Zaloguj się, aby obserwować  
Evil_Khan

III wojna światowa - czy to już?

632 postów w tym temacie

Dnia 21.12.2007 o 18:09, konrad16061990 napisał:

Ależ ja dobrze wiem że oficjalna wersja jest dziurawa;] Ale niektórzy nie, więc staram się
wyciągnąć odpowiedzi na te niewygodne pytania. By ktoś dostrzegł że coś jest nie tak z wersją
z terrorystami którzy dalej żyją;]

A ja doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że coś jest nie tak. Ale Ty próbujesz mi do tego sprzedać poczytną sensację jako prawdę, a to już zdecydowanie za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2007 o 18:14, gaax napisał:

Zapoznaj się z historią wojny afgańskiej. A takiego Osamę to ścigali już w latach 90, więc
powód do odwetu był.


Więc uważasz że Osama załatwiłby takim zamachem swe prywatne porachunki? Nie sądzę.

Dnia 21.12.2007 o 18:14, gaax napisał:

Już Ci raz pisałem - snucie takich teorii do niczego Cię nie zaprowadzi, dyskusja jest wtedy
zupełnie niemerytoryczna. Opierasz się na poszlakach i wymyślasz sobie do tego historyjki.
Wybacz Kaczyńskiego, poniosło mnie ;)


Opieram się choćby na tym że szkielet konstrukcji WTC nie mógł się rozpaść w wyniku pożarów lub uderzenia samolotu. Jak budynek stalowo-betonowo-niewiadomocotamjeszcze może się doszczętnie zawalić od pożaru?:/
A co do porównania to wolałbym takie ale w jakimś..pozytywnym tego nazwiska znaczeniu.:D

Dnia 21.12.2007 o 18:14, gaax napisał:

Twoją argumentację podważam, zdaje się że skutecznie, bo moim zdaniem pomysł zawiera zbyt wiele
dziur zalepianych sensacyjnymi scenariuszami, co jest zupełnie nielogiczne, bo niby dlaczego
wybierać akurat taki scenariusz a nie inny? Można wymyślać setki innych, równie zawiłych. Nawet
jeśli układa się jakąś tego typu teorię, chyba trzeba rozważać motywacje takich działań, środki.
Tutaj natomiast próbujesz wszystko pod to podciągnąć - zgadasz się z definicją terroryzmu globalnego,
ale jak się okazuje za chwilę, że pokazuje on błąd w Twoim rozumowaniu to się z tego wycofujesz.


Zgadzam się częściowo z definicją. Ale nie z twoimi przykładami. Igrzyska wytłumaczone, to konflikt lokalny który miał stać się medialny dzięki Igrzyskom. Nawet celem terrorystów nie była śmierć izraelskich sportowców tylko wypuszczenie swoich rodaków. Co do zamachu na WTC w 1993 też nie mogę się zgodzić, nie przekonam cię tak czy siak jak widać;] Konflikt globalny jest bardziej znany na świecie niż lokalny, więc takie zamachy są po prostu nieadekwatne do celu jaki terroryści mieliby osiągnąć. Mieliby przyciągnąć uwagę? Przyciągneliby podobną bez bawienia się w porwania samolotów. Choćby użycie gazu trującego w metrze zsynchronizowane z paroma wybuchami autobusów..łatwiejsze do przeprowadzenia? Z pewnością.

Są tu trzy główne kierunki: zamach sfingowano (kto i po co?),

A tutaj to już znasz wersję jaką popieram.;]

Dnia 21.12.2007 o 18:14, gaax napisał:

rząd ukrywa lub celowo dezinformuje żeby np chronić swoje interesy (ukryć jakąś nieudolność
w zapobieganiu zamachom),


-Rząd by być bezpiecznym celowo dezinformuje lub ukrywa, zwalając winę lub kierując przypuszczenia na..rząd. ekhm. Nielogiczne trochę.

ktoś celowo chce celowo podważyć wersję oficjalną, np żeby rządzących

Dnia 21.12.2007 o 18:14, gaax napisał:

zdyskredytować (skoro jesteś w stanie uwierzyć w spisek, to czemu nie może działać w drugą
stronę?).


Jeśli wersja byłaby prawdziwa, a ktoś chce ją podważyć, nie znalazłby zbyt dobrych danych. Tymczasem choćby to że budynek nie mógł się zawalić od pożaru jest dla mnie wystarczające.
Jeśli wersja jest nieprawdziwa, to chce pokazać z jakimi krętaczami Stany mają do czynienia, może jest patriotą. Tak czy siak chce obalić ten rząd i tą wersję przyjmuję razem z pierwszą wersją o zamachach sfingowanych.

Dnia 21.12.2007 o 18:14, gaax napisał:

Ale żadnej z tych koncepcji nie przyjmuję, bo nie mam najmniejszych możliwości weryfikacji
takich tez, tak jak i Ty zresztą. (...)


Cóż, dlatego że teza jaką dał rząd USA jest wg mnie nieprawdziwa nie mogę jej przyjąć.Rząd przyznałby się do porażki gdyby była tak delikatna jaką zakładasz. Więc myślę że jest coś bardziej kompromitującego i nie tylko ten jeden gabinet to mogłoby skompromitować. Dlatego pozostanę przy swojej wersji a ty na dobrą sprawę przy żadnej do końca.;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie teraz. Chociaż na Bliskim Wschodzie jest bardzo nieciekawie. Kraje arabskie i Korea Płn. USA dodatkowo potęguje to zagrożenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 21.12.2007 o 19:11, konrad16061990 napisał:

Zgadzam się częściowo z definicją. Ale nie z twoimi przykładami. Igrzyska wytłumaczone, to
konflikt lokalny który miał stać się medialny dzięki Igrzyskom. /.../

Ale czy to nie pasuje do definicji? Zasięg globalny jest przecież.

Dnia 21.12.2007 o 19:11, konrad16061990 napisał:

Jeśli wersja byłaby prawdziwa, a ktoś chce ją podważyć, nie znalazłby zbyt dobrych danych.
Tymczasem choćby to że budynek nie mógł się zawalić od pożaru jest dla mnie wystarczające. /.../

A ja pytam - a może te dane są sfingowane? Na tym polega jedna z koncepcji, którą przedstawiłem. Nietrudno przecież znaleźć kogoś kto miałby w tym interes polityczny.

Dnia 21.12.2007 o 19:11, konrad16061990 napisał:

Dlatego pozostanę
przy swojej wersji a ty na dobrą sprawę przy żadnej do końca.;]

I tego punktu szczerze mówiąc nie jestem w stanie zrozumieć - dlaczego wierzysz w coś opartego tylko i wyłącznie na poszlakach, skoro samą chęcią zweryfikowania oficjalnych informacji dowodzisz, że chcesz poznać prawdziwą istotę sprawy. Nie kupujesz wersji rządowej, ok ja też nie, bo jest niespójna. Ale już wersję nieoficjalną kupujesz bez mrugnięcia okiem, mimo iż też spójna nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

III wojna, czy to już ? Prawie, a pewnie nawet niedługo (kwestia paru lat). A jak ? Kraje arabskie zatrzymają dostęp ropy, Korea też pewnie będzie maczać w tym palce. Więc imho zaczną to muzułmanie, potem dołączy się Korea. podobno tak też twierdził Nostradamus. Ale wojna przyjdzie z bliskiego wschodu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.12.2007 o 19:40, gaax napisał:

Ale czy to nie pasuje do definicji? Zasięg globalny jest przecież.


Możnaby się teraz sprzeczać o odległość od której zaliczymy globalność. Ale lepiej bedzie poprawić definicję. Co w ekstremalnej sytuacji gdyby powiedzmy zaatakowano izraelskiego astronautę na orbicie, a zrobiłby to Palestyńczyk? Trzeba by też wprowadzać pojęcie terroryzmu galaktycznego, orbitalnego itd :D Nie o samą odległość mi chodzi, a bardziej o odległość pomiędzy narodem agresorów a narodem ofiar. I taką definicję, w takim stylu mogę zaakceptować. Terroryzm to bardziej pojęcie społeczne niż geograficzne, terrorysta nie zapragnie nagle miłować kogoś znienawidzonego tylko dlatego że jest on w innym miejscu niż był. I tutaj rzeczywiście ograniczymy tą definicję konkretnie przez wprowadzenie narodu do definicji. I własnie w takie atakowanie narodu na drugim krańcu świata jest mi bardzo ciężko uwierzyć.

Dnia 21.12.2007 o 19:40, gaax napisał:

A ja pytam - a może te dane są sfingowane? Na tym polega jedna z koncepcji, którą przedstawiłem.
Nietrudno przecież znaleźć kogoś kto miałby w tym interes polityczny.


Łatwo byłoby podważyć takie sfingowane dane. Choćby przykładem jeszcze jednego budynku o takiej konstrukcji który się zawalił w skutek pożaru. W tym przypadku WTC1, WTC2, i WTC7 są czymś w stylu zupełnego precedensu. Także samolot który kompletnie wyparował po zderzeniu z Pentagonem byłby takim precedensem także z naukowego punktu widzenia, bo nauka wyklucza przy takich temperaturach parowania stali i tytanu kompletny brak szczątków choćby silników. A jednocześnie z tego samolotu rzekomo spokojnie można było dzięki testom DNA (!) stwierdzić tożsamość ofiar Oo Za dużo danych się nie zgadza z tym, co można wynieść choćby ze szkoły bym dalej przyjmował oficjalną wersję.

Dnia 21.12.2007 o 19:40, gaax napisał:

I tego punktu szczerze mówiąc nie jestem w stanie zrozumieć - dlaczego wierzysz w coś opartego
tylko i wyłącznie na poszlakach, skoro samą chęcią zweryfikowania oficjalnych informacji dowodzisz,
że chcesz poznać prawdziwą istotę sprawy. Nie kupujesz wersji rządowej, ok ja też nie, bo jest
niespójna. Ale już wersję nieoficjalną kupujesz bez mrugnięcia okiem, mimo iż też spójna nie
jest.


Tyle że ja dalej nie widzę niespójności w wersji którą przedstawiam. Nawet jeśli coś się nie zgadza w niej, mamy do czynienia ze sporą aferą, takiego kłamstwa się nie serwuje jeśli mamy drobnostki. Wolę już pisać tutaj i dać choćby czytającym trochę do myślenia niż tylko przypuszczać że tak mogło być. Po prostu trzeba przedstawić tą inną wersję bo dalej sporo ludzi nie ma nawet najmniejszych podstaw by wątpić w takie oblicze terroryzmu jakie podają nam media.To także mój cel.

W skrócie dla nieczytających wcześniejszych postów ma wersja brzmi tak, zamachy sfingowano by paru bogaczy mających zyski z wojny mieli więcej pieniędzy, jednocześnie przez zamachy odbiera się prawa obywatelom. A to wszystko to częśc lepiej rozplanowanego działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to wojna jest nieunikniona w końcu jedna z głównych sił militarnych na świecie przestanie czekać i rąbnie jakąs inną .
Słyszałem takie przysłowie że 4 wojna światowa będzie na kamienie -( proste w czasie 3 wszystko zostanie zrównane z ziemią )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej III WŚ wybuchnie w Palestynie lub w Chinach. I po dwóch stronach staną na przeciw siebie USA i Rosja. I jeśli wszystko pójdzie dobrze (dla ludzie) to tylko połowa świata będzie zniszczona przez atomówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszłałem że III wojna światowa zacznie sie od małego państwa i rozpżestrzeni sie na cały świat tak słyszałem ale czy to prawda tego nikt nie wie :)
ziomal1234---->No połowa świata to jest dużo i jeszcze pewnie od tych bomb zaczna panować jakieś wirusy smiertelne i tak że i druga połowa świata będzie zniszczona przez wirusy same wirusy. A z resztą nie wiadomo jak to będzie moim zdaniem jak na razie nie ma sie co martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeglądam sobie pościki... cóż to za pesymistyczny temat w przeddzień świąt? Do III wojny daleko, ani Rosji, ani USA nie uśmiecha się używanie broni jądrowej, bo w przeciwieństwie do I i II wojny, nie skorzystają na tym, tylko wszystko stracą. Gdyby broń jądrowa nie istniała, zimna wojna już dawno zamieniłaby się w gorący konflikt. Chyba ktoś za dużo filmików na Youtube się naoglądał :)

EDIT: mam na myśli reaktywację tematu, nie jego założenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2008 o 12:11, HELMOOT1 napisał:

Przeglądam sobie pościki... cóż to za pesymistyczny temat w przeddzień świąt? Do III
wojny daleko, ani Rosji, ani USA nie uśmiecha się używanie broni jądrowej, bo w przeciwieństwie
do I i II wojny, nie skorzystają na tym, tylko wszystko stracą.

A trzeba używać od razy broni jądrowej? USA popiera niepodległość Kosowa, Rosja popiera Serbię, USA stara się o tarczę antyrakietową w Polsce, Rosja nie chce do tego dopuścić. Mało masz powodów do wojny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2008 o 12:19, Radykał napisał:

A trzeba używać od razy broni jądrowej? USA popiera niepodległość Kosowa, Rosja popiera
Serbię, USA stara się o tarczę antyrakietową w Polsce, Rosja nie chce do tego dopuścić.
Mało masz powodów do wojny?

Tak, mało. Bo wypowiedzenie wojny supermocarstwu to igranie właśnie z bronią jądrową i na 95% użyto by jej w sytuacjach zagrożenia. Jeśli chodzi o Kosowo, żadne państwo nie zaryzykuje otwartego sojuszu przeciw innemu państwu. Kosowo można przecież wspierać na wiele innych sposobów (np. dostawy broni, misje międzynarodowe), a nie tylko bezpośrednim konfliktem. A co do tarczy... za czasów ZSRR USA nigdy by się nie odważyła jawnie zbudować elementów takiej tarczy (oczywiście w bloku zachodnim). Rosja potrafi wszystkich straszyć wojnami, bronią jądrową itp. a jakoś ani do Mołdawii, ani do Gruzji, ani do Ukrainy nie wkroczyła... Traci swoje wpływy, Putin panikuje, musi trochę pogrozić ale dobrze wie, że III wojnę przegrałby z kretesem. I jak dojdzie do zbudowania tarczy, to te antyrakiety na 99% będą rdzewieć. I myślisz, że Putin z tak błahego powodu zaryzykowałby zniszczenie całego państwa? Putinowi to nie przeszkadza, chodzi o wpływy i o nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedna poprawka. Trzecią wojnę przegraliby wszyscy - no chyba, że Tom Clancy jest tak genialnym wizjonerem i spełniłby się scenariusz z "red storm", gdzie nuki stoją i się kurzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy to juz? moim zdaniem nie... co prawda jest pare ognisk konflkiktow na swiecie ktore byly juz w tym temacie nie raz wymieniane, ale narazie mocarstwa nawet jezeli ingeruja w interesy pewnych malych panstw , to nie prowadza ze soba jakis wiekszych sporow... wiec wedlug mnie narazie na swiecie panuje rownowaga (no w miare) i nie ma realnego zagrozenia wojna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2008 o 12:41, hans olo napisał:

Jedna poprawka. Trzecią wojnę przegraliby wszyscy.

Racja, o tym nie powiedziałem, ale Puitin przegrałby pierwszy i to by go też nie urządzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2008 o 12:46, HELMOOT1 napisał:

Racja, o tym nie powiedziałem, ale Puitin przegrałby pierwszy i to by go też nie urządzało.

Oj nie byłbym tego taki pewien. Amerykańce to kozaki, ale na filmach. Ich niezniszczalne abramsy padają jak muchy, a samoloty dostają padaczki w powietrzu. Wszystko napakowane elektroniką, która uzależnia, a gdy jej zabraknie, powoduje całkowitą bezradność. Humvee to szybki pojazd dla kamikaze, a F117 można namierzyć radarami sprzed 40 do 60 lat, które pracowały w nieco innych częstotliwościach (w Kosowie w taki sposób jednego zestrzelono). Ogólnie cała militarna potęga USA polega na napadaniu słabiutkich państewek ot co. Ale i Rosja nie ma tu większych osiągnięć, za to przynajmniej nie kompromituje się dalej. Przesądzanie z fotela o tym, kto tu jest silniejszy raczej mija sie z celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.03.2008 o 12:31, HELMOOT1 napisał:

Tak, mało. Bo wypowiedzenie wojny supermocarstwu to igranie właśnie z bronią jądrową
i na 95% użyto by jej w sytuacjach zagrożenia.

A może właśnie dlatego, że obie mają do niej dostęp, żadne z mocarstw nie zdecydowałoby się jej użyć. Bo wtedy nie byłoby zwycięzcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o temat III wojny światowej raczej nie wybuchnie ona z przyczyn religijnych, moim zdaniem wybuchnie ona podczas walki o surowce mineralne pomiędzy USA i Rosją no chyba ze wcześniej Chiny i Kore coś odwalą ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować