Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Opinia: Gramy w milczeniu – polemika z Wysokimi Obcasami

75 postów w tym temacie

> Nie chcę się ścigać na achievementy, ale jestem graczem od 29 lat.
Serio? Ile razy spotkał się Pan z opisywanym szykanowaniem kobiet na chatach? Ja mam zupełnie inne doświadczenie. Większość próbowała przypodobać się na różne sposoby o flirtować jak z kobietą spotkaną w barze.
Lara Croft to też przestrzelony przykład, bo już dawno jeśli chodzi o sylwetkę wygląda jak normalna kobieta i większość osób, które znam nowemu Tomb riderowi zarzucały za dużo strzelania, a nie zmianę wyglądu Lary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Z całym szacunkiem, ale jak ktoś próbuje z Lary Croft zrobić powód, dlaczego kobiety
> zaczynają grać to absolutnie nie jest obiektywny, Sam zawsze sprzeciwiam się szykanowaniu
> gier komputerowych przez osoby, które nigdy z tym medium nie miały nic do czynienia,
> ale każdy głupi wie, że (dawna) Lara to sztandarowy wręcz przykład seksizmu. Nie tylko
> w grach komputerowych, ale kulturze ogółem. To jak wyglądała Lara Croft naprawdę nie
> jest niczym dobrym, chyba że dla śliniących się w tamtych czasach trzynastolatków z buchającym
> libido.

swoją definicję seksizmu zaczerpnąłeś chyba z tumblr. przy takiej ilości pikseli jedyną hiperseksualną cechą Lary były dwie duże bryły stanowiące jej piersi. jak na najntisy w popkulturze, Lara była wybitnie niezależną, samostanowiącą i zdecydowaną kobietą. wypadała pod tym względem dużo lepiej, niż Lara z rebootu z 2013 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2015 o 20:41, Cherrywave napisał:

swoją definicję seksizmu zaczerpnąłeś chyba z tumblr. przy takiej ilości pikseli jedyną
hiperseksualną cechą Lary były dwie duże bryły stanowiące jej piersi. jak na najntisy
w popkulturze, Lara była wybitnie niezależną, samostanowiącą i zdecydowaną kobietą. wypadała
pod tym względem dużo lepiej, niż Lara z rebootu z 2013 roku.

A świstak zawijał te cycki w sreberka.
Inna sprawa, że feministki sa we własnym świecie i pisza własne herstorie (sic!) z patriarchatem i mizoginią na czele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2015 o 21:23, LaplaceNoMa napisał:

A świstak zawijał te cycki w sreberka.

What he said: to były takie niezbyt wielkie piramidki. Słynne wielgachne cyce (i warkocz przy okazji), to dzieło grafików pomocniczych (FMV, cover) i w zasadzie efekt ograniczony do sfery promocji gry w mediach. Jak spojrzeć na gameplay to ta "kanciastocyca" baba kopie tyłki napakowanym facetom, i psom, i niedźwiedziom, i potworom i dinzaurom. Jeśli to jest krzywdzący stereotyp płciowy i seksizm to ja już nic nie wiem.

Dnia 02.04.2015 o 21:23, LaplaceNoMa napisał:

Inna sprawa, że feministki sa we własnym świecie i pisza własne herstorie (sic!) z patriarchatem
i mizoginią na czele.

Cóż, czymś trzeba uzasadnić swoje isnienie. A przecież nie będą walczyć jak głupie z realnym uciskiem kobiet w takiej Arabii Saudyjskiej czy krajach z serca Afryki: łatwiej wroga sobie wykreować, wmówić go innym i "zwalczać", niż zmierzyć się z prawdziwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> (...) W ten sposób krytyka feministyczna jest kompromitowana (...)

Tak jakby dało się skompromitować coś, co skompromitowało się doszczętnie dawno temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szykanowanie graczek? Serio? To ja chyba żyję w alternatywnej rzeczywistości, bo nie przypominam sobie, bym coś takiego widział... kiedykolwiek? Wręcz przeciwnie, jak tylko jakaś graczka się trafi to gracze potrafią niejednokrotnie podchodzić do niej z taką ilością wazeliny że jest to wręcz żałosne. No chyba że to też jest szykanowanie. :F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja Larę Croft AD 2013 uważam za pozytywny przykład dziewczęcia urodziwego, ale skromnego i wstydliwego, które jednakowoż zna swoją wartość, dba o innych i zna swoje miejsce w stadzie, nikogo nie odtrąca, itp. Szkoda, że na przyjaciółkę obrała sobie bezwstydną, pustą kosmopolitankę, której "przyjaźń" wobec Lary przejawia się odrywaniem Croftówny od jej zainteresowań i rozwoju osobistego i wyciąganie jej na imprezy, by ją pewnie ktoś *ekhem*. Strach wiedzieć co by było dalej, ale podejrzewam, że owa "psiapsióła" wspaniałomyślnie spaprałaby Larze życie.

Przez całą grę miałem ochotę posłać strzałę w jej pusty łebek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobną sprawą jest to że trzeciofalowy feminizm jest po prostu durny i żeby było gorzej, jego rak zaczyna ostatnio trawić branżę grową na Zachodzie. Zamiatanie pod dywan GamerGate i przyklejanie "ruchowi" (o ile można to tak w ogóle ująć) łatek mizoginów, szowinistów i tak dalej; Anita Sarkeesian która notorycznie robi kurtyzanę z faktów i logiki; zachodni dziennikarze branżowi którzy działają pod linię ideologiczną przy okazji próbując pozbyć się/zdyskredytować opinie z nią niezgodne... Dobrze, że do nas jeszcze to nie trafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prostytutki w GTA: dlaczego nie ma w tej grze męskich prostytutek? Dlaczego nie ma policjantek? Generalnie: dlaczego we wszystkich grach prostytutki to zawsze kobiety? Znam filmy, w których pojawiają się męskie prostytutki. Gier nie mogę sobie przypomnieć.

Obserwacja przestępstwa w GTA: czy wyobrażasz sobie tą samą scenę, ale z facetem, którego próbują zgwałcić inni faceci albo inne kobiety? Raczej nie. Gdyby ofiarą był facet najpewniej dostałby wpier* albo kulkę w łeb. Kobietę oczywiście należy wcześniej zgwałcić.

Lara Croft: Zbyszko Melosik twierdzi, że jest to postać wpisująca się w taki kanon kobiecego piękna, który hołduje męskim gustom. Ten badacz ma rację. Nie da się ukryć, że projektanci tej postaci eksponowali głównie jej trzeciorzędne cechy płciowe. Nie muszę chyba nikogo przekonywać w jakim celu...

Nowa Lara: autorze, najpierw piszesz, że zseksualizowany wizerunek Lary wpisał się mocno w popkulturę, a potem odnosisz się do nowego projektu. Otóż Lara Croft to przede wszystkim cycata seksbomba - tak ją pamiętają przeciętni ludzie (za sprawą dwóch ekranizacji) oraz spora część graczy (ze względu na ilość gier ze starą Larą). Dlatego też uważam, że Twój kontrargument jest chybiony. Larę kojarzymy ze starym a nie nowym wizerunkiem.

Mimo tych zarzutów uważam, że określenie gier jako "ostatni bastion seksizmu" jest absurdalne. Pomimo tego, że kobiety w grach stanowią mniejszość, to i tak są częściej reprezentowane niż w innych mediach. Gdzie są dane potwierdzające tą szalenie ryzykowną hipotezę?

Niezależnie od powszechności wspomnianego w tekście w Wysokich Obcasach toposu "dama w opałach", pełno w grach jest kobiet, które nie wymagają ratowania, i nie ustępują w niczym mężczyznom, jak np. Nilin z Remember Me, Chloe z Uncharted czy Fetch z Infamous. Elizabeth z Bioshock: Infinity równie często wyciąga Bookera z tarapatów co on ją. Przykłady mógłbym mnożyć. To mnóż, czemu tego nie robisz? Zauważ, że podałeś stosunkowo nowe gry. Medium, o którym piszesz, ma przeszło 50 lat!

Innym problemem do którego się odniósł autor artykułu w Wysokich Obcasach jest szykanowanie graczek korzystających z komunikacji głosowej przy graniu on-line. Z całą pewnością jest to realny problem, jednak co zwróciło moją uwagę, to fakt, że podawane były w tekście jedynie zagraniczne przykłady takich działań. Hm, a jeśli nawet Polska (nie wiedzieć czemu) miałaby być jakąś oazą spokoju dla graczek mmo, to czy zbija to argument autora tekstu z WO, że za granicą dochodzi do molestowania tych osób?

Nie czytuje w zasadzie niczego, co wydaje Agora (bo to najczęściej jest dziadostwo), ale powyższa krytyka też jest dziadowska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2015 o 21:45, zadymek napisał:

> A świstak zawijał te cycki w sreberka.
What he said: to były takie niezbyt wielkie piramidki. Słynne wielgachne cyce (i warkocz
przy okazji), to dzieło grafików pomocniczych (FMV, cover) i w zasadzie efekt ograniczony
do sfery promocji gry w mediach.


Hehehe... wyobraź sobie promocję gry, której głównym bohaterem jest facet z penisem we wzwodzie. Przecież z pewnością byłoby to super posunięcie z marketingowego punktu widzenia. Taki Shepard z wielkim wybrzuszeniem między nogami.

Co myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2015 o 00:38, BlueV3lv3t napisał:

Prostytutki w GTA: dlaczego nie ma w tej grze męskich prostytutek?


Moze by byli gdyby dało się grać kobietą.

Dnia 03.04.2015 o 00:38, BlueV3lv3t napisał:

Dlaczego nie
ma policjantek?


Jakby były to byłaby afera, ze można je zabić.

Dnia 03.04.2015 o 00:38, BlueV3lv3t napisał:

Generalnie: dlaczego we wszystkich grach prostytutki to zawsze kobiety?



Bo, jakby nie patrzeć, ta "profesja" jest dużo czesciej kojarzona z kobietamii?

Dnia 03.04.2015 o 00:38, BlueV3lv3t napisał:

Gier nie mogę sobie przypomnieć.


Gier, w których w ogóle są nie ma wcale tak wiele.

Dnia 03.04.2015 o 00:38, BlueV3lv3t napisał:

Kobietę oczywiście należy wcześniej
zgwałcić.


Miej pretensje do świata. Jak smutno by to nie brzmiało - taki scenariusz jest dużo bardziej prawdopodobny i w "realu"

Dnia 03.04.2015 o 00:38, BlueV3lv3t napisał:

Lara Croft: Zbyszko Melosik twierdzi, że jest to postać wpisująca się w taki kanon
kobiecego piękna, który hołduje męskim gustom. Ten badacz ma rację. Nie da się ukryć,
że projektanci tej postaci eksponowali głównie jej trzeciorzędne cechy płciowe. Nie muszę
chyba nikogo przekonywać w jakim celu...


A w mangach czy komiksach kierowanych do płci męskiej postacie żeńskie też maja okreslone cechy i, niespodzianka, te atrakcyjne są dużo popularniejsze od mniej atrakcyjnych. Ale co w tym dziwnego? Z filmami jest tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2015 o 01:26, Bambusek napisał:

> Prostytutki w GTA: dlaczego nie ma w tej grze męskich prostytutek?

Moze by byli gdyby dało się grać kobietą.


Kolejny problem: dlaczego w tej grze nie da się grać kobietą? Przecież jest 3 grywalne postaci. Co więcej, uważam, że Twoje przypuszczenie jest błędne. Porównaj sobie Saint''s Row - tam masz grywalną postać kobiecą i męskich prostytutek ze świecą szukać.

Dnia 03.04.2015 o 01:26, Bambusek napisał:

> Dlaczego nie
> ma policjantek?

Jakby były to byłaby afera, ze można je zabić.


Podobnie jak policjantów. Twój komentarz jest seksistowski.

Dnia 03.04.2015 o 01:26, Bambusek napisał:

> Generalnie: dlaczego we wszystkich grach prostytutki to zawsze kobiety?


Bo, jakby nie patrzeć, ta "profesja" jest dużo czesciej kojarzona z kobietamii?


Co nie zmienia faktu, że męskie prostytutki też są. Podobnie jak istnieje kobieca piłka nożna, której próżno szukać w "symulacjach" piłki nożnej. To jest kwestia oporów i stereotypów branży, które są elementem dominującego habitusu.

Dnia 03.04.2015 o 01:26, Bambusek napisał:

> Gier nie mogę sobie przypomnieć.

Gier, w których w ogóle są nie ma wcale tak wiele.


Podobnie jak gier, w których główną postacią jest tylko kobieta. Natomiast jeżeli te prostytutki już są, to zawsze kobiety.

Dnia 03.04.2015 o 01:26, Bambusek napisał:

> Kobietę oczywiście należy wcześniej
> zgwałcić.

Miej pretensje do świata. Jak smutno by to nie brzmiało - taki scenariusz jest dużo bardziej
prawdopodobny i w "realu"


Hahaha, od kiedy GTA jest w jakikolwiek sposób wiarygodne czy prawdopodobne? Chociaż sam się przyznałeś, że "świat" ma problem, bo gwałcenie kobiet to "całkiem prawdopodobny" scenariusz. Problem w tym, że gry wcale nie muszą reprodukować realnych stereotypów, a jednak to robią. Dlaczego? Bo jednak sporo twórców (w sposób świadomy bądź nie, W TYM KOBIETY) poddaje się seksistowskiemu myśleniu.

Dnia 03.04.2015 o 01:26, Bambusek napisał:

> Lara Croft: Zbyszko Melosik twierdzi, że jest to postać wpisująca się w taki
kanon
> kobiecego piękna, który hołduje męskim gustom. Ten badacz ma rację. Nie da się ukryć,

> że projektanci tej postaci eksponowali głównie jej trzeciorzędne cechy płciowe.
Nie muszę
> chyba nikogo przekonywać w jakim celu...

A w mangach czy komiksach kierowanych do płci męskiej postacie żeńskie też maja okreslone
cechy i, niespodzianka, te atrakcyjne są dużo popularniejsze od mniej atrakcyjnych. Ale
co w tym dziwnego? Z filmami jest tak samo.


Ty rozumiesz co czytasz? Własnie o to chodzi, że wizerunek LC jest antykobiecy i budowany głównie pod męskie gusta. Ja o tym wiem, ale autor artykułu chyba niekoniecznie. Co więcej, przypisuje LC funkcję, której chyba nie pełni, a jeśli nawet, to sporym kosztem (reprodukowania zseksualizowanego wizerunku żeńskich postaci w grach wideo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2015 o 00:46, BlueV3lv3t napisał:

Co myślisz?

Myślę, że analogiem byłby jednak męski cyc, cała włochata klata wręcz. Wszytko rozbija się o kulturowe wzorce moralności, "to wstydliwe, tamto nie", ale jednak my nie musimy być hipokrytami. Jakby Lara przentowa ehekhehem to tak, Shepard musiał by analogicznie promować się tym atrybutem. Ba, nawet nie miał bym za złe bonusu w postaci bicepsów. Nie zapominajmy też o booty opiętym ciasnymi spodenkami - jednakowo cenionym przez obie płcie (tak słyszałem) - to też Shepard może prężyć.
PS Dlaczego we wzwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Seksizm to pogląd, zgodnie z którym mężczyźni i kobiety nie są sobie równi. Dobrze, ale na czym w grach miałaby ta równość polegać? Kobieta z założenia jest istotą słabszą, piękniejszą, wrażliwszą i delikatniejszą od mężczyzny, i z taką jej pozycją w kulturze mamy do czynienia od wieków - i jest to zupełnie naturalne. Stereotypowy wizerunek kobiety w grach, ze szczególnym zaznaczeniem jej "atrybutów" - owszem, jest wybiórczy i bardzo uproszczony - ale trzeba pamiętać, że nie dotyczy to wszystkich produkcji. Istnieje multum gier, w których główne role obsadzone są właśnie przez kobiety: dzielne, silne, odważne, pomysłowe. Tak, aspekt seksualny istnieje nadal, w większym lub mniejszym stopniu, ale to naturalna konsekwencja tego, kim kobiety są w realnym życiu - obiektami westchnień, podziwu i adoracji męskiej części społeczeństwa. Taki, a nie inny obraz kobiety w grach jest wymuszony przez samą formułę gry komputerowej, która z założenia jest jedynie formą rozrywki. Powtórzę więc moje pytanie: co pan Giedrys chciał udowodnić? Czy to kolejna próba przewrócenia świata do góry nogami i udowodnienia, że czarne jest białe i na odwrót? Na koniec smutny wniosek: żyjemy w czasach politycznej i kulturalnej hipokryzji, fałszywej "politycznej poprawności", modnych "ideologii" forsowanych przez różnorakie mniejszości, które - niestety - coraz bardziej wpływają na nasze życie. W kwestii kobiet w kulturze i społeczeństwie jestem konserwatystą, i nie zmienią tego ani nawiedzone feministki, ani panowie, usiłujący udowodnić nie wiadomo, co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2015 o 21:45, zadymek napisał:

What he said: to były takie niezbyt wielkie piramidki.

Całe toboły graczy o pikselowatej grafice z tych czasów: "liczy się wyobraźnia!" :>

Dnia 02.04.2015 o 21:45, zadymek napisał:

Jeśli to jest krzywdzący stereotyp płciowy i seksizm to ja już nic nie wiem.

Fakt, że kopie tyłki to raczej wynika z konceptu Indiany Jonesa w spódnicy.
Cała reszta to czasy Pameli Anderson, wielkich silikonowych cycków i jarajacych się cyckami facetów (co jest raczej ponadczasowe).
Nie ma co się bawić w eufemizmy. Seksizm to raczej specyficzne traktowanie lasek przez...
w tym wypadku raczej facetów wlizujących się w monitory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam,
Aż się musiałem zalogować ponownie po długim okresie. Ta ciągła paplanina feminazistek i ich męskich pomagierów i naginanych standardach i wymuszaniu (czy jak to ująć) na kobietach aby wyglądały jak Lara czy inne jej podobne to jest bzdet wszechczasów. Owszem kobiety w grach (ale też 90% aktorek) wyglądają wręcz niewyobrażalnie, na ulicy ciężko podobną spotkać ALE czy mężczyźni narzekają na wygląd takich bohaterów jak np. He-Man lub Kratos? He-Man to dopiero promuje przerysowny wygląd mężczyzny a jakoś nikt nie płacze, że wymaga się od nas niemożliwego. Większość męskich bohaterów jest CONAJMNIEJ szczupłych i wysportowanych, a spora grupa to niesamowicie zbudowani i wyrzeźbieni atleci. Jakoś nie słyszę tutaj niczyjego płaczu ani skomlenia. A i btw. Seksizm działa już w jedną stronę? Jak rasizm powoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

między Kratosem a cycatymi bohaterkami jest zasadnicza różnica. Wcielenie się w umięśnionego Kratosa spełnia fantazje męskiego gracza o sile, mocy, sprawności fizycznej, etc. Przedstawienie skąpo ubranej kobiety w grze jest z kolei realizacją seksualnych fantazji mężczyzny. Gdyby któraś z pow. sytuacji dotyczyła fantazji kobiecych, moglibyśmy mówić o jakiejś równowadze.

Również uprzejmie proszę o nieużywanie terminów typu "feminazistki". Jest mi cholernie przykro, że niektórzy przy okazji mojego artykułu zaczęli wylewać swoje szowinistyczne żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem czy jest sens polemizować z Wyborczą...
Pewnie, że nie da się - oni mają swój punkt widzenia i basta.
I podejrzewam, że w te gry co wymienili ledwo co odpalili i nie przeszli do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować