Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Skórki, mapy, zakłady. Co napędza Counter-Strike`a?

12 postów w tym temacie

Kamil Ostrowski

Był taki czas, kiedy wszystkim się wydawało, że czasy Counter-Strike'a mają się ku końcowi. Gra zniknęła z rozkładówki dużych wydarzeń e-sportowych, statystyki nie robiły większego wrażenia, można było wręcz odnieść wrażenie, że tym tytułem interesują się już tylko starzy wyjadacze, których zresztą coraz mniej. Gra przeżywa jednak obecnie renesans. Dlaczego?

Przeczytaj cały tekst "Skórki, mapy, zakłady. Co napędza Counter-Strike'a?" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie zaznaczę, że zgadzam się z autorem tekstu co do rozkwitu CS:GO, ale pominął on bardzo wiele ważnych kwestii. Prawdopodobnie ze względu, braku doświadczenia. Mam spędzone w CS:GO ponad 500 godzin w trybach turniejowych i teraz ta gra ma masę minusów typowo rozgrywkowych. Po pierwsze balans, a raczej jego brak. System rang dobrze prezentował się na początku, ale teraz nic one nie znaczą, ludzie z najwyższych rang robią sobie tzw. "Road to silver" żeby pobawić się z graczami słabszymi o kilka klas i to właśnie psuję radość płynącą z rozgrywki, a grywalność spada. Aktualnie wygląda to tak, że dobre mecze na równym poziomie zaczynają się od rangi przynajmniej master guardian, wszystko poniżej to piekło i tony nerwów. Warto wspomnieć, że niektórzy progamerzy oferują swoje usługi. Działa to w ten sposób, że płacimy im pieniądze, a oni na naszym koncie grają aż osiągną rangę master guardian. Póki valve coś z tym nie zrobi, nie mam ochoty wracać do tej gry i tracić nerwów. Smutna druga strona medalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Turniejowych już nie gram... smurfy, oszuści, debile, trolle - raz na kilkanaście gier da się normalnie zagrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Na wstępie zaznaczę, że zgadzam się z autorem tekstu co do rozkwitu CS:GO, ale pominął
> on bardzo wiele ważnych kwestii. Prawdopodobnie ze względu, braku doświadczenia. Mam
> spędzone w CS:GO ponad 500 godzin w trybach turniejowych i teraz ta gra ma masę minusów
> typowo rozgrywkowych. Po pierwsze balans, a raczej jego brak. System rang dobrze prezentował
> się na początku, ale teraz nic one nie znaczą, ludzie z najwyższych rang robią sobie
> tzw. "Road to silver" żeby pobawić się z graczami słabszymi o kilka klas i to właśnie
> psuję radość płynącą z rozgrywki, a grywalność spada. Aktualnie wygląda to tak, że dobre
> mecze na równym poziomie zaczynają się od rangi przynajmniej master guardian, wszystko
> poniżej to piekło i tony nerwów. Warto wspomnieć, że niektórzy progamerzy oferują swoje
> usługi. Działa to w ten sposób, że płacimy im pieniądze, a oni na naszym koncie grają
> aż osiągną rangę master guardian. Póki valve coś z tym nie zrobi, nie mam ochoty wracać
> do tej gry i tracić nerwów. Smutna druga strona medalu.
A gdzie tak nie ma? Najpopularniejsza MOBA na świecie (jak by ktoś nie wiedział - LoL) działa na takiej samej zasadzie. Ludzie boostują konta za pieniądze, później trolle w ligach gold/plat z 0 umiejętnościami grają rankedy i wszystko psują. Prawdziwe granie zaczyna się od mocnego Diamentu (1-3) a wszystko co poniżej to totalne dno.

Tak więc niestety nie jest to problem CS GO ale wszystkich popularnych gier w których można nabijać rangi.

PS.
Od wyjścia CoD4 wieszałem psy na CS-ie bo CoD4 było powiewem świeżości w "E-sporcie" ale odkąd zacząłem grać w CS GO to zaczynam rozumieć dlaczego CS znowu wraca do łask ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo jak to w drużynowych grach sieciowych bywa, najlepiej gra się z ekipą. Poszukajcie znajomych, zaproście ich do wspólnej gry, wbijcie na TSa i zacznijcie grać z głową i taktycznie. Tutaj tkwi cała zabawa. Randomy jak to randomy, zawsze pozostaną wielką niewiadomą niezależnie od poziomu na jakim gracie.

Smurfy to smutna rzeczywistość większości gier sieciowych opartych na rywalizacji czy systemie rankingowy. Równie dobrze, można się obrazić na cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech, standardowy płacz jak pod każdym newsem dotyczącym csa. To nie smurfy, nie czity przegrywają Wam gry, tylko wasza własna psychika. Sam zaczynałem od silver elite mając praktycznie zerowe doświadczenie z jakimkolwiek csem, przez 6 miesięcy gry dobiłem do supreme. Prawdą jest że nigdzie, na żadnej randze nie ma balansu, na LEMie, kończą się smurfy, a ich role przejmują zwykłe czity w stylu 50:3. Rangi guardian, a szczególnie szeryf jest najgorszy, tam dopiero jest wylęgarnia cziterów, wątpie by zaczynała się tam normalna gra. Z drugiej strony grając na smurfy w gold novach, silverach uczysz się tak na prawdę gry. Zresztą płacz ludzi, którzy próbują strzelać w biegu, w skoku, biegają na "pałę" i narzekają że nie da się wyjść z gold nova chyba pozostanie do końca tej gry. Ludzie zamiast przysiąść i poprawić swoje umiejętności piszą takie płaczliwe komentarze jak te powyżej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie jest płacz tylko obiektywna krytyka. Valve nie robi nic żeby poprawić balans i system matchmakingu. Rok temu miałem rangę Master Guardian Elite. Każdy mecz to było wyzwanie i każdy mecz był na wyrównanym poziomie. Miałem pół roku przerwy i ta gra to koszmar, ze względu na community graczy. Kłania się regionalizacja serwerów jak w większości gier multi. Rosja powinna grać sama ze sobą.
Prawda jest taka, że żeby ta gra dalej rozkwitała potrzebne są zmiany, nie na zasadzie muzyki, tylko poważne zmiany balansujące rozgrywkę tak, żeby ranga odzwierciedlała skilla.
Tak to pozostaję granie z drużyną, solo nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Bo jak to w drużynowych grach sieciowych bywa, najlepiej gra się z ekipą. Poszukajcie
> znajomych, zaproście ich do wspólnej gry, wbijcie na TSa i zacznijcie grać z głową i
> taktycznie. Tutaj tkwi cała zabawa. Randomy jak to randomy, zawsze pozostaną wielką niewiadomą
> niezależnie od poziomu na jakim gracie.

I pod tym się podpisuję wszystkimi kończynami. Ja namówiłem kumpli na CSa i czerpiemy z tego dużo frajdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autor jest pewny, że system skinów został zbudowany podobnie do tego z Doty? Jakby nie było, pierwszy z wymianą przedmiotów był Team Fortress 2, a nie Dota. Dota przejęła system od TF2.

Taka drobnostka, ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.02.2015 o 18:46, adamfpp napisał:

Autor jest pewny, że system skinów został zbudowany podobnie do tego z Doty?


Tam nie jest napisane która gra była pierwsza, tylko do czego podobna jest zasada działania.
Jeżeli system skinów jest podobny do Doty, a ten jest podobny do TF2. To obie wersje są poprawne.
System skinów jest podobny do Doty i do TF2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ech, standardowy płacz jak pod każdym newsem dotyczącym csa. To nie smurfy, nie czity
> przegrywają Wam gry, tylko wasza własna psychika. Sam zaczynałem od silver elite mając
> praktycznie zerowe doświadczenie z jakimkolwiek csem, przez 6 miesięcy gry dobiłem do
> supreme. Prawdą jest że nigdzie, na żadnej randze nie ma balansu, na LEMie, kończą się
> smurfy, a ich role przejmują zwykłe czity w stylu 50:3. Rangi guardian, a szczególnie
> szeryf jest najgorszy, tam dopiero jest wylęgarnia cziterów, wątpie by zaczynała się
> tam normalna gra. Z drugiej strony grając na smurfy w gold novach, silverach uczysz się
> tak na prawdę gry. Zresztą płacz ludzi, którzy próbują strzelać w biegu, w skoku, biegają
> na "pałę" i narzekają że nie da się wyjść z gold nova chyba pozostanie do końca tej gry.
> Ludzie zamiast przysiąść i poprawić swoje umiejętności piszą takie płaczliwe komentarze
> jak te powyżej. Pozdrawiam

Standardowo jakiś fanboy pod newsem o cs co udaje, że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Ech, standardowy płacz jak pod każdym newsem dotyczącym csa. To nie smurfy, nie
> czity
> > przegrywają Wam gry, tylko wasza własna psychika. Sam zaczynałem od silver elite
> mając
> > praktycznie zerowe doświadczenie z jakimkolwiek csem, przez 6 miesięcy gry dobiłem
> do
> > supreme. Prawdą jest że nigdzie, na żadnej randze nie ma balansu, na LEMie, kończą
> się
> > smurfy, a ich role przejmują zwykłe czity w stylu 50:3. Rangi guardian, a szczególnie
>
> > szeryf jest najgorszy, tam dopiero jest wylęgarnia cziterów, wątpie by zaczynała
> się
> > tam normalna gra. Z drugiej strony grając na smurfy w gold novach, silverach uczysz
> się
> > tak na prawdę gry. Zresztą płacz ludzi, którzy próbują strzelać w biegu, w skoku,
> biegają
> > na "pałę" i narzekają że nie da się wyjść z gold nova chyba pozostanie do końca
> tej gry.
> > Ludzie zamiast przysiąść i poprawić swoje umiejętności piszą takie płaczliwe komentarze
>
> > jak te powyżej. Pozdrawiam
>
> Standardowo jakiś fanboy pod newsem o cs co udaje, że wszystko jest ok.

No nie wiem. Akurat faktem jest, że to silvery najbardziej przejmują się rangą, zamiast wziąć się w garść i trochę potrenować aima, czy full auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować