Khaginis

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2
  • Dołączył

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutralna

O Khaginis

  • Ranga
    Obywatel
  1. W czasach "zjechanych kaset" nie było dziesiątek ciekawszych pozycji do obejrzenia. Gdyby epizody 4 - 6 wyszły dzisiaj, obejrzałbyś może raz. Wiesz, moze to juz ten stetryczały wiek, moze umysł juz nie ten, jednak magia wspomnień ciągnie cały czas w ich stronę i średnio co 2 lata do nich wracam
  2. Kiedy słyszę gwiezdne wojny, to pierwszą rzeczą jaka przychodzi mi na myśl, jest zjechana kaseta VHS z pobliskiej wypozyczalni, którą z kolegami wypozyczaliśmy kiedy tylko była dostępna, oglądaliśmy to dziesiątki razy i nam się nie nudziło... Co przychodzi dzisiaj? Mocno średniawe Przebudzenie mocy, przyzwoity Łotr, Ostatni jedi którego do dziś dzień boję sie obejrzeć no i EA (które de facto powinno zmienić nazwę na WTYMG "we take your money games"), bo dzięki wszystkim siłom wyzszym miałem bardzo krótkie przezycia z serią battlefront, którą w obydwu przypadkach zwracałem po 2 dniach. nie będę ukrywał, ze niektóre propozycje kostrowskiego są naprawdę mega ciekawe, zwłaszcza redzi i naugty dog, ale osobiście chciałbym zobaczyć grę uniwersum SW zrobioną przez Respawn, bo choć kampanię do titanfalla 2 zrobili krótką, to naprawdę rewelacynją i juz chrzanić mikrotransakcje (bo niestety, są pod skrzydłami zła wcielonego) to w trybie multiplayer, na który przeciez kładzie seria nacisk, dawno się tak świetnie nie bawiłem no i... Chyba nie widziałem dynamiczniejszego FPSa, co mogłoby mocno pasować do koncepcji starć łowców nagród. Druga moja propozycja to Monilith Productions i choć w tym przypadku troche obawiałbym się powtarzalności gry, to dobrze zrobiony, otwarty świat, z naprawdę bardzo przyzwoicie wbudowaną linią fabularną jest dość kuszącą wizją, a jarałbytm się niczym Joanna D'arc na stosie przekradając się jako "jednoosobowy oddział szturmowy na świątynię na Coruscant" just imagine this