Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kolejny problem Hatred - gra od ESRB otrzymała rangę "tylko dla dorosłych"

90 postów w tym temacie

Nie wchodząc pomiędzy obrońców pikseli a obrońców moralności powiem tyle- w moim odczuciu produkt ten powstał tylko po to, by żerować na własnej kontrowersyjności, stare i od dawna nie jare. Wszak oczywistym było, że w formie takiej a nie innej wywoła większy odzew, ale czy będzie dobrą grą? Po tym co widziałem wątpię, a jeśli potwierdzą to również nabywcy- będę życzył DC porażki, za zbyt jaskrawe pójście na łatwiznę;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 15:39, PokerMorda napisał:

zaś w GTA, czy SR nie dostajesz karabinu i napisu na ekranie: "Obecne zadanie: Zabij wszystko co się rusza"


Ktoś tu ma słabą pamięć lub pomija niewygodne fakty. W większości GTA pojawiały się misje poboczne w stylu "kill frenzy", które polegały na (werble...) zrobieniu jak największej rozpierduchy i nabiciu odpowiedniej liczby killi na wszystkim co się rusza (TADA!).

Dnia 18.01.2015 o 15:39, PokerMorda napisał:

Mordowanie niewinnych nie powinno być celem samym w sobie.


Bo co? Bo ty tak mówisz? Jesteś jakimś dyrektorem internetu czy jak? Zasady gry mogą być dowolnie ustalone przez developera i nic tobie do tego.

Dnia 18.01.2015 o 15:39, PokerMorda napisał:

A stwierdzenie że pixel to pixel, to w ogóle inna bajka, bo idąc tym tropem nie powinniśmy
się przejmować praktycznie niczym co widzimy w telewizji, nie ważne czy pokazują nam
szczeniaczki, czy oglądamy nagranie z miejsca zamachu terrorystycznego.


Jeśli nie widzisz różnicy między grą komputerową, a reportażem z miejsca zamachu terrorystycznego to powinieneś się leczyć. Serio. Problemy z odróżnieniem świata rzeczywistego od wirtualnego to pierwsze objawy schizofrenii. Możesz być niebezpieczny dla siebie i otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 16:10, leszeq napisał:

Jeśli nie widzisz różnicy między grą komputerową, a reportażem z miejsca zamachu terrorystycznego
to powinieneś się leczyć. Serio. Problemy z odróżnieniem świata rzeczywistego od wirtualnego
to pierwsze objawy schizofrenii. Możesz być niebezpieczny dla siebie i otoczenia.


Tak jak napisałem wcześniej: Czyli rozumiem, że kiedy powstanie gra, w której głównym zadaniem gracza będzie gwałcenie dzieci (proszę mi nie wmawiać, że na pewno nie powstanie bowiem granice cały czas zanikają), to wszystko ok. bo to nie dzieje się na prawdę, a pixel to pixel? A jeśli to już za wiele to co, okrutne mordowanie niewinnych osób na ekranie jest ok., relaksujące, odprężające, nie takie złe? Krzywda wirtualnym postaciom dzieje się mniejsza niż dzieciom i można na to spokojnie patrzeć, dobrze się bawiąc? Wcielanie się psychopatycznego mordercę to nic takiego, ale w gwałciciela-pedofila już się nie podoba? No co? To tylko nierzeczywista rozrywka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 16:25, Wiles napisał:

Tak jak napisałem wcześniej: Czyli rozumiem, że kiedy powstanie gra, w której głównym
zadaniem gracza będzie gwałcenie dzieci (proszę mi nie wmawiać, że na pewno nie powstanie
bowiem granice cały czas zanikają), to wszystko ok. bo to nie dzieje się na prawdę, a
pixel to pixel? A jeśli to już za wielo to co, okrutne mordowanie niewinnych osób na
ekranie jest ok., relaksujące, odprężające, nie takie złe? Krzywda wirtualnym postaciom
dzieje się mniejsza niż dzieciom i można na to spokojnie patrzeć, dobrze się bawiąc?
No co? To tylko nierzeczywista rozrywka!

Japończycy prawie na pewno już coś takiego stworzyli. Był swego czasu Rapelay który właśnie polegał na gwałceniu. I co świat się zawalił? Nie zawalił bo to tylko durna rozrywka. Ludzie nie zaczną się nagle masowo gwałcić i mordować bo ktoś im taką gierkę podrzucił. Najzwyczajnie nie ma o co robić awantury bo gra wyjdzie i ludzie o niej zapomną bo jedzie tylko wyłącznie na kontrowersji a nie jakości rozgrywki. To jak z tym The Interview które filmem jest kiepskim ale zebrało sporo widzów bo chcieli zobaczyć o co cała awantura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ktoś tu ma słabą pamięć lub pomija niewygodne fakty. W większości GTA pojawiały się misje
> poboczne w stylu "kill frenzy", które polegały na (werble...) zrobieniu jak największej
> rozpierduchy i nabiciu odpowiedniej liczby killi na wszystkim co się rusza (TADA!).

Jak sam zauważyłeś, jest to misja poboczna. Nie stanowi głównego celu.

> Bo co? Bo ty tak mówisz? Jesteś jakimś dyrektorem internetu czy jak? Zasady gry mogą
> być dowolnie ustalone przez developera i nic tobie do tego.

Istnieje coś takiego jak normy moralne. Żyjemy w społeczeństwie cywilizowanym, a więc pewne normy powinny obowiązywać.

> Jeśli nie widzisz różnicy między grą komputerową, a reportażem z miejsca zamachu terrorystycznego
> to powinieneś się leczyć. Serio. Problemy z odróżnieniem świata rzeczywistego od wirtualnego
> to pierwsze objawy schizofrenii. Możesz być niebezpieczny dla siebie i otoczenia.

A więc byłeś na miejscu zamachu terrorystycznego? Super, opowiedz mi o tym?

A teraz serio, miałem na myśli kwestie czysto techniczne. Większość z nas miała to szczęście że nie była świadkami zdarzeń typu, wojna, rzeź, zamach, a jeśli coś takiego widzieliśmy, to tylko w telewizji. I tutaj kłania się znajomość budowy monitora czy innego telewizora. Bo jaka jest jednostka ekranowa? Piksel. Jeśli jeszcze nie ogarniasz do czego zmierzam, masz tu link do artykułu na wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Piksel

Na pocieszenie, dodam że faktycznie, mam pewne problemy, ale jestem na lekach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.01.2015 o 16:25, Wiles napisał:

Wcielanie się psychopatycznego mordercę to nic takiego, ale w gwałciciela-pedofila już
się nie podoba?


A kto powiedzial ze sie nie podoba, z checia zagram i w taka gre, jesli tylko bedzie grywalna.

Dnia 18.01.2015 o 16:25, Wiles napisał:

No co? To tylko nierzeczywista rozrywka!


No dokladnie :) Nie rozumiem po co ta cala dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta dyskusja wydaje mi się jałowa. Ludzie, którzy czerpią przyjemność z czegoś takiego nigdy się nie przyznają, że po prostu kręcą ich takie widoki i możliwości. Będą się zasłaniać jałowymi argumentami w stylu "wolność artystycznej ekspresji", "walka z cenzurą", "to tylko wirtualna rzeczywistość" i "nikomu się nie dzieje krzywda".

Problemem już nawet nie jest to czy gra jest zabroniona czy nie i jaką ma kategorię wiekową. Problemem jest to, że ktoś uznał, że to będzie fajna zabawa. A jeszcze gorsze jest to, że części ludzi to naprawdę się będzie podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 16:32, One_of_the_Many napisał:

Problemem już nawet nie jest to czy gra jest zabroniona czy nie i jaką ma kategorię wiekową.
Problemem jest to, że ktoś uznał, że to będzie fajna zabawa. A jeszcze gorsze jest to,
że części ludzi to naprawdę się będzie podobać.


Co z tego? Co jeśli zrobią dobrą grę? Co jeśli będzie mi się podobać? Zabronisz mi tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 16:32, One_of_the_Many napisał:

Ta dyskusja wydaje mi się jałowa. Ludzie, którzy czerpią przyjemność z czegoś takiego
nigdy się nie przyznają, że po prostu kręcą ich takie widoki i możliwości. Będą się zasłaniać
jałowymi argumentami w stylu "wolność artystycznej ekspresji", "walka z cenzurą", "to
tylko wirtualna rzeczywistość" i "nikomu się nie dzieje krzywda".

Problemem już nawet nie jest to czy gra jest zabroniona czy nie i jaką ma kategorię wiekową.
Problemem jest to, że ktoś uznał, że to będzie fajna zabawa. A jeszcze gorsze jest to,
że części ludzi to naprawdę się będzie podobać.

Problemem jest to że ludzie robią na ten temat za dużo szumu. Mało wyszło rzeczy brutalnych? Postale, filmy z serii Piła etc. A według statystyk brutalna przemoc się zmniejsza w ostatnich dekadach.

Ja osobiście za takimi rzeczami nie przepadam, Pił nie oglądałem, w Hatred nie zagram, ale uważam że nie ma o co robić awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Co z tego? Co jeśli zrobią dobrą grę? Co jeśli będzie mi się podobać? Zabronisz mi tego?

Się znalazł wojownik... Nie, będę ubolewał nad tym i tylko liczył na to, że nie znajdziesz się kiedyś w sytuacji dającej możliwość bezkarnie przenieść swoje upodobania na wyższy poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 16:32, One_of_the_Many napisał:

Ta dyskusja wydaje mi się jałowa. Ludzie, którzy czerpią przyjemność z czegoś takiego
nigdy się nie przyznają, że po prostu kręcą ich takie widoki i możliwości. Będą się zasłaniać
jałowymi argumentami w stylu "wolność artystycznej ekspresji", "walka z cenzurą", "to
tylko wirtualna rzeczywistość" i "nikomu się nie dzieje krzywda".

Problemem już nawet nie jest to czy gra jest zabroniona czy nie i jaką ma kategorię wiekową.
Problemem jest to, że ktoś uznał, że to będzie fajna zabawa. A jeszcze gorsze jest to,
że części ludzi to naprawdę się będzie podobać.



Zgadzam się. To jest po prostu przykre. Niie ma sensu dyskutować z ludźmi, broniącymi tego typu produkcji. Tutaj sprawa jest jasna. Skoro takie osoby nie potrafią dostrzec niczego złego w wirtualnej rozrywce polegającej na okrutnym traktowaniu ludzi i co więcej widok tego sprawia im przyjemność, to niema co liczyć, że zrozumieją cokolwiek innego. Czerpanie przyjemności z patrzenia na krzywdę niewinnego... To świadczy po prostu o dogłębnym zepsuciu człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 16:46, One_of_the_Many napisał:

Się znalazł wojownik...
Nie, będę ubolewał nad tym i tylko liczył na to, że nie znajdziesz się kiedyś w sytuacji
dającej możliwość bezkarnie przenieść swoje upodobania na wyższy poziom.


Jedynym wojownikiem jakiego widzę w pobliżu jesteś ty.
(W tym miejscu miałem zrobić wycieczkę osobistą w twoim kierunku, ale zostawię to bez komentarza).
Ach i dziękuję za troskę, ale jej nie potrzebuje. W przeciwieństwie do niektórych potrafię odróżnić świat rzeczywisty od fikcyjnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 16:55, eLp_Ne napisał:

Jedynym wojownikiem jakiego widzę w pobliżu jesteś ty.
(W tym miejscu miałem zrobić wycieczkę osobistą w twoim kierunku, ale zostawię to bez
komentarza).
Ach i dziękuję za troskę, ale jej nie potrzebuje. W przeciwieństwie do niektórych potrafię
odróżnić świat rzeczywisty od fikcyjnego.


Mówiąc o świecie rzeczywistym zapewne masz na myśli naszą obecną stabilną sytuację z funkcjonują policją i wymiarem sprawiedliwości, normami społecznymi (którym de facto takie gry podkopują fundamenty) oraz trudnym dostępem do broni. Oczywiście, że odróżniasz taką rzeczywistość od gry - pierwsza różnica: tutaj możesz umrzeć i nie wczytasz gry! W rzeczywistości nie poszłoby Ci tak łatwo i dostałbyś kulkę w łeb albo dożywocie. No i musiałbyś się sporo nagimnastykować.
Ale co będzie w sytuacji ekstremalnej, na przykład wojna albo klęska żywiołowa, gdy podstawowe służby nie działają, Tobie w ręce wpada broń i jesteś mega wściekły? Wtedy wyłażą na wierzch takie dewiacje. Dlatego proponowałbym ich w sobie nie rozwijać.

Nie troszczę się o Ciebie, tylko o siebie, ewentualnie ludzi w Twoim otoczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 17:15, One_of_the_Many napisał:

Ale co będzie w sytuacji ekstremalnej, na przykład wojna albo klęska żywiołowa, gdy podstawowe
służby nie działają, Tobie w ręce wpada broń i jesteś mega wściekły? Wtedy wyłażą na
wierzch takie dewiacje. Dlatego proponowałbym ich w sobie nie rozwijać.

[zaczyna się śmiać]
Po pierwsze gdyby DOSZŁO do wojny to naprawdę "dewiacje" były by najmniejszym problemem. Dużo większym było by po prostu przeżyć. Poza tym wątpię by był "wściekły" raczej przerażony zaistniałą sytuacją. Na dodatek by z takiej broni móc zrobić użytek trzeba najpierw trochę to strzelanie potrenować, wiedzieć jak się odbezpiecza, przeładowuje, konserwuje.
Jeśli ktoś tu buja w fantazjach to raczej nie ELp_Ne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> [zaczyna się śmiać]
> Po pierwsze gdyby DOSZŁO do wojny to naprawdę "dewiacje" były by najmniejszym problemem.
> Dużo większym było by po prostu przeżyć. Poza tym wątpię by był "wściekły" raczej przerażony
> zaistniałą sytuacją. Na dodatek by z takiej broni móc zrobić użytek trzeba najpierw trochę
> to strzelanie potrenować, wiedzieć jak się odbezpiecza, przeładowuje, konserwuje.
> Jeśli ktoś tu buja w fantazjach to raczej nie ELp_Ne

Naprawdę wolisz się patyczkować o takie detale niż przyznać, że w sytuacjach ekstremalnych ludzie zachowują się inaczej? To, że komuś odwali pała i zacznie się znęcać nad ludźmi dlatego, że nie ma już nikogo by go powstrzymać to już problem przetrwania? Nieumiejętność odbezpieczenia broni już rozwiązuje wszystkie problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2015 o 17:29, One_of_the_Many napisał:

Naprawdę wolisz się patyczkować o takie detale niż przyznać, że w sytuacjach ekstremalnych
ludzie zachowują się inaczej? To, że komuś odwali pała i zacznie się znęcać nad ludźmi
dlatego, że nie ma już nikogo by go powstrzymać to już problem przetrwania? Nieumiejętność
odbezpieczenia broni już rozwiązuje wszystkie problemy?

Twierdzę tylko że fakt że człowiek lubi sobie pograć w brutalne gry nie ma tu żadnego znaczenia! Masz albo Normalnych ludzi którzy widzą to tylko jako rozrywkę i do głowy im nie przyjdzie żeby próbować tego w rzeczywistości, albo ludzi chorych psychicznie którym ekstremalne sytuacje nawet nie są potrzebne by zrobili komuś krzywdę.
Spójrz sobie na tą tutaj mapkę
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_intentional_homicide_rate
Gdzie masz najwięcej morderstw? W krajach rozwiniętych gdzie ludzie mają do czynienia z brutalną rozrywką? Nie! Tam gdzie jest bieda, gangi, wojny etc. I tam to nie gry są powodem.
Czy Hitler grał? Czy Stalin grał? Czy Ukraińcy którzy mordowali w trakcie wojny grali? Nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OK, to jest mój ostatni post w tym temacie, mimo że zaczyna się robić coraz śmieszniej to nie chcę w to dalej brnąć.
A więc drogi One_of_the_Many , widzę, że należysz do "tych ludzi", którzy uważają, że granie w brutalne gry powoduje przemoc. Otóż ja uważam, że to zależy od psychiki, jak się ma ją zaoraną, to każdy preteks może być dobry, nawet granie w Hatred (które de facto nadal nie wyszło, a wszyscy lepiej od deweloperów wiedzą jak będzie wyglądała końcowa gra). Szkoda, że ludzie nie potrafią chwile pomyśleć.

Ach, no i sam zaczynasz porównywać rzeczywistość do gry, to może jednak nie ze mną jest coś nie tak tylko z tobą?

Ale tak jak powiedziałem, dla mnie EOT, chyba że naprawdę coś ciekawego się jeszcze w tym temacie wydarzy. Cya :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować