Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rozkmina na weekend: poprawność polityczna w grach i nie tylko

95 postów w tym temacie

Ja tam nie mam nic przeciwko mniejszosciom, ale ciekawi mnie, ze tylko biali maja kompleks rowno uprawnienia bo w innych kulturach roznie z tym bywa i w sumie gdy slyszymy o rasizmie to tylko w sensie bialy rasista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o Imperium chodzi to z tym raziszmem nie jest raczej tak że Palpatine nienawidził obcych? Czy kolor skóry w ogóle jest ważny gdy obok ciebie przechodzi obcy z mackami albo wyglądający jak przerośnięta żaba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że problem wyolbrzymiany. Bardziej mnie boli że gry najczęściej Bioware teraz to te elementy są od początku podkreślane w kampanii reklamowej jako główny atut gry. Mogą być nie mam problemu, super że są to urozmaica ale zdecydowanie jestem przeciwnikiem wykorzystywania tego by przyciągnąć dzieciaki które potem powrzucają takie filmy na YT i mają bekę. Trochę to niszczy sensy tych gier wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 12:35, Eilene napisał:

Ja tam nie mam nic przeciwko mniejszosciom, ale ciekawi mnie, ze tylko biali maja kompleks
rowno uprawnienia bo w innych kulturach roznie z tym bywa i w sumie gdy slyszymy o rasizmie
to tylko w sensie bialy rasista.


Bo taki jest stereotyp.
zadaj sobie 2 proste pytania.
Czy skini odrąbujący głowy emigrantom z afryki są rasistami?
Czy Arabii odrąbujący głowy turystą z ameryki ( w domyśle białymi ) są rasistami?

Jak dla mnie to ta poprawność polityczna jest rasizmem, ale ze strony mniejszości w stronę większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Żadnego lansowania homo i bi. Ostatnio zboczenia są "na topie", a lansowanie ich jest takie modne (Conchita W. czy Robert B.). A mniejszości seksualne (czy raczej nazwijmy rzecz po imieniu - dewianci różnego rodzaju) podnoszą larum, jak tylko ktoś na nich krzywo spojrzy.
2. Nie obchodzi mnie poprawność polityczna/rasowa/mniejszościowa/religijna czy jakakolwiek inna. Ja, jako biały, nie obrażę się (w przeciwieństwie do innych wrażliwych na punkcie koloru swojej skóry), jeżeli w grze/filmie będą sami czarnoskórzy/azjaci czy Indianie.
3. I nie wysadzę nikogo w powietrze tylko dlatego, że jego Bóg ma inne imię.
4. Howgh, rzekłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Boyenga gra szturmowca który przechodzi na stronę "dobra", ale przede wszystkim jest głównym bohaterem tej części - ma taką samą role jak Luke w Nowej Nadzieji.

Co do tego że "nie ma nic dziwnego że" rolę taką dostał "ciemnoskóry" to powiem tylko że w pierwszym scenariuszu postać ta miała być rasy białej pierwotnie - dopiero na samym końcu już po wszystkich castingach w trybie nadzwyczajnym zmieniono scenariusz pod Boyengę, pod wpływem nacisków "z góry". Poszukajcie sobie w necie wszystko jest napisane, ze źródeł które na 6 miesięcy przed teaserem mówiły o krzyżowym mieczu i przesyłały concept arty idealnie nowych szturmowców, miecza i speedera dziewczyny z trailera (btw to córka Hana Solo - z którą nasz czarnoskóry przyjaciel wejdzie w związek towarzyski) itd

Terroryzm Gender i Politycznej poprawności zatacza coraz szersze kręgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od podejścia. Osobiście nie mam nic przeciwko osobom o innej orientacji a zróżnicowanie obsady pod względem koloru skóry, gatunku, rasy uważam za zaletę. O ile ma to sens. Ale jak tworzenie postaci wygląda tak, że upychamy 4 hetero, 2 homo i 2 bi bo się lepiej sprzeda to w tym miejscu wysiadam.
Tak samo denerwuje jednostronna "poprawność polityczna". Osoby o innym kolorze skóry czy geja trzeba traktować z wyrozumiałością. Ale już biały, hetero i nie daj Boże facet to dyżurny chłopiec do bicia. To samo religia, gra z papieżem jako Złowrogiem jest ok i nikogo nie rusza bo po katolikach można walić ile wlezie. Ale spróbuj to samo zrobić z osobami wyznania żydowskiego, w najlepszym razie zostaniesz "nazistą" i zbojkotowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 14:15, Angmir napisał:

(btw to córka Hana
Solo - z którą nasz czarnoskóry przyjaciel wejdzie w związek towarzyski) itd

Najs jakbym oglądał Iron Sky :<
Jak tak dalej pójdzie to Romeo od Julii będzie czarny... a to zaraz tego się już doczekałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znajomemu, który miał okazję przeczytać ten artykuł, nie spodobał się fragment z The Last of Us i Wolfenstein: New Order.

Zarzuca autorowi, że pokazując dwa skrajne przypadki - udane przedstawienie homoseksualisty przeciwko źle przedstawionej relacji heteroseksualnej - cytuję:

"On chce na siłę pokazać, że homo jest ok, a hetero jest ble.
Że homo związek to wielka wielowartsowa miłość, a hetero związek to nic nie znaczący seks."

==

Swoją drogą - gdyby pierwszy Gothic powstał w obecnych czasach, to czy by w pogoni za poprawnością polityczną wprowadzili by homoseksualizm i gwałty na świeżych skazańcach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problemem nie jest umieszczanie gejow i murzynow a ich NAGMINNE umieszczanie w grach i filmach. Robi sie to juz niesmaczne sa jak Krzysztof Ibisz, wszedzie ich pelno nawet w spartacusie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Myślę że problem wyolbrzymiany. Bardziej mnie boli że gry najczęściej Bioware teraz to
> te elementy są od początku podkreślane w kampanii reklamowej jako główny atut gry. Mogą
> być nie mam problemu, super że są to urozmaica ale zdecydowanie jestem przeciwnikiem
> wykorzystywania tego by przyciągnąć dzieciaki które potem powrzucają takie filmy na YT
> i mają bekę. Trochę to niszczy sensy tych gier wtedy.

Trudno, EA to lubi widać. Ważne, że w samej grze (Inkwizycja) elementy "mniejszościowe" nie są w ogóle uwydatniane, wyolbrzymiane i podkreślane. Wszystko jest bardzo naturalnie przedstawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> A mniejszości seksualne (czy raczej nazwijmy
> rzecz po imieniu - dewianci różnego rodzaju)
Generalnie zgadzam się w większości z pozostałą częścią wypowiedzi, ale wydaje mi się, że w tym fragmencie poszedłeś o wiele za daleko i wykazałeś się kompletnym brakiem empatii. Tak się składa, że znam jedną z tych osób, które nazwałeś "dewiantami". Nie jest to osoba, która w jakikolwiek sposób obnosi się ze swoją orientacją i nie wszczyna żadnego larum. Wręcz przeciwnie, jest bardzo skryta. I samotna. Nie może zmienić swojej orientacji, taka już jest. Żyjąc w środowisku, które nie potrafi tego zaakceptować, osoba ta jest skazana na samotność... do końca życia? Albo życie w ukryciu. Ewentualnie może próbować sobie znaleźć kogoś przeciwnej płci i udawać, że tego kogoś kocha. Ale życie z kimś na zasadzie "nie kocham Cię, ale jestem z Tobą, bo przynajmniej nie wyzywają mnie od dewiantów i jedyną alternatywą jest samotność" też nie wygląda zbyt różowo. Zwłaszcza teraz, gdy nasza kultura tak podkreśla "podążanie za głosem serca".

Jakkolwiek mierzi mnie widok dwóch facetów albo babek całujących się, to jednak oprócz tego obrzydzenia nie potrafię znaleźć żadnego racjonalnego i obiektywnego argumentu, dla którego ta osoba, którą znam, powinna być skazana na samotność. A jest to osoba bardzo ciepła, kulturalna i sympatyczna. Jak mało kto zasługuje na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o gry/filmy SF w rodzaju : Gwiezdne Wojny, Mass Effect, Thor, itp.itd., to nie widzę żadnych problemów w dowolności kreowania rasy, czy kultury zachowań postaci.
Jedynie trzeba brać pod uwagę, żeby nie "strzelić sobie w kolano".
To znaczy, żeby np. grywalna postać ludzka, homoseksualna, która bierze udział w interakcji z innym osobnikiem tej samej płci ( grywalne sceny miłosne ), nie była częścią rozgrywki, którą trzeba przejść a była możliwą opcją. Dlatego, że nie wszyscy gracze, nie znam statystyk, ale mogę pisać w swoim imieniu, nie chcą odgrywać scen homoseksualnych.

Przedstawianie postaci w grach i filmach SF, jako postaci pochodzących z różnych ras: Azjatów, ciemnoskórych, czarnoskórych itd. jest jak najbardziej możliwe, skoro nie dziwi nas postać kosmity, który w dodatku nie zawsze posiada przyjemną fizjonomię, to czemu nie.

Co do serialu Przyjaciele.
No cóż, tutaj nie mogę się zgodzić z autorem artykułu.
Nie wiem czy autor był kiedykolwiek w USA i zdaje sobie sprawę, że istnieją tam "światy równoległe", tzn. seriale, w których występują tylko postacie rasy kaukaskiej, są takie gdzie występują tylko Latynosi i są takie uwaga, gdzie występują tylko Afroamerykanie.
Tutaj nie doszukiwałbym się spisku.

Jeżeli chodzi o pomysły : "Assassin''s Creed osadzić na przykład podczas japońskiej okupacji Chin z lat 1937-1945" , "gra mogłaby pokazać, że historia nie jest czarno-biała", albo "stworzyć Assassin''s Creed, w którym będziemy grali Meksykaninem w połowie XIX wieku" itp. przykłady/pomysły, to sprawa nie jest prosta i zwykłe stwierdzenie: "Błędem byłoby niewykorzystanie takiego potencjału." nie wystarczy.

Dla wykładających pieniądze na produkcję gry/filmu, liczy się TYLKO czy gra/film zarobi i to jest jedyna przesłanka. Jeżeli dojdą do wniosku, że jakieś zmiany w produkcji nie zaszkodzą a zwiększą przychody, to zobaczymy w grach/filmach WSZYTKO co komuś do głowy przyjdzie.

Muszę się przyznać, że mimo wielokrotnego przejścia The Last of Us, nie zwróciłem uwagi na homoseksualnego Billa. Tzn. Bila zauważyłem oczywiście :) , ale nie zwróciłem uwagi na jego preferencje, więc chyba autorom udało się to dobrze zamaskować, albo nie taki straszny ze mnie homofob.

Jeżeli zaś chodzi o "tworzenie par homoseksualnych" i rozwijanie wątku czy "pozostawianie graczom w tej kwestii wolność wyboru", np. w""symulacjach życia" typu The Sims" to byłbym ostrożny.
W takim przypadku potrzebna byłaby raczej zmiana PEGI co za tym idzie, poważne ograniczenie liczby potencjalnych odbiorców. Może w formie jakiegoś DLC :)

Osobiście nigdy nie miałem problemów z graniem jako postać męska, żeńska, robot, dziecko, kosmita itd. Nie przeszkadzało mi nigdy bycie postacią jakiejkolwiek rasy.
Jednak odgrywanie scen, zachowań seksualnych, z partnerem męskim, w grach, byłoby dla mnie, nieprzyjemne, niekomfortowe i niemile widziane.
Pewnie przełożyłoby się to na moja decyzję o nie kupieniu takiego tytułu.
W ogóle odgrywanie scen, zachowań seksualnych w grach, nie dla mnie.
Jakoś tak się składa, że takie zabawy wolę w realu :)

No i na koniec coś co może budzić kontrowersje, ale musimy pamiętać, że "zabawy" z innymi kulturami mogą się źle skończyć.
Musimy pamiętać, że coś co może nie być w naszym kręgu kulturowym dozwolone, albo bardzo źle odbierane, jest ogólnie uznawane za normalne w innym kręgu kulturowym.

Dopuszczanie coraz to nowych, swobodnych, zachowań w grach, przełamywanie kolejnych barier, niesie za sobą skutki.

Następni w kolejce do uznania za możliwe, w końcu jest równouprawnienie, mogą być, np. zwolennicy traktowania kobiet jako "gorszą płeć". Niektóre kultury azjatyckie, afrykańskie i arabskie.
Później może przyjść komuś do głowy przemoc wobec nieletnich. W końcu są kraje na świecie, gdzie pełnoletniość nie jest liczona od 18-nastu, a nawet nie od nastu lat.


Dlatego osobiście wolę, żeby gry rozwijały się w stronę ciekawej rozgrywki, fabuły, opowiadały interesujące historie, niech poprawiają stronę wizualną, dają frajdę z gry poprzez dobre sterowanie, itp.
A sprawy dylematów i rozterek seksualnych pozostawiłbym raczej branży filmowej.
Jeżeli chodzi o granie pod różnymi postaciami i rasami, to absolutnie sprawa drugorzędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2014 o 15:00, Zdenio napisał:

Trudno, EA to lubi widać. Ważne, że w samej grze (Inkwizycja) elementy "mniejszościowe"
nie są w ogóle uwydatniane, wyolbrzymiane i podkreślane. Wszystko jest bardzo naturalnie
przedstawione.

To miał być sarkazm?
Przykład pierwszy z brzegu to Iron Bull i jego ekipa a dokładniej babka, której się wydaje, że jest facetem. To jest szczególnie zabawne jak przypomnimy sobie reakcję Stena z Origins na Szarego Strażnika - kobietę. Dla przypomnienia, wg Qunari można być tylko jednym albo drugim. W Inkwizycji już mamy jazdę bez trzymanki.
Albo rodzinna emo-drama z udziałem pewnego maga z Tevinter.
Jak dla mnie to ktoś tu coś próbuje udowodnić.Dla kontrastu w Wasteland 2 tez pojawiają się podobne motywy ale jakoś nikt nie wali tym graczy po oczach i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować