Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age: Inkwizycja - recenzja

134 postów w tym temacie

Dnia 15.11.2014 o 22:51, michal_w napisał:

Wychodzi na to, że Bio. ponownie chce zrobić fanów cRPG w balona. Dokładnie tak samo
jak przed premierą DA2. I nie opieram się tu tylko na recenzji z gram.pl.


Na grze też się nie opierasz :) Rozwój postaci nie jest szczególnie zaawansowany, ale jak się doda crafting i zaawansowane klasy to jest sporo opcji rozwoju. To raz. Dwa, questy nie mają kilku różnych zakończeń, ale wielokrotnie podejmuje się ważne decyzje, które wpływają później na cały świat - w ogóle nie przeszkadza, że nie można przegadać strażnika zamiast dać mu po prostu po łbie, bo takie kombinowanie jest poniżej godności inkwizytora. Co innego decydować o tym, kto obejmie tron w Orlais... Po trzecie wreszcie, kamera taktyczna jest do dupy, ale co z tego? W DAO nie była i każde starcie wyglądało tak: AOE, AOE, dobijamy tych, którzy przeżyli. Jeeeej, ale zajebiste. Mało brakowało, a przez tę "cudowną" walkę nie skończyłbym DAO, bo tak mnie cholernie nudziła swoją rutyną. Tak, Inkwizycja jest bardziej nastawiona na akcję i to jest dobre, bo przy tej wielkości grze, przy tej ilości walk, muszą one być dynamiczne i szybkie, inaczej by się znudziły.

Mysza ocenił surowo, ja bym spokojnie dał oczko wyżej, ale ja grałem tylko 40 godzin. I po tych 40 godzinach dla mnie to jest najlepsza gra BioWare od czasu pierwszego KotORa. Skyrim wysiada, Divinity wysiada, Wiedźmin chyba jako jedyny wytrzymuje porównanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.11.2014 o 22:51, michal_w napisał:

Przepraszam bardzo, ale jest dokładnie odwrotnie. Przed premierą kładziono bardzo duży
nacisk na poprawę błędów i wypaczeń z DA2 i powrotu do niektórych rozwiązań z Origins.
Np. jest filmik w całości poświęcony kamerze taktycznej (Tactical Camera Trailer) - wg
recenzji na gram.pl całkowicie bezużytecznej. Podobne z klasami i specjalizacjami (Classes
& Specialisations Trailer) - wg recenzji, uproszczone na maks. Czas gry liczony na ponad
100h? Tak, ale tylko gdy zabierzemy się za bezsensowne ganianie po mapie za pierdołami
rodem z kiepskich MMO.
Wychodzi na to, że Bio. ponownie chce zrobić fanów cRPG w balona. Dokładnie tak samo
jak przed premierą DA2. I nie opieram się tu tylko na recenzji z gram.pl.


Przecież to całkowicie logiczne. Jeśli podejdziemy do DA jako do przystępnego erpega ( Origins było przecież tak dalekie od przystępnośći, że dalej już chyba tylko relikty w postaci Arcanum ), że BioWare dopieściło to, co dla WIĘKSZOŚCI będzie ważne, a taką kamerę taktyczną potraktowało po macoszemu. Bo, niestety lub "stety", kamera taktyczna całemu mnóstwu ludzi po prostu wisi i powiewa. Tak, tak, takie czasy że terminy "taktyka" i "erpeg" niekoniecznie muszą iść ramię w ramię ;p Że BioWare oszukało graczy? Nie wydaje mi się. Bez wątpienia lepiej byłoby, gdyby przyłożyli się do tego elementu, ale dalej uważam że gracze, którzy przez tą nieszczęsną kamerę będą dostawać piany, są w ogromnej mniejszości. A BioWare myśli globalnie, przykro mi. Wreszcie na koniec najważniejsze... Ciągle słyszę o jakimś "progresie" w gatunku RPG. Ze go niby nie ma, albo że jest, ale nie w tę stronę, co powinien. Tylko że, moim zdaniem przynajmniej, cholernie trudno jest zdefiniować chociażby, jak ten "progres" miałby się objawić, by oldskulowi fani byli zadowoleni. I niejednokrotnie odnoszę wrażenie, że choćby manna spadła z nieba i sam duch Czarnej Wyspy zstąpił z powrotem na ziemię, to ludzie będą kręcić nosami, i mówic, że to g#wno, a nie żaden progres, bo kiedyś to było lepiej. Siła sentymentu jest ogromna. Z jednej strony chcielibyśmy mieś stare podejście stosowane w epregach, pełne swobody i wielu możliwości rozwoju, z drugiej strony chcielibyśmy głębi fabularnej, do tego wszystkiego jeszcze żeby ładnie wyglądało i było "wymagająco i taktycznie". I jeszcze żeby się sprzedało. Bo jak się nie sprzeda to przykro mi, kolejnej części nie będzie. Albo będzie ale zupeeeeełnie inna. Moim zdaniem progres w gatunku jest i jest oczywisty. Rzecz w tym że dotyczy tylko pewnych elementów i dla niektórych są to elementy w erpegu najmniej istotne. Ale tak jak już pisałem w grach AAA naprawdę nie ma się co spodziewać rozwoju w innym kierunku, a sądzę że i Kickstarter żadnej rewolucji raczej nie poczyni, tylko odświeży nam stare formuły w nieco innym wykonaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 12:25, KeyserSoze napisał:

Rozwój postaci nie jest szczególnie zaawansowany, ale
jak się doda crafting i zaawansowane klasy to jest sporo opcji rozwoju. To raz. Dwa,

W recenzjach (m.in. na gram.pl) piszą coś innego, ktoś tu ściemnia.

Dnia 16.11.2014 o 12:25, KeyserSoze napisał:

questy nie mają kilku różnych zakończeń, ale wielokrotnie podejmuje się ważne decyzje,
które wpływają później na cały świat - w ogóle nie przeszkadza, że nie można przegadać

Już w Origins a potem w DA2 (plus cały Mass Effect) miało się podejmować ważne decyzje a potem okazywało się, że tak naprawdę nie mają większego znaczenia. Czyli tym razem już na pewno, tak? :-)

Dnia 16.11.2014 o 12:25, KeyserSoze napisał:

strażnika zamiast dać mu po prostu po łbie, bo takie kombinowanie jest poniżej godności
inkwizytora. Co innego decydować o tym, kto obejmie tron w Orlais... Po trzecie wreszcie,

To ciekawe co piszesz, ale nasz Wielki Inkwizytor nie ma żadnych oporów przeciwko ganianiu po krzakach ze swoją ekipą złożoną z samych szych. Troszkę to niespójne.

Dnia 16.11.2014 o 12:25, KeyserSoze napisał:

kamera taktyczna jest do dupy, ale co z tego? W DAO nie była i każde starcie wyglądało
tak: AOE, AOE, dobijamy tych, którzy przeżyli. Jeeeej, ale zajebiste. Mało brakowało,
a przez tę "cudowną" walkę nie skończyłbym DAO, bo tak mnie cholernie nudziła swoją rutyną.

To już jest trzecia odsłona DA i dalej nie potrafią stworzyć sensownego systemu walki?
Mieli chyba dość czasu by poprawić błędy z Origns. Wygląda to na beznadziejny przypadek.
I nie kamera jest zwalona tylko sama walka, przy chaotycznej młócce kamera taktyczna faktycznie jest zbędna.

Dnia 16.11.2014 o 12:25, KeyserSoze napisał:

Tak, Inkwizycja jest bardziej nastawiona na akcję i to jest dobre, bo przy tej wielkości
grze, przy tej ilości walk, muszą one być dynamiczne i szybkie, inaczej by się znudziły.

Uważam, że jest dokładnie na odwrót. :-P

Dnia 16.11.2014 o 12:25, KeyserSoze napisał:

Mysza ocenił surowo, ja bym spokojnie dał oczko wyżej, ale ja grałem tylko 40 godzin.
I po tych 40 godzinach dla mnie to jest najlepsza gra BioWare od czasu pierwszego KotORa.
Skyrim wysiada, Divinity wysiada, Wiedźmin chyba jako jedyny wytrzymuje porównanie

ever
Skyrim, bardzo dobry przykład. :->
Właśnie sobie przypominałem tamten hype, recenzje 10/10, spazmy, orgazmy i Powtórne Przyjście. Teraz się nagle okazuje, że było nudno, wtórnie, pełno błędów - w najlepszym razie średniak a grę ukończyło może ze 30% nabywców. Zaczynam dostrzegać tu pewną analogię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KeyserSoze
Co ma kamera taktyczna do "masowe obrazenia i dobijanie"? Ta metode mozna przeciez uzywac nawet w kamerze nietaktycznej ? I z drugiej strony bez kamery taktycznej, tez mozna miec walki, ktore wymagaja uzycia odpowiednich czarow by walke szybciej wygrac bo np. wrog wrazliwy na ogien blabla. W da2 kule ognia(czy jaki tam jest odpowiednik), chyba tez czesto lataly, bo byly fale wrogow, a do masowej likwidacji uzywa sie AOE. a kamery taktycznej to chyba nie wymagalo?( a moze wymagalo wlaczenia jej na 15 sekund?- nie sprawdze tego.)

SpiralArchitect
Moze to bioware, a moze EA oszukalo pewna grupe graczy, Znasz ich strukture decyzyjna?
Problem z rpg od bioware jest taki, ze tez wlasnie podaja zmodyfikowana stara formule w nowoczesnym wydaniu. XD
A nieznane ktosie nadały im latke mistrzowie od rpg, wiec jak tak moga?!XD

ogolnie
A tak serio to w jakich grach Bioware byl rozbudowany rozwój postaci jezeli chodzi o przydzielanie pkt do statystyk? Lepszy auto-przydzielenie niz sytuacja w da2, gdzie dawalo sie zwiekszenie dla statow waznych dla klasy(woj/mag/zlodziej), bo nie kojarze by zwiekszenie statow nieklasowych przynosilo korzysci?- A w da2 trzeba bylo pilnowac by zlodziej mial odpowiednia zrecznosc, bo inaczej nie otworzy skrzyni.
Jak to jest z skrzyniami w da3 ? zrecznosc? miniqte? minizagadka? Aplikacja jak w unity?
Kiedys w starszych rpg, mozna by rozwinac postac w "zly" sposob, ze słabo lub w ogole nie radzila sobie w walce-podstawowej czynnosci w rpgach(bo wczuwanie sie w postac to taki nieobowiazkowy dodatek XD),
BW(inne firmy pewnie,) dazylo do redukcji czy likwidacji "zlego" rozwoju bojowego przez caly ten czas. rezulat juz chyba widac?

Wersja dla recenzji ma to denuvo? Skad w ogole wiadomo, ze dziala w tle?
Smok(?) mrozogrzbiet (znaczy się od mrozu?) ma ogniste łuski, a spodziewalbym sie niebieskich lusek. Co za cios w klasyke i przyzwyczajenia...XD

Jak wiadomo, rpg dziela sie na wiele podgatunkow miedzy innymi dungeon crawler, taktyczne, actionrpg i itd.
No i da:i/3 to w koncu action-rpg, taktyczny rpg, czy miks miedzypodgatunkowy ?

W gameplayu zauwazylem, ze postac moze skakac w czasie eksploracji terenu-tak jest czy mi sie wydawalo?
Czy postac potrafi sie wspinac na rozne "półki"? Zadziwiajace, ze ostatnia popularna gre rpg, w ktorej mozna bylo skakac to byl Gothic1/2 - no ale moze byly w jeszcze jakies gry rpg, gdzie mozna bylo skakac w czasie eksploracji terenu i wspinac sie na wzniesienia? (seria tes tylko skakanie ma?)

Inkwizycja nie wnosi co prawda niczego specjalnie odkrywczego do gatunku, jednak podobają mi się eksperymenty studia z nowymi elementami rozgrywki,
Może ktoś rozwinać co jest zawarte w "eksperymenty studia z nowymi elementami rozgrywki" ?
Bo pierwsza częśc zdania nie zaskakuje, tak właśnie przypuszczalem, ze bedzie 8-gra dobrze wykonana rzemieślniczo tak czytam tą ocenę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 13:18, SpiralArchitect napisał:

Przecież to całkowicie logiczne. Jeśli podejdziemy do DA jako do przystępnego erpega
( Origins było przecież tak dalekie od przystępnośći, że dalej już chyba tylko relikty
w postaci Arcanum ), że BioWare dopieściło to, co dla WIĘKSZOŚCI będzie ważne, a taką
kamerę taktyczną potraktowało po macoszemu.

Efektem tego "dopieszczenia" było DA2, z którego tłumaczą się do dziś.
Ja osobiście nie jestem jakimś strasznym fanem taktyki w cRPG ale jak już ma być walka to niech będzie ona chociaż porządna. A jeżeli jest to tak mały margines to czemu mają służyć te filmiki: http://youtu.be/M_dJi8_b8ec

Dnia 16.11.2014 o 13:18, SpiralArchitect napisał:

A BioWare myśli globalnie, przykro mi. Wreszcie na koniec najważniejsze...
Ciągle słyszę o jakimś "progresie" w gatunku RPG. Ze go niby nie ma, albo że jest, ale
nie w tę stronę, co powinien.

Jak na razie przy każdej premierze AAA "cRPG" dowiadujemy się co zostało wycięte lub zredukowane. Słowo, które idealnie tu pasuje to "regres".
Ale z wielką przyjemnością dowiem się co takiego wniosły do gatunku gry z ostatnich kilku lat. :->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 14:04, michal_w napisał:

Jak na razie przy każdej premierze AAA "cRPG" dowiadujemy się co zostało wycięte lub
zredukowane. Słowo, które idealnie tu pasuje to "regres".

Z drugiej strony trudno się dziwić, jak wielu zmian zwyczajnie nie chce lub wręcz nalega na cofnięcie się do rozwiązań sprzed lat. Dobrze o tym świadczy popularność kickstarterowych rpg robionych w starym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 15:07, Arcling napisał:

Z drugiej strony trudno się dziwić, jak wielu zmian zwyczajnie nie chce lub wręcz nalega
na cofnięcie się do rozwiązań sprzed lat. Dobrze o tym świadczy popularność kickstarterowych
rpg robionych w starym stylu.

Akurat twórcy gier z Kickstartera nie boją się eksperymentować np. Divinity Original Sin. Wasteland 2 też jest dość potężnym rozwinięciem swojego pierwowzoru. Wszelkie ograniczenia wynikają z małego budżetu. W przeciwieństwie do serii Dragon Age czy The Elder Scrolls gdzie jedyne co się rozwija to oprawa audio/video, kosztem całej reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 15:24, Sanders-sama napisał:

Ja dodam tylko to, że już pierwszy Wiedźmin za o wiele mniejszą kasę miał cykl dnia i
nocy. Jaki wstyd, BW, jaki wstyd...

tylko to by jeszcze musiało czemuś służyć. Wprowadzenie cyklu dobowego jako takiego to pierdoła dla nowoczesnych silników, ale jak da się cykl dnia i nocy, to wypadałoby, by gra nie była gorsza niż trzynastoletni gothic i kazdy npc miał zaprogramowane zachowania w zależności od pory. A to już koszta. Koszta, które niczemu nie służą, bo w przypadku gothica śpiących NPCów się okradało zakradając im do domów - coś, czego DA z tego co wiem nie ma zupełnie, bo łotrzyk to tylko taki wojownik co nie jest tankiem i może strzelać z łuku. Przy takiej konstrukcji najłatwiej więc uciąc temat wycinając cały cykl dnia i nocy.

choć ofc w tak dużej grze za tyle kasy mieniącej się RPGiem jednak wypadałoby, by jednak była ona rozbudowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2014 o 23:04, fenr1r napisał:

Zaraz, zaraz, ja tam oczekuję rasowych FPSów a nie doświadczenia filmowego z niby fabułą
w postaci CoD, albo symulatora zbierania kolorowych kwiatków w postaci FC3. Na szczęście
jeszcze mam alternatywę.

no własnie, shooterów jest tyle, że każdy coś dla siebie znajdzie (dlatego przykład celowo był przerysowany), ale z RPGami jest niestety tak, że są drogie w produkcji więc twórcy niezależni czy wydawcy gier AA raczej w nie nie inwestują, a to co sprzedaje się jako AAA jest w najlepszym razie średnie i niewspółmierne do władowanych w dany projekt środków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 13:36, michal_w napisał:

ever
Skyrim, bardzo dobry przykład. :->
Właśnie sobie przypominałem tamten hype, recenzje 10/10, spazmy, orgazmy i Powtórne Przyjście.
Teraz się nagle okazuje, że było nudno, wtórnie, pełno błędów - w najlepszym razie średniak
a grę ukończyło może ze 30% nabywców. Zaczynam dostrzegać tu pewną analogię...

w zasadzie podbijam całego posta (zwłaszcza fragment o tym że będąc przywódcą ciągnącym za sobą innych przywódców kitramy się po krzakach i zajmujemy skrajnymi pierdołami), ale przy tym fragmencie chciałbym się zatrzymać na dłużej, bo chciałbym przy okazji podbić jeden z wcześniejszych, pozostawionych bez odpowiedzi postów, a konkretnie trzy ostatnie zdania, skoro zaszczyciła nas redakcja:

"Zaraz, zaraz, zaraz... BioWare "wraca do formy"? Rozumiem, że autor nawiązuje do bądź co bądź średnio udanej drugiej odsłony gry. W takim razie mogę wiedzieć w jakiej kwestii DA II jest lepszy od DA:Inkwizycja? Oczywistym jest, że cech, świadczących o wyższości najnowszej części nad poprzednią jest przynajmniej kilka. W jakiej kwestii jest więc gorsza? Bo musi być w czymś gorsza by zrównoważyć zalety. A jeśli nie jest, to dlaczego ocena punktowa każdej z części jest identyczna? Proszę o wytłumaczenie. Najwyraźniej coś mi umknęło."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony mamy tam powrót do części rozwiązań, których w większych tytułach się już nie stosuje. Do tego trudno nazwać gry z klasycznym fantasy oryginalnymi. Pillars of Eternity czy Torment: TofN trudno nazwać oryginalnymi. Takie narzekanie na AAA a wychwalanie ponad wszystko kickstarterów (chociaż te gry nieraz zbierają tyle, że budżetowo nie są tak znowu ograniczone) zalatuje brakiem konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 16:08, Arcling napisał:

Z drugiej strony mamy tam powrót do części rozwiązań, których w większych tytułach się
już nie stosuje. Do tego trudno nazwać gry z klasycznym fantasy oryginalnymi. Pillars
of Eternity czy Torment: TofN trudno nazwać oryginalnymi. Takie narzekanie na AAA a wychwalanie
ponad wszystko kickstarterów (chociaż te gry nieraz zbierają tyle, że budżetowo nie są
tak znowu ograniczone) zalatuje brakiem konsekwencji.

o ile eternity imho niepotrzebnie zboczyło w bycie baldurem (a przynajmniej bardziej niz czymkolwiek innym), tak co do tormenta bym się kłócił - raz że unikalny setting, dwa unikalna mechanika chociażby na poziomie ekwipunku/craftingu. W ilu grach trzeba uważać co z czym się łączy i by nie nosić za dużo magicznych przedmiotów w jednej torbie, bo zaczną wchodzić zesobą w niekontrolowaną interakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 13:18, SpiralArchitect napisał:

(...) Kickstarter żadnej rewolucji raczej nie poczyni, tylko odświeży nam stare formuły w nieco innym wykonaniu.

O ile Divinity niedomaga w kwestii towarzyszy i nieco fabularnie tak interaktywność z otoczeniem stanowi dla mnie wyznacznik jak powinno to wyglądać i w jakim kierunku zmierzać.
Kombinowanie z używaniem otoczenia, łączenie czarów i zdolności podczas pojedynków na takim poziomie jest niespotykane. I o taki postęp w mwchanice walki mi na ten przykład chodzi, bo z pewnością to spory postęp ale jak widać nieosiagalny dla każdego, zwłaszcza dla tych za którymi stoją miliony $$. Nie ma to jak strzelać kulami ognia jak z karabinu maszynowego, przy czym nie robiąc nic towarzyszom ani nie oddziaływujac w ogóle na środowisko... Ach ta magia... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 21:25, SzklaK napisał:

Pytanie do Myszastego: jest możliwość przełączenia języka na angielski?


Gra jest po angielsku z polskimi napisami, a i te zapewne można wyłączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2014 o 00:09, Shaddon napisał:

Gra jest po angielsku z polskimi napisami, a i te zapewne można wyłączyć.


Już trochę się wyjaśniło. Wygląda na to, że będzie trzeba pobawić się z plikami gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2014 o 18:17, ponury-kosiarz napisał:

Kombinowanie z używaniem otoczenia, łączenie czarów i zdolności podczas pojedynków na
takim poziomie jest niespotykane.


Owszem. Szkoda tylko, że po kilkunastu godzinach staje się także niespotykanie rutynowe. Skończyłem quest w pierwszym mieście, zobaczyłem, że w ogóle nie zareagowało ono w najmniejszy sposób na to, że zostało uratowane, pobiegałem jeszcze po następnym lesie z godzinę i znudziło mi się.Divinity było fajne, ale nie aż tak fajne.

Dnia 16.11.2014 o 18:17, ponury-kosiarz napisał:

Jak to jest z skrzyniami w da3 ? zrecznosc? miniqte? minizagadka?


Skrzynie otwierasz wszystkie, oprócz tych zamkniętych z powodu questów. Niektóre drzwi może otworzyć tylko rogue. I są jeszcze drzwi, które można otworzyć jeśli odpowiedni rozwinie się atrybuty w inkwizycji.

Dnia 16.11.2014 o 18:17, ponury-kosiarz napisał:

W gameplayu zauwazylem, ze postac moze skakac w czasie eksploracji terenu-tak jest czy mi sie wydawalo? Czy postac potrafi sie wspinac na rozne "półki"?


Tak. W wielu przypadkach nawet trzeba, bo niektóre ukryte lokacje są umieszczone tak, że zwyczajnie podejść się do nich nie da.

Dnia 16.11.2014 o 18:17, ponury-kosiarz napisał:

To ciekawe co piszesz, ale nasz Wielki Inkwizytor nie ma żadnych oporów przeciwko ganianiu po krzakach ze swoją ekipą złożoną z samych szych. Troszkę to niespójne.


Wydaje ci się, bo nie grałeś. Nieważne misje są zlecane agentom inkwizycji. Inkwizytor z obstawą bierze się tylko za zadania o krytycznym znaczeniu. Jak uważasz, że badanie okolicy i realizowanie jakichś okolicznościowych misji pobocznych ci nie pasuje, to nikt cię do tego nie zmusza.

Dnia 16.11.2014 o 18:17, ponury-kosiarz napisał:

Już w Origins a potem w DA2 (plus cały Mass Effect) miało się podejmować ważne decyzje a potem okazywało się, że tak naprawdę nie mają większego znaczenia.


A wybory prezydenta mają znaczenie, czy nie mają? W perspektywie następnych stu lat nie maja. Dziś, tu i teraz - mają. I tak jest w Dragon Age, tyle, że przy okazji rozgrywają się wydarzenia o kluczowym znaczeniu dla całego świata, a my jesteśmy w samym ich centrum.

Dnia 16.11.2014 o 18:17, ponury-kosiarz napisał:

To już jest trzecia odsłona DA i dalej nie potrafią stworzyć sensownego systemu walki?


Sensownego, czyli takiego, który spełnia twoje oczekiwania i żadnego innego? Mnie się walka tutaj podoba, jest szybka i dynamiczna jak w DA2, ale bez tych kretyńskich fal przeciwników pojawiających się znikąd. W DAO po kilkunastu godzinach walka była przykrym obowiązkiem, tutaj po 40 się nie nudziła, głównie dlatego, że cały czas pojawiają się nowi, inni przeciwnicy.

Dnia 16.11.2014 o 18:17, ponury-kosiarz napisał:

Właśnie sobie przypominałem tamten hype, recenzje 10/10, spazmy, orgazmy i Powtórne Przyjście. Teraz się nagle okazuje, że było nudno, wtórnie, pełno błędów


Od samego początku tak pisałem i w recenzji Skyrima mocno po nim jechałem. Co to za RPG bez dialogów, bez postaci i bez fabuły, w którym na dodatek po 30 godzinach grania można mieć najlepszy z możliwych ekwipunek? W nowym DA są dialogi, są fajne postacie, jest ciekawa fabuła i po 30 godzinach nadal jest się czym bawić jeśli chodzi o crafting i nadal sie rozglądamy za lootem, bo jest bardzo fajny. DAI >>>> Skyrim pod każdym względem w zasadzie, także jeśli chodzi o widoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować