Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rozkmina na weekend: Jak powinno się robić znajdźki

23 postów w tym temacie

Wspomniałeś o Batmanie, jednak zagadki Riddlera były lepiej zrealizowanie w City niż w Asylum. Po pierwsze, każde trofeum było małą zagadką logiczno-zręcznościową - w Asylum większość trofeów trzeba było po prostu znaleźć. Do tego lepiej rozwiązano kwestię zaznaczania znajdziek na mapie - w Asylum załatwiamy to przez znajdowanie map, co w sumie nie ma sensu. Za to przesłuchiwane zbiry z City mają po pierwsze więcej sensu, po drugie wyjaśniają, jak do cholery Riddler porozstawiał te wszystkie ustrojstwa po mieście, a po trzecie urozmaicają rozgrywkę (potencjalnego kapusia trzeba pokonać na samym końcu, by nikt nie wiedział, że sypie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Pamiętam jak pierwszy raz zderzyłem się z Asylum i każda znajdźka w postawi znaku zapytania, sprawiała mi fajne ciarki. Nie wiem czemu, może ja tak mam. Nie chodzi o ekscytacje ze znalezienia, bo to następowało w miarę postępu w grze. Chodzi mi o samo podtrzymanie klimatu. Biegasz, wspinasz się, skradasz po opuszczonym Asylum i słyszysz w tle nagrania. Coś pięknego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi się w Shadow of Mordor znajdzki podobały, opowiadały historie mordoru i o dawnych ludach i wierzeniach. Bardzo mi się to podobało ponieważ każdy przedmiot miał jakąś historie do opowiedzenia czasem łączyły się w całość z głównym wątkiem jak np tarcza krasnoluda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj niestety "kolekcjonerstwo" w większości gier nie ma sensu i sprowadza się wyłącznie do nabijania trofeów, a nie ma jakiegoś przełożenia na rozgrywkę i znaczenia dla gracza w świecie gry.

Kiedyś w FPS-ach znalezienie apteczki lub amunicji do dobrej broni było niczym odnalezienie zagubionej drachmy. W Thiefie natrafienie na leżący ot tak sobie sprzęt by nie trzeba było go kupować sprawiało, że robiło się ciepło na sercu. W Outcast otworzenie magazynu ze stertą kasy, amunicji do dobrej broni i ciekawych power-upów lub znalezienie takowych w szczerym polu było powodem do wesela.

No ale dzisiaj nie mamy poziomów zdrówka tylko ssanie kciuka za rogiem, więc już apteczek nie ma sensu szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aby dojść do pierwszej gry, która wprowadziła znajdźki, trzeba grzebać w historii branży dosyć głęboko.

A no właśnie, trzeba trzeba, a nie tylko o tym pisać bzdury jak się nie odrobiło pracy domowej.

Zupełnie inaczej patrzę na tzw. audiologi. Taki sposób przedstawiania świata za pomocą znajdziek wypromował pierwszy Bioshock.

Audiologi wypromował System Shock 2 Bioshock to zerżnął jako że miał być "duchowym następcą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2015 o 13:19, Terrorite napisał:

A no właśnie, trzeba trzeba, a nie tylko o tym pisać bzdury jak się nie odrobiło pracy
domowej.


Imho czepiasz się na siłę. Tym bardziej, że "znajdźki" to pojęcie dość szerokie, na tyle, że trudno określić jednoznacznie, kiedy wyewoluowały ze zwykłych, acz trudno dostępnych, normalnych przedmiotów, w przedmioty specjalne, niezwiązane bezpośrednio z samą rozgrywką.

Dnia 28.02.2015 o 13:19, Terrorite napisał:

Audiologi wypromował System Shock 2 Bioshock to zerżnął jako że miał być "duchowym
następcą".


Słowo kluczowe: wypromował. Owszem, w SS2 były audiologi, ale czy potem nagle inne gry zaczęły ten mechanizm powielać? Nie. Stało się tak dopiero po BS. Dlatego owszem, SS2 te audiologi wprowadził, ale dopiero BS wypromował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2015 o 14:57, Tenebrael napisał:

Imho czepiasz się na siłę.


Pierwsze zdanie odnosi się do drugiego, o audiologach.

Dnia 28.02.2015 o 14:57, Tenebrael napisał:

Słowo kluczowe: wypromował. Owszem, w SS2 były audiologi, ale czy potem nagle inne gry zaczęły ten mechanizm powielać? Nie.


Yhy, Doom3, Fatal Frame itd... znowu bronisz czegoś na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.02.2015 o 16:40, Pomson15tk napisał:

Zdefiniuj znajdźki fabularne


Pewnie jakiś przedmiot, który jest wymagany, by ruszyć fabułę do przodu. Chociaż wtedy to już nawet nie jest znajdźka, o której tutaj mówią wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2015 o 16:40, Pomson15tk napisał:

Zdefiniuj znajdźki fabularne

Takie, które pozwalają dowiedzieć się czegoś nowego o uniwersum, postaciach, dodające coś do opowieści. Może jest na to jakaś inna nazwa, nie znam się. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2015 o 12:41, Gniewny1j napisał:

A mi się w Shadow of Mordor znajdzki podobały, opowiadały historie mordoru i o dawnych
ludach i wierzeniach.

Szkoda tylko, że były od razu zaznaczone na mapie, więc ciężko je nazwać znajdźkami, to bardziej ... podnieśniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przykładem dobrze rozegranych znajdziek były też te z inFamous. Można było wciskając gałkę wypuścić impuls, który lokalizował w okolicy co trzeba. Raz dwa zebrałem wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak napisano w artykule jest i u mnie. Z sensem ale przede wszysytkim, musi być nagroda ze znajdek. Assassin''s Creed sięgnął jeszcze gorszego motywu. Chcesz możesz kupic oznaczenia na mapie za prawdziwe pienądze ( oczywisćie nie musisz) co jest absurdalne. Są te gry mniej lub bardziej rozbudowane pod tym względem ale czytając artykuł od razu wpadł mi w głowe nowy Wolfenstein. Tam znajdzki gwarantowały pasywne zwiększenie hp czy podnoszenia armora co było baaaardzo motywujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Wspomniałeś o Batmanie, jednak zagadki Riddlera były lepiej zrealizowanie w City niż
> w Asylum. Po pierwsze, każde trofeum było małą zagadką logiczno-zręcznościową - w Asylum
> większość trofeów trzeba było po prostu znaleźć. Do tego lepiej rozwiązano kwestię zaznaczania
> znajdziek na mapie - w Asylum załatwiamy to przez znajdowanie map, co w sumie nie ma
> sensu. Za to przesłuchiwane zbiry z City mają po pierwsze więcej sensu, po drugie wyjaśniają,
> jak do cholery Riddler porozstawiał te wszystkie ustrojstwa po mieście, a po trzecie
> urozmaicają rozgrywkę (potencjalnego kapusia trzeba pokonać na samym końcu, by nikt nie
> wiedział, że sypie).
No. Mnie też podobało się w B:AC to, ze nie było to tylko latanie od znajdźki do znajdźki i tak 100 razy. Było ich ciut mniej, ale stanowiły wyzwania. W AC, czy FarCryu jednak zbieranie tego wszystkiego to tylko latanie od punktu, do punktu (z pewnymi wyjątkami jak np. zagadki Nosterdamusa). Szczególnie jak uznamy skrzynie za swoiste znajdźki, bo tych jest po 10 na dzielnicę.
Choć kwestia kapusiów trochę komplikuje sprawę, bo łatwo jakiegoś znokautować wcześniej (ja raz tak zrobiłem), co blokuje dostęp do jego znaczników na mapce (nadal można zebrać trofea jak je sam odszukasz). W B:AO o ile pamiętam zablokowali możliwość nokautu zbirów przekupionych przez Riddlera.
> Przykładem dobrze rozegranych znajdziek były też te z inFamous. Można było wciskając
> gałkę wypuścić impuls, który lokalizował w okolicy co trzeba. Raz dwa zebrałem wszystko.
Tak samo masz w AC:unity. Orli Wzrok prześwietla budynki i podświetla skrzynie, czy inne znajdźki (jak również drzwi) na biało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak nieśmiało chciałbym zwrócić uwagę na znajdźki w Stalkerze. Tam się dostawało info na PDA że coś gdzieś tuż obok, i albo się zdążyło albo nie. To jest, moim zdaniem ofc. perfekcyjny przykład jak powinno się robić tzw. znajdźki.

Dla przypomnienia: Stalker - 20 marca 2007, Bioshock - 21 sierpnia 2007, teraz czekam z utęsknieniem na ripostę Tenebraela. Jak to zwykł mówić Wrex: napieraj prymus ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Choć kwestia kapusiów trochę komplikuje sprawę, bo łatwo jakiegoś znokautować wcześniej
> (ja raz tak zrobiłem), co blokuje dostęp do jego znaczników na mapce (nadal można zebrać
> trofea jak je sam odszukasz). W B:AO o ile pamiętam zablokowali możliwość nokautu zbirów
> przekupionych przez Riddlera.

Z tego co wiem, to przeciwnicy się respili, a kapusie pojawiali się losowo, więc nawet jak jakiegoś znokautowałeś, to po jakimś czasie i tak masz szansę na wyciągnięcie tych samych informacji od innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2015 o 01:08, Makoko napisał:

Z tego co wiem, to przeciwnicy się respili, a kapusie pojawiali się losowo, więc nawet
jak jakiegoś znokautowałeś, to po jakimś czasie i tak masz szansę na wyciągnięcie tych
samych informacji od innego.


Aaaa przepraszam, możesz mnie oświecić jak się ta wypowiedź ma do tytułu wątku? Chyba coś mnie ominęło.

Co do znajdziek to ja pamiętam że były one nawet w Wolfenstein3D, tak, tym z 1992 nie New Order, i tam sprawiało mi wielką frajdę szukanie hidden doors i robienie levelu na 100/100. Co ciekawe wtedy nie było żadnych map czy radaru, albo się miało zapał i szukało wszystkiego albo po prostu leciało do przodu. Dziś to jakieś żarty, radar, lokalizator, wszystko się błyszczy i świeci. Tak jakoś to wszystko spłycono że zrobienie znajdziek teraz nie daje mi satysfakcji takiej jaką miałem 20 lat temu ze zrobienia levelu w W3D na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2015 o 16:02, Terrorite napisał:

Yhy, Doom3, Fatal Frame itd... znowu bronisz czegoś na siłę.


Gdzie System Shock 2, a gdzie Doom 3? Przecież te gry dzielą całe lata, jak tu mówić o tym, że jedna infpirowała drugą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować