Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age: Inkwizycja to nie gra dla grzecznych dzieci

30 postów w tym temacie

Dnia 26.10.2014 o 18:03, Arcling napisał:

Nic więcej by pokazać nie mogli /.../


Dokładnie o to chodziło; nie leży to w ich interesie. Kategoria wyżej pozostawia jednak pole do popisu.
Nowy Witcher pewnie trochę nagnie zasady ;)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę złośliwie, zapytam jednak. Skoro nie jest to gra dla dzieci, wiadomo też że nie jest to gra dla dorosłych - to do kogo jest ona skierowana? :)
Uprzedzam, że fakt iż w grze będą "wulgaryzmy" czy "nagość" nie wystarcza by zdefiniować grę dla osoby dorosłej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.10.2014 o 18:58, Llordus napisał:

Uprzedzam, że fakt iż w grze będą "wulgaryzmy" czy "nagość" nie wystarcza by zdefiniować
grę dla osoby dorosłej ;)

Zaraz, zaraz to jak oceniają wszelkie pegi i inne takie? XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.10.2014 o 20:55, LaplaceNoMa napisał:

Zaraz, zaraz to jak oceniają wszelkie pegi i inne takie? XD

Cholera wie jak oni oceniają. Kompletnie mnie to nie interesuje.

Po prostu to, że w grę nie mogą grać dzieci (zakładając faktycznie treści które są dla nich nie przeznaczone), to jeszcze nie oznacza, że gra automatycznie jest godna dorosłych odbiorców.
Bo przy skopanej, trywialnej fedexowej oprawie/fabule (jaką było np. DA:O), zbyt wiele wulgaryzmów i nagości czyni po prostu grę prymitywną. Co nie znaczy, że dorosłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.10.2014 o 21:14, Llordus napisał:

Cholera wie jak oni oceniają. Kompletnie mnie to nie interesuje.


W tym chyba najwiekszy klopot, ze pod zwrotem "dla doroslych" kazdy moze rozumiec co innego. A na swoje pytanie czesciowo juz sam odpowiedziales, gra nie dla dzieci ani nie dla doroslych to dla "mlodziezy", ktore niby nie powinna ogladac przemocy/seksu wg przepisow a ma latwy dostep :P Zreszta dla jakich doroslych, tych co ledwie 18 maja czy tych po 25+ czy 30? Zreszta gra jest tez robiona pod amerykanski rynek, gdzie inaczej na to wszystko patrza niz u nas czy zachodniej Europie. Jakby w DA1 wycieli sceny brutalniejsze czy seksu, czy dialogi troche zmienili to dostaliby pewnie 16+, a glowna tresc fabuly nie bylaby naruszona imho. Bo czy grajac ktos sie spodziewa tresci nad ktorymi musimy sie zastanawic? Chyba nie, bij czewone kolko i lecz zielone. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2014 o 16:56, Sarinew napisał:

W tym chyba najwiekszy klopot, ze pod zwrotem "dla doroslych" kazdy moze rozumiec co
innego.

Tak, tu masz rację.

Dnia 27.10.2014 o 16:56, Sarinew napisał:

A na swoje pytanie czesciowo juz sam odpowiedziales, gra nie dla dzieci ani nie
dla doroslych to dla "mlodziezy", ktore niby nie powinna ogladac przemocy/seksu wg przepisow
a ma latwy dostep :P

Cóż, może już za długo żyję, ale dla mnie ta "młodzież" to wciąż dzieciarnia ;)

Dnia 27.10.2014 o 16:56, Sarinew napisał:

Bo czy grajac ktos sie spodziewa tresci nad ktorymi musimy
sie zastanawic? Chyba nie, bij czewone kolko i lecz zielone. :P

Niezupełnie :) Jak biegam w BF4 to oczywiście treść mnie specjalnie nie rusza.
Ale po grach RPG spodziewałbym się jednak chociaż odrobiny zmuszenia do pogłówkowania ;)
No ale co kto lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2014 o 09:28, Prince_Miki napisał:

I tak nikt ograniczeń wiekowych w dzisiejszych czasach nie przestrzega. :P

Nie chodzi o to czy klient będzie ich przestrzegał, bo to jest jasne, że jak chce zdobyć grę, to nic mu nie stanie na przeszkodzie (ot, zamówi w internecie na przykład). Chodzi o sklepy, które chwalą się prorodzinną polityką i które gier "dla dorosłych" po prostu nie sprowadzają. Mówimy o Ameryce, gdzie rodzice swoje błędy wychowawcze zganiają na wszystkich i, co gorsza, zgarniają czasami milionowe odszkodowania. Trzeba wziąć pod uwagę, że klient niekompetentny to wciąż klient (i to całkiem spory). Dlatego twórcy tak bardzo uważają na to, jakie ograniczenie dostaną. Bo od tego, niestety, zależy miejsce na półce lub w ogóle pojawienie się na niej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

USA to w ogóle bardzo dziwny kraj. Tam nawet za uśmiechnięcie się do dziecka można zostać posądzonym o molestowanie, albo za udzielenie komuś pierwszej pomocy również. Poza tym tam jest też powszechna obsesja na punkcie politycznej poprawności. Także wiesz, tam w zasadzie na wszystko trzeba uważać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2014 o 12:44, Prince_Miki napisał:

Także wiesz, tam
w zasadzie na wszystko trzeba uważać. ;)


No trzeba, ale to jest największy rynek zbytu póki co. A przeciez twórcy nie będą wprowadzali innych wersji gier dla Ameryki, a innych dla Europy. :P No więc wychodzą takie kwiatki jak seks w ubraniach czy driady w koszulach nocnych. A więc ten magiczny numerek M+ potrafi komuś rozjechać spodziewane zyski. :D (no chyba, że jakaś marka już ma taki hype, że wszyscy to mają w nosie :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować