Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

50 twarzy Greya - recenzja filmu

53 postów w tym temacie

Dnia 15.02.2015 o 17:14, Paszczaczek napisał:

Uściślając: miałem na myśli to, że dzisiejsza kultura, a właściwie popkultura, sprowadza
kobietę do roli jakiejś seks-maszyny.

Akurat wręcz przeciwnie, kobietom dano przyzwolenie na MIENIE seksualności. W przeszłości coś takiego jak kobieta pragnąca seksu było śmiechu warte, tylko facet miał do tego prawo. Owszem zgodzę się że często brak szacunku dla kobiet, oniemiałem raz gdy znajomy z szkoły nazwał swoją dziewczynę "dupą". Ale z drugiej strony kobiety mają teraz sporo wolności której im w przeszłości brakowało. Mogły być tylko albo dziewicami, albo dziwkami. Pierwsze było chwalone, drugie potępiane. Nie zazdroszczę im bycia postawionym w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 16:02, mythaa napisał:

Tak fajny ,że zasługuje na ocenę aż4na10 (imbd)


A nawet 3 na10. Według mnie jest tak przereklamowany że samo to chyba już obniża średnią.
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twierdzenie, że miłość to jedynie "pęd ku prokreacji" jest mocno ryzykowne. Miłość to uczucie, seks jest konsekwencją miłości. Można jednak kochać i nie uprawiać seksu. Czy nie kocha swojej żony człowiek sparaliżowany? Czy dziecko nie kocha swoich rodziców? A czy miłość platoniczna jest jedynie wymysłem? Natomiast seks bez miłości nie ma z miłością niczego wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 17:32, Paszczaczek napisał:

Twierdzenie, że miłość to jedynie "pęd ku prokreacji" jest mocno ryzykowne. Miłość to
uczucie, seks jest konsekwencją miłości. Można jednak kochać i nie uprawiać seksu. Czy
nie kocha swojej żony człowiek sparaliżowany? Czy dziecko nie kocha swoich rodziców?
A czy miłość platoniczna jest jedynie wymysłem? Natomiast seks bez miłości nie ma z miłością
niczego wspólnego.

To dlatego że ludzie są na tyle skomplikowani że potrafią nagiąć narzucone przez naturę zasady. Jak to mawiają, im więcej części tym łatwiej o awarię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 17:14, Paszczaczek napisał:

Uściślając: miałem na myśli to, że dzisiejsza kultura, a właściwie popkultura, sprowadza
kobietę do roli jakiejś seks-maszyny.

Bzdura. Teraz kobiety mogą chociaż mówić o swoich fantazjach seksualnych (było nie było, książka to prawdopodobnie opis fantazji jej autorki). Dawniej coś takiego było niemożliwe, bo ich rola sprowadzała się właśnie do zajmowania domem i rodzenia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

''50 twarzy...'' na Gram.pl. Straszny smutek. Zaraz zaczną to pogłębiać a później dołożą muzykę. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby to w jakikolwiek sposób dotyczyło gier. Ale nie dotyczy. W belce tytułowej widzę napis ''gram.pl - Największy polski sklep i serwis o grach...'' tymczasem wchodzę i widzę recenzję filmu ''erotycznego''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, to nie bzdura, jedynie inny punkt widzenia. Nie twierdzę, że to reguła, ale uważam, że kobiety bardzo często traktowane są przedmiotowo. Naprawdę nie chce mi się już argumentować; odsyłam do pierwszej lepszej japońskiej gry, mangi, anime z bohaterką/bohaterkami w roli głównej; odsyłam do filmów takich, jak "Grey" (to jedynie przykłady z pierwszej ręki). Natomiast kobieta, otwarcie i bez skrępowania mówiąca o swoich fantazjach seksualnych, a kobieta, która zachowuje swoje wdzięki jedynie dla męża - tak, one różnią się od siebie zasadniczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zobaczywszy artykuł na stronie krzyknąłem "O ! Pisiont Twarzy" lekko... zdziwiony. Rozumiem publikowanie recenzji filmów takich jak Hobbit (klimaty znane graczom, mamy tu sporo fanów Śródziemia), Birdman (jedna z najlepszych produkcji tego roku, mamy tu wielu miłośników dobrego filmu) itd. - wiadomo o czym mówię. Pojawia się więcej recenzji filmów - prywatnie trochę mnie to drażni (w końcu to "gram"), ale nie dramatyzuję - często trafia się ciekawa recenzja na temat intrygującego filmu. Kurde, ale rzucanie się na Pisiont Twarzy ? Toż to pachnie trochę aktem desperacji :D Łapanie ochłapów z danej kategorii, by tylko móc napisać coś przyciągającego. Jesteście lepsi od tego. To nie jest ''ważny'' film. Nie dla nas, nie na tej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Hubi

Hmmm skoro ludzi potrafią nagiąć zasady narzucone przez naturę, to by znaleziono sposób by nie umierać ;)

Zdecydowanie jestem jednak za tym by miłość, jako uczucie ( przybierające z resztą wiele form ) oddzielić od jej konsekwencji ( jedną z nich jest sex i jego następstwa )
To że w wiekach przeszłych, a także w innych kulturach są obyczaje, że wiąże się ze sobą ludzie nie koniecznie z miłości, to inna sprawa. Nie znaczy to, że przeszłych czasach ( wystarczy poczytać coś z okresu romantyzmu ) i w takich kulturach jej nie ma i że się nie rozwija. Ba, skłonny jestem sądzić, że tej prawdziwej miłości jest tam właśnie więcej ( Czy jest ona szczęśliwa? Cóż... to już zupełnie inne pytanie :) ) niż w tych naszych "lepszych" czasach, gdzie tak naprawdę oprócz czysto przyziemnych hmmm... wartości, niewiele się liczy...

@Pablo_Querte
n/c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 18:04, Paszczaczek napisał:

Nie, to nie bzdura, jedynie inny punkt widzenia. Nie twierdzę, że to reguła, ale uważam,
że kobiety bardzo często traktowane są przedmiotowo. Naprawdę nie chce mi się już argumentować;
odsyłam do pierwszej lepszej japońskiej gry, mangi, anime z bohaterką/bohaterkami w roli
głównej; odsyłam do filmów takich, jak "Grey" (to jedynie przykłady z pierwszej ręki).

Faceci też są traktowani przedmiotowo (zobacz sobie niektóre reklamy i jak przedstawiany jest tam facet - jako totalny idiota, który nawet żarówki nie może zmienić). Poza tym - zdajesz się zapominać o tym, że dawniej kobiety miały o wiele gorzej niż teraz a dzięki środowiskom feministycznym (zaznaczam, normalnym feministkom a nie różnymi radykalnymi odmianami tego środowiska) ich sytuacja poprawia się i cały czas walczy się z takim traktowaniem kobiet.

Dnia 15.02.2015 o 18:04, Paszczaczek napisał:

Natomiast kobieta, otwarcie i bez skrępowania mówiąca o swoich fantazjach seksualnych,
a kobieta, która zachowuje swoje wdzięki jedynie dla męża - tak, one różnią się od siebie
zasadniczo.

Różnią się tylko tym, że jedna mówi o czym chce mówić i pokazuje to, co chce pokazać a druga tego nie robi, z różnych powodów. Żadne podejście nie jest gorsze od drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 18:04, Paszczaczek napisał:

Nie, to nie bzdura, jedynie inny punkt widzenia. Nie twierdzę, że to reguła, ale uważam,
że kobiety bardzo często traktowane są przedmiotowo. Naprawdę nie chce mi się już argumentować;
odsyłam do pierwszej lepszej japońskiej gry, mangi, anime z bohaterką/bohaterkami w roli
głównej; odsyłam do filmów takich, jak "Grey" (to jedynie przykłady z pierwszej ręki).
Natomiast kobieta, otwarcie i bez skrępowania mówiąca o swoich fantazjach seksualnych,
a kobieta, która zachowuje swoje wdzięki jedynie dla męża - tak, one różnią się od siebie
zasadniczo.

Kobiety akurat zawsze były traktowane przedmiotowo, szczególnie w religijnych społeczeństwach np. chrześcijańskim. Kobieta była Własnością rodziny, a potem męża. Spójrz choćby tylko na 10 przykazań "Nie będę pożądał żony bliźniego swego. Ani żadnej rzeczy która jego jest". Żony, nie partnera, wyraźnie widać tutaj jaka jest pozycja kobiety w społeczeństwie.
Co do japońskiej twórczości to tutaj temat jest dużo głębszy. Targetem tych tworów są często ludzie którzy szans na prawdziwy związek nie mają. Animowane dziewczyny zastępują im prawdziwe, żywe osoby.
Co do przedmiotowości w Greyu się w pełni zgodzę. Autorka jest fanką Zmierzchu, serii o błyszczących wampirów i widać to w podejściu do związków. Kobieta ma należeć do faceta i to jest właśnie chore i przerażające. Bo autorka jest kobietą, główny target to kobiety, to co mówi to o podejściu kobiet do ich samych mnie przeraża.
I najlepiej gdyby była w czadorze co nie XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 18:09, Dvight napisał:

@Hubi

Hmmm skoro ludzi potrafią nagiąć zasady narzucone przez naturę, to by znaleziono sposób
by nie umierać ;)

Pracują nad tym, nie martw się :-3

Dnia 15.02.2015 o 18:09, Dvight napisał:

Zdecydowanie jestem jednak za tym by miłość, jako uczucie ( przybierające z resztą wiele
form ) oddzielić od jej konsekwencji ( jedną z nich jest sex i jego następstwa )
To że w wiekach przeszłych, a także w innych kulturach są obyczaje, że wiąże się ze sobą
ludzie nie koniecznie z miłości, to inna sprawa. Nie znaczy to, że przeszłych czasach
( wystarczy poczytać coś z okresu romantyzmu ) i w takich kulturach jej nie ma i że się
nie rozwija. Ba, skłonny jestem sądzić, że tej prawdziwej miłości jest tam właśnie więcej
( Czy jest ona szczęśliwa? Cóż... to już zupełnie inne pytanie :) ) niż w tych naszych
"lepszych" czasach, gdzie tak naprawdę oprócz czysto przyziemnych hmmm... wartości, niewiele
się liczy...

Bardzo cię proszę, nie wspominaj przy mnie o romantyzmie bo na samą myśl o tych chorych psychicznie ludziach niedobrze mi się robi. Cały problem z miłością polega na tym że jest strasznie wyidealizowana i nierzeczywista. Serenady, śpiewy pod balkonem, delikatna i ulotna miłość pełna achów i ochów. Wrzucić to do worka i utopić w jeziorze bardzo proszę. Prawdziwa miłość, taka która trwa. Jest budowana przez lata znajomości, to miłość która sprawia że jedno z partnerów może sobie pierdnąć, a drugie będzie się z tego śmiało. Miłość to nie serenady i romantyczne konne przejażdżki. To znanie siebie nawzajem na wylot i akceptowanie wad i zalet. Szczególnie wad.
Ale czegoś takiego w tych nabuzowanych opium bajkach nie znajdziesz. Tam jest tylko grzeczna, delikatna i możliwe jak najmniej fizyczna miłość. Czyste bezpłciowe uczucie które sprawia że chce mi się wymiotować
Wybacz ale naprawdę nie przepadam za romantyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciągnąc przypowieść o dwóch kobietach: z punktu widzenia moralności/etyki/religii itd. jedna z tych kobiet naraża się na śmieszność i udowadnia jedynie swoją niemoralność, skrytą za fasadą bezpruderyjności; jej mentalność nie odbiega zbytnio od mentalności, hm.. kobiet sprzedajnych. Fakt, że pewne zachowania stają się modne, "na topie", fakt, że istnieje wolność słowa, nie przesądza o niczym więcej, jak o tym, że nie zawsze potrafimy z tej wolności w mądry sposób korzystać. Nasz świat jest niemoralny, bo wesoło, pod hasłem "wolności słowa i obyczajów" odrzuciliśmy "ograniczenia" typu: skromność, wstyd, moralność, szacunek dla siebie. Ot, smutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 18:32, Paszczaczek napisał:

Ciągnąc przypowieść o dwóch kobietach: z punktu widzenia moralności/etyki/religii itd.
jedna z tych kobiet naraża się na śmieszność i udowadnia jedynie swoją niemoralność,
skrytą za fasadą bezpruderyjności; jej mentalność nie odbiega zbytnio od mentalności,
hm.. kobiet sprzedajnych. Fakt, że pewne zachowania stają się modne, "na topie", fakt,
że istnieje wolność słowa, nie przesądza o niczym więcej, jak o tym, że nie zawsze potrafimy
z tej wolności w mądry sposób korzystać. Nasz świat jest niemoralny, bo wesoło, pod hasłem
"wolności słowa i obyczajów" odrzuciliśmy "ograniczenia" typu: skromność, wstyd, moralność,
szacunek dla siebie. Ot, smutna prawda.

Poszukaj sobie moralności gdzie chcesz. Bliski Wschód? Kobieta to własność i jest zabijana jeśli się sprzeciwi rodzinie. Azja? Niewiele lepiej. Stany Zjednoczone z ich silną religijnością? Pełna hipokryzji banda nienawistników którzy zamordowali by każdego kto nie pasuje do ich definicji "bycia dobrym chrześcijaninem". O Afryce czy Ameryce Południowej już nawet nic nie wspominam.
Niestety zbytnio idealizujesz ludzi. Jesteśmy draniami, okrutnymi, pełnymi hipokryzji i podwójnych standardów draniami którzy zabijają tych którzy mają inne zasady niż my. A im człowiek głośniej mówi o moralności i o tym jak inni jej nie przestrzegają tym bardziej jest skłonny za to zabijać i ciemiężyć innych.
Teraz mamy dobrze bo jest o wiele mniejsze przyzwolenie na wwalanie się innym ludziom do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Książka (I część) była mierna, ale z tego co wywnioskowałem po rozmowach z koleżankami, wynikło że niektóre momenty są seksualnie nakręcające. Więc kto wie, może taki seans przed resztą wieczoru nie jest złym pomysłem dla par?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2015 o 18:39, Tomoya-kun napisał:

Patrząc na hype i oceny tego to ludzie poszli w walentynki na film o seksie i zostali
dosłownie wydymani.


:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować