Zdenio

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    983
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Zdenio

  • Ranga
    Przewodniczcy
  1. Zdenio

    Bloodborne - poznaj nowego bossa

    @Grzes6 - Bo to nie jest slasher jak God of War. Musisz trafić i postarać się unikać ciosów. Niby żadna filozofia, ale kto grał w Soulsy, ten wie, że walka wciąga jak diabli. Ja przyznam, że te urozmaicenia w Lordsach nieco mnie denerwowały. Na przykład motyw z gaszeniem latarnii w jednej walce... Przecież to cholernie irytujące było. Ja chcę walczyć z bossem, a nie kopać jakieś przedmioty. Większośc walk w tej grze zresztą też polegała tylko na zadawaniu ciosów i unikaniu ataków : )
  2. Zdenio

    Opinia: Prawdziwy diabelski biznes

    Dla mnie AH był kompletnym nieporozumieniem. Jaka jest frajda ze zdobywania lootu, skoro masz cały czas świadomość, że na AH czeka o wiele lepszy sprzęt, na wyciągnięcie ręki...? Jasne - "możesz nie korzystać". Mogę, ale świadomość cały czas pozostaje. Usunięcie AH naprawdę wpłynęło na frajdę ze zdobywania itemków, przynajmniej w moim przypadku. Mikropłatności? Kosmetyczne - zawsze i wszędzie, proszę bardzo. Ale lepiej niech pozostaną w D3 w Azji...
  3. Ale ten dodatek pewnie już nie wejdzie w skład wydania na PS4/X1... :) Ach, Borderlands i te tony DLC...
  4. Na E3 pokazywali trochę prototypowego gameplayu. Zapowiada się smakowicie.
  5. Aż dziwnie, że jakaś liniowa gra się uchowała. Moda na open world szaleje, więc ciekawie będzie "zagrać w film akcji". Co do czasu - 8 godzin to wynik po prostu OK. Nie będę się bawił w przeliczaniu minut na złotówki.
  6. Mnie ten komentator w Halo 5 akurat strasznie irytuje :P Szkoda tylko, że twórcy okłamali fanów. Celowanie przez przyrządy wpływa na celność i poprawia ją nieznacznie. Miało nie być różnicy...
  7. @5 - Podawanie wszystkich prac zazwyczaj kończy się mnóstwem wyrzutów i goryczy, bo ludzie mają różne gusta. I tylko zwycięzcy się robi przykro.
  8. Minusowe punkty za Pandarena! :P
  9. > Myślę że problem wyolbrzymiany. Bardziej mnie boli że gry najczęściej Bioware teraz to > te elementy są od początku podkreślane w kampanii reklamowej jako główny atut gry. Mogą > być nie mam problemu, super że są to urozmaica ale zdecydowanie jestem przeciwnikiem > wykorzystywania tego by przyciągnąć dzieciaki które potem powrzucają takie filmy na YT > i mają bekę. Trochę to niszczy sensy tych gier wtedy. Trudno, EA to lubi widać. Ważne, że w samej grze (Inkwizycja) elementy "mniejszościowe" nie są w ogóle uwydatniane, wyolbrzymiane i podkreślane. Wszystko jest bardzo naturalnie przedstawione.
  10. No, ale bez przesady. Jednak ostatnie VGX (już nie VGA) było o wiele bardziej "imprezowe elo joł" niż wcześniej, a prowadzący rzucał takimi żałosnymi żartami, że głowa mała. Dżeff woli jednak bardziej poważną komercję. Nie wypominajmy mu już tego jednego zdarzenia z Mountin Dew: P
  11. Nie dziwię się :) Na VGX zeszłorocznym Keighley momentami wyglądał, jakby chciał tam wszystkich powystrzelać. Z tej imprezy zrobiło się rozrywkowo-humorystyczne show na poziomie MTV.
  12. Jeżeli ktoś naprawdę nie widzi różnicy, to pewnie ma problem ze wzrokiem. To nie jest żart. Różnica jest widoczna, bez dwóch zdań. Chociaż trzeba przyznać, że jest też różnica pomiędzy graniem a oglądaniem. Kiedy gramy, chyba inaczej trochę patrzymy na obraz. Albo YT po prostu coś chrzani...
  13. @1 -Tylko nie nastawiałbym się na widok TPP i miecze świetlne. Oby chociaż dali bitwy w kosmosie...
  14. Naprawdę nie widzicie różnicy, między zabawą w wojnę/w herosa fantasy (tym jest większość gier FPS, RPGów itp), a zabawą w psychopatę, który łapie karabin i zabija ludzi na przystankach czy w sklepach? Okej... Najgorsze, że mechanicznie to wygląda w porządku. I marnują potencjał technologii na takie niesmaczne g**wno, które zaowocuje tylko kolejnymi materiałami w TVP.
  15. Zdenio

    Destiny - recenzja

    @1 - Nie za wcześnie. To problem Bungie, nie recenzentów. Recenzent recenzuje produkt, który może dziś/jutro kupić odbiorca, a nie produkt, którym gra ma się stać za ileśtam dni.