"Tak jest: jeśli Styx zginie, jego piękna inaczej morda pojawia się na ekranie, by nawrzucać graczom, że są pozbawieni rozumu albo ponarzekać na projektanta lokacji. Z założenia przełamywanie w ten sposób czwartej ściany miało być zabawne - mnie niespecjalnie przypadło do gustu. Styx jednak taki właśnie jest: wredny i złośliwy, nie próbuje zyskać niczyjej sympatii. Trudno, nie muszę go lubić."
Autorka jakaś przewrażliwiona na swoim punkcie. Gra jest przekozacka i nie mówie tu tylko o fabule, mechanice ale właśnie o zachowaniu Styxa, o przełamywaniu tej czwartej ściany i jego tekstach. Wystarczy mieć do siebie troche dystansu. Ale właśnie tak jest, jak człowiek jest sztywny jak księgowy w gipsie. Wystarczy kiją wyciągnąć wiadomo skąd. Założę się, że autorka po jednym dniu spędzonym ze mną zamknąłaby się w domu i płakała całą noc w poduszkę. Nie pozdrawiam.