Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zupełnie jak efekt motyla - recenzja Life is Strange: Chrysalis

11 postów w tym temacie

Biorę w ciemno kocham epizody pod każdą postacią, a tutaj mamy opowieść o nastolatce przedstawioną w dojrzały sposób, ok przekonaliście mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja po przejściu pierwszego odcinka jestem zachwycony. Az szkoda, że na następne trzeba tyle czekać. : <

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat epizodów nie uznaje, przynajmniej do czasu aż nie wyjdą wszystkie. Dobrze, że to kolejny kawał świetnej gry, oby trzymała poziom do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta gra to coś dla mnie.
Wolne tempo rozgrywki, w ogóle mi nie przeszkadza, lubię zaglądać w różne zakamarki.
Między innymi dlatego tak mi się dobrze grało w The Last of Us.
Nawet teraz, kiedy ogrywam Dying Light, również chodzę wszędzie dookoła i przeszukuję zakamarki, zanim udam się do celu ;)
Także Life is Strange, z pewnością przykuła moją uwagę.
Niestety nie lubię grania na raty i czekania, więc poczekam na wydanie gry w całości, wszystkich epizodów razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Studio Dontnod zaczyna być dla mnie znakiem i gwarancją jakości. Widać, że nie brak im pomysłów i talentu. Jak tylko wypuszczą pozostałe odcinki zakupię w całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak przeczuwałem, że może o być całkiem dobra gierka. Mam szczerą nadzieję, że kolejne epizody utrzymają formę. Jak tylko ukaże się ostatni i będzie wiadomo, że nie było większych wpadek, to kupuję cały zestaw.
No chyba, że SqueEnix postanowi wydać wszystkie epizody razem w pudełku na PC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak grałem w demo na xboxie, miałem wrażenie, że to oszukać przeznaczenie :) jak tylko to sobie uświadomiłem, gra mnie kupiła. Chętnie pograłbym w pełną wersję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem zszokowany tak pozytywnymi recenzjami Life is Strange, a tym bardziej pisaniem o rozłożeniu Telltale na łopatki. Gra jest strasznie pretensjonalna, bohaterowie to chodzące stereotypy, dialogi nie porywają, koncepcja też nie jest, aż tak oryginalna i rewolucyjna jak twórcom się wydaje, Wynudziłem się potwornie. Ta gra to dla mnie taki indie film w najgorszym wydaniu: pseudo-głęboki i pseudo-artystyczny. Ogromne rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować