Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rozkmina na weekend: czy warto się bulwersować Hatred?

11 postów w tym temacie

Piotr Nowacki

Dawno żadna gra nie wzbudziła tak mieszanych uczuć jak polskie Hatred. Zwykle krytyczne głosy względem wirtualnej przemocy dobiegają z mediów niezwiązanych z grami, jednak Hatred jest negatywnie odbierane również przez dużą część branży growej. Czy te kontrowersje są uzasadnione?

Przeczytaj cały tekst "Rozkmina na weekend: czy warto się bulwersować Hatred?" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie warto, to tylko gra, rozrywka wiec sprawa zamknięta. Nie podoba sie? Nie zwracaj uwagi, podoba ? Milej zabawy.

Rozejść sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ta gra zostanie wydana na pewno ją kupie. Jest to produkcja polska, a ja lubię wspierać rodzimą branżę wirtualnej rozrywki. Z drugiej strony mam nadzieję na to że fabuł gry jednak nie będzie się opierać tylko i wyłącznie na masowym mordowaniu ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie zaznaczam, że Hatred nie interesuje mnie jako gracza i na 100% jej nie kupię i w nią nie zagram, ale mój poziom emocji, po pierwszych informacjach o tej grze, wrócił już do normy i teraz jest mi ona całkowicie obojętna.

Nie znaczy to, że nie mam o tej grze negatywnego zdania.
Bo mam.


A co do tematu przemocy w grach i historii przemocy w grach.

"Postal ukazał się prawie 20 lat temu, Hatred nie powinno aż tak bulwersować".

Może właśnie tutaj jest sedno problemu z tą grą.
Otóż 20 lat temu nie było międzynarodowego terroryzmu, w takiej formie jak to ma miejsce dzisiaj.
20 lat temu nie mieliśmy do czynienia z taką dewaluacją wartości życia ludzkiego.
Śmierć nie była obecna w naszych domach (telewizorach), komputerach, smartfonach, gazetach, wszędzie.

Z jednej strony mamy całkowite zobojętnienie ludzi/społeczeństwa w krajach wysoko rozwiniętych na śmierć i tragedię innych ludzi. Im bardziej miejsce tragedii jest oddalone od naszego miejsca pobytu/zamieszkania, tym mniej nas to obchodzi.
Z drugiej strony, społeczność w krajach wysokorozwiniętych, jest jak mieszkańcy ogrodzonych osiedli. Kiedy tragedia wydarzy się w ich okolicy, na ich osiedlu, czy ulicy, są w szoku i potają jak to możliwe ?
Przecież my jesteśmy tacy cywilizowani, tacy grzeczni, dobrze wychowani.
Chodzimy do kościoła, meczetu, czy synagogi i nikomu krzywdy nie robimy.

Tak więc niestety, ale pomieszanie kultur i próby udowodnienie, że wszystkie kultury, religie, narody itp. mogą żyć w całkowitej zgodzie, tym bardziej, jak się chce te kultury zmienić na siłę i dopasować do naszych wyobrażeń, nie działa !!

Dlatego, chociaż ja osobiście olewam Hatred, to nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś zmarnował swoje pieniądze, w wybrany przez siebie sposób i kupił tą grę.

W świetle ostatnich tragicznych wydarzeń z Francji, sądzę jednak, że Hatred, może mieć duże problemy w większości krajów, tak zwanych wysokorozwiniętych, w Europie i na Świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

miło, że gram po uprzednim nakręcaniu dramy zaczął dojrzewać do tego, że to gra jak gra. Nie bardzo tylko czaję po co dalej jest lekko stygmatyzowana za to, że chodzi w niej o groteskową przemoc bez przesłania - przecież to dokładnie to samo co wymieniony MK, Carmagedon, Hotline czy zwłaszcza Postal. Ok, przemoc jest utrzymana w poważniejszym tonie.. i co z tego? Znaczy że co, ukazanie psychopaty takim jakim naprawdę jest (zwykłym obrzydliwym zwyrolem) jest "niesmaczne", ale jak z tragedii i trudnych problemów (np. wesołe życie psychopaty w HM) robi się lekką komedyjkę, to wszystko jest ok, bo to takie śmieszne? Albo że jak dodamy pseudomotyw a''la manhunt albo zamienimy zwykłych ludzi na zainfekowanych jak Last by się "usprawiedliwić" to już wszystko wybaczone, przemoc jest super (dziwne że nikt nie krzyczał wtedy że to kryptonawoływanie do eutanazji, miałoby to tyle samo sensu)? A co jak się okaże, że jednak bohater miał pretekst bo ktoś go za mało przytulał? I jakim cudem sceny z Hatred, gdzie widzimy tylko czarną krew są wg autora bardziej brutalne niż pokazywane z obrzydliwymi wręcz szczegółami z Mortala?
Hatred jest po prostu -nomen omen- brutalnie szczery w tym czym jest. Nie dorabia sobie pseudoideologi i dobrze, bo to szczerze mówiąc było śmieszne (kratos to również brutalny zwyrol, ale współczujmy mu, bo zabili mu rodzinę którą i tak miał w głębokim poważaniu). Zmiana perspektywy jest interesująca, choć szczerze mówiąc po grze wiele się nie spodziewam ani nawet na nią nie czekam. Raczej irytuje mnie to, że nagle wszyscy stwierdzają, że przemoc jest zła i słuzy robieniu szumu, a potem, jak się im wytknie że ta krucjata jest śmieszna (sorry, ale kto się potem podnieca w GoW, że przeciwnikom widać flaki jak się atakuje ich piłą? ci sami dziennikarze) zaczyna się szukanie na siłę usprawieliwień czemu akurat w tym wypadku przemoc jest be, bo bohater ma mięśnie.. trzymajcie mnie bo padnę ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już pomijam, że gra wygląda ohydnie, to po co w ogóle to grać? Jeśli gra ma pokazywać jak fajnie zabija się cywili i policjantów to może służyć co najwyżej jako materiał szkoleniowy dla dżihadystów (w ogóle mnie zastanawia czy takie słowo istnieje, ale w telewizji używają więc mogę uznać, że tak). Jasne, nie znam gry w której celem nie byłoby pokonanie przeciwnika. Najczęściej sprowadza się to do jego zabicia (aczkolwiek takie Batmany sprytnie to ominęły). Ale jeśli nagle dostaniemy coś gdzie mamy zabijać osoby neutralne i w domyśle niewinne, a osadzenie gry w takiej rzeczywistości powoduje, że nie widzę innego targetu dla tej gry niż psychole. Chyba, że jest coś o czym nie wiem np. że wszyscy są nosicielami wirusa co to ich w zombie przerobi (przykład z czapy, ale jest). Co też powoduje, że ludzie którzy to wykonują też muszą coś mieć nie tak.

Ktoś może pomyśleć o GTA, gdzie można było rozjeżdżać przechodniów aż do znudzenia, ale po pierwsze było to karalne, a po drugie nie trzeba było tego robić, zawsze można było się spokojnie skupić na celach misji.

Daleko mi to krzyżowca i zawsze z dystansem podchodziłem to różnych afer przy okazji różnych gier. No ale jak zawsze omijałem gry pokroju Postala tak i tutaj nie widzę nic ciekawego. Ot kolejna próba zaistnienia poprzez skandal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomijając kwestie poprawnościowe (bo z tej perspektywy nawet czarujący Nate Drake jest seryjnym mordercą z iście makabrycznym dorobkiem), czy gra oferuje coś więcej poza samym mordowaniem? Tzn. mam na myśli zagadki, znajdźki, wyzwania inne niż napieprzanie do cywili? Czy to po prostu taka piłeczka antystresowa dla socjopatów? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Och, warto się bulwersować. Od strony wizualnej gry już dawno przestały być budzącymi politowanie zlepkami pikseli, a właśnie ta warstwa w pierwszej kolejności wpływa na tego biedaka - odbiorcę. Nie chodzi mi o to, że ludzie zagrają w "grę" i zainspirowani chwycą za tani karabinek wschodniej produkcji, bo tak nie zrobią, nie? No może jakieś pojedyncze, chore przypadki, które i tak by to zrobiły. Jestem za jak największą wolnością słowa, prasy, sztuki i czego tam jeszcze, zwyczajnie nie akceptuję bezsensownego przedstawiania przemocy wobec niewinnych, nieletnich, bezbronnych, zwierzątek i reszty nieszkodliwych istnień. Gdzieś około tego umiejscawiam jedną ze swoich granic, zdaje się przekroczoną w 50 i bezpardonowo zgwałconą w 70 sekundzie. Pewnie za wrażliwy jestem.

Za wszystkie rzeczy, które po obejrzeniu trailera chciałem umieścić w drugim akapicie grożą prawne konsekwencje chyba.

Nie zabroniłbym nikomu grania w to coś, ale życzę projektowi niewydania. Człowieczeństwo wymaga ode mnie j a k i e j ś formy protestu -przeciw sam nie wiem czemu, dehumanizacji jednej gry?- chociażby tak żałosnej jak zbyt długi komentarz bez żadnych szans na przebicie. Jako artysta mogę jedynie załamać ręce nad kaszaną, którą przed chwilą obejrzałem. Ale mi wyszedł elaborat, nigdy bym nie podejrzewał,konto założyłem, bo rozdawaliście klucze do jakiejś bety dawno temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować