Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Spece od RTS-ów prezentują gameplay trailer wczesnej wersji Act of Aggression

19 postów w tym temacie

Hmh, to wygląda na duchowego następcę Act of War(jeden z najlepszych RTSów w jaki okazję miałem grać, niestety mało znany). Nawet czcionka podobna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak przeskoczyła mi ta "miniaturęa to laska po lewej Paris Hilton przypominała.

Ale jak tak, to oglądam. To okropnie Generalsami zalatuje, a stawianie budynków Red Alertem III.
Śmiesznie mieć takie odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Może być fajne, choć ostatnio jestem coraz bardziej sceptyczny na gry małych deweloperów.
spokojna głowa ci kolesie są odpowiedzialni za Act of War, RUSE i serię WARGAME.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego mam wrażenie, że od czasów Dawn of War, CoH1, World in Conflict nie powstało nic nowego i jak już powstaje RTS to jest dokładnie tym samym czym był Red Alert, Warcraft, Starcraft, Warlords: Battlecry i (tu wstaw II wojennego RTSa) tylko w lepszej oprawie? Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A seria Wargame to niby co?

Niekonwencjonalnie, niezwykle bogato jak na czasy DLC, a i wizualnie wyśmienicie i co najważniejsze niesamowicie grywalne nawet przeciwko głupiutkiemu AI.

Z innych łamiących standardy RTSów warto wspomnieć o znakomitym AI War: Fleet Command.
Nie grałem, więc nie wiem, ale ponoć też dosyć grywalne i niekonwencjonalne jest Planetary Annihilation.

Tradycyjnych RTSów mało, bo zwyczajnie formuła się przejadła czego dowiodły próby wskrzeszenia marki Command & Conquer.
Mimo wszystko coś powstaje, ot chociażby całkiem świeże i z dobrymi notami Grey Goo, bohater tematu w którym dyskutujemy, czy zapowiedziane kilka dni temu Ashes of the Singularity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że Planetary Annihilation jest niezbyt dobre, teraz szykuje się inne Etherium. Ale PA można dostać za 40 zł w Biedronkach, a przynajmniej można było jakiś czas temu.

W sumie duże bitwy w Wargame kojarzyły mi się z Total Annihilation, może to przez ten trzęsący się przy wielkich wybuchach ekran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> A seria Wargame to niby co?
>
> Niekonwencjonalnie, niezwykle bogato jak na czasy DLC, a i wizualnie wyśmienicie i co
> najważniejsze niesamowicie grywalne nawet przeciwko głupiutkiemu AI.
>
> Z innych łamiących standardy RTSów warto wspomnieć o znakomitym AI War: Fleet Command.
> Nie grałem, więc nie wiem, ale ponoć też dosyć grywalne i niekonwencjonalne jest Planetary
> Annihilation.
>
> Tradycyjnych RTSów mało, bo zwyczajnie formuła się przejadła czego dowiodły próby wskrzeszenia
> marki Command & Conquer.
> Mimo wszystko coś powstaje, ot chociażby całkiem świeże i z dobrymi notami Grey Goo,
> bohater tematu w którym dyskutujemy, czy zapowiedziane kilka dni temu Ashes of the Singularity.
>


W Wargame niestety nie grałem, widziałem tylko gameplaye i nie wydawało się mechanicznie ani trochę czymś nowym, a raczej udanym mariażem pomysłów z innych gier. Może się mylę. ;) Planetary Aninhalation nie zebrało dobrych not, niestety nie grałem. Do listy z czymś nowym dodałbym Supreme Commander. Grey Goo, to stary RTS w nowej oprawie, jak prawie wszystko co powstaje. Twórcy nie mają pomysłu jak rozwinąć formułę, usprawnić. Widać to chociażby przy CoH 2, gdzie usprawniono silnik nie dodając NIC do mechaniki. Już kilka(naście)? ;) Lat temu powstawały RTSy, które nie potrafiły nic wnieść do gatunku, boli mnie to. RTSy to mój ulubiony gatunek gier chyba, ale nie da się grać 100 razy w to samo w innej oprawie i klimacie, może dlatego tak się zakochałem w CoH czy Dawn of War, ataki z flanki, system osłon, ucieczki piechotą itp. Szkoda, że Relic ma problemy z balansowaniem swoich gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.03.2015 o 10:49, czupryn napisał:

Widać to chociażby przy CoH 2, gdzie usprawniono silnik nie dodając NIC do mechaniki.


True sight, zmienne warunki pogodowe, różne typy terenu, lód i możliwość jego zniszczenia, skakanie przez przeszkody i pewnie jeszcze kilka rzeczy o których nie pamiętam. Masz dziwne rozumienie słowa NIC. Nie są to drastyczne zmiany, a raczej drobne usprawnienia i dodatki, ale chyba nikt nie oczekiwał przebudowania gry od podstaw. Zresztą i tak znaleźli się tacy, co krytykowali, że nie jest to samo co CoH1.

Jeżeli chodzi o o ewolucje RTS to jak najbardziej ma miejsce, tylko może nie w takim kierunku, jakim niektórzy by chcieli. Mam na myśli gry typu Dota2 i LoL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale niby co dodać do mechaniki gier RTS, by nazwać je "rewolucyjnymi" zmieniającymi cały gatunek?
Supreme Commander był tylko współczesnym klonem Total Annihilation, wyśmienitym trzeba przyznać (gram do dziś) jednak tylko klonem rozwiązań ze swojego prekursora.

Można dodawać specyficzne elementy do gier RTS i tworzyć odbiegające od standardowego erteesowego wzorca tytuły, jak Men Of War, Wargame czy AI War, ale jeśli twórcy przedobrzą z "rewolucją", tworzą coś tak bezpłciowego i średnio grywalnego jak End War...

A seria Wargame, to taki współczesny RTS doskonały.
Bez standardowego "wybuduj bazę i zaspamuj przeciwika produkowanymi jednostkami", za to wymuszający niezwykle taktyczne podejście do rozgrywki i znajomość praktycznie każdego dostępnego sprzętu w grze.
No i dający masę frajdy z gry, nawet jeśli większość potyczek przegrywamy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ale niby co dodać do mechaniki gier RTS, by nazwać je "rewolucyjnymi" zmieniającymi cały
> gatunek?
> Supreme Commander był tylko współczesnym klonem Total Annihilation, wyśmienitym trzeba
> przyznać (gram do dziś) jednak tylko klonem rozwiązań ze swojego prekursora.
>
> Można dodawać specyficzne elementy do gier RTS i tworzyć odbiegające od standardowego
> erteesowego wzorca tytuły, jak Men Of War, Wargame czy AI War, ale jeśli twórcy przedobrzą
> z "rewolucją", tworzą coś tak bezpłciowego i średnio grywalnego jak End War...
>
> A seria Wargame, to taki współczesny RTS doskonały.
> Bez standardowego "wybuduj bazę i zaspamuj przeciwika produkowanymi jednostkami", za
> to wymuszający niezwykle taktyczne podejście do rozgrywki i znajomość praktycznie każdego
> dostępnego sprzętu w grze.
> No i dający masę frajdy z gry, nawet jeśli większość potyczek przegrywamy. ;)
>


W takim razie będę musiał wypróbować Wargame. ;) Gdybym wiedział, co można tam wprowadzić, to uwierz mi, pracowałbym już w jakimś studiu, które by dążyło do wprowadzenia czegoś rewolucyjnego. Tworzenie klonów jest smutne.

@fenr1r, to wszystko zmiany kosmetyczne, bardzo kosmetyczne i na dodatek niektóre słabo zrealizowane. Nie rozumiem o co chodzi z nowymi typami terenu, skakanie przez przeszkody było już w CoH 1 o ile dobrze pamiętam. Niszczenie lodu wygląda tak, ze czołg który jest na lodzie w mniej niż 1% potrafi zatonąć, serio. Istnieje śnieżyca, to tyle z warunków pogodowych, nie wiem czy wpływa na coś więcej niż widoczność i to, że piechocie może się zemrzeć.True Sight jest zmianą kosmetyczną, w CoH 1 jednostki musiały widzieć co atakują tak samo jak tutaj, tyle, że mapa trochę bardziej się odkrywała. Wielu ludzi narzekało, że to nie to samo, nie dlatego, że wprowadzono zmiany, tylko dlatego, że zrobiono to dosyć nieudolnie i w wersji 1.0 gra była niegrywalna. (Ostwind niszczący T 34, Tygrys niszczący 2 IS-2 to błędy, które naprawiono, tworząc nowe, a czołgi nadal toną w rzekach, nawet jak 99% powierzchni jest na suchym lądzie).

@Numenpl- bo CoH 2 po prostu się nie udał jako gra multi. Od premiery wprawdzie miał swoje lepsze chwile związane z balansem, ale dodatek wszystko popsuł i do teraz nie potrafią dojść do ładu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2015 o 20:29, czupryn napisał:

Nie rozumiem o co chodzi z nowymi typami terenu,


Jednostki przez głęboki śnieg i błoto poruszają się znacznie wolniej. Po lodzie pojazdy mogą sie ślizgać.

Dnia 13.03.2015 o 20:29, czupryn napisał:

skakanie przez przeszkody było już w CoH 1 o ile dobrze pamiętam


Źle pamiętasz, jak chciałeś dostać się piechotą za ogrodzenie to albo na około, albo trzeba było rozwalić przeszkodę pojazdem.

Dnia 13.03.2015 o 20:29, czupryn napisał:

Niszczenie lodu wygląda tak, ze czołg który jest na lodzie w mniej niż 1% potrafi zatonąć, serio.


Jakieś dowody na to? Nie wiem, może w ostatnich aktualizacjach faktycznie tak jest, ale dobrze pamiętam jak kiedyś patrzyłem z zaciśniętymi zębami na mojego tonącego Tygrysa.

Dnia 13.03.2015 o 20:29, czupryn napisał:

Istnieje śnieżyca, to tyle z warunków pogodowych, nie wiem czy wpływa na coś więcej niż widoczność i to, że > piechocie może się zemrzeć.


Dodatkowo piechota porusza się wolniej w śnieżycy, nie wiem jak z pojazdami, nie ma przez ten czas dostępu do akcji związanych ze wsparciem lotniczym.

Dnia 13.03.2015 o 20:29, czupryn napisał:

True Sight jest zmianą kosmetyczną, w CoH 1 jednostki musiały widzieć co
atakują tak samo jak tutaj, tyle, że mapa trochę bardziej się odkrywała.


W CoH1 jednostki widziały w pełnym okręgu, dość sporym dodam. W CoH2 widoczność jest blokowana przez duże obiekty. Moim zdaniem to nie jest kosmetyka, a dość istotny element.

Dnia 13.03.2015 o 20:29, czupryn napisał:

Wielu ludzi narzekało, że to nie to samo, nie dlatego, że wprowadzono zmiany, tylko dlatego, że zrobiono
to dosyć nieudolnie i w wersji 1.0 gra była niegrywalna. (Ostwind niszczący T 34, Tygrys
niszczący 2 IS-2 to błędy, które naprawiono, tworząc nowe, a czołgi nadal toną w rzekach,
nawet jak 99% powierzchni jest na suchym lądzie).


To jak, toną te czołgi czy nie?
Sporo się zmieniło od wersji 1.0, pewne rzeczy na lepsze inne na gorsze, ale nie uważam żeby te gorsze były związane z mechaniką samej rozgrywki, bo ta jest w swoich podstawach bardzo solidna. Szczerze mówiąc bardziej podoba mi się druga część od pierwszej.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2015 o 14:02, Numenpl napisał:

Seria Wargame to jedna z lepszych serii gier jeśli chodzi o RTSy i pod wieloma względami
bardziej udana niż np. COH 2.


Nie będę z tym dyskutował. Grałem w pierwszą część, ale jakoś nie przypadła mi do gustu. Szkoda, że mało kto gra w Wargame. Ta gra żyje jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Nie rozumiem o co chodzi z nowymi typami terenu,
>
> Jednostki przez głęboki śnieg i błoto poruszają się znacznie wolniej. Po lodzie pojazdy
> mogą sie ślizgać.
>
> > skakanie przez przeszkody było już w CoH 1 o ile dobrze pamiętam
>
> Źle pamiętasz, jak chciałeś dostać się piechotą za ogrodzenie to albo na około, albo
> trzeba było rozwalić przeszkodę pojazdem.
>
> > Niszczenie lodu wygląda tak, ze czołg który jest na lodzie w mniej niż 1% potrafi
> zatonąć, serio.
>
> Jakieś dowody na to? Nie wiem, może w ostatnich aktualizacjach faktycznie tak jest, ale
> dobrze pamiętam jak kiedyś patrzyłem z zaciśniętymi zębami na mojego tonącego Tygrysa.
>
> > Istnieje śnieżyca, to tyle z warunków pogodowych, nie wiem czy wpływa na coś więcej
> niż widoczność i to, że > piechocie może się zemrzeć.
>
> Dodatkowo piechota porusza się wolniej w śnieżycy, nie wiem jak z pojazdami, nie ma przez
> ten czas dostępu do akcji związanych ze wsparciem lotniczym.
>
> > True Sight jest zmianą kosmetyczną, w CoH 1 jednostki musiały widzieć co
> > atakują tak samo jak tutaj, tyle, że mapa trochę bardziej się odkrywała.
>
> W CoH1 jednostki widziały w pełnym okręgu, dość sporym dodam. W CoH2 widoczność jest
> blokowana przez duże obiekty. Moim zdaniem to nie jest kosmetyka, a dość istotny element.
>
>
> > Wielu ludzi narzekało, że to nie to samo, nie dlatego, że wprowadzono zmiany,
> tylko dlatego, że zrobiono
> > to dosyć nieudolnie i w wersji 1.0 gra była niegrywalna. (Ostwind niszczący T 34,
> Tygrys
> > niszczący 2 IS-2 to błędy, które naprawiono, tworząc nowe, a czołgi nadal toną w
> rzekach,
> > nawet jak 99% powierzchni jest na suchym lądzie).
>
> To jak, toną te czołgi czy nie?
> Sporo się zmieniło od wersji 1.0, pewne rzeczy na lepsze inne na gorsze, ale nie uważam
> żeby te gorsze były związane z mechaniką samej rozgrywki, bo ta jest w swoich podstawach
> bardzo solidna. Szczerze mówiąc bardziej podoba mi się druga część od pierwszej.
>
>
>

Napisałem, że czołgi toną kiedy a) w 99% są poza lodem, b) w 1% są na lodzie, czy teraz to jest jasne?. Szkoda, że nie streamuję ani nie nagrywam swoich gier, bo znalazłbym przynajmniej 20 takich przypadków, zwłaszcza na mapie 2vs2 (takiej z całkiem sporym jeziorem). Potem po prostu nie zbliżałem się do lodu, bo jest po prostu zbugowany na niektórych mapach.

Tak, jednostki widziały w okręgu, ale strzelały tylko kiedy nic nie blokowało linii widoczności. Teraz mamy sytuację, że jak czołgowi zniknie coś z widoku na 0,1 s to ten kręci wieżą i nie ma pojęcia co zrobić kiedy znowu zauważy cel, rozkazku trzymania lufy we wskazanym miejscu nie uświadczysz, chyba, że każesz atakować na teren, ale wtedy tracisz czas na reload kiedy przeciwnik nagle się pojawi ;)

Co do reszty, może masz rację, nie chce mi się sprawdzać czy faktycznie dało skakać się przez murki, a pamięć mogła mnie zawieźć.
Spowolnienie piechoty istotnie występuje na śnieżycy i w głębokim śniegu i faktycznie nie można w jej czasie wezwać nalotu.

Nie mówiłem, że mechanika jest słaba, a że nic w niej nie zmieniano. Ok, zmieniano twój punkt, ale nadal są to rzeczy nieistotne albo często słabo wykonane. Ja wolałem CoH 1, bo przynajmniej w ostatnich wersjach był bardziej zbalansowany (a i tak daleko mu było do ideału) i bugi nie rzucały mi się tak w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować