Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Powrót do wielkości, czyli o trybach wieloosobowych Call of Duty: Advanced Warfare

19 postów w tym temacie

Michał Piwowarczyk

Przed premierą Advanced Warfare wydawało mi się, że ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje seria Call of Duty w trybach wieloosobowych to przyspieszenie ruchów i podwójne skakanie. Po premierze przekonałem się, że jestem głupi.

Przeczytaj cały tekst "Powrót do wielkości, czyli o trybach wieloosobowych Call of Duty: Advanced Warfare" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2014 o 17:38, Dante-Sparda napisał:

Z tym artykułem to Wy tak na serio?


Świetna, innowacyjna gra. No i Call of Duty przecież, grzech nie kupić.


(ja nie na serio xD)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już drugi tego typu artykuł o innowacyjnym CoDzie w dosyć krótkim odstępie czasu.
Podobno sprzedaje się wybitnie, więc po co Acti tak sypie hajsem na reklamę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A serwerów dedykowanych jak w CoD 1, 2 i 4 nie ma co nie? Bo jak nie to ta gra nie ma sensu na PC. Pograłem chwilę w mw3 i praktycznie co chwile gra z cheaterami, co skutecznie mnie zniechęciło do powrotu do serii. Grając na ulubionych serwerach w CoD UO i 4 praktycznie nie spotkałem z cheaterami a straciłem na te gry z 6 lat życia. Jedynie na jakichś zapomnianych przez administrację serwerach to widziałem może z 3-4 razy cheatera. Przez 20 minut jakie zagrałem w mw3 podczas darmowego weekendu na steamie to z dobre 2-3 gry to były walki drużynowe cheaterów z aimbotami i speedhackami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś z wyżej piszących czytał artykuł? Widać ewidentnie że redaktor zjadł zęby na CoD.

Śmieszy mnie hejt na tą grę, weźcie pada do ręki, wbiją Was w glebę ludzie grający w tą grę, dokładnie tam gdzie Wasze miejsce.

A seria wygląda na to że wróciła na właściwy tor. Dla mnie seria jest niestety zbyt szybka, albo za dużo oglądam streamów od najlepszych nie mogę zdzierżyć że mi tak nie idzie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak oglądałem streamy i gameplaye to tym bardziej widać, że jest lepiej niż było w Ghosts.

Do tego wszystkiego brakuje tylko serwerów dedykowanych - matchmaking P2P oznacza wyłącznie lagi i cheaterów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2014 o 20:47, golic napisał:

Śmieszy mnie hejt na tą grę, weźcie pada do ręki, wbiją Was w glebę ludzie grający w
tą grę, dokładnie tam gdzie Wasze miejsce.


Drugi news o CoDzie, drugi komentarz Twojego autorstwa zarzucajacy ludziom hejterstwo. To, ze Tobie gra sie podoba i jestes jej fanem nie znaczy, ze kazdy musi nim byc. Co wiecej, nie kazdy, kto nie bedzie wychwalal tego tytulu pod niebiosa, musi byc hejterem. Czyzbys wyznawal zasade, ze o tym, co lubisz, mowi sie dobrze albo morda w kubel? Czy fakt, ze nie jestem fanem tej serii, bo uwazam kazda kolejna odslone za odgrzewany kotlet, w ktorym tworcom juz nawet sie nie chce tworzyc nowych przerywnikow i robia kopiuj-wklej z poprzednich czesci, zmieniajac tylko skorki, robi ze mnie hejtera? No to trudno, niech bedzie, jestem hejterem, wyszlo szydlo z worka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Drugi news o CoDzie, drugi komentarz Twojego autorstwa zarzucajacy ludziom hejterstwo.

Przypadek. Na jednego mnie przypada wielokrotnosc powtarzalnych zniesmaczonych hejterow. Standardowy scenariusz - kupujacy CoD zwyczajnie grają, hejtujący siedzą na necie i hejtują. Nie mają Ci ludzie swoich lubianych gier lub innych zajec ktore sprawiaja im taka sama satysfakcje co grajacym w CoD?

> To, ze Tobie gra sie podoba i jestes jej fanem nie znaczy, ze kazdy musi nim byc. Co
> wiecej, nie kazdy, kto nie bedzie wychwalal tego tytulu pod niebiosa, musi byc hejterem.

Jest zasadnicza roznica miedzy corocznym sapaniem na "odgrzewany kotlet" a zwyklym obiektywizmem i swiadomoscia ze CoD to produkt wykraczajacy poza ramy gry. To marka. Wreszcie sila tej gry jest multi, a Wy pierdzielicie rok, w rok te same farmazony o singlu. Singiel to rozrywka na pare h, ogladana niczym lekki blockbuster.

> Czyzbys wyznawal zasade, ze o tym, co lubisz, mowi sie dobrze albo morda w kubel?

Zwyczajnie irytuja mnie wkolo powtarzane te same farmazony. Przyjde tu za 2 lata i bedzie to samo. W wiekszosci to zlewam ale dzisiaj jakos musialem popuscic polzartem wodze fantazji i wypowiedziec sie na ten temat.

> Czy
> fakt, ze nie jestem fanem tej serii, bo uwazam kazda kolejna odslone za odgrzewany kotlet,
> w ktorym tworcom juz nawet sie nie chce tworzyc nowych przerywnikow i robia kopiuj-wklej
> z poprzednich czesci, zmieniajac tylko skorki, robi ze mnie hejtera? No to trudno, niech
> bedzie, jestem hejterem, wyszlo szydlo z worka.

Kopiuj-wklej, odgrzewany kotlet, tworcom sie nie chce blablabla. Karawana jedzie dalej. Za 3 lata bedziesz pisac to samo. Nie lepiej pograc w Twoj ulubiony tytul w miedzyczasie? :)

Tak wyglada tworzenie marki, ja nie jestem jej fanem bo mi w multi nie idzie, ale doceniam jej walory. Kiedys Black Ops i MW1 byl wrecz uzalezniajacy, wiec i pewnie ten ma tez w sobie to cos co nie pozwala wyjsc z lobby.

Chill out. Hejterem nie jestes, ale patrz na ten tytul z innej perspektywy. Ja kiedys wyporzyczalem filmy VHS tylko z gatunku sci-fi i zyje tym do dzisiaj. Inwestowalem w odgrzewane kotlety przerabianie w regularnych odstepach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2014 o 22:29, golic napisał:

Przypadek. Na jednego mnie przypada wielokrotnosc powtarzalnych zniesmaczonych hejterow.


A moze po prostu osob, ktore wyrazaja swoje zdanie? Zdanie, ktore niekoniecznie pokrywa sie z Twoim? Wiesz, hejt jest wtedy, kiedy ktos pisze "gra ABC jest debilna bo ja tak mowie" i tyle. W momencie, gdy ktos jest w stanie napisac cos wiecej, podac jakies argumenty, chyba mamy do czynienia z krytyka, nie hejtem?

Dnia 20.11.2014 o 22:29, golic napisał:

Jest zasadnicza roznica miedzy corocznym sapaniem na "odgrzewany kotlet" a zwyklym obiektywizmem


Ale... wlasnie obiektywnie rzecz biorac, CoD jest tym "odgrzewanym kotletem". Z czesci na czesc zmienia sie tak naprawde kampania singlowa (ktorej nie da sie nawet okreslic mianem tutorialu, bo, podobnie jak w nowych BFach, bardziej przypomina interaktywny film, niz gre), mapy i skorki postaci. Zeby byla jasnosc: ja nie mowie, ze to jest zle, stwierdzam po prostu fakt. Jak to ladnie mawiaja Anglosasi, jesli cos nie jest zepsute, to tego nie naprawiaj, i dokladnie ta dewiza przyswieca tworcom kolejnych czesci - daja graczom wiecej tego samego.

Dnia 20.11.2014 o 22:29, golic napisał:

Wy pierdzielicie rok, w rok te same farmazony o singlu.


Ale prosilbym jednak troszke grzeczniej i ze zwracaniem uwagi na jezyk, bo to jednak forum, a nie budka z piwem i wypadaloby jakis poziom zachowac. Jesli to Ci nie odpowiada, daj znac od razu, odpuscimy sobie dalsza dyskusje i bedzie spokoj.

Dnia 20.11.2014 o 22:29, golic napisał:

Zwyczajnie irytuja mnie wkolo powtarzane te same farmazony.


Problem w tym, ze to nie sa farmazony, to, ze model multi nie ulegl wiekszym zmianom od kilku odslon to fakt, podobnie jak faktem jest wspomniane wykorzystanie tej samej animacji w dwoch roznych czesciach gry. Rozumiem, ze mozesz sie z tym nje zgadzac, rozumiem, ze moze Ci to nie pasowac, ale nie zmienisz tego, ze taka jest prawda i tyle. To nie jest subiektywna ocena, tylko obiektywne podanie suchych faktow.

Dnia 20.11.2014 o 22:29, golic napisał:

Kopiuj-wklej, odgrzewany kotlet, tworcom sie nie chce blablabla. Karawana jedzie dalej.


Jak napisalem wczesniej: wiecej tego samego nie musi od razu oznaczac, ze jest to zle. Skoro sie sprzedaje, to znaczy, ze komus sie podoba. Ale to, ze komus sie podoba, nie znaczy, ze nie jest tak, jak pisza inni (oraz ja) - ze seria stanela w miejscu, bo Acti boi sie wprowadzic jakies zmiany, by nie zepsuc sprzedazy. Jak napisalem juz wczesniej - mozesz sie z tym nie zgodzic, Twoje prawo. Ale skoro nie zgadzasz sie z tymi tezami i nazywasz je "farmazonami", to prosze, bys mi udowodnil, ze nie jest tak, jak napisalem, ze sie myle, ze nie robia kopiuj-wklej cutscenek, ze seria ewoluuje, ze wprowadzane sa istotne (pod wzgledem mechaniki gry) zmiany, a nie tylko nowe mapy, skorki i medale.

Dnia 20.11.2014 o 22:29, golic napisał:

Za 3 lata bedziesz pisac to samo. Nie lepiej pograc w Twoj ulubiony tytul w miedzyczasie?


Czyli wracamy do tego, co napisalem wczesniej - Twoim zdaniem nalezy pisac albo dobrze, albo wcale? Wybacz, ale ja sie z tym nke zgadzam. Odwroce zatem Twoje pytanie - skoro tak bardzo przeszkadza Ci owo "hejterstwo", nie lepiej nie zagladac tu i pograc w tym czasie w Twoj ulubiony tytul?

Dnia 20.11.2014 o 22:29, golic napisał:

Tak wyglada tworzenie marki


Tworzeniem marki byl tak naprawde CoD4, cala reszta od tego czasu jest eksploatowaniem marki, a to zasadnicza roznica.

PS. Wiem, ze moga byc literowki, ale pisze z telefonu i mam troche za duze lapki do jego klawiatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 00:01, Ring5 napisał:

A moze po prostu osob, ktore wyrazaja swoje zdanie? Zdanie, ktore niekoniecznie pokrywa
sie z Twoim? Wiesz, hejt jest wtedy, kiedy ktos pisze "gra ABC jest debilna bo ja tak
mowie" i tyle. W momencie, gdy ktos jest w stanie napisac cos wiecej, podac jakies argumenty,
chyba mamy do czynienia z krytyka, nie hejtem?


Krytyka CoD polega na pisaniu ciągle tego samego (tak wiem zaraz wykrzyczysz że to prawda, bo tak własnie jest itp.). Z tego co widziałem najwięcej dobrego zrobił Black Ops 2 który w ramach typowego multi wprowadził najbardziej znaczące zmiany (pick 10). AW idzie dalej i całkowicie przemodelowuje system poruszania się. Dla Ciebie to za mało - dalej będzie lament o krótki, oskryptowany singiel itp.

Hejt to również ustawiczne, metodyczne ciśnięcie danego tytułu. Hejt jest wprost proporcjonalny do popularności marki oraz sprzedaży. Na tym świecie nie istnieje jakikolwiek znany twór bijący słupki sprzedaży który nie spotkałby się z falą krytyki. CoD jako marka i taki twór jest typowym tego przykładem. Im więcej milionów kopi wyjdzie, tym więcej krzykaczy będzie z tym walczyć.

Dnia 21.11.2014 o 00:01, Ring5 napisał:

Ale... wlasnie obiektywnie rzecz biorac, CoD jest tym "odgrzewanym kotletem".
Z czesci na czesc zmienia sie tak naprawde kampania singlowa (ktorej nie da sie nawet
okreslic mianem tutorialu, bo, podobnie jak w nowych BFach, bardziej przypomina interaktywny
film, niz gre), mapy i skorki postaci. Zeby byla jasnosc: ja nie mowie, ze to jest zle,
stwierdzam po prostu fakt. Jak to ladnie mawiaja Anglosasi, jesli cos nie jest zepsute,
to tego nie naprawiaj, i dokladnie ta dewiza przyswieca tworcom kolejnych czesci - daja
graczom wiecej tego samego.


Owszem tak jak już wspomniałem - singiel to miłe popołudnie z jednym twistem fabularnym (albo i nie). Kończysz, oddajesz do Gamestop (tak jak oddajesz Blu Ray spowrotem do wypożyczalni).

Dnia 21.11.2014 o 00:01, Ring5 napisał:

Ale prosilbym jednak troszke grzeczniej i ze zwracaniem uwagi na jezyk, bo to jednak
forum, a nie budka z piwem i wypadaloby jakis poziom zachowac. Jesli to Ci nie odpowiada,
daj znac od razu, odpuscimy sobie dalsza dyskusje i bedzie spokoj.


Nie widzę tam przesadnego ataku, prowadzimy normalną dyskusję. :)

Dnia 21.11.2014 o 00:01, Ring5 napisał:

Problem w tym, ze to nie sa farmazony, to, ze model multi nie ulegl wiekszym zmianom
od kilku odslon to fakt, podobnie jak faktem jest wspomniane wykorzystanie tej samej
animacji w dwoch roznych czesciach gry. Rozumiem, ze mozesz sie z tym nje zgadzac, rozumiem,
ze moze Ci to nie pasowac, ale nie zmienisz tego, ze taka jest prawda i tyle. To nie
jest subiektywna ocena, tylko obiektywne podanie suchych faktow.


Corową bazą CoD są właśnie ludzie którzy:

a. chcą 60 klatek
b. chcą bardzo szybkiej rozgrywki
c. chcą skupienia się na indywidualności (wysokie K/D, nabijanie killstreaków) niż współpracy (od tego masz inne gry)
d. chcą kapitalnie zrobionych niedużych map (chociaż z tego co widzę w CoD są proporcjonalnie duże do zwiększonego tempa rozgrywki)
e. chcą rewelacyjnego kodu sieciowego

Jeśli te warunki są spełnione - można budować na nich zmiany, modyfikacje, lub wprowadzać całkowicie nowe rzeczy (system sterowania w AW).

Dnia 21.11.2014 o 00:01, Ring5 napisał:

Jak napisalem wczesniej: wiecej tego samego nie musi od razu oznaczac, ze jest to zle.
Skoro sie sprzedaje, to znaczy, ze komus sie podoba. Ale to, ze komus sie podoba, nie
znaczy, ze nie jest tak, jak pisza inni (oraz ja) - ze seria stanela w miejscu, bo Acti
boi sie wprowadzic jakies zmiany, by nie zepsuc sprzedazy. Jak napisalem juz wczesniej
- mozesz sie z tym nie zgodzic, Twoje prawo. Ale skoro nie zgadzasz sie z tymi tezami
i nazywasz je "farmazonami", to prosze, bys mi udowodnil, ze nie jest tak, jak napisalem,
ze sie myle, ze nie robia kopiuj-wklej cutscenek, ze seria ewoluuje, ze wprowadzane sa
istotne (pod wzgledem mechaniki gry) zmiany, a nie tylko nowe mapy, skorki i medale.


Jakie wg Ciebie zmiany powinien przejść multi w CoD by można było nazwać je znaczącymi? To co napisałeś można napisać o każdym innym znanym tytule w multi. Każdy BF jest podobny w zamierzeniach (BF3, BF4, Hardline - pojazdy, fizyka strzałów, sposób poruszania się, tryby gry), Każdy KZ jest praktycznie taki sam (KZ2, KZ3, ShadowFall - ociężałe chodzenie, ciosane sterowanie - góra/dół lewo/prawo, fixed spawn pointy które są jego błogosławieństwem, jak i przekleństwem, pakowanie tony ołowiu w przeciwnika, podział na typowe klasy, spawn trapping itp.). Są gry marki które idą w stronę CoD - Halo 5 już w tej chwili jawi mi się jako tytuł na pograniczu Halo 2,3 oraz AW.

Jedynym innym multi jakie ja doświadczyłem na przestrzeni kilku ostatnich lat to Last of Us oraz Left 4 Dead. Pierwszy miał bardzo pozycyjną walkę 4 vs 4, zbieranie składników i zachowawczy tryb grania, a drugi najlepsze asymetryczne multi w histori.

Dnia 21.11.2014 o 00:01, Ring5 napisał:

Czyli wracamy do tego, co napisalem wczesniej - Twoim zdaniem nalezy pisac albo dobrze,
albo wcale? Wybacz, ale ja sie z tym nke zgadzam. Odwroce zatem Twoje pytanie - skoro
tak bardzo przeszkadza Ci owo "hejterstwo", nie lepiej nie zagladac tu i pograc w tym
czasie w Twoj ulubiony tytul?


Chciałem zwyczajnie zauważyć że statystycznie na forach na 10 osób 9 jojczy, 1 broni marki. A zadowoleni i tak grają. Ja i tak omijam 90% postów, teraz zrobiłem zwyczajnie wyjątek.

Dnia 21.11.2014 o 00:01, Ring5 napisał:

Tworzeniem marki byl tak naprawde CoD4, cala reszta od tego czasu jest eksploatowaniem
marki, a to zasadnicza roznica.


CoD ma już tak bardzo silną pozycję na rynku iż urósł do rangi nie tyle gry co produktu. Ludzie w US którzy oglądają Superbowl to w większości casuale którzy futbolem pewnie nie interesują się na codzień. To samo jest z CoD - wielu ludzi kupuje ten tytuł bo to marka znana na świecie, pomimo tego że w gry nie grają. Więc do chodzimy do sytuacji w której wilk jest syty i owca cała. Hardkorowi testują nowe rozwiązania w multi, casuale odpalą singiel przy kumplach/koleżankach.

No a reszta albo hejci albo zastanawia się i zachodzi w głowę jak to jest możliwe że taki odgrzewany kotlet kupują miliony. Niech kupują, dla mnie rakiem tej branży w tej chwili na pewno nie jest CoD. Jest bardzo szerokie pole do popisu jeśli chodzi o FPS i to widać na wielu płaszczyznach.

CoD jako JEDYNY w swoim czasie nie wymagał online passów. Sieciowe tytuły pokroju Resistance, Battlefield nawet Uncharted 3 plus masa innych aż roiła się od tego ustrojstwa. CoD jako JEDYNY miał jasną politykę DLC - wydajemy je co kwartał/4 miesiące za 15 USD/EUR - jedyne DLC warte zakupu w które wiesz że po roku dwóch ludzie nadal będą grali (DLC multi do Crysis 3 albo Future Soldier już po 2 tygodniach świeciły pustkami).

Więc to sapanie na CoD jest wg mnie przesadzone i to grubo. To jedyny tegoroczny tytuł który jest dopracowany i dostarczony w pełni. Nie jest to powód do dumy ale to i tak lepiej niż ze wszystkim innym co jest w tym roku.

Reasumując i odbiegając troche od tematu - jak dla mnie ten rok był najsłabszym rokiem w gamingu, a obronną ręką wyszedł w tej chwili CoD oraz Nintendo które dostarczyło jak zawsze produkty najwyższej klasy.

Mam nadzieje że tym razem sensowniej ująłem moje argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

Krytyka CoD polega na pisaniu ciągle tego samego (tak wiem zaraz wykrzyczysz że to prawda,
bo tak własnie jest itp.).


Po pierwsze, cieszę się, że w końcu doszliśmy do porozumienia :) Rzeczywiście, krytyka CoD polega na pisaniu m.in. tego, o czym wspominałem wyżej. Hejt CoDa polegałby na pisaniu tylko "CoD jest do bani".

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

całkowicie przemodelowuje system poruszania się.


Bo można się wspinać po murach? Nie mówię, że to za mało. Mówię, że jak na takiego tasiemca, kolejne odsłony wprowadzają niewielkie zmiany (lub nie wprowadzają żadnych). Jedna część na trzy, cztery, wprowadzi coś konkretniejszego, ale na tym koniec.

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

Owszem tak jak już wspomniałem - singiel to miłe popołudnie z jednym twistem fabularnym


A ja o singlu prawie nie piszę. Zauważ, że to, o czym wspomniałem w kwestii CoD, odniosłem natychmiast również do BFa i zostawiłem w spokoju. Jak ktoś chce singlowego FPSa, powinien sobie kupić BioShocka :) Ja piszę tu o istotnych zmianach w multi. Co nie zmienia faktu, że ponowne stosowanie tych samych przerywników jest lekkim przegięciem.

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

Jakie wg Ciebie zmiany powinien przejść multi w CoD by można było nazwać je znaczącymi?


Hmm... Znaczące? Nie sprowadzające się do zmiany skórek postaci/broni?

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

To co napisałeś można napisać o każdym innym znanym tytule w multi.


Zgoda w 100%, ale tu rozmawiamy o CoDzie, a nie o każdym innym znanym tytule. Bo to, że w sieciowych strzelaninkach mamy w chwili obecnej stagnację, nie jest dla mnie niczym nowym. Mamy. Zarówno w CoDach, jak i w BFach. CoDy to głównie TDM, BFy to Conquest/Rush i tyle. Czasy czegoś nowego, ciekawego, odeszły wraz z trybem Titan w BF2142. :( Twórcom po prostu się odechciało kombinować, wymyślać nowe rozwiązania i możliwości, bo po co? "Weźmiemy mapę A z gry X, zrobimy lustrzane odbicie, obrócimy o 90 stopni, i nazwiemy ją mapą B w grze Y" - mniej więcej tak to teraz działa. To nie jest krytyka tylko CoDa, ale gatunku jako takiego. To m.in. dlatego kompletnie sobie odpuściłem BF4 i mam ogromne nadzieje w związku z BF:Hardline - ten drugi tytuł stanowi dla mnie szansę na powrót tego wszystkiego, co podobało mi się w Bad Company 2, oraz wprowadza nowe tryby (np. Blood Money). Jak będzie w rzeczywistości - zobaczymy :)

Czemu nikt nie pomyśli np. o wprowadzeniu sprawności w posługiwaniu się danym sprzętem? Coś a''la Borderlands - jeśli korzystasz ciągle z jednej broni, robisz się w tym coraz lepszy: strzelasz celniej, szybciej przeładowujesz, lepiej kontrolujesz odrzut. Popatrz na ludzi biorących udział w zawodach IPSC - broń, której używają, znają doskonale, wykonują wszystkie czynności błyskawicznie i automatycznie, głupia wymiana magazynków to ułamki sekund. Czemu? Bo ciągle korzystają z jednej i tej samej broni. Daj im co innego, i nadal będą nieźli, ale to już nie będzie to samo. Widziałem kiedyś gościa, który miał mocno zmodyfikowanego SIG Sauera i wyczyniał z nim cuda, a jak dostał do ręki glocka, to nagle zaczęły się schody (inna sprawa, że to był maniak, o kupnie nowej sprężynki potrafił mówić tak, jak inni mówią o kupnie nowego samochodu :D). Ale wracając do gry - takie rozwiązanie sprawiałoby, że gracz musiałby się poważnie zastanowić - zostać przy tej podstawowej, prostej giwerze, którą miałem zanim odblokowałem inne (bo mam już do niej jakieś bonusy), czy przestawić się na nową, lepszą, ale w używaniu której moja postać nie ma doświadczenia? Czemu taki pomysł? Bo zauważyłem, że w takich BFach bardzo często jest tak, że wraz z odblokowywaniem kolejnych modeli broni, te początkowe idą w odstawkę i właściwie nikt ich nie używa. W takim BC2 mało kto latał z AEK-971, gdy mógł wziąć np. Abakana. Praktyka w używaniu danej broni mogłaby to zmienić.

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

Jedynym innym multi jakie ja doświadczyłem na przestrzeni kilku ostatnich lat to Last
of Us oraz Left 4 Dead.


I właśnie o tym piszę, a że temat dotyczy CoDa, to odnoszę się jedynie do CoDa. Twórcy tych gier zapewne też mieli dosyć ciągle tego samego, dlatego one powstały.

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

Chciałem zwyczajnie zauważyć że statystycznie na forach na 10 osób 9 jojczy, 1 broni marki.


Ale widzisz, nadal nie chcesz odróżnić tych, którzy, jak to barwnie opisałeś, "jojczą" od tych, którzy mogą powiedzieć co konkretnie im się nie podoba, co by zmienili, czego oczekują. Wrzucanie wszystkich do jednego worka jest po prostu nie w porządku w stosunku do tych drugich. Wychodzi na to, że jestem ogólnie hejterem wszystkich gier, bo jeszcze nie spotkałem tytułu, w stosunku do którego nie miałbym żadnych zastrzeżeń. Wprawdzie nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek powiedział, że gra ABC jest gópia bo ja tak mówię, ale jeśli akurat moje zdanie znajdzie się wśród tych 9, o których piszesz, to wychodzi na to, że jestem takim samym hejterem, jak oni.

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

DLC multi do Crysis 3 albo Future Soldier już po 2 tygodniach świeciły pustkami.


Oj, nieładnie... To już leciutko pod demagogię podchodzi. Porównujesz tytuły, w które grają jeśli nie miliony, to przynajmniej setki tysięcy, z tytułami, w które gra parę tysięcy osób (MOŻE!)? To może porównaj jak się prezentuje DLC do takiego Black Opsa, z dodatkami do Battlefield 2?

Dnia 21.11.2014 o 08:25, golic napisał:

To jedyny tegoroczny tytuł który jest dopracowany i dostarczony w pełni.


Pozwoliłbym sobie tu polemizować, ale raczej nie o tym jest dyskusja, więc odpuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 10:51, Ring5 napisał:

Czemu nikt nie pomyśli np. o wprowadzeniu sprawności w posługiwaniu się danym sprzętem?
Coś a''la Borderlands - jeśli korzystasz ciągle z jednej broni, robisz się w tym coraz
lepszy: strzelasz celniej, szybciej przeładowujesz, lepiej kontrolujesz odrzut.

Bo to pomysł, który nie ma racji bytu w strzelankach "pojedynkowych". Nie możesz doprowadzić do sytuacji, w której jeden gracz przegrywa z drugim nie ze względu na swoje umiejętności, a dlatego że gra zadecydowała, że jego poziom celności jest zbyt niski żeby trafić. W RPGach to przechodzi. Ale w arenowych FPSach nie ma miejsca na losowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 12:09, Dared00 napisał:

dlatego że gra zadecydowała, że jego poziom celności jest zbyt niski żeby trafić.


Niezupełnie chodzi mi o to, by gra modyfikowała nasze trafienia w hitboxy postaci (bo to by nie miało sensu), ale np. by zmniejszeniu ulegał odrzut (w końcu lepiej panujemy nad bronią), skróceniu uległ czas wymiany magazynków (bo mamy w tym doświadczenie), by zmniejszeniu uległa kara za strzelanie "z biodra" itp. A sytuacje, w których to sprzęt, a nie umiejętności, decydują o wygranych pojedynkach, mają miejsce od dawna - gracz, który odblokował najlepsze giwery w 80-90% wypadków wygra z graczem, który dopiero zaczyna zabawę i biega z podstawową bronią bo ten pierwszy będzie po prostu zadawał wyższe obrażenia (tak, jak we wspomnianym przeze mnie BC2 - M416 jest skuteczniejszy od AEK-971).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 12:22, Ring5 napisał:

/.../ by zmniejszeniu ulegał odrzut /.../ skróceniu uległ czas wymiany magazynków /.../ by zmniejszeniu uległa kara za strzelanie "z biodra" itp.


W grach które stawiają na rywalizację, balans to rzecz najważniejsza. To co proponujesz w gruncie rzeczy nie różni się zbytnio od perków, ktoś ma - ty nie. Najpopularniejsze e-sportowe tytuły nie dzielą graczy na lepszych czy gorszych już na początku rozgrywki (CS, Quake), stąd dostęp do wszystkich broni, brak unlocków i innych super modyfikacji dostępnych w czasie. Liczą się tylko umiejętności gracza dokładnie tak jak powinno być. Każdy jest równy.

Jedną z najlepszych gier tego gatunku w jakie grałem było bez wątpienia America''s Army bez trójki oczywiście. System strzałów, wychyły, krwawienie (można było wykrwawić się na śmierć) które miało wpływ na poruszanie, celność, szybkość. Nawet taki głupi bonus jak uchylanie drzwi! :)

Z punktu widzenia graczy niedzielnych, wbijanie poziomów, nowych broni, perków czy kamuflaży wydłuża rozgrywkę, ba to dla nich świetna zabawa, rozrywka sama w sobie (jak w grach MMO - ''patrz mam lepszy gear od ciebie, jestem lepszy'') - jak myślisz dlaczego w ogóle twórcy się za to zabrali?

Świetnie sprawdziło się to w Titanfall - dodatkowo ktoś wpadł na pomysł wpakowanie botów do każdej rozgrywki, idealnie się dla nich na PC skończyło - nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 13:21, Shinigami napisał:

Każdy jest równy.


Zgoda, tyle tylko, że, po pierwsze, założenia tych gier są trochę inne, a po drugie - ich popularność również troszkę odstaje od tego, co widzimy w CoDach/BFach. A równi i równiejsi będą zawsze :) W przypadku CSów (nie wiem, jak to wygląda w GO, bo nie grałem) raczej ciężko mówić o casualowej zabawie, bo ktoś, kto w to chce sobie pograć raz w tygodniu przez godzinkę, spędzi 45 minut z tej godzinki w trybie Spectator, bo po minucie od rozpoczęcia gry będzie martwy. Ale to już inna kwestia i temat na rozmowę w innym wątku.

Dnia 21.11.2014 o 13:21, Shinigami napisał:

Z punktu widzenia graczy niedzielnych, wbijanie poziomów, nowych broni, perków czy kamuflaży
wydłuża rozgrywkę, ba to dla nich świetna zabawa, rozrywka sama w sobie


Trochę nie bardzo wiem, co chcesz powiedzieć w powyższym zdaniu i do czego zmierzasz... Że się z tym zgadzasz, nie zgadzasz? Dla mnie to akurat jest ogromna zaleta, bo raz, że ja właśnie należę do gatunku niedzielnych graczy (jeśli idzie o FPSy sieciowe), a dwa, że jestem gadżeciarzem i zbieranie wirtualnych medali, skórek, baretek, odznaczeń i wszelkiego rodzaju innego pikselowego złomu mnie po prostu kręci :D To, co napisałem wcześniej (o rozwijaniu zdolności postaci) jest po prostu kontynuacją tego trendu - hardcore''owym graczom wielkiej różnicy to nie zrobi, bo jeśli mają grać, to i tak będą grali, natomiast tych "niedzielnych" graczy może to zachęcić do zostania przy grze na dłużej (syndrom "jeszcze tylko jeden poziom wbiję i idę spać").


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 13:30, Ring5 napisał:

A równi i równiejsi będą zawsze :)


Zależy co przez to rozumiesz, bo jeżeli jedyną różnicą są indywidualne umiejętności graczy, to moim zdaniem jest dobrze.

Dnia 21.11.2014 o 13:30, Ring5 napisał:

/.../ bo ktoś, kto w to chce sobie pograć raz w tygodniu przez godzinkę, spędzi 45 minut z tej godzinki w trybie Spectator, bo po minucie od rozpoczęcia gry będzie martwy.


Demonizujesz ;)

Rundy w CS są szybkie, ale nie oto chodzi. W GO system dzieli graczy na ligi (podobnie do tych w SC2) więc zaczynając zabawę w trybie rankingowym trafisz na osoby o podobnych umiejętnościach. Jak zawsze w przypadku tej gry można grać na serwerach dedykowanych gdzie poziom jest oczywiście sporo wyższy, wszystko zależy od tego czego od gry oczekujesz. Bo takich na których grają nowi, uwierz nie brakuje.

Dnia 21.11.2014 o 13:30, Ring5 napisał:

Że się z tym zgadzasz, nie zgadzasz?


Że to rozumiem, choć uważam to za zbędne pierdoły. Nawet w takiego CoD4 gdzie było to dość dobrze rozwiązane, grałem z modem który ujednolicał i wycofywał większość perków.

Dnia 21.11.2014 o 13:30, Ring5 napisał:

/.../ że jestem gadżeciarzem i zbieranie wirtualnych medali, skórek, baretek, odznaczeń i wszelkiego rodzaju innego pikselowego złomu mnie po prostu kręci :D


Dokładnie tak postrzegają sprawę firmy, oraz pewnie większość podobnych Tobie graczy, stad popularność takich rozwiązań i ich masowa implementacja w nieomal wszystkich grach, niezależnie od studia. Syndrom zbieracza tkwi w nas wszystkich, inna sprawa, że nie wszędzie pasuje :D

Mam jednak wrażenie, że CoDy czy BFy są idealne właśnie pod pada. Gdzieś po drodze zatraciły swój PCtowy rodowód co widać dość wyraźnie w kolejnych grach.

W każdym razie skoro kogoś to bawi, nie mam nic przeciwko, dla mnie to wszystko wygląda po prostu śmiesznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 14:29, Shinigami napisał:

Zależy co przez to rozumiesz, bo jeżeli jedyną różnicą są indywidualne umiejętności graczy,
to moim zdaniem jest dobrze.


Owszem, ale jeśli nie ma jakiegoś podziału pod względem owych umiejętności i gra potrafi wrzucić kompletnego żółtodzioba (jak niżej podpisany) na serwer, na którym 90% graczy to "zawodowcy", to właśnie mamy do czynienia z taką sytuacją. Dla nich ten gracz to po prostu kolejne trofeum, mięso armatnie, nic więcej.

Dnia 21.11.2014 o 14:29, Shinigami napisał:

Demonizujesz ;)


Powiedzmy raczej, że koloryzuję, a i to z doświadczenia ;) To właśnie przez to przestałem grać w CSa - miałem dość czekania po 2-3 minuty zwiedzając mapę bo jakiś gostek z drugiej strony wiedział co do piksela w którym miejscu pojawia się głowa przeciwnika wybiegającego z bramy na takim de_dust :/

Dnia 21.11.2014 o 14:29, Shinigami napisał:

Rundy w CS są szybkie, ale nie oto chodzi.


Nie wiem, czy nazwałbym to szybkimi rundami, pewnie zależy od tego, jak szybko się ginie, wtedy czas potrafi się dłużyć.

Dnia 21.11.2014 o 14:29, Shinigami napisał:

Dokładnie tak postrzegają sprawę firmy, oraz pewnie większość podobnych Tobie graczy,


Ma to swoje zady, ma i walety ;) Z jednej strony nawet najsłabszy gracz ma poczucie, że coś robi, że się jakoś "rozwija", nabiera doświadczenia, bo nawet, jeśli nikogo nie zabił (a tak miałem gdy po raz pierwszy wbiłem na serwer "pistol only" w BC2), z drugiej - nagradzanie wszystkich to tak naprawdę nienagradzanie nikogo.

Dnia 21.11.2014 o 14:29, Shinigami napisał:

inna sprawa, że nie wszędzie pasuje :D


Myślę, że akurat do tego typu gier jak najbardziej pasuje (w takiej formie, jaką mamy w BFach chociażby) - odznaczenia i medale całkiem ładnie się komponują z całością, do pełni szczęścia mojemu wewnętrznemu kleptomaniakowi brakuje tylko możliwości obejrzenia swojego munduru, jak miało to miejsce w X-Wingu, gdzie mogliśmy zajrzeć do szafki i podziwiać wszystkie medale, jakie nasz pilot otrzymał, przyczepione do munduru galowego ;)

Dnia 21.11.2014 o 14:29, Shinigami napisał:

Mam jednak wrażenie, że CoDy czy BFy są idealne właśnie pod pada.


A to akurat coś, z czym, mam nadzieję, będę miał okazję zapoznać się wkrótce, bo w ciągu paru dni powinienem mieć PS4 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2014 o 15:05, Ring5 napisał:

Dla nich ten gracz to po prostu kolejne trofeum, mięso armatnie, nic więcej.


Dokładnie takiego samego argumentu można użyć przeciwko większości gier online, zawsze ktoś lepiej zna mapę, mechanikę rozgrywki i moim zdaniem nie ma w tym nic złego, wszystko rozbija się o doświadczenie. TDM to wbrew pozorom też grywalny tryb, tam można bez czekania, stresu sobie po prostu postrzelać.

Rozgrywka drużynowa, komunikacja i zgranie zawsze będą wymagały od graczy więcej niż standardowy DM.

Dnia 21.11.2014 o 15:05, Ring5 napisał:

Powiedzmy raczej, że koloryzuję, a i to z doświadczenia ;)


W nowej odsłonie próg jest znacznie niższy, opisałem w poprzednim poście - co oczywiście absolutnie nie znaczy, że taki jak w CoDzie czy BFie.

Dnia 21.11.2014 o 15:05, Ring5 napisał:

Nie wiem, czy nazwałbym to szybkimi rundami, pewnie zależy od tego, jak szybko się ginie,
wtedy czas potrafi się dłużyć.


Kilka minut rundy się dłuży?

Ha, musiałbyś pograć w wspomniane wyżej AA 2.0+, tam oczekiwanie na respawn trwało nawet 20 min. Zmuszało to graczy do działań razem, ostrożnie i w grupie. Każdy szanuje własne życie, nie biegnie na pałę przez środek mapy, bo i tak się magicznie zregeneruje. Choć oczywiście jak wspomniałem, wszystko zależy od tego, czego od gry oczekujemy.

Dnia 21.11.2014 o 15:05, Ring5 napisał:

Ma to swoje zady, ma i walety ;) Z jednej strony nawet najsłabszy gracz ma poczucie,
że coś robi, że się jakoś "rozwija", nabiera doświadczenia, bo nawet, jeśli nikogo nie
zabił (a tak miałem gdy po raz pierwszy wbiłem na serwer "pistol only" w BC2), z drugiej
- nagradzanie wszystkich to tak naprawdę nienagradzanie nikogo.


Dokładnie o to chodzi, stąd (po części) boty w TF, każdy nawet jak nie zabije gracza, to jakieś punkty wbije, pytanie tylko czy takie podejście do tematu daje komuś satysfakcję. Nie, że jesteś lepszy, tylko po danej sesji z grą zdobyłeś poziom czy odkryłeś nową czapkę.

Podobnie jest z całym MM w większości gier, gdzie wrzuca do jednego worka graczy słabych, dobry i świetnych. Gdzie dokładnie widać dysproporcje w tabeli, tylko co za satysfakcję czerpie wymiatacz z zabijania noobów? Moim zdaniem żadną. Bo to jak strzelanie do kaczek na jeziorze.

Jako dodatek do gry, pewnie - podobnie jest przecież w CS - jako cel gry sam w sobie? Śmieszne.

Dnia 21.11.2014 o 15:05, Ring5 napisał:

Myślę, że akurat do tego typu gier jak najbardziej pasuje /.../


Dla mnie to wszystko jest tak jak sam zauważyłeś wyżej, sztuczne - takie głaskanie gracza po główce, patrz dostałeś nowego lizaczka czy fartuszek. Jaki ty wspaniały jesteś.

Dnia 21.11.2014 o 15:05, Ring5 napisał:

A to akurat coś, z czym, mam nadzieję, będę miał okazję zapoznać się wkrótce, bo w ciągu
paru dni powinienem mieć PS4 :D


I tym pozytywnym akcentem możemy zakończyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować