Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age: Inkwizycja - przegląd ocen

132 postów w tym temacie

Dnia 12.11.2014 o 17:47, LaplaceNoMa napisał:

Meh.

powiedzmy, że parę kwiatków widziałem na własne oczy

Dnia 12.11.2014 o 17:47, LaplaceNoMa napisał:

Wyciągniesz tyle, że kolesia nie interesują turówki. Mylę się? :P

yep, mylisz, bo walka ma tyle interesujących rozwiązań, co i błędów projektowych, a do tego nakłada się jeszcze bzdurne oczekiwanie ze wasteland=fallout z którym niektórzy nie mogą się pogodzić. Generalnie temat na dłuższą wypowiedź.

Dnia 12.11.2014 o 17:47, LaplaceNoMa napisał:

Albo to co znaczy RPG i dlaczego tysiąc statystyk jest w niej dobre lub nie?

yep, jesli umiejętności zostały namnożone dla namnożenia lub odwrotnie, scalono je w bzdurny sposób by "ułatwić grę twojemu chomikowi" to też rzecz warta przynajmniej wspomnienia

Dnia 12.11.2014 o 17:47, LaplaceNoMa napisał:

Problem w tym, że pisanie tak jak trzeba, nie pisze się dla stron ;p po prostu.

przeskoczyłem od razu do tego omijając dużą część początku, bo dalej mam wrażenie że mylisz pisanie dla pisania z wyczerpującą recenzją.
Nie, nie mówię, że każda recka ma mieć 16 stron minimum. Ma mieć tyle, by wyczerpywać temat, a czy to będą dwie strony czy dwadzieścia to już nieistotne, byle omawiała temat jak należy. Przykładem złej i zwyczajnie za krótkiej recenzji jest dla mnie gramowa recka najnowszego AC, z której dowiaduję się głównie tego, że gra recenzentowi się nie podobała przez problemy techniczne, ale tak naprawdę niewiele więcej. Nowy AC miał wprowadzać chociażby nową mechanikę skradania (i parę innych rzeczy, ale że AC interesuję się mocno średnio, to tylko to jedno mi utkwiło), ale z recenzji nie dowiaduję się o niej praktycznie nic (czy rozbudowana, czy tylko udaje skradanie jak w poprzednich częsciach), poza króciutką wspominką, że technicznie jest niedorobiona jak cała reszta.

Dnia 12.11.2014 o 17:47, LaplaceNoMa napisał:

Ale to nie jest problem! Bo nawet jeżeli pominie mniej ważne elementy, to podstawa jego
oceny pozostanie nie zmieniona. Przeszedł grę. Ocenił questy, fabułę, świat, mechanika
dała się we znaki itd. To samo robi każdy inny osobnik. A jednak pewne osobniki potrafią
coś wyciągnąć, porównać, skonfrontować, a inne nie.
Zysk, reklamy, sramy, wymagania nic do tego nie mają.

tylko problem polega na tym, że ja nie znam tych podstaw, bo autorowi albo nie chciało się ich opisac, albo miał limit znaków. Albo co gorsza te podstawy które zostały opisane nie uzasadniają oceny. W sumie to też poniekąd problem recki AC, bo porócz nieopisania tych zmian, to generalnie widać w niej tylko odmienianie przez wszystie przypadki słowa problemy i wtórność, skąd więc aż 6.5 co oznacza grę nieco ponad przeciętną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.11.2014 o 17:54, Sarinew napisał:

hasło rpg to wielki worek, do którego wrzuca się gry wykonane wg. różnych zasad/kryteriów
co widać po grach z oznaczeniem "rpg". To też nie wyczerpuje tematu, bo można zapytać
jaka jest prawdziwa natura/cel rpg na komputer? role-playing jak w papierowych rpgach?
walka i zwiększanie "powera" postaci ? fabuła? wszystkie te elementy i inne niewymienione?
Czy ich brak powinien być odnotowany w ocenie?

z jednej owszem, z drugiej jest jednak pewien zbiór cech które definiują grę jako rpga. Zresztą, można też patrzeć na ten problem przez pryzmat tego co o grze opowiadają twórcy i rozliczania ich z obietnic, a obiecywali rpga z epicką historią, wybory i zróżnicowanie zadań, a z tym bywa różnie (że wspomnę ten beznadziejny generator zadań losowych gdzie de facto sprowadza się to do kolejnych respawnów bandytów w raz juz oczyszczonych jaskiniach).

Dnia 12.11.2014 o 17:54, Sarinew napisał:

Czyli jakimi? Bo jak dla mnie do każdego podgatunku gier używa się innych "miar",
a na dodatek każdy ma własny zestaw miar. Zresztą co po 9 czytelnikowi, jak ktoś nie
lubi tego gatunku czy albo innego? Ktoś wtedy żyje w błędzie, bo nie zagrał w grę ocenioną
na 9 wg kogoś tam (lol) ?

jasne, że nie należy oceniać zamrożonych synaps tą samą miarą, co kolejnych starych zwojów bo to różne gatunki i perspektywy, ale też nie popadajmy w drugą skrajność, że każdej grze tworzymy jej własny gatunek. Zresztą bycie "najlepszą grą w gatunku nudnych symulatorów turysty" dalej nie brzmi dobrze ;)

Dnia 12.11.2014 o 17:54, Sarinew napisał:

/recenzje/

no recenzje i ich postępujący brak jakiejkolwiek obiektywności, nie mówiąc o sztucznym podbijaniu metascore ("gra ma kupę problemów i niezbyt twórcom wyszła, 10/10") to już w ogóle inny temat. Bo jak jest to wiemy wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2014 o 18:05, Rakit napisał:

Wydaje mi się, że źle zrozumiałeś - ja nie krytykuję Gothica za to co wymieniłem tylko
chwalę oraz uważam, że właśnie to są jego najmocniejsze strony.

ach, my bad. Ale to własnie pokazuje że jak się chce to można, a nie że trzeba szukać usprawiedliwień. A przynajmniej w recenzjach należy oceniać to co mamy, a nie to czym mogłaby być (jak popularne bronienie tesów "no ok, czysty jest słaby, ale mody.." - co z tego ze mody, jak oceniac powinno sie gre bez modow)

Dnia 12.11.2014 o 18:05, Rakit napisał:

Jak wspomniałem recenzje oraz ich system punktowy nic dla mnie nie znaczą - na przykładzie
Obliviona - większość ludzi z którymi rozmawiałem na ten temat twierdzi że to dobra gra
z wadami, bądź tytuł słaby z naprawdę zmarnowanym potencjałem na bycie czymś wielkim
- masz jeden tytuł i dwie skrajne opinie bo komuś trafiło w gusta a komuś nie, natomiast
większość portali recenzenckich ma jakieś powiązania z różnymi sklepami więc nie oczekuj,
że będą wydawać oceny poniżej 5 tytułom na których sprzedaży im zależy,

no o inna sprawa i z tym się zgadzam, ale dyskutowaliśmy właśnie o zawyżaniu i jawnej niesprawiedliwości w doborze kryterió w zalezności od tego czy to znana marka czy też nie.

Dnia 12.11.2014 o 18:05, Rakit napisał:

możliwości oraz technologia się zmieniają i lata temu gdy wyszedł taki Oblivion nie było
wielu alternatyw oraz lepszych koncepcji rozgrywki stąd takie oceny a nie inne. Baldur''s
Gate nie powala teraz mechaniką ale gdy wyszedł był czymś nowym, odskocznią od popularnych
dungeon crawlerów - dasz mu dzisiaj 10/10? najpewniej nie, ale ja tak bo pierwszy raz
w niego zagrałem 3-4 lata temu więc nie przemawia przeze mnie nostalgia i twierdzę, że
jest to gra świetna mimo wszystkich swoich wad i nonsensów - mi się podoba, tobie lub
komuś innemu nie, więc jeszcze raz powtarzam, że recenzje są nic nie warte jeśli chodzi
o wystawienie numerka do podsumowania całości tekstu, najlepiej aby w ogóle z tego trendu
zrezygnować i wymusić tym aby publikacje miały więcej samego tekstu niż " bardzo fajny
tytuł 7/10".

akurat w pierwsze BG też grałem jakoś ze 3 lata temu i też nie byłem zachwycony ;) Ale własnie problem polega na tym, że BG faktycznie był wtedy świeży, pierwsza gra na infinity i tak dalej, a oblivion był pod wieloma względami gorszy nawet od morrowinda (nie mówiąc już o skyrimie z tym jego upośledzonym zaklinaniem) czy wspomnianych gothiców i de facto poza grafiką nic nie wnosił, a i tak traktowało się go jak bóg wie co.

to że chyba czas zrezygnować z numerka to inna sprawa, ale to wtedy sobie odbiją na treści mówiąc o grze jeszcze mniej niż teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2014 o 01:32, Henrar napisał:

Darujcie sobie teksty o przekupywaniu, jeżeli wasza opinia o
grze nie zgadza się z opinią recenzentów/innych graczy, bo jest to już nawet nie tyle
śmieszne, co nudne.

nie mówię, że konkretnie tu czy tam przekupiono recenzenta, ale afer na styku wydawcy-portale było już tyle, że uparte twierdzenie, że wszystko jest czyste oraz zasłanianie się "gustem recenzenta" już nawet nie tyle jest śmieszne, co nudne.
Poza tym ni wiem jak ty, ale ja osobiście już wolę mysleć, że wszelkie "dziwne" recki robione są przez cyników patrzących na własny interes ekonomiczny*, niż że profesjonalne portale zatrudniają i opłacają zwykłych idiotów.

*zresztą kto mówi o kasie, metody są bardziej wyrafinowane, jak wykupywanie reklam, wykluczenia z wywiadów, etc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

yep, mylisz, bo walka ma tyle interesujących rozwiązań, co i błędów projektowych, a do
tego nakłada się jeszcze bzdurne oczekiwanie ze wasteland=fallout z którym niektórzy
nie mogą się pogodzić. Generalnie temat na dłuższą wypowiedź.

I piszą "walka w wasteland 2 jest nudna, a teraz pogadajmy o grafice"?
Ja przykładowo wyciągnąłem, że grafika ma wyższy priorytet niż walka.
Serio? kogo obchodzi grafika :P

Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

yep, jesli umiejętności zostały namnożone dla namnożenia lub odwrotnie, scalono je w
bzdurny sposób by "ułatwić grę twojemu chomikowi" to też rzecz warta przynajmniej wspomnienia

Raczej wywodu. O jakimś puryzmie nie mówiąc.

Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

przeskoczyłem od razu do tego omijając dużą część początku, bo dalej mam wrażenie że
mylisz pisanie dla pisania z wyczerpującą recenzją.

"

Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

no ale to o czym ty piszesz to nie jest wada długiej recenzji, tylko czyjaś nieumiejetność
pisania* recenzji w ogóle.

Yep, dokładnie o tym piszę :]
I nie tylko w kwestii recenzji... ale także jeżeli chodzi o "nie wymagającego czytelnika".
Jak do jasnej anielki ma wymagać, jak... no właśnie jak nic nie wie? :P
A sformułowanie zdania w odmienny sposób jak nudny, to mission impossible."

Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

Nie, nie mówię, że każda recka ma mieć 16 stron minimum. Ma mieć tyle, by wyczerpywać
temat, a czy to będą dwie strony czy dwadzieścia to już nieistotne, byle omawiała temat
jak należy.

Ale dyskusja trwa także o tym jak należy omawiać temat oraz to czy da się w ogóle wyczerpać temat?

Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

Przykładem złej i zwyczajnie za krótkiej recenzji jest dla mnie gramowa recka
najnowszego AC, z której dowiaduję się głównie tego, że gra recenzentowi się nie podobała
przez problemy techniczne, ale tak naprawdę niewiele więcej.

Problem dopytać? Czy coś działo źle, albo cuś?
Raczej nic innego poza tym i implementacjom "usług premium" go nie irytowało.
Więc można przyjąć, że jakoś - czytaj jak na AC - się komponuje.

Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

średnio, to tylko to jedno mi utkwiło), ale z recenzji nie dowiaduję się o niej praktycznie
nic (czy rozbudowana, czy tylko udaje skradanie jak w poprzednich częsciach), poza króciutką
wspominką, że technicznie jest niedorobiona jak cała reszta.

Wiesz jakby recka tego miała nie mieć? :P

Dnia 14.11.2014 o 15:23, dark_master napisał:

tylko problem polega na tym, że ja nie znam tych podstaw, bo autorowi albo nie chciało
się ich opisac, albo miał limit znaków. Albo co gorsza te podstawy które zostały opisane
nie uzasadniają oceny. W sumie to też poniekąd problem recki AC, bo porócz nieopisania
tych zmian, to generalnie widać w niej tylko odmienianie przez wszystie przypadki słowa
problemy i wtórność, skąd więc aż 6.5 co oznacza grę nieco ponad przeciętną.

Która to już część AC? Licząc Brotherhood, Revelations, to chyba 7. Biorąc do tego pod uwagę, jak potrafi chodzić. Raczej nie widzę powodu na dodatkowego miejsca na interpretacje.
Uważasz, że powinno być więcej, czy powinno być mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.11.2014 o 19:34, LaplaceNoMa napisał:

Ja przykładowo wyciągnąłem, że grafika ma wyższy priorytet niż walka.
Serio? kogo obchodzi grafika :P

no ale to jest właśnie przykład już skrajnie zgłego pisania, którego nic nie uratuje, wolę mówić o przypadkach "do odratowania" ;p

Dnia 14.11.2014 o 19:34, LaplaceNoMa napisał:

Ale dyskusja trwa także o tym jak należy omawiać temat oraz to czy da się w ogóle wyczerpać
temat?

Problem dopytać? Czy coś działo źle, albo cuś?

no to tutaj masz pierwszy przykład "jak omawiać temat" - tak, bym nie musiał o coś dopytywać i ciągać recenzenta za uszy licząc, że łaskawie mi odpowie.
Patrz Myszasty, którego osobiście lubię i szanuję, ale trochę moja wiara w niego ucierpiała jak w recenzji Risena 3 przeczytałem zdanie w stylu "świat ssie, bo 80% czasu spędzamy na terenach znanych z dwójki", kiedy w rzeczywistości z R2 do R3 trafiły bodaj dwie wysepki na osiem i to jeszcze te najmniejsze. Tym bardziej, że w komentarzach na zarzut nie odpowiedział ani tym bardziej nie sprostował tekstu.

Dnia 14.11.2014 o 19:34, LaplaceNoMa napisał:

Raczej nic innego poza tym i implementacjom "usług premium" go nie irytowało.
Więc można przyjąć, że jakoś - czytaj jak na AC - się komponuje.

no ale własnie, przyjąć. Znowu muszę domyślać się, , zgadywac lub pytać, zamiast dostać choćby pobieżną analizę nowości. Jak się ich nie omawia to w zasadzie po co mi ta recka, jak mógłbym pod jej tytuł podstawić praktycznie dowlonego innego z poprzednich dziewięciu AC i jest spora szansa, że nikt by nie zauważył?

Dnia 14.11.2014 o 19:34, LaplaceNoMa napisał:

Która to już część AC? Licząc Brotherhood, Revelations, to chyba 7. Biorąc do tego pod
uwagę, jak potrafi chodzić. Raczej nie widzę powodu na dodatkowego miejsca na interpretacje.

Uważasz, że powinno być więcej, czy powinno być mniej?

przede wszystkim to chciałbym lepszego uzasadnienia, bo coraz częsciej mam wrażenie, że tekst recki sobie, a ocena liczbowa sobie. Patrz to nieszczęsne DA:I gdzie w sumie najbardziej istotne elementy dla rpga są zrobione o tyle o ile lub wręcz leżą, a oceny i tak od 8 w górę.

ale ta, jeśli od dziewięciu części dostajemy ciągle to samo w innych szatkach (bo były jeszcze te Ac z PSP co je konwertowali potem), za to z toną błędów i bezczelnym wyciąganiem kolejnych pieniędzy przez mikropłatności, bo mniej więcej tyle z recki się wyłania, to danie temu Unity nawet 5/10 mogłoby być aż nazbyt łaskawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2014 o 14:46, Henrar napisał:

Oceny są adekwatne do czasów, w których gra wychodzi. Rozwiązania gameplay''owe się zestarzały,
aspekty techniczne - też. Weźmy tego Forda Model T - w swoich czasach był to jeden z
najlepszych samochodów na świecie. A teraz, gdybyś go miał ocenić - zawieszenie słabe,
brak radia, brak dachu, brak klimatyzacji, etc.
Rozumiesz?

Ja rozumiem. Ty nie rozumiesz.
Nie każę oceniać pierwszego Syndicate jakby miał wczoraj premierę. Miał on premierę w ''93, dostał ocenę dajmy na to 8,5. Dziś pojawia się jakaś gra, ładna wizualnie ale kiepsko zoptymalizowana, z rozgrywki wieje nudą, a klimat to miały co najwyżej trailery CGI. Taka stawiająca dylemat, czy poprasować ciuchy z ostatniego prania czy pograć w nią. I co, kosztowała 100 mln $, pracowało nad nią 1500 pracowników, grafikę ma niewspółmiernie lepszą od Syndicate, złożoność też jest większa, więc zestawiając stan obu gier na dzień dzisiejszy można stwierdzić że druga ma wyższą jakość. Więc wg Was nie może być oceniona poniżej tych 8,5 "bo tak"?

Wracając do przykładu Forda T: zgodnie z Twoimi założeniami, jeśli w 1910 Ford T otrzymuje ocenę 9,5/10, to dziś największe chińskie badziewie z nadwoziem z bawełny i tak musi mieć co najmniej 10, "bo w końcu jest bardziej zaawansowany, szybszy, ładniej wygląda, czyli ogólnie jest wyższej jakości", a co za tym idzie nie ma obecnie produkowanych samochodów które by miały poniżej dychy. Czyli Wasze Audi też ma 10/10 (co równa je z każdym gratem na kółkach AD 2014), albo skalę windujemy (czy 13/10 będzie wystarczające?).

Dnia 14.11.2014 o 14:46, Henrar napisał:

A system szkolny? Weźmy informatykę - uczyłem się w swoich czasach obsługi DOSa, Turbo
Pascala, co to jest dyskietka i tym podobnych - gdybym teraz miał z taką wiedzą zdać
sprawdzian z informatyki - dostałbym pałę, mimo że dawniej miałem z tego 5 a nawet 6.
Czasy się zmieniły, ta wiedza do niczego praktycznie mi się nie przydaje w tych czasach.

A przeczytałeś dokładnie moją wcześniejszą wypowiedź? Wyraźnie napisałem o adekwatnej ocenie zdobytej wiedzy do programu nauczania. Z premedytacją użyłem "rozwojowych" przedmiotów, aby wykazać Wam, że 2 (czy tam 1) to nadal jedyna ocena niezaliczająca, a mimo rozwoju technologii dot. tych przedmiotów skala ocen się nie zmieniła i 4 to dalej jest dobry, a nie niedostateczny czy w najlepszym wypadku dopuszczający (chociażbyście nie wiem jak pragnęli by było inaczej).

P.S. Czasy się zmieniły, a ja chociażby dziś używałem Twojego przykładowego DOSa, dziś konkretnie w celu zarejestrowania biblioteki na prawach admina w WinXP na koncie zwykłego użytkownika (zrób to łatwo inaczej). Prawie każdy dzień to chociaż jednokrotne odpalenie wiersza poleceń,, do tego batche, polityki w domenie tez je wykorzystują, więc gdybym nie zdobył tych podstaw w liceum, to prędzej czy później musiałbym je poznać. A Pascal? Dla mnie było dobrym początkiem, którego nie kontynuowałem, ale to co się nauczyłem wystarczy, rozumiec działanie tego wszystkiego przy dłubaniu w skryptach VBA. Dlatego ocena jaką uzyskałem wówczas traktuję równorzędnie od obecnej informatyki (patrząc na "umiejętności" dzisiejszych studentów uczelni technicznej w zakresie obsługi kompa to powiedziałbym wręcz, że jest w tych umiejętnościach istny regres - chyba tylko facebooka lepiej obsługują - pewnie to krzywdzące niektórych uogólnienie, ale jak 3/4 grupy nie radzi sobie z takimi banałami jak podstawowe operacje w Excelu i buja się po zaliczeniach poprawkowych, no to sorry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

Ja rozumiem. Ty nie rozumiesz.

Traktuję to jako brak szacunku do rozmówcy.

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

Nie każę oceniać pierwszego Syndicate jakby miał wczoraj premierę. Miał on premierę w
''93, dostał ocenę dajmy na to 8,5. Dziś pojawia się jakaś gra, ładna wizualnie ale kiepsko
zoptymalizowana, z rozgrywki wieje nudą, a klimat to miały co najwyżej trailery CGI.
Taka stawiająca dylemat, czy poprasować ciuchy z ostatniego prania czy pograć w nią.
I co, kosztowała 100 mln $, pracowało nad nią 1500 pracowników, grafikę ma niewspółmiernie
lepszą od Syndicate, złożoność też jest większa, więc zestawiając stan obu gier na dzień
dzisiejszy można stwierdzić że druga ma wyższą jakość. Więc wg Was nie może być oceniona
poniżej tych 8,5 "bo tak"?

Nope. Ma być oceniona względem dzisiejszych standardów, tak jak Syndicate dostał 8.5 w 1993 roku.

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

Wracając do przykładu Forda T: zgodnie z Twoimi założeniami, jeśli w 1910 Ford T otrzymuje
ocenę 9,5/10, to dziś największe chińskie badziewie z nadwoziem z bawełny i tak musi
mieć co najmniej 10, "bo w końcu jest bardziej zaawansowany, szybszy, ładniej wygląda,
czyli ogólnie jest wyższej jakości", a co za tym idzie nie ma obecnie produkowanych samochodów
które by miały poniżej dychy. Czyli Wasze Audi też ma 10/10 (co równa je z każdym gratem
na kółkach AD 2014), albo skalę windujemy (czy 13/10 będzie wystarczające?).

Nie, ja mówię o tym, że stary system oceniania ma się nijak do nowego. Nie oznacza to jednak, że stare oceny nagle trzeba zrewidować.
Besides, nawet najtańszy chiński samochód dostępny obecnie, dopóki jeździ i nie psuje się co kilometr, jest lepszy od Forda T. Dojdę to tego za chwilę/

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

A przeczytałeś dokładnie moją wcześniejszą wypowiedź? Wyraźnie napisałem o adekwatnej
ocenie zdobytej wiedzy do programu nauczania. Z premedytacją użyłem "rozwojowych" przedmiotów,
aby wykazać Wam, że 2 (czy tam 1) to nadal jedyna ocena niezaliczająca, a mimo rozwoju
technologii dot. tych przedmiotów skala ocen się nie zmieniła i 4 to dalej jest dobry,
a nie niedostateczny czy w najlepszym wypadku dopuszczający (chociażbyście nie wiem jak
pragnęli by było inaczej).

Ale ja nie mówię, że pragnę czego innego. Mówię o tym, że wiedza z tamtych przedmiotów ma się nijak do tego, co jest nauczane obecnie i się praktycznie do niczego nie przydaje.

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

P.S. Czasy się zmieniły, a ja chociażby dziś używałem Twojego przykładowego DOSa, dziś
konkretnie w celu zarejestrowania biblioteki na prawach admina w WinXP na koncie zwykłego
użytkownika (zrób to łatwo inaczej).

Nie używałeś DOSa tylko wiersza poleceń z Windowsa. To różnica. I samo regsvr32 ma niewiele wspólnego z tym, co w szkołach nauczano z DOSa. Można się jeszcze kłócić, że do tego przecież trzeba znać komendy dosowskie do poruszania się po plikach, ale w nowych Windowsach da się to łatwo obejść. Wystarczy uruchomić linię komend z danego folderu.

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

Prawie każdy dzień to chociaż jednokrotne odpalenie wiersza poleceń,, do tego batche, polityki w domenie tez > je wykorzystują, więc gdybym nie zdobył tych podstaw w liceum, to prędzej czy później musiałbym je poznać.

Ale nie byłaby to obsługa DOSa jako systemu operacyjnego, tylko zwykły wiersz poleceń.

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

A Pascal? Dla mnie było dobrym początkiem, którego nie kontynuowałem, ale to co się nauczyłem wystarczy,

Był początkiem, którego nikt już właściwie nie stosuje. Ostatni standard to początek lat 90. Ja się go uczyłem gdzieś w okolicach 2003-2004 (czyli wtedy też wiele osób go nie stosowało). Można się kłócić, że to było w celu nauczenia podstaw programowania, ale nawet do tego celu są o wiele lepsze języki, które i wtedy i dzisiaj są stosowane obecnie - ot, chociażby C++/Java.

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

rozumiec działanie tego wszystkiego przy dłubaniu w skryptach VBA.

Jeżeli uczyłeś się Pascala po 1993 roku, to równie dobrze mógłbyś się uczyć wtedy VBA, bo wtedy to już było. I nie nauczyłbyś się wtedy praktyczni już martwego języka.

Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

Dlatego ocena jaką
uzyskałem wówczas traktuję równorzędnie od obecnej informatyki (patrząc na "umiejętności"
dzisiejszych studentów uczelni technicznej w zakresie obsługi kompa to powiedziałbym
wręcz, że jest w tych umiejętnościach istny regres - chyba tylko facebooka lepiej obsługują
- pewnie to krzywdzące niektórych uogólnienie, ale jak 3/4 grupy nie radzi sobie z takimi
banałami jak podstawowe operacje w Excelu i buja się po zaliczeniach poprawkowych, no
to sorry).

Podstawowe operacje w Excelu IMO nie powinna być nauczana na informatyce, tylko na specjalnie do tego stworzonym przedmiocie, który nazywa się "podstawy obsługi komputera" (tam też powinno się uczyć dzieciaków poprawnej instalacji programów netu, by nie instalował się z tym jakiś dodatkowy syf).

A teraz to o czym wspominałem wcześniej:
Weźmy tego Syndicate''a z 1993 roku i daj go do oceny teraz. Gameplay''owo się zestarzała, graficznie i dźwiękowo też. To samo tyczy się innych gier z tego okresu. Co z tego, że Doom ma te 90+ na metacritic, skoro gdybym zagrał w niego teraz, to zacząłbym kląć pod nosem, bo nie obsługuje toto nawet myszki (oryginał, nie source porty) i nie mogę celować w osi Y? Weźmy teraz słabiej ocenianą grę - MoH: Airborne (nie wiem, dlaczego o nim pomyślałem). Oceny niższe - ale grafika o wiele lepsza, obsługuje duże rozdzielczości, framerate inny niż 35FPS, itp.
Weźmy inny przykład. Windows 98 SE mógł być dobrym systemem w swoich czasach, ale gdyby ktoś z nas miał do niego wrócić z nowszych (np. Visty czy 7), to nagle okazałoby się, że dzisiaj to taki dobry system nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2014 o 16:12, dark_master napisał:

no ale to jest właśnie przykład już skrajnie zgłego pisania, którego nic nie uratuje,
wolę mówić o przypadkach "do odratowania" ;p

Znaczy, ja sądzę, że generalnie wszystko jest do odratowania, ale należy stuknąć w odpowiednie struny ;p
Ale jeżeli stawiam tezę, że koleś musi przede wszystkiem widzieć i rozumieć co nie gra. To, to opisze.
Jak nie, to nie. Więc najpierw taki osobnik musiałby zacząć dostrzegać jakby to ująć "istotę problemu", żeby nie pisać nudne. Nudne to jest takie wiesz. Gdzieś ci dzwoni, że coś nie gra, ale nie bardzo wiesz gdzie. To i nie wiesz, czy tylko ciebie to tyczy, czy kogoś innego itp. Już jest nieżle jak ktoś doda, że coś jest wtórne i monotonne. To już jest szaleństwo ;p

Dnia 15.11.2014 o 16:12, dark_master napisał:

no to tutaj masz pierwszy przykład "jak omawiać temat" - tak, bym nie musiał o coś dopytywać
i ciągać recenzenta za uszy licząc, że łaskawie mi odpowie.

Tak jak liczysz, że łaskawie tobie napisze "fachową" recenzję :P
Próżny trud :D

Dnia 15.11.2014 o 16:12, dark_master napisał:

Patrz Myszasty, którego osobiście lubię i szanuję, ale trochę moja wiara w niego ucierpiała
jak w recenzji Risena 3 przeczytałem zdanie w stylu "świat ssie, bo 80% czasu spędzamy
na terenach znanych z dwójki", kiedy w rzeczywistości z R2 do R3 trafiły bodaj dwie wysepki
na osiem i to jeszcze te najmniejsze. Tym bardziej, że w komentarzach na zarzut nie odpowiedział
ani tym bardziej nie sprostował tekstu.

Nikt idealny nie jest. Ale to też jednostkowy przykład którego nie chce mi się wałkować - jak z innym wątkiem o DA. Nie znam powodu dla którego, jest jak jest. To i nie bardzo wiem, w którym miejscu to umieścić.
A bezsensowne usprawiedliwianie, gniecenie sobie staram ograniczać. Ciężko, bo ciężko, ale...

Dnia 15.11.2014 o 16:12, dark_master napisał:

no ale własnie, przyjąć. Znowu muszę domyślać się, , zgadywac lub pytać, zamiast dostać
choćby pobieżną analizę nowości. Jak się ich nie omawia to w zasadzie po co mi ta recka,
jak mógłbym pod jej tytuł podstawić praktycznie dowlonego innego z poprzednich dziewięciu
AC i jest spora szansa, że nikt by nie zauważył?

Wbrew pozorom to też jest jakaś informacja. Ale czy oznacza to, że nowa gra jest lepsza, gorsza? :P
Ja grałem do Revelations. Różnica może jak między przykładowo TR Legends - Underworld.
Dopieszczenie tego co było. Cieżko nazwać coś "nowością", jeżeli się ulepsza to co jest. Ale mi nawet pasowało.
Nawet jak miałbym ocenić Watch_Dogs to i tak osobiscie napisałbym... stary AC w nowych szatach.
Co z tego, że dodali model jazdy, który jest... poprawny, hackowanie jest... no jest i tyle. Nawet strzelanie też. Ale gra się to w zasadzie jak każdą inną strzelankę z elementami AC? No jest poprawna rzemieślnicza robota, w którą się gra nawet, nawet przez parenaście godzin. Jakbym nigdy nie grał w AC, to pewnie i bym dłużej zasiedział. No i ja nie lubię za długo robić tego samego. Można coś niby jeszcze pobrzdąkać o kondycji gry na ultra detalach (i samych detalach), ale to inny temat. Ja np nie wiem jak podchodzić do kwestii wtórności. Mnie to nie jara, to po prostu się odbijam, ale że są osoby którym to nie przeszkadza. To dlaczego im to jeździć? Gry się robi dla kogoś ;p

Dnia 15.11.2014 o 16:12, dark_master napisał:

przede wszystkim to chciałbym lepszego uzasadnienia, bo coraz częsciej mam wrażenie,
że tekst recki sobie, a ocena liczbowa sobie. Patrz to nieszczęsne DA:I gdzie w sumie
najbardziej istotne elementy dla rpga są zrobione o tyle o ile lub wręcz leżą, a oceny
i tak od 8 w górę.

Ja mam "wrażenie", choć i "wrażenie" to źle dobrane słowo w tym wypadku, że w ogóle się poprzeplatały pewne definicje i kwestie gier. Zaczynając od dla mnie kultowego WTF is RPG. Poprzez napomnienie o tym co jest ważne, a co nie jest ważne w grach/konkretnych gatunkach. Bo i np FPS się przedefiniowały (klasyczne FPS to tylko ogniem należy traktować IMHO). A kończąc na samej skali i rozumieniu np oceny 9.0. Bo taka jest taka, co w zasadzie nic się w niej nie wali. A spróbuj dać 7.0 - o czemu to tak nisko.
Jaka skala, takie wyniki. Znaczy, ja nie twierdzę, że mi ona pasuje lub nie. Tylko to jest kwestia jak się podchodzi do ocen. A mnie raczej obchodzi czy warto, czy nie i dlaczego. To i też w zasadzie jest 1/0. Nawet skojarzył mi się quaz i jego "game on" :> I stawiam, że burdel z ocenami z tego wynika.

Ale to też jest kwestia ogólnej jakości gry, a nie "jako" patrz "RPG". Bo w kwestii oceny "fabuły" to IMHO ton esejów potrzeba z adnotacją ile i jakich książek się przeczytało ;p No i jak głęboko się kopało w fabule.
Bo to też leży i kwiczy.

Dnia 15.11.2014 o 16:12, dark_master napisał:

ale ta, jeśli od dziewięciu części dostajemy ciągle to samo w innych szatkach (bo były
jeszcze te Ac z PSP co je konwertowali potem), za to z toną błędów i bezczelnym wyciąganiem
kolejnych pieniędzy przez mikropłatności, bo mniej więcej tyle z recki się wyłania, to
danie temu Unity nawet 5/10 mogłoby być aż nazbyt łaskawe.

Klient chce, klient ma. Jak mu się nie znudziło to jego biznes. Konkretne bugi, mikrotransakcje to już inna sprawa. Kwestia jak to oceniać. Jak dla mnie każdy sam powinien sobie odpowiedzieć, czy go to jeszcze jara, czy nie. Ale to jest raczej jego widzimisię, że gra która normalnie oceniana jest na 9.0 nagle zjeżdża np na 7.0 bo to już MI się przejadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2014 o 15:39, Darth_Angel napisał:

Czyli Wasze Audi też ma 10/10 (co równa je z każdym gratem
na kółkach AD 2014), albo skalę windujemy (czy 13/10 będzie wystarczające?).

O terminie jak "podnoszenie poprzeczki" słyszał? Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytając wasze opinie odnośnie tego tytułu jak i przeglądu ocen dochodzę do wniosku, że albo nasze oczekiwania w stosunku do kolejnych odsłon są aż takie wygórowane albo po prostu nie potrafimy docenić tego co mamy i jakim tytułem jest DAI.

Sam bardzo mocno wahałem się z zakupem praktycznie do ostatniej chwili. Kupiłem i wiecie co? Nie żałuję ani 1 złotówki.

Gra ma błędy i pewne potknięcia ale patrząc na jej wielkość jestem w stanie to przeboleć (problemy z Mantle, crashe z powodu niby wykorzystania całej pamięci RAM ITP). Gra jest wspaniała (nie genialna, podkreślam to) i w mojej ocenie zasługuje na -9/10 lub -5/6. I piszę to z całą odpowiedzialnością. Jestem po 30h gry i cieszę się tym tytułem cały czas. Wczoraj wykonywałem misję z Cesarzową i kilka razy wczytywałem savegame po to tylko aby sprawdzić jakie będą odczucia reszty drużyny po tych decyzjach. Postacie są barwne i mają ciekawe charaktery, dialogi są świetnie przemyślane. Sprawia mi ogromną frajdę dobieranie zespołu do każdej z misji tylko po to aby posłuchać ciekawych wypowiedzi, które będą wymieniali między sobą. Jak dla mnie to najlepszy RPG w tym roku jaki się ukazał i tylko (albo może) nowy wiedźmin byłby w stanie to przebić.

Zatem polecam i zachęcam was do zakupu. Dajcie tej grze szanse a ona odpłaci wam po 100-kroć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować