Leber16

Odradzam, zdecydowanie, jak kolega wyżej polecam 310, a 400 to już miód malinka za tą cenę.

Osobiście aerografem bym jechał. Większa precyzja, brak jakichkolwiek śladów malowania, plus nie zostaną włosy, tak jak czasami zdarza się to od pędzla.

Od Creeda polecam intro z One Last Breath. Zajebiste, bardzo mi się podoba. :)

To Fade to Black intro polecam w takim razie. ;)

Solo od Enter Sandmana, nie jest łatwe, masz tam dodatkowo wah-wah''a + plus dosyć szybkie momenty, nawet nie ma porównania do sola od NEM''a. Intro od One może się nauczyć, oczywiście gitara prowadząca albo Fade To Black, również solo intro.

Bosko, muszę to mieć. Mój Dean nie jest jakimś cudem pośród gitar, ale to na pewno doda mu powera. Zakochałem się. <3

Daje czadu muszę przyznać. Ile za to cudeńko dałeś? I chcę więcej próbek, jakbyś mógł z łaski swojej. :)

h- hammer on p- pull off Proszę dalej rozgryźć to samemu. ;)

Fufufufufu... A tak swoją drogą powrotną do strun. Co sądzicie nad strunami Dunlopa Heavy Core. Bo przeglądam "Gitarzystę" z tego miesiąca i mnie zaciekawiły. Tylko nie wiem jak one prosperują, miał ktoś styczność?

Rozumiem, ale zwróć uwagę, że stygnąć to może coś ciepłego. A zimne piwko jest najlepsze każdy to wie, więc co najwyżej może nastąpić wymiana ciepła z otoczeniem i może stać się ciepłe. Tak to rozumiem. Taki mały offtop. :P

Wszystko rozumiem, ale stygnące piwo? :P Swoją drogą, ja chciałbym pogratulować wam i czekam na kolejne projekty. PS: Mogę zostać waszą pierwszą grupie? :>

Do mnie jak najbardziej utwór przemawia...najbardziej podobało mi się jednak zdjęcie. Przypomina mi w pewnych chwilach mnie... <rozmyśla> No, ale fajne, fajne. Również tylko zwrócę uwagę na solówkę. Ciut wolniej i melodycznie, a na pewno nie jednej staruszce wpadnie utwór w ucho. :)

Widać, że zdania są podzielone. Ja także polecam D''Addario. W strunkach nie pękała owijka, nie zdarzyło się nawet by się struna zerwała, gdzie taki problem notorycznie miałem przy Erniego Balla strunach. D''Addario mają swój specyficzny urok. Znacznie różną się od tych od EB. Metaliczny dźwięk, w dotyku wprost dla mnie idealne. Lecz są gusta i guściki. Może koledzy mieliście felerne egzemplarze, nie wiem. Ja nie jestem zadowolony z EB. I tyle w tym temacie.

D''Addario 9-49. Ja mam i jestem zachwycony. Wszyscy kupują praktycznie Erniego Balla, renoma to nie wszystko. Warto wypróbować inne firmy również.

W trakcie odpoczynku od grania na gitarze warto sobie tak na 15-30 minut sięgnąć po GripMastera. I najważniejsza to miłość do muzyki, ale tego się nie wyćwiczy. Umiejętności zależą w dużym stopniu od zaangażowania i kochania tego. To tyle. Ja muszę powiedzieć, że nie mam schematu grania. Po prostu gram. Na dobry początek jakieś Seek And Destroy, kawałek Cannon Rocka i potem już tylko to co mi przyjdzie na myśl, po prostu gram.