Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Jade Raymond opuszcza Ubisoft!

23 postów w tym temacie

Piękna pani producent odchodzi z zakłamanej firmy i dobrze. Mam nadzieję że wykombinuje coś równie ciekawego jak Asasyny a jej talent pozwoli jej to umożliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2014 o 19:51, zombie44 napisał:

Piękna pani producent odchodzi z zakłamanej firmy i dobrze. Mam nadzieję że wykombinuje
coś równie ciekawego jak Asasyny a jej talent pozwoli jej to umożliwić.


Coś mi mówi, że branża gier nie będzie jej głównym priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.
Ona nigdy nie była jakoś zakręcona na punkcie gier, nigdy nie była geekiem. Nawet konto na Twitterze założyła dopiero w tym roku... To producentka, jej żywioł to Excel.
Ubisoft zrobił z niej branżową celebrytkę, bo babka ma medialną aparycję, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2014 o 22:11, CharonPL napisał:

Ona nigdy nie była jakoś zakręcona na punkcie gier, nigdy nie była geekiem.


A tę opinię opierasz na...? Obstawiam, że na swoim własnym widzimisię. A prawda jest taka, że zaczynała w tej branży od programowania. Z tego, co wiem, nadal gra, ale też ma już swoje lata, dom, rodzinę etc.

Dnia 20.10.2014 o 22:11, CharonPL napisał:

To producentka, jej żywioł to Excel.


Mylisz producenta z księgowym/dyrektorem finansowym. Choć istotnie producent nie zajmuje się bezpośrednio dewelopingiem, to jednak jest ważnym elementem w łańcuchu produkcji złożonych gier. Jade była twarzą tylko w czasie kampanii AC1 (gry potwornie nudnej) - później siłą rozpędu interesowały się nią branżowe media. Ładna buzia i to jeszcze w gamedevie zawsze przyciąga kamery i mikrofony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
> Nawet konto
> na Twitterze założyła dopiero w tym roku...

Nooo bo prawdziwy gracz musi mieć konto na twitterze. i facebooku. i na sympatii pewnie też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2014 o 23:28, czopor napisał:

Nooo bo prawdziwy gracz musi mieć konto na twitterze. i facebooku. i na sympatii pewnie
też?

Większość zaangażowanych developerów takowe posiada. Odrób pracę domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2014 o 22:47, Vojtas napisał:

A tę opinię opierasz na...?


Materiałach z GDC, prelekcjach, previewsach - ogólnie stylu wypowiedzi... Po jednych deweloperach widać zajaranie tematem, po innych nie. To, że kodowała nie ma żadnego znaczenia. Bardziej ciekawe jest to, że kodowanie widocznie nie było jej powołaniem.

Dnia 20.10.2014 o 22:47, Vojtas napisał:

Choć istotnie producent nie zajmuje się bezpośrednio dewelopingiem, to jednak jest ważnym elementem w łańcuchu produkcji złożonych gier.


O''rly, panie Obvious? I jakich to narzędzi w codziennej robocie używa producent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, trzeba przyznać, że pierwszego Assassyna wypromowali w dużej mierze dzięki pani Jade. Ubisoft wiedząc, że gra nie jest dopracowana, zamglił wzrok graczy i Assassyn stał się jedną z najbardziej oczekiwanych gier w ogóle (nikt mi nie wmówi, że nie ma w tym zasługi Raymond). Później, jak już wydano świetną dwójkę, Jade była usuwana coraz bardziej w cień (z medialnego punktu widzenia). Nie mówię, że Ubisoft zrobił źle, sam bym tak zrobił. Mieli szczęście, bo trafiła im się bardzo inteligenta kobieta, znająca się na rzeczy, medialna, w dodatku z ładną buzią. Ciężko trafić wszystkie te cechy.

Pewnie niedługo usłyszymy o jakimś jej nowym projekcie, który, mam nadzieję, nie okaże się klapą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ nikt nie neguje jej producenckiego i medialnego wkładu w Assassin''s Creed :) Po prostu nie będę zaskoczony, jeśli nowy projekt nie będzie grą ;]
Z drugiej strony - ma babka expa, choć tego Blacklist to jej wcisnęli chyba za karę xD Samo odejście z Ubi nie dziwi. To nie jest firma, w której można przepracować życie. W EA już była, z Kanady się pewnie nie ruszy, jeśli miałbym strzelać to Eidos/Square, bo w Bioware jej nie widzę ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Większość zaangażowanych developerów takowe posiada. Odrób pracę domową.

Nijak się to ma do jej zainteresowania grami. Prace domowe chyba musisz Ty odrabiać, bo argumentację masz na poziomie osoby, które wciąż takowe ma zadane :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, którzy są zaangażowani w daną działalność (interesują się) i mają w temacie coś do powiedzenia, pragną wymiany wiedzy, doświadczeń i spostrzeżeń z innymi. Gracz bez tego przeżyje, ale developer zawsze uczy się od drugiego developera. Twitter jest jednym z narzędzi, które dość efektywnie pozwalają na taką wymianę bez zbytnich ograniczeń. Teraz widzisz związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> A tę opinię opierasz na...?

Dnia 20.10.2014 o 23:35, CharonPL napisał:

Materiałach z GDC, prelekcjach, previewsach - ogólnie stylu wypowiedzi...


No ja pamiętam wywiady i odniosłem przeciwne wrażenie.

Dnia 20.10.2014 o 23:35, CharonPL napisał:

To, że kodowała nie ma żadnego znaczenia.


No raczej ma, bo zwykli ludzie nie zajmują się programowaniem. Być programistą to przynależeć do pewnego kręgu, to rozumieć specyfikę pracy w zawodzie.

Dnia 20.10.2014 o 23:35, CharonPL napisał:

Bardziej ciekawe jest to, że kodowanie widocznie nie było jej powołaniem.


Możliwe. Nie zawsze się wie, co się chce tak naprawdę robić - trzeba spróbować, by się przekonać, czy smakuje. Może jej nie smakowało albo okazało się, że ma smykałkę do zarządzania. Producenci często rekrutują się spośród deweloperów, nie jest to coś wyjątkowego.

Dnia 20.10.2014 o 23:35, CharonPL napisał:

I jakich to narzędzi w codziennej robocie używa producent?


Wyspecjalizowanego oprogramowania do zarządzania projektami (PMS) - szczególnie mam na myśli zarządzanie produkcją softu. Duże firmy mają aplikacje często dodatkowo spersonalizowane przez dostawcę. Excel jest dobry do prostych rzeczy, choć nawet do tych prostych lepiej używać programu uszytego na miarę. Efekty są lepsze, a użycie bardziej intuicyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2014 o 04:25, Vojtas napisał:

No ja pamiętam wywiady i odniosłem przeciwne wrażenie.


No to odnieśliśmy odmienne wrażenie. Zdarza się, nie? ;D

Dnia 21.10.2014 o 04:25, Vojtas napisał:

> To, że kodowała nie ma żadnego znaczenia.

No raczej ma, bo zwykli ludzie nie zajmują się programowaniem. Być programistą to przynależeć
do pewnego kręgu, to rozumieć specyfikę pracy w zawodzie.


Jest wielu programistów, którzy grami się wręcz brzydzą. Dlatego napisałem, że to nie ma znaczenia. Gdyby sama kiedyś nie napomknęła, że coś kodowała ja jakimś stażu, to nikt by o tym nie wiedział. Creditsy zbiera wyłącznie jako producentka i wyżej.

Dnia 21.10.2014 o 04:25, Vojtas napisał:

Producenci często rekrutują się spośród deweloperów, nie jest to coś wyjątkowego.

Oczywiście, zdarza się czasami. Jednak większość producentów to ludzie bez roboczego/developerskiego backgroundu. Stąd cały hejt między regularsami, a producentami.

Dnia 21.10.2014 o 04:25, Vojtas napisał:

Wyspecjalizowanego oprogramowania do zarządzania projektami (PMS) - szczególnie mam na
myśli zarządzanie produkcją softu. [...]


Liczyłem na znajomość konkretnych tooli, no ale znowu mr. obvious i premenstrual syndrome xD Zapewniam Cię, że może i arkusz nie kojarzy się jako główny soft, ale bez niego to umarł w butach. On nawet nie bywa pod ręką, on często po prostu cały czas jest w tle, a bardzo często na wierzchu ;] Wszystko po to, aby rzeczy takie jak Jira, Redmine, Trello i inne mogły robić swoją robotę bez powielania funkcjonalności i uniwersalności arkusza, który i tak jest otwarty. Softy do zarządzania są różne, ale i tak wszyscy jadą z excelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wymiana wiedzy następuje przez spotkania, szkolenia, prelekcje, konferencje, fora typu Beyond3D a nie przez twittera, gdzie masz limit 140 znaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ludzie, którzy są zaangażowani w daną działalność (interesują się) i mają w temacie coś
> do powiedzenia, pragną wymiany wiedzy, doświadczeń i spostrzeżeń z innymi. Gracz bez
> tego przeżyje, ale developer zawsze uczy się od drugiego developera. Twitter jest jednym
> z narzędzi, które dość efektywnie pozwalają na taką wymianę bez zbytnich ograniczeń.
> Teraz widzisz związek?

Co za bzdura.. jw, 140 znaków a Ty móisz o wymianie doświadczeń, wiedzy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jednak to robią, wystarczy zobaczyć i się przekonać.

Konferencje są od networkingu i "wyrabiania sobie papierów", fora typu beyond3d są od warsztatu, a od wymiany prawdziwych doświadczeń są branżowe fora zamknięte. Twitter to podtrzymanie relacji, wymiana krótkich uwag, czy zwykłych głupot między sobą, osobami postronnymi czy dziennikarzami - dokładnie to na co tweety pozwalają ;)

Co wyście się tak uparli? Bo ktoś nie posiada w domu kapliczki słitaśnej Jade? Ludzie masowo korzystają z sociali, w branży także, a Was nagle to tak dziwi? Lol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować