:18, Aqwet napisał:

Wraz z wykupieniem przez Disneya praw, wszystkie gry jak i książki oraz komiksy nie opierające
się na filmach stały się niekanoniczne. Nowy kanon dopiero powstaje...


umówmy się, tzw. kanon to zawsze był ściek, stąd cudzysłów. Zawsze robiono z nim co chciano, kopiowano do potęgi n-tej wyświechtane motywy (rly, ile razy można niszczyć superlasery którym zmienia się głównie obudowę?), udane pomysły szybko niszczono eksploatujac je do granic absurdu (to właśnie spotyka revana, choć jak zaznaczam, to że revan w ogóle był zjadliwy to tylko zasługa obsidianu, bo inaczej robiłby za kolejnego klona vadera, których też już mamy co najmniej kilku), nawet nie był spójny (że wspomnę tylko o ty jak trzy ksiązki opisywały trzy różne backstory jednego z ważniejszych dowódców imperium), a już szczytem byla kloaka zwana "clone wars" (to w 3d). Faktycznie, jest za czym płakać.

Gorzej, że disney póki co robi dokładnie te same błędy co schyłkowy lucasarts - pierwsze co pokazano, to zrobiony w tym samym kiczowatym stylu serial dla dzieci, tyle że w czasach rebelii zamiast wojen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dla mnie dodatek zapowiada się o wiele lepiej i wydaje się bardziej dopieszczony niż Rise of the Hut Cartel, dodatkowo patch 3.0 wprowadzi ciekawe rozwiązania m.in. z drzewkami klas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2014 o 17:14, dark_master napisał:

Ludzie, nauczcie się wreszcie że bioware jak ci francuzi ze świętego graala (nie mówiąc
o włascicielach marki dla których ważne jest tylko by zgadzał się hajs) plwają na to
jaki był revan i co on nie robił. Walka z revanem czy szczątki starforge nie mają sensu,
i co z tego. Ich to nie obchodzi. Grunt że mają "kanonicznego" bohatera którego można
trochę pogwałcić, usłużni fani i tak sobie dopowiedzą "Wersję alternatywną", tak jak
nie mogli się pogodzić z ME3 że miało ono po prostu kiepski scenariusz i na siłę dorabiali
sobi teorię indoktrynacji.
Przy okazji, bioware robiąc pierwszego revana zrobiło z niego najbardziej sztampową historię
nawrócenia jaką się dało. To Obsidian w dwójce starał się pokazać, że tam było coś głębszego
(za co zresztą poszedł opier od samego Lucasa że to wszystko zbyt mroczne jak na jego
kochane uniwersum), teraz po prostu mamy powrót do kolejnej sztampowej historyjki.

Zgadzam się! Teraz dzieje się to, co w wielu MMO - eksploatacja do granic uniwersum. Może jednak ten dodatek nie będzie taki zły? Czas pokaże.

Co do Revana to taaak... jego nawrócenie sprawiło, że inaczej na niego patrzę do dziś. ;P Nie jako potężnego Jedi czy Sitha, ale jako roztrzepanego emocjonalnie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować