Kaerobani

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    569
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kaerobani

  1. No właśnie nie - space opera ma zupełnie inny "subject matter", eksplorację kosmosu w świecie przyszłości. SW to typowe high fantasy z odrębnym światem, a odróżnia je od takiego chociażby Władcy pierścieni to, że są tutaj statki kosmiczne i miecze z plazmowymi ostrzami, ale jakby zamienić to wszystko na tradycyjnych złych czarnoksiężników, rycerzy i księżniczki to wyszłoby na jedno. Nie sądzisz? Albo można pokusić się o nazwanie SW fantasy w konwencji space opery. Tak już będzie lepiej.
  2. Nolan nie nadaje się, bo on robi przekombinowane thrillery, a nie filmy fantasy.
  3. Hamill chyba jednak przeszedł na ciemną stronę Mocy, bo z sympatycznego chłopaczka przekształcił się w Jokera i teraz to jest jego dominujący głos. W takim samym stylu odgrywał chociażby głównego złego w Full Throttle. Carrie jest zniszczona narkotykami i jej niezdrowym trybem życia, do formy doprowadzić ją będzie bardzo ciężko.
  4. Czemu "w miarę dobrego"? Ford odwalił kawał świetnej roboty jako Solo czy inny Jones.
  5. Owszem, jest bardzo dobra, ale jako aktorka teatralna. Do kina niestety się nie nadaje i w filmach gra po prostu bardzo słabo. Polecam sobie posłuchać w TCW tę postać w wykonaniu Catherine Taber. Niebo a ziemia.
  6. Lucas zrobił z "klasycznych aktorów" parodie. Ian McDiarmid REWELACYJNIE zagrał Imperatora w Ep. VI (mojej ulubionej części). W Ep. III zaś... No cóż.
  7. :DDDDDDD Nie no, jakoś Guardians of the Galaxy nie zostało musicalem. Ciekawe jest to, że w świecie gier to Chris Metzen jest takim Jurkiem Lukasem (do czego zresztą miał aspiracje). No i w taki sam sposób zniszczył WarCrafta i StarCrafta...
  8. Muzycznie za to będzie pierwsza klasa, zresztą myślę, że dzisiaj jest wielu bardzo fajnych aktorów. Przyjrzyj się zresztą karierze Marka Hamilla - jak grał Luke''a to był taki mocno zagubiony itp., ale dzisiaj odniósł wielki sukces, między innymi jako Joker. To już zupełnie inny człowiek. ;O Szkoda tylko, że John Williams swoimi nowymi Gwiezdnymi wojnami nie uratuje muzyki filmowej, bo ta została zniszczona na wieki przez Zimmera i s-kę. :(
  9. SW to nawet nie space opera, bo różni się swoim "subject matter" od chociażby takiego Star Treka. Mówisz o midichlorianach? Lucas bronił ich, że to wcale nie koncept sci-fi tylko element wprowadzony z biologii czy jakoś tak. Są symbolem symbiozy w świecie czy jakieś tam dyrdymały. Nie to, że ten koncept mi się podoba, bo nie, SW tak czy siak straciły bardzo dużo ze swego mistycyzmu. Wiele symulatorów z dawnych czasów było uproszczonych. To po prostu kwestia ograniczeń technologii. Kiedy ten cykl X-Wing wyszedł? Jeżeli nie wtedy, to no cóż. Zresztą - czy sam kiedyś nie pisałeś, że to "apokryfy"? Nadal będę bronił gier z tych serii jako symulatory, bo jeszcze trochę, a dojdzie do takich sytuacji, że jeżeli monitor nie wybuchnie nam w twarz - to żaden symulator.
  10. Szczerze mówiąc to nie są takie złe filmy, chociaż ja sam odczuwam pewną niechęć do nich. Muzycznie są przepiękne, efekty specjalne też "top-notch", zapewne wszystko rozbija się o słabiutkie dialogi i drewnianą grę Natalie Portman i Haydena Christensena. Jak to dobrze, że w The Clone Wars zastąpiono ich naprawdę dobrymi aktorami! Pomimo mojego umiłowania do muzyki Williamsa z Epizodów I-III w sumie faktycznie wolałbym, żeby to się nigdy nie wydarzyło. Wojny klonów na zawsze powinny były pozostać w sferze fantazji.
  11. Ale tak to wygląda. SW nadal zostanie fantasy jakim zawsze było, więc o to bym się nie martwił. A od Nowej Trylogii na pewno nowe filmy będą lepsze. Tak jeszcze dodam, że panuje jakiś dziwny consensus, że gry z serii X-Wing i TIE Fighter to tylko strzelanki kosmiczne, a nie symulatory. Skoro oddają one doskonale warunki panujące w uniwersum Gwiezdnych wojen to są to symulatory (strzelankami są gry z serii Rogue Squadron chociażby). Wing Commandery i inne pseudosymulatory już nie, bo dzieją się w "naszym" uniwersum, w przyszłości.
  12. Star Wars to nie science fiction, przestańmy już ten mit powtarzać. Sam Lucas mówił, że to fantasy i patrzenie na SW jak na s-f jest zupełnie błędne.
  13. Słyszałem, że Planetary Annihilation jest niezbyt dobre, teraz szykuje się inne Etherium. Ale PA można dostać za 40 zł w Biedronkach, a przynajmniej można było jakiś czas temu. W sumie duże bitwy w Wargame kojarzyły mi się z Total Annihilation, może to przez ten trzęsący się przy wielkich wybuchach ekran.
  14. A z ciebie to co taki proktolog? Niech dopracowują tę grę, Uncharted 4 zapowiada się bardzo interesująco i w gruncie rzeczy kibicuję tej produkcji. Gameplay z PSXperience był kapitalny, oby całość taka była to może U4 wyznaczy jakieś ciekawsze trendy wśród gier akcji AAA.
  15. Przyznam, że ja też podchodziłem nazbyt pozytywnie do Thiefa (wtedy jeszcze miał to być Thief 4...), Dishonored traktowałem jako taką przystawkę przed daniem głównym. Ostatecznie jednak skończyło się na tym, że DH mi się nie spodobało (w wielu aspektach jest dużo gorsze niż oryginalne Thiefy, choć doceniam duże możliwości improwizacji i interakcji ze światem), a Thiefem już w ogóle wzgardziłem, bo zawiódł kompletnie w tych aspektach, w których na niego liczyłem.
  16. Ja to bym chciał, żeby ktoś zrobił Thiefa 4, a nie podróbki w rodzaju Thiefa 2014.
  17. Kaerobani

    CD-ACTION

    Tyle, że ludzie to nawet w kontekście Hatred Postala bronili, że "przecież to czarny humor" i "Postala 2 da się przejść bez żadnego wystrzału"...
  18. Tym, że daje ogromne możliwości improwizacji, czego dzisiaj brakuje. Mi też nie przypadła do gustu, głównie przez słabiutkie uniwersum, paskudny klimat i pewne problemy z designem, ale może w przyszłości dam Dishonored drugą szansę.
  19. Kaerobani

    CD-ACTION

    Również mi się to bardzo podobało, wcześniej ludzie mówili, że gra zostanie słabo oceniona choćby dlatego, że nie ma nic do zaoferowania, a tu na szczęście okazuje się, że oferuje i wyzwanie i zróżnicowanie.
  20. Kaerobani

    Sport z "e" - wstępniak gram.pl #2

    Czy mógłbym poprosić o adres e-mail do redaktora naczelnego? Będę miał pewną sprawę, wolałbym w sumie napisać bezpośrednio do rednacza. :)
  21. Kaerobani

    Obrady na temat gram.pl i potrzebnych zmian

    Dlatego ja jestem za niewprowadzaniem takiego systemu w ogóle. Upvotki też mogą robić za jowialne poklepywanie się po plecach i popieranie negatywnych zjawisk jak np. gnębienie obraźliwymi komentarzami nielubianych użytkowników. A poza tym - jest to najzwyczajniej w świecie zbędne.
  22. Kaerobani

    Obrady na temat gram.pl i potrzebnych zmian

    Nie tylko trzy, to był przykład. Druga sprawa to taka - mam nadzieję, że nie będzie żadnych ocen dla wpisów i innych "downwotek", bo to jest głupie rozwiązanie. Przychodzi ktoś, kto autora nie lubi i daje mu najniższe noty o tak, bo może - lepiej, żeby tego nie było. Krytyk się nie odezwie, jak nie ma zamiaru, a autor nie będzie się irytował.
  23. To jeszcze jedno pytanko, bo szukam pewnego horroru z dzieciństwa. Ok, mógł to być Poltergeist, a mi po prostu wspomnienia zlepiły się w jedno, ale był kiedyś jeden horror, gdy jakiś dzieciak idzie na górę do pokoju, jest noc i burza, a w trakcie rozbłysku widzi za oknem szkielet jakiejś "wiedźmy" na drzewie. W sumie jak sobie tak myślę to Poltergeist się zgadza, ale może jest jeszcze jakiś inny film?
  24. Pragnę sobie przypomnieć tytuł takiej dość starej komedii science fiction, bodajże z lat 80. lub wczesnych 90. o zdaje się czwórce kosmitów, którzy przybywają na Ziemię i potem przyjmują ludzką postać. Przewijał się tam motyw basenu. Ktoś kojarzy?