Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zadzwonił pod numer alarmowy, bo... nie działały XBL i PSN

14 postów w tym temacie

Patryk Purczyński

Historię rodem z kiepskiej komedii przedstawiła jedna z amerykańskich stacji telewizyjnych. Okazuje się, że ktoś był na tyle zdesperowany świąteczną awarią konsolowych serwisów, by zadzwonić pod numer alarmowy.

Przeczytaj cały tekst "Zadzwonił pod numer alarmowy, bo... nie działały XBL i PSN" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W jednym newsie napisaliście dobrze, że będzie jednorazowo 10% zniżki na zawartość koszyka. Tutaj Pan Patryk napisał, że będzie 10% zniżki na abonament. Panie Patryku, albo Pan coś źle przeczytał, albo za szybko pisał newsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Autor tekstu chyba się nie mógł zdecydować czy Dyspozytorka była facetem czy kobietą...
Teraz to już nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2015 o 11:42, elmartin napisał:

Jak tylko przeczytałem tytuł, na 100% byłem pewny, że to miało miejsce w USA ;))

Gdybys wiedział co się dzieje w Polsce. Śmiejemy się z Amerykanów, ale u nas nie jest wiele lepiej. Dzwonienie po karetkę, bo pies ma sraczkę lub żyga to też jest praktykowane przez niektórych uświadomionych obywateli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Gdybys wiedział co się dzieje w Polsce. Śmiejemy się z Amerykanów, ale u nas nie jest
> wiele lepiej. Dzwonienie po karetkę, bo pies ma sraczkę lub żyga to też jest praktykowane
> przez niektórych uświadomionych obywateli.

PS. "rzyga" nie "żyga" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Gdybys wiedział co się dzieje w Polsce. Śmiejemy się z Amerykanów,

Jestem bardziej wyrozumiały dla kogoś, kto dzwoni w sprawie "rzygającego" psa, niż awarii XBL czy PSN.

Chociaż gdyby akurat w takiej sprawie zadzwonił w USA, to pewnie pomoc by uzyskał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2015 o 13:13, Snafu napisał:

PS. "rzyga" nie "żyga" :P

Wstydam się, naprawde się wstydam. Za dużo na głowie i już człowiek się pozbawia aktywności kory.

A problem z dzwonieniem po karetke do psa jest trochę skomplikowany - nie zawsze ludzie łaskawie wyjaśnia że o psa chodzi. ZRM jedzie w przekonaniu, że interwencja dotyczy cżłowieka, niekiedy dziecka bo tak ludzie to przedstawiają, a tam piesek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Normalka :) Tam uzależnienie od gier jest na maksymalnym poziomie. Zupełnie jak w Chinach. Tam to nawet umierają przy graniu. Jest to w pewnym sensie śmieszne i tragiczne. Przyjemnie jest natomiast się pośmiać z głupoty amerykanów. Wcale nie jest to mądry kraj, chodź nasz jest na pierwszym miejscu chyba w głupocie na świecie :P Dobrze być w czołówce chociaż raz ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

" Sprawą ataków na PSN zajmuje się FBI." O, to ciekawe.
Tak czy inaczej Sony powinno skupic się na wzmocnieniu zabezpieczeń sieci, bo niestety problemy z PSN to naprawdę ciężkie ciosy PRowe dla Playstation.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.01.2015 o 15:42, ZnaQ napisał:

" Sprawą ataków na PSN zajmuje się FBI." O, to ciekawe.

No proszę, policja go olała ale do FBI też się dodzwonił. Dobrze że choć jakieś organy państwowe stoją w obronie graczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować