Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kickstarter ma szkodliwy wpływ na gry - mówi Molyneux. Zapowiada też nową grę

26 postów w tym temacie

to, że crowdfunding niesie pewne ryzyko to jest oczywiste, szczególnie, że próbują tak swoich sił również amatorzy, ale czy charakter zbiórki ma destrukcyjny charakter to już nie jestem pewien. w każdym razie jeśli twórca zaczyna obiecywać cokolwiek, aby dociągnąć do pułapu minimalnego to ja mu życzę, aby zabrakło mu tego jednego centa.

dlaczego: od tego jest minimalna suma, aby zapewnić to co jest zapowiedziane na starcie, od obietnic są kolejne progi, jeśli ktoś nie dozbierał do tej sumy to albo coś poszło nie tak w pre-produkcji i ma błędne wyliczenia, albo projekt nie cieszy się wystarczającą popularnością. jak by nie było to Molyneux nie potrzebuje kickstartera, aby ulec pokusie składania obietnic bez pokrycia, więc nie jest on tu żadnym autorytetem.

co do tworzenia gier z udziałem społeczności to jest olbrzymia szansa, ponieważ ta społeczność to de facto Ci którzy będą grali w tą grę, zapłacili za to jeszcze przed jej wyprodukowaniem i dla nich ta gra powstaje. oczywiście nie należy zakładać, że kilka tysięcy osób nagle zaprojektuje grę, ale mogą pomóc w weryfikacji wielu pomysłów i odnalezienia tego co gracz tak naprawdę chce. w tym przypadku designerzy mogą patrzeć na pewne elementy jako część mechaniki, gracze zaś jako część swojej ekspresi pod czas gry (double fine z massive chalice) a do do nich jest adresowany produkt końcowy.

ps. dzięki KS mam okazję zagrać w kontynuację jednej z moich ulubionych gier więc ja na pewno nie narzekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.12.2014 o 14:29, TFClecho napisał:

Sam dałeś gry AAA jako punkt odniesienia mówiąc o błędach - to ja w takim razie pytam,
gdzie są kickstarterowe gry o rozmachu produkcji AAA, bo o wiele łatwiej zrobić bezbłędnie
statycznego point&clicka, niż kobyłę na 150 godzin z otwartym światem. A co do Pillars
to nie tak dawno czytałem w CDA, że jak na razie to jest jedna wielka wydmuszka.


Tak, napisałem o grach AAA ponieważ cały czas nie chcesz napisać co to znaczy "gra udana w 100%".
Napisałem Ci wyraźnie, jeśli szukasz braku błędów czy braku opóźnień to jest to wszędzie także w segmencie gier AAA, więc nie byłby to argument przeciw KS.
A Ty nadal nie potrafisz sprecyzować o co Ci chodziło. Więc domyślam się, że chodziło tylko i wyłącznie o Twoje własne prywatne odczucia. Ale przykro mi, nie są one wyznacznikiem dla wszystkich :)

Co do gier na 150 godzin... znajdź mi taką grę AAA bez mutli, która na tyle wystarczy :) KS nie jest do tworzenia gier o rozmachu AAA. Crowdfunding nie po to został "stworzony".

I jeśli porównujesz Wasteland 2, Endless Legend czy inne gry do "statycznego point&clicka" to życzę Ci szczęścia :)


@ Pietro87
Tak jak napisałem wyżej, PoE jeszcze się nie ukazało i odrobinę wyprzedziłem tu fakty.
Ale nie zmienia to mylnego IMHO stwierdzenia kolegi TFClecho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.12.2014 o 13:37, TFClecho napisał:

> np.
>
> FTL: Faster Than Light
> Divinity: Original Sin
> Wasteland 2

Dnia 03.12.2014 o 13:37, TFClecho napisał:

Divinity miało budżet, było tylko dopalone Kickstarterem (czyli tak, jak sugeruje Molyneux),


Miało. Ale bez KS finalna gra nie byłaby aż tak dobra.

Dnia 03.12.2014 o 13:37, TFClecho napisał:

Wasteland 2 trudno uznać za w 100% udaną grę,


Nie jest grą pozbawioną niedociągnięć, ale niewątpliwie jest to gra udana. Kropka.

Dnia 03.12.2014 o 13:37, TFClecho napisał:

a FTL to, umówmy się, indyczek - nie tę skalę ma na myśli PM.


I co z tego? Ja bym zamienił furę wysokobudżetowców na jednego FTL. Genialna gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pusty smiech mnie ogarnia jak czytam kolejne wypowiedzi pana Piotrusia-Klamcy. Tu nie chodzi o mowienie COKOLWIEK by zebrac kase. Tu trzeba byc szczerym i pokazac cos co zaciekawi graczy. Oczywistym jest, ze gracze bardziej zaufaja projektowi, ktory jest juz w poznej fazie, tworca ma spojna wizje i wie czego chce, a nie czemus co jest praktycznie na papierze.

Jak tam Godus, Piotrus? Slyszalem, ze troche lipa jednak wyszla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no głupoty gada, może i zdarzają się przypadki w których prace nad grą zostają porzucone ale dzięki Kickstarterowi gracze mogli wskrzesić np. Westland''a czy ufundować wiele innych gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.12.2014 o 15:01, vegost napisał:

Wykorzystywanie znanego nazwiska to jedno a nie udanie zbiórki to drugie.

Nie. Wykorzystanie znanego-majacego-DOBRA-renome to jedno, a wykorzystanie nazwiska,ktore kojarzy sie z Piotrusiem-klamca to drugie*. Kazdy tworca musi mierzyc sily na zamiary. Zreszta, dla przykladu gra The Universim (ktora to gra wydaje sie ciekawsza i zawierajaca wiecej contentu niz Godus), nie posiada slawnego nazwiska (chyba, ze interesuja sie prace w Photoshopie to mozna skojarzyc autora), a i tak zebrala wiecej pieniedzy niz chcieli. Nie raz, nie dwa okazalo sie, ze nazwisko to jedno, a Kickstarter to drugie i czasami warto sie zastanowic komu sie daje kase. Jasne, bardziej znane nazwisko daje wieksze szanse na sukces, ale warto przemyslec pewne sprawy ;)


* disclaimer dla moderatorow:
Z uwagi na wydarzenia i inne takie, pragne przekazac, ze Piotrus-klamca pomimo, ze jest pejoratywne (to znaczy, negatywne, si?) odnosi sie do stanu faktycznego i jesli sam zainteresowany stwierdza, ze jest KŁAMCĄ, to nie moge zostac za to ukarany. Bo to jest tak samo jakbym zostal ukarany za to, ze mowie, ze ''user x'' jest kobieta. No bo przeciez user ''x'' JEST kobieta, a karanie mnie za to w takiej sytuacji byloby nie tylko moralnie zle, ale i SEKSISTOWSKIE! http://www.g4tv.com/thefeed/blog/post/711108/peter-molyneux-admits-to-making-up-game-features-to-stop-journalists-from-going-to-sleep/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować