Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Recenzja Icewind Dale: Enchanced Edition - kolejne kultowe RPG na tabletach i smartfonach

74 postów w tym temacie

Kamil Ostrowski

Dolina Lodowego Wichru potrafi być urokliwym miejscem. Szkoda tylko, że aż tyle w niej yeti, nieumarłych, jaszczuroludzi, demonów i żywych trupów, a nie bardzo jest z kim pogadać.

Przeczytaj cały tekst "Recenzja Icewind Dale: Enhanced Edition - kolejne kultowe RPG na tabletach i smartfonach" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, ja bym nie nazywał fabularnej płytkości Icewind Dale wadą i już wyjaśniam dlaczego.

Pamiętajmy, że system (jeszcze wtedy) AD&D, to była zwykła klepanina po lochach właśnie z zabawą mechaniką gry. Tak wyglądała większość sesji papierowych, gdzie fabuła była jedynie pretekstem do zwiedzenia kolejnej jaskini i masowej eksterminacji jej mieszkańców.

BG, Torment - to były gry oparte przede wszystkim na fabule, a rozgrywkę opinały mechanizmem AD&D. Icewindy z kolei to były najzwyklejsze i najbardziej tradycyjne dungeon crawlery, podobnie zresztą jak Pool of Radiance i Temple of Elemental Evil.

tl;dr - ID miały zupełnie inną i świadomą koncepcję, więc nie uznawałbym bycia dungeon crawlerem za wadę, że jest się dungeon crawlerem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspomniał kolega powyżej - nie jest wadą Icewind Dale dużo walki i mało gadania, bo o ile dobrze pamiętam, taki właśnie była zamysł tej gry. Jak ktoś chciał fabułę to odpalał BG albo Tormenta. Jak ktoś chciał głownie bitwy to Icewind Dale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że polskie "dziennikarstwo" growe jest na poziomie dna. Wiem, że mało płacą. Wszystko mogę zrozumieć, ale tego, że wadą IDW jest za dużo walki i za mało pogadanek... zrozumieć nie mogę. Nowy poziom ignorancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak: Kocham gry na silniku Infinity. Na nich się wychowałem (Baldur''s Gate było pierwszą grą kupioną na mój pierwszy własny komputer), wracam do nich często i wracać będę jeszcze niejeden raz.

Icewind Dale było właśnie odskocznią od koncepcji Baldur''s Gate, a jeszcze bardziej od totalnie sfabularyzowanego Tormenta. Tłuczemy się przez lochy i bijemy Niemca... eee, Umarlaka :) Takie i takie podejście jest dobre i przy IWD też zawsze świetnie się bawiłem. Takie bardziej killem all podejście ma też sporą re-grywalność Ja niedawno przeszedłem Baldur''s Gate 1 na tablecie i z rozpędu zacząłem część drugą już na pececie (nie ma problemu z importowaniem postaci między platformami).

Na tablecie wszystko fajnie, ale jednak myszką i klawiaturą się ciut wygodniej steruje. Inna sprawa, że BG świetnie wygląda na 10" ekranie, a już na 48" jest "trochę" rozmazane ;) U mnie na świeżym Lenovo Yoga 2 z Atomem Z3745 i 2GB RAM też potrafiła czasami chrupnąć. Widać na mojego starego Celerona 333MHz i Rivę TNT nie ma mocnych nawet dziś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Wiem, że polskie "dziennikarstwo" growe jest na poziomie dna. Wiem, że mało płacą. Wszystko
> mogę zrozumieć, ale tego, że wadą IDW jest za dużo walki i za mało pogadanek... zrozumieć
> nie mogę. Nowy poziom ignorancji.

Może po prostu recenzent nie grał w to tyle lat temu? :P Cała zabawa polegała na wykombinowaniu jak podejść łotrem na tyle, żeby nie zebrać aggro, obrzucać wszystko fireballami i próbować przetrwać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2014 o 13:30, Urungulu napisał:

Może po prostu recenzent nie grał w to tyle lat temu? :P


To ja mam radę dla recenzenta. Od razu ostrzegam! Sztuka to trudna i wielu już poległo na próbie opanowania jej. Zaklęcie 10 poziomu... Research. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Może po prostu recenzent nie grał w to tyle lat temu? :P
>
> To ja mam radę dla recenzenta. Od razu ostrzegam! Sztuka to trudna i wielu już poległo
> na próbie opanowania jej. Zaklęcie 10 poziomu... Research. :D

Hardyś! Epic levy trzeba wbić xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież Icewind Dale zawsze było drużynowym i nieco bardziej rozbudowanym w kwestii mechaniki walki hack''n''slashem. Dlaczego go ludzie utożsamiają z cRPG? Bo wygląda jak Baldur''s Gate?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2014 o 14:25, OceanMachine napisał:

Dlaczego go ludzie utożsamiają z cRPG?

A dlaczego by nie? Co niby się takiego zmieniło w ID, że nagle ma się zmienić definicja "crpg"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy ta gra nie była cRPG i od początku wszyscy byli zgodni, że to tylko siekanka. Dlaczego więc potem zaczęła być zaliczana w poczet klasycznych cRPG między Baldur''s Gate a Planescape: Tormentem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2014 o 14:36, OceanMachine napisał:

Nigdy ta gra nie była cRPG i od początku wszyscy byli zgodni, że to tylko siekanka.

Gdzie to w definicji crpg wyklucza, że ID nie jest CRPG? Co się do jasniej anielki zmieniło między BG, a ID oprócz ilości orków i innego shitu do wybicia.

Dnia 08.12.2014 o 14:36, OceanMachine napisał:

Dlaczego więc potem zaczęła być zaliczana w poczet klasycznych cRPG między Baldur''s Gate a Planescape:
Tormentem?

Bo różni się tylko ilością mięsa armatniego do wybicia, a cała reszta zasad nie została naruszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2014 o 14:41, Zgreed66 napisał:

Gdzie to w definicji crpg wyklucza, że ID nie jest CRPG? Co się do jasniej anielki zmieniło
między BG, a ID oprócz ilości orków i innego shitu do wybicia.


To, że hack''n''slash to rzeźnia, a nie "gra w odgrywanie roli" (co jest zresztą naciąganą nazwą i definicją, bo można ją do każdej produkcji zastosować). IW polega na maksymalnym wygrzewie, a nie obcowaniu ze światem gry i wpływaniu na niego.

Dnia 08.12.2014 o 14:41, Zgreed66 napisał:

Bo różni się tylko ilością mięsa armatniego do wybicia, a cała reszta zasad nie została
naruszona?


Sama recenzja ci mówi, że jest tu "za mało fabuły". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi bardziej o podejście do klasycznego systemu RPG, jakim był AD&D i D&D. Jest to erpeg, ale w porównaniu z innymi (Świat Mroku, Warhammer itd.), to bliżej mu do shooterów ;)

ID miał być właśnie tym - interfejsem graficznym do papierowej siekaniny, jaką były AD&D i D&D i z takim zamysłem gra była tworzona. Ale dalej jest to cRPG.

Problem jest z samym zakresem cRPG, bo wchodzą do niego również hack''n''slashe, co jest trochę mylne. To jakby porównywać nowego Wolfensteina i remake Rise of the Triad, krytykując ten drugi za brak fabuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2014 o 14:43, OceanMachine napisał:

To, że hack''n''slash to rzeźnia, a nie "gra w odgrywanie roli" (co jest zresztą naciąganą
nazwą i definicją, bo można ją do każdej produkcji zastosować).

H&S to klepanie lpm w celu zaklikania moba. A ja pamiętam, że system D&D w ID jest w zasadzie indentyko co BG. Więc sorry, ale naciągasz. Jak sam wskazujesz sam opierasz się na cienkiej nazwie i definicji, że do każdej produkcji można zastosować. WIęc o czym ty chcesz dyskutować? Że MOŻNA zaliczyć, co sam napisałeś?

Dnia 08.12.2014 o 14:43, OceanMachine napisał:

IW polega na maksymalnym wygrzewie, a nie obcowaniu ze światem gry i wpływaniu na niego.

Może się mylę, ale z tego co pamiętam ID, szczególnie chyba II miało więcej miejsc sprawdzających np perswazję.
Możesz sobie bzdurać, że w ID większy nacisk położono na taktyczną walkę, niż na fabularne pindololo. Ale w żaden sposób nie wyklucza to wg. twojej definicji, że NIE JEST to CRPG.

Dnia 08.12.2014 o 14:43, OceanMachine napisał:

Sama recenzja ci mówi, że jest tu "za mało fabuły". :)

A ile to jest wystarczająca ilość "fabuły" i jak się tą ilość mierzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2014 o 14:52, Zgreed66 napisał:

H&S to klepanie lpm w celu zaklikania moba. A ja pamiętam, że system D&D w ID jest w
zasadzie indentyko co BG.


No ale co z tego? To takie bardziej złożone Diablo. BG to jednak więcej w kwestiach "pozawalecznych", nie sądzisz?

Dnia 08.12.2014 o 14:52, Zgreed66 napisał:

Możesz sobie bzdurać, że w ID większy nacisk położono na taktyczną walkę, niż na fabularne
pindololo. Ale w żaden sposób nie wyklucza to wg. twojej definicji, że NIE JEST to CRPG.


Ta moja definicja nie wyklucza też Tomb Raidera i Gears of War. :)

Dnia 08.12.2014 o 14:52, Zgreed66 napisał:

A ile to jest wystarczająca ilość "fabuły" i jak się tą ilość mierzy?


Spytaj recenzenta, ja tam nie wiem.

Całe szczęście, że użytkownicy powyżej wiedzą, co to za gra i że rzucanie się na nią, bo "za mało tu rozmów" jest bezcelowe jak szukanie intensywnej akcji w Silent Hunterze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2014 o 14:56, OceanMachine napisał:

No ale co z tego? To takie bardziej złożone Diablo. BG to jednak więcej w kwestiach "pozawalecznych",
nie sądzisz?

Co to ma do bycia z definicji "crpg" ? Jest czy nie ma?

Dnia 08.12.2014 o 14:56, OceanMachine napisał:

Ta moja definicja nie wyklucza też Tomb Raidera i Gears of War. :)

Moja definicja RPGa jest całkiem inna i wyklucza (to magiczne c mam w czterech literach).

Dnia 08.12.2014 o 14:56, OceanMachine napisał:

Spytaj recenzenta, ja tam nie wiem.

Zgodziłeś się z tym, więc zakładam, że na jakiejś podstawie.

Dnia 08.12.2014 o 14:56, OceanMachine napisał:

Całe szczęście, że użytkownicy powyżej wiedzą, co to za gra i że rzucanie się na nią,
bo "za mało tu rozmów" jest bezcelowe jak szukanie intensywnej akcji w Silent Hunterze.

Bo gadanie o dupie Maryni to clue True, Master, ultimate "crpg". Yeah right.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować