Steam wchodzi w nowy rok z kolejnym imponującym rekordem

[Afgncap 0]

> Origin? Uplay? Gog? GfW (który notabene upadł ale jeszcze gry na niego są, ale nie martw
> się Windows coś przebąkiwał o lepszej platformie). Do tego pomniejsi gracze mają własne
> platformy tylko dla własnych gier, np blizzard, wiedźmin 3 też ma teraz mieć.
>
Żadna z podanych platform nie może w tej chwili konkurować ze steamem pod względem katalogu, liczby użytkowników i przecen. GoG uwielbiam ale nie ma wszystkiego co bym chciał a póki nie wprowadzą klienta to nie kupuje za dużo bo lubię mieć wszystko dostępne pod ręką. Origin ma problemy z przyjmowaniem płatności (3 dni kupowałem Dragon Age: Inkwizycja) i nie posiada takiej funkcjonalności jak steam a i z tego co słyszałem samo ea stwierdziło ze nie chce konkurować ze steamem tylko mieć własną platformę dla swoich gier, w której sklep jest raczej dodatkiem. Nie wspomnę już nawet o tym, że masa gier pudełkowych wymaga steam do działania. Mam ponad 100 gier na steamie i nie mam żadnych problemów z żadną gra w swojej bibliotece, GTA IV na PC miało problemy od początku dlatego go nie kupiłem, a potem przestałem śledzić, ale warto poczytać przed kupnem to się unika problemów. Muszę jednak zaznaczyć, że też nie podoba mi się masa syfu i/lub staroci, która zalewa ostatnio steam bez jakiejkolwiek kontroli jakości, o early access już nawet szkoda gadać bo w większości przypadków wydaje się być skokiem na kasę.

[Numenpl 9]

GoG to głównie stare gry i sam fakt że nie mają one DRM''a.
Druga sprawa GoG i Steam jako tako to są zalety PC zdaniem wielu fanów konsol bo jeśli jakaś ich ulubiona gra wyszła na PC to mają coś takiego jak wsteczna kompatybilność na tej platformie.

[ZnaQ 0]

"Nowa ulubiona liczba Gabe''a Newella (oczywiście obok cyfry 3) "

Mi się wydaje, że Gabe jednak po prostu nie lubi trójek.

[Arcling 0]

Na pewno lubi te trójki, które znajdują się w długim rzędzie cyfr na jego koncie ;)

Nic dziwnego, że pobili taki rekord, gdy z konkurencji jedyną sensowną są klient Origin i Uplay (można też doliczyć Battle.net, jeśli policzyć go jako klienta tego samego typu). Jakoś tak się złożyło, że wszystkie gry, w jakie ostatnimi czasy chciałem zagrać nie były na Steam tylko Origin i BN, więc bywa, że można się bez Steam obejść. Mimo wszystko, na PC Steam póki co bezwzględnie dominuje, ale to głównie dlatego, że wystartowali w dobrym momencie, a konkurencja przespała moment (i dalej jakby trochę przysypia).