Snajper - recenzja filmu

[Afro69 0]

Dobra. A teraz pytanie. Bardziej polecacie obejrzeć ten film w kinie, ze znajomymi(ogarniętymi w tematach politycznych), czy w domowym zaciszu kiedyś później?

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 22.02.2015 o 19:32, Mr_X1 napisał:

Ale jak by tak w
naszym kraju kilka tysięcy osób straciło życie w zamachu, to co nie zmieniłoby to niczyjej
perspektywy?

Tylko że po 9/11 doszło do inwazji Afganistanu. Stany nie miały żadnych powodów ani żadnych podstaw by atakować Irak. Ale to już wina z wyższej półki, polityków i generałów, nie żołnierzy.

[Dariusvictour 0]

. Ale
> już obrońcy swojej ojczyzny w innych krajach to terroryści i bandyci.
"Obrońcy swojej ojczyzny w innych krajach" -muszę gdzieś zapisać tą twoją złotą myśl.

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 22.02.2015 o 21:25, Dariusvictour napisał:

. Ale
> już obrońcy swojej ojczyzny w innych krajach to terroryści i bandyci.
"Obrońcy swojej ojczyzny w innych krajach" -muszę gdzieś zapisać tą twoją złotą myśl.

Heh, dopiero teraz zauważyłem jak dwuznaczne to jest XD

[michal_w 0]

Nie rozumiem o co jest to całe czepianie się gościa. To był prosty żołnierz a nie jakiś głównodowodzący czy polityk. Dostał rozkaz, więc do Iraku pojechał. Przy okazji był dobrym snajperem i chwała mu za to. Spełnił swój obowiązek. Nie był jakimś wybitnym intelektualistą, który mógł wygłaszać filozoficzne rozprawy na wzniosłe tematy. Po prawdzie to przed wojskiem ujeżdżał konie i byki na rodeo.
Na wojnie odczłowieczanie strony przeciwnej jest od jakiegoś czasu standardem. Przeciętny człowiek z ulicy miał by duże opory przed strzelaniem do innych ludzi, kwestia wychowania w cywilizacji takiej a nie innej. To jest brudna robota ale ktoś musi ją wykonywać. Dlatego śmieszą mnie wszyscy kanapowi "wojownicy" oceniający ze świętym oburzeniem prawdziwego żołnierza.

[H4llow 0]

Ja z przyjemnością obejrzałem ten film, bo raz - lubie takie kino, dwa - przeczytałem książkę jednym tchem i chciałem zobaczyć jak Eastwood to zrobi. Czy jest to płaskie kino czy nie, to już zależy od gustu, a o gustach, jak wiadomo, się nie dyskutuje :)

Generalnie film polecam.

[Martimat 1]

> Snajperzy nie wstrzymują oddechu, bo to jeszcze bardziej utrudnia celowanie. Snajperzy
> oddychają wtedy miarowo i spokojnie.

Zgadza się, ale strzał oddajesz przy wydechu lub dokładnie po nim - przed wdechem. Można to troszkę przeciągnąć (kilka sekund).

[Kaerobani 0]

Owszem, ale z tekstu wynika, że są powielane mity ze strzelanin, gdzie wstrzymywało się oddech by zyskać większą stabilość ręki. ;)

[Tyler_D 0]

Film jest mówiąc wprost zwyczajnie słaby. Biorąc pod uwagę kto maczał w nim palce, kto w nim grał i jak to MOGŁO koniec końców wygląd, jest żenująco słaby i zdecydowanie nie ma powodu by go oglądać, ani jednego.

[naczelnyk 1]

Bardzo dobry tekst!

Nie warto oglądać tego crapu, propaganda Kremla to mały pikuś w porównaniu z tym, co robi się w USA.

[matixdlord 0]

Najgorsza recenzja tego filmu, jaką można znaleźć w sieci, nie sugerujcie się w żadnym stopniu tym artykułem

[Kaerobani 0]

Obejrzałem ten film, jest całkiem niezły. Propagandówka straszna, ale jest przynajmniej lepszy niż słaby "The Hurt Locker", który mnie zanudził swoją fabułą będącą zlepkiem strzępków i zirytował rażącym brakiem realizmu działań, a przy tym był po prostu nijaki i nudny. Nie to, że "American Sniper" jest jakiś wybitny, ale daje radę i jest bardziej zajmujący i interesujący, głównie dzięki temu, że główny wątek jest bardziej skondensowany i jest jakiś "główny przeciwnik" spajający wszystko w jedną całość.

[Namaru 0]

Dnia 22.02.2015 o 16:35, Hubi_Koshi napisał:

Ale
już obrońcy swojej ojczyzny w innych krajach to terroryści i bandyci.

Jeśli się wysadzaja zabijając postronnych ludzi, to jak najbardziej, taka jest po prostu definicja terroryzmu. Rozumiem ze w swoim kraju wykonuje się akcje sabotaż owe wobec okupanta, ale terroryzm wobec ludności cywilnej to zwykle skur#^^&*.

[ManweKallahan 0]

Również się trochę rozczarowałem, właśnie tą skrajną jednostronnością i dużą płytkością historii. Również uważam, że największym plusem są sceny walk, bo poza tym jest raczej słabo. Szkoda, że tak po macoszemu potraktowano wątek ostatecznego powrotu do domu, np. w ogóle nie wspomniano nawet, że napisał książkę.