Styx Master of Shadows

[darkwind21 0]

Dziwię się, że do tej pory nie było tematu dotyczącego tej gry. Styx zebrał raczej pozytywne oceny jednak u nas jakoś przeszedł bez echa. Gra jest bardzo przyjemną skradanką, w której mamy wybór czy przechodzimy po cichutku czy zostawiamy po sobie trupy. Poziomy są całkiem spore, a dodatkowo oferują pionową eksplorację, po co skradać się obok strażnika gdy możemy wspiąć się na pięterko i przekraść się gzymsem.
Grze niestety brakuje trochę końcowego szlifu, walka opiera się na parowaniu( nie można normalnie kogoś zaatakować), schodzenie z krawędzi trochę kuleje i często zamiast złapać się ściany poszybujemy w przepaść, brakuje także sensowniejszych kar za ujawnienie(typu więcej strażników na planszy).
Ogólnie jednak gra bardzo przyjemna i warta ceny(zaskakująco nieskiej).


A tu pytanie do osób które grę mają już w małym paluszku, na screenie mamy bramę, którą zakładam, otwiera się zapalając pochodnie przy pomocy dźwigni po obu stronach pomieszczenia. Od pół godziny z tym walczę , skaczę turlam się i nie mogę zdążyć zapalić ich w absurdalnie krótkim czasie zanim wygasną, macie jakiś pomysł co z tym zrobić?

[darkwind21 0]

Ehh czasami człowiek naprawdę dostaje zaciemnienia:) Gdyby ktoś zaciął się w tym momencie, pamiętajcie że macie KLONA który może wam pomóc.

[KofeinowyPablo 0]

Też jestem zaskoczony, że nikt nie zainteresował się szerzej tą bardzo przyjemna i zaskakujaco grywalną produkcją. Pod względem radochy ze skradania się zjada na śniadanie chociażby najnowszego Thiefa. Do tego ma o niebo ciekawszego bochatera (goblin-sktytobójca? Biorę w ciemno!) Jedno z fajniejszych zaskoczeń zeszłego roku, dzis bez wahania dalbym 8/10.