Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Secret Service to teraz PIXEL. Legenda powróciła na krótko.

156 postów w tym temacie

Dnia 13.12.2014 o 12:14, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Prawnikiem nie jestem, papierów nie widziałem, więc osądzał nie będę, dopóki
nie zostaną osądzeni przez ważniejsze gremia.


No to inaczej: jestes tu moderatorem. Kazdy uzytkownik, zakladajac konto, zobowiazuje sie do przestrzegania regulaminu. Pojawia sie pan XYZ i zaczyna zamieszczac linki do forum, na ktorym mozna sciagac pirackie gry. Czyn sam w sobie karalny nie jest, ale regulamin jest, zobowiazanie bylo, wiec chyba nie czekasz na wyrok sadu, tylko opierasz sie na tym, co wiesz (a wiesz, ze zlamal regulamin) i gosc dostaje bana.

Tu bylo podobnie. Byly publicznie wygloszone obietnice (a zauwaz, ze zgodnie z naszym prawem, mozna to uznac za umowe), byly zobowiazania, byly zapewnienia. Teraz okazuje sie, ze umowa byla lipna, podpisana na czas BARDZO okreslony (czyli jakim prawem obiecywali 6 numerow, skoro mieli prawo uzyc nazwy w dwoch?) i wlasciwie nikt za bardzo nie wiedzial, o co w niej chodzi. To co, nie wiedzieli co podpisuja? 300 tysi zebrane a 200 zlociszy na prawnika szkoda?

Dnia 13.12.2014 o 12:14, Alexei_Kaumanavardze napisał:

To podam Ci przykład podobny, z mojego życia.


I tu dochodzimy do waznej kwestii: nieznajomosc prawa szkodzi. Bolesne, ale prawdziwe.

Dnia 13.12.2014 o 12:14, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Może umowa miała zostać przedłużona, może dostali wypowiedzenie i nowa umowa miała być
podpisana.


Moze, moze, moze. Wybacz, ale ja nie bede sie doszukiwal w ich dzialaniach mozliwych przyczyn. To nie jest moja sprawa. Moja sprawa jest to, ze zawarta zostala umowa (ze mna), ktora nie zostala zrealizowana.

Dnia 13.12.2014 o 12:14, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Łatwo jest oceniać nie mając pełnych danych o danej sprawie.


Zapewne rownie latwo, jak bronic nie majac pelnych danych o danej sprawie.

Dnia 13.12.2014 o 12:14, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Najbardziej ciekawi mnie co innego. Ilu z Was, którzy tak głośno krzyczą dało pieniądze
na ten projekt.


Za innych mowic nie moge. Ja dalem, dlatego tez sie wypowiadam i robie to w taki, a nie inny sposob. Jestem wpieniony, bo za moje pieniadze redakcja ufundowala sobie nowe pisemko.

Dnia 13.12.2014 o 12:14, Alexei_Kaumanavardze napisał:

Nie wiem, a może to naciski ze strony polakpotrafi? A może reakcja na nastrój. A może
planowali to od początku. A może musieli poradzic się z działem prawnym jak i w jakim
zakresie mogą zadość uczynić, nie łamiąc prawa?


I znowu zeglujesz po "mozu". Calosc sprowadza sie do tego, ze dopiero po dwoch dniach od powstania "smrodku", gdy publicznie zaczely pojawiac sie grozby procesu, postanowiono oddac ludziom zalegla kase. To nie swiadczy dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 12:54, Ring5 napisał:

Tu bylo podobnie. Byly publicznie wygloszone obietnice (a zauwaz, ze zgodnie z naszym
prawem, mozna to uznac za umowe), byly zobowiazania, byly zapewnienia. Teraz okazuje
sie, ze umowa byla lipna, podpisana na czas BARDZO okreslony (czyli jakim prawem obiecywali
6 numerow, skoro mieli prawo uzyc nazwy w dwoch?) i wlasciwie nikt za bardzo nie wiedzial,
o co w niej chodzi.


A Ty wiesz co było w tej umowie? Widziałeś ją na oczy? Tak się składa, że w zespole był człowiek, który miał prawa do nazwy "Secret Service" (konkretnie zaś jego firma). Był w zespole to nie było problemów z użyciem nazwy "Secret Service". Obraził się i poszedł sobie to i miał też prawo zerwać umowe (albo też wydawca). Skoro została umowa zerwana/rozwiązana to i nie można korzystać z nazwy "Secret Service". Więc tak plan był na 6 wydań Secret Service, nikt nie przewidział tylko tego, że jedenemu gościowi coś będzie ciągle nie odpowiadać. A, że akurat ten gość ma prawa do nazwy to sytuacja zrobiła się skomplikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 13:02, Wojman napisał:

Był w zespole to nie było problemów z użyciem nazwy "Secret Service". Obraził się i poszedł
sobie to i miał też prawo zerwać umowe (albo też wydawca). Skoro została umowa zerwana/rozwiązana
to i nie można korzystać z nazwy "Secret Service".

https://www.facebook.com/pixelthemagazine/posts/960725810604692:0

Idea Ahead (wydawca) nie dysponuje już prawami do marki „Secret Service”. Wróciły one do właściciela, czyli spółki Bronwald. Prawa do tytułu były licencjonowane na podstawie umowy, która wygasła. Oznacza to, że nie będziemy już wydawać czasopisma pod tytułem „Secret Service”. Nie mamy żadnej wiedzy, czy pismo pod tą nazwą będzie się nadal ukazywało – decyzje w tym zakresie leżą wyłącznie po stronie właściciela tytułu.

Dnia 13.12.2014 o 13:02, Wojman napisał:

Więc tak plan był na 6 wydań Secret Service, nikt nie przewidział tylko tego, że jedenemu gościowi coś będzie
ciągle nie odpowiadać. A, że akurat ten gość ma prawa do nazwy to sytuacja zrobiła się skomplikowana.

A ty wiesz co było w umowie, tak zapytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja zrobila sie skomplikowana kiedy KLAMALI w trakcie zbiorki, ze wszystko jest zapiete na ostatni guzik zeby nie powtorzyly sie zadne problemy, a potem nagle okazuje sie, ze ''umowa byla cholernie zagmatwana i w ogole to lipna''.

Smrod jest, a oni mogli to inaczej rozegrac. Coz, zobaczymy jak dlugo Pixel pociagnie. Daje mu 7 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, tylko to nie ma nawet marginalnego znaczenia - było info przy zbiórce, że prawnie jest wszystko dopięte na ostatni guzik i guzik z tego wyszło.
Osobiście jestem pewien, że cała akcja była przemyślana, chcieli zwyczajnie zarobić na znanej marce bo jak by startowali ze zbiórką na gazetkę PIXEL to nikt by się tym nie zainteresował. Żerowanie na nostalgii zrobiło swoje, Waldek też bankowo dostał adekwatną sumę za użyczenie nazwy na dwa numery i finito. Sprawa jest tak ewidentnie śmierdząca, że aż kuje w oczy. Tłumaczenia typu "jeden gość miał fochy" to dziecinada z ich strony. Dochodzi jeszcze fakt, że to zrobili goście znający się zarówno na branży jak i na kwestiach prawnych, więc nie jakaś "w ciemię bita" banda oszołomów tylko profesjonaliści. Ich problem to fakt, że ludzie w Polsce to nie są aż takie lemingi za jakie ich uznano - gównoburza jest, trzeba było jakoś odwrócić kota piczką - to odwracają. Dalej wyszli na swoje - bo ludzie nie chcą sobie zawracać gitary i czekać łaskawie na zwroty, wezmą te 5-6 numerów PIXELA [tak jak np ja], napalą tym w kominku i będą liczyli, że cwaniactwo z redakcji tejże gazety szybko pójdzie na dno.

Niesmak i smród pociągnie się za polskimi kickstarterami przez długi czas. Wszyscy uczciwi twórcy szukający dotacji tą metoda mogą panom cwaniakom serdecznie podziękować, bo ich niższe dotacje będą bezpośrednio w dużej części wynikać z tego przekrętu [bo my nie jesteśmy tak jak Amerykanie, nacją która puszcza coś w niepamięć, my jesteśmy narodem pamiętliwym i z natury dosyć konserwatywnym]

P.S.
Jest jeszcze jedna kwestia do rozważenia - wyszli by na swoje na tym wałku nawet gdyby musieli zwrócić całą dotację jeśli wcześniej zdążyli tymi zebranymi funduszami obrócić. Jeśli są cwani i wiedza jak obracać gotówką żeby relatywnie szybko ja podwoić lub potroić - to mogli by nawet kasę w całości oddać bo i tak ją już rozmnożyli [a sposobów jest mnóstwo, kwestią jest tylko odpowiedni specjalista/specjaliści i podjęcie pewnego ryzyka które zawsze idzie w parze z szybki i sporym zarobkiem]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 13:48, Pietro87 napisał:

chcieli zwyczajnie zarobić na znanej marce bo jak by startowali ze zbiórką
na gazetkę PIXEL to nikt by się tym nie zainteresował.

Tutaj trudno powiedziec. Wydaje mi sie, ze czesc osob by sie zainteresowala kim oni sa (albo by ich znali). Moze nie zebraliby tak duzej kasy, ale gdyby byli SZCZERZY i napisali ''Sluchajcie, chcemy stworzyc pismo, ale nie mamy praw do marki Secret Service, wiec tworzymy to i to'' to mysle, ze zebraliby odpowiednia sume. Coz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2014 o 12:54, Ring5 napisał:

Za innych mowic nie moge. Ja dalem, dlatego tez sie wypowiadam i robie to w taki, a nie
inny sposob. Jestem wpieniony, bo za moje pieniadze redakcja ufundowala sobie nowe pisemko.

I to mi wystarczy. Zresztą, każdy ma prawo do własnego zdania, moim zdaniem ważne jest, żeby wyrażać je w sposób możliwie kulturalny.

Ja nie bronię nikogo, tylko zwracam uwagę, żeby nie rozpalać pochodni przed ułożeniem stosu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko poważne wątpliwości ile pociągnie pismo tworzone w atmosferze skandalu, bo oszustwo czy smród bliżej nieokreślonych układów będzie się za nim ciągnąć przez dłuższy czas. Nie jest to chyba najlepszy sposób na promocję nowej marki. W każdym razie prasa związana z grami w naszym kraju i tak nie ma się najlepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 13:02, Wojman napisał:

Więc tak plan był na 6 wydań Secret
Service, nikt nie przewidział tylko tego, że jedenemu gościowi coś będzie ciągle nie
odpowiadać. A, że akurat ten gość ma prawa do nazwy to sytuacja zrobiła się skomplikowana.

Trudno powiedzieć, że tak właśnie było. Równie dobrze to mogło być zaplanowane, o czym świadczy rejestracja domeny strony Pixela już jakieś 2 tyg. po zakończeniu zbiórki. Pisząc, że wszystkie kwestie prawne mieli załatwione, zwyczajnie napisali nieprawdę. Gdyby tak było, mogliby kontynuować używanie nazwy po odejściu jednej osoby. Nie działają w branży od dziś, więc nie są naiwni, a nie załatwili tak elementarnej rzeczy jak przypisanie nazwy na firmę, a nie na jedną osobę. Tak więc nic pewnego, być może cały ten "spór" był fikcją i od początku chodziło o ufundowanie innego pisma.

No i też taka ciekawostka, już tutaj wspominana - przy SS pisali, że na uruchomienie forum itp. potrzeba czasu, a na start Pixela praktycznie wszystko od razu będzie :) Jak zwykle w takich sytuacjach, wyjaśnienia są tylko w ogólnikach. Jest to zły start dla nowego-starego pisma. W sumie ciekawe, ile mogą pociągnąć w atmosferze takiego skandalu. Niezależnie jaka jest pełna prawda o tym, co zaszło, zwyczajnie to skopali i ludzie im tego nie wybaczą. Do tego narobili sporych szkód wizerunkowi całego polskiego crowdfundingu - niektórych cwaniaków może to zachęcić do wypróbowania takiej metody żeby sobie zwyczajnie dorobić, a z kolei u zwykłych ludzi spadło zaufanie i mniej będą chętni do wpłacania na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 13:02, Wojman napisał:

A Ty wiesz co było w tej umowie?


Wiem tyle, ile podano do publicznej wiadomosci. A podano:
- z prawnego punktu widzenia wszystko jest "dopiete na ostatni guzik"
- umowa wygasla bodajze 9 grudnia (czyli wiadomo bylo ze podpisana jest na czas okreslony)
I teraz odbije pileczke: a Ty wiesz co bylo w umowie?

Skoro szanowna redakcja wiedziala, ze umowa jest tylko do grudnia, to cala reszta informacji byla wprowadzaniem fundujacych w blad. I naprawde guzik mnie interesuje to, czy poklocili sie o kase czy ktos dostal PMSu i mial zly dzien. To jest ich prywatna sprawa. Moja sprawa jest to, ze zostalem zwyczajnie oszukany. To tak, jakbym zaplacil za Toyote, dostal od niej kierownice z obietnica, ze reszta samochodu bedzie autorskim pomyslem goscia, ktory kiedys w Toyocie pracowal. Super, ciesze sie jego szczesciem, ale ja dalem kase na Toyote, nie na zakladanie swojego biznesu, od tego sa dotacje unijne. Ja nie jestem instytucja charytatywna.

Na dodatek przez 48 godzin mielismy do czynienia z jedna z najgorszych akcji PRowych (a raczej z jej brakiem), jakie kiedykolwiek widzialem w tej branzy. Najpierw nabrano wody w usta, potem probowano kreaowac sie na ofiary ("biedni my, chcielismy dobrze, a wyszlo jak zawsze") i dopiero komentarze o procewach i zglaszaniu do prokuratury cos zmienily. A tekst o tym, ze umowe na kilka miesiecy podpisano "w dobrej wierze", po czym dazono do jej zmiany, jest po prostu smieszny. Ktos, kto robi takie rzeczy, nie powinien brac sie za jakiekolwiek interesy, bo skonczy sie tak, jak widzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2014 o 13:02, Wojman napisał:

A Ty wiesz co było w tej umowie? Widziałeś ją na oczy? Tak się składa, że w zespole był
człowiek, który miał prawa do nazwy "Secret Service" (konkretnie zaś jego firma). Był
w zespole to nie było problemów z użyciem nazwy "Secret Service". Obraził się i poszedł
sobie to i miał też prawo zerwać umowe (albo też wydawca). Skoro została umowa zerwana/rozwiązana
to i nie można korzystać z nazwy "Secret Service". Więc tak plan był na 6 wydań Secret
Service, nikt nie przewidział tylko tego, że jedenemu gościowi coś będzie ciągle nie
odpowiadać. A, że akurat ten gość ma prawa do nazwy to sytuacja zrobiła się skomplikowana.


Tylko ze "sprawy formalno-prawne mamy zapiete na ostatni guzik" a i wsrod tego, na co zamierzaja wydac zebrana kase wymieniono "prawnikow". Wiec albo wynajeto bardzo kiepskich albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak u mnie zmienia sie cos w firmie to wystarczy podpisac ANEKS do umowy i mozna dzialac dalej. Co za (...)* decyduje sie na rozwiazanie umowy? Myslal, ze moze wiecej ugrac czy co?


* - slowa obrazliwe usuniete przeze mnie, bo na forum.gramie rozne rzeczy sie dzieja, a ja nie chce nikomu dawac powodow do ''wiadomo-czego''...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Waldemar z Bronisławą w białych rękawiczkach pozamiatali.
A swoją drogą, jako weteran branży, uważasz, że to niefortunny zbieg okoliczności, totalna amatorszczyzna, czy jedno i drugie? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Albo wałek, albo totalna niekompetencja. Albo obie te rzeczy naraz. A jak zapewniali, że sprawy formalno-prawne dopięte na ostatni guzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 21:13, ElieVian napisał:

Waldemar z Bronisławą w białych rękawiczkach pozamiatali.
A swoją drogą, jako weteran branży, uważasz, że to niefortunny zbieg okoliczności, totalna
amatorszczyzna, czy jedno i drugie? ;>



Wolalbym sie nie wypowiadac - potem bedzie ze hejtuje, niszcze, oczerniam itd konkurencje. Ale pare razy facepalma zaliczylem, poznajac szczegoly owej historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja dla CDA w sumie idealna. Potencjalna konkurencja (SS i Gramy!) właściwie zniszczyła samą siebie od środka, zanim była w ogóle w stanie się rozwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2014 o 20:48, Arcling napisał:

Sytuacja dla CDA w sumie idealna. Potencjalna konkurencja (SS i Gramy!) właściwie zniszczyła
samą siebie od środka, zanim była w ogóle w stanie się rozwinąć.



Z calym szacunkiem ale to nie pisma papierowe sa teraz najwiekszym konkurentem CDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz to nawet Youtuber gromadzący sporo widzów może stanowić konkurencję dla pisma, gdy wideo przemawia do o wiele większej liczby ludzi. Tamte pisma zresztą miały wersję cyfrową (lub takową miały mieć), ale podejrzewam, że i to by nie wystarczyło na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować