Almarcino

Ja mowie tak bo sam mam wuja, ktory pracuje w tej dziedzinie. Zaczynal dawno, dawno realizujac swoje pasje i widze, ze kocha to co robi, a zaszedł wysoko - wystarczy chciec :p. W ogole jak czytam wszelkie fora studenckie to ludzie nie mają pomyslu na zycie, idą na studią bo... tak...bo tak wypada i sami nie wiedzą jak ich zycie sie potoczy. Tak samo jest z kierunkami - tu ktoś sie zapisał, bo "podobno" jest kasa po tym - kilka lat pózniej okazuje sie, ze koles do konca zycia bedzie wykonywał coś co w ogóle nie sprawia mu przyjemnosci. Ja osobiscie nie moglbym isc na studia, ktore nie dadzą mi potem jakiejś przyjemnosci i satysfakcji. Trzeba walczyc o swoje i się realizować. Dlatego jak widze czlowieka, który chce zostać policjantem to staram sie przeknac aby nim zostać, wiadomo - szczytów odrazu się nie osiągnie, ale ambicje i robienie czegoś z pasją przyspiesza dojscie na owy szczyt :P

No to u mnie ciotka jest z wujem (tak go nazywam, bo to praktycznie rodzinia) dobre 15 lat bez zadnych slubów, dzieci i innych glupot ;). Zyją super, nigdy nie mieli zadnych większych problemow no i prawidlowo, dla mnie to wzór :D.

eee stary, to kto kim chce być to tylko i wyłącznie osobista sprawa - poza tym praca policjanta kojarzy sie zle, ale nie jest taka, moze początki bycia krawężnikiem. Jak ktoś ma ambicje i lubi swoj zawód to w kazdej dziedzinie moze dobrze zarabiac ;)

Eee w tej wersji obecnej nie jest zle, striptiz byl w porządku - pani pokręcila pupą, cos pokazała, ale napewno tego bym nie cenzurowal, bo takie typu sceny dodaja klimatu ;) Co do scen krwawych to jedynie, gdy N chcial sobie obciąc P - poza tym bylo spoko. Powinni zostawić obecną wersje w spokoju, kto chce kupi sobie ocenzurowaną, w koncu na świecie są rozne dzieciaki, a w co bedą grac to tylko i wylacznie kwestia wyboru przez rodzica ;)

Magic Stars ostatnio w niemczech kupilem, a w polsce hurtowo zamawiamy na allegro - wychodzi bardzo tanio, a to jest naprawde dobre :D. Frugo ma swoj unikalny smak, nie kazdy musi lubic :)

Fakt faktem, w wowa ludzie beda grali jeszcze dlugie lata, ale z kazdym miesiacem bedzie ich co raz mniej :) Nie ma co, wow to nie jest najnowsza gra i przejadła sie wielu graczom, ja sam juz zrezygnowalem po ostatnim dodatku - nudzilo mnie to, poscig za tym samy. Takie gry zjadają za duzo czasu, pozniej czlowiek zaluje ile to mogl konstruktywnych rzeczy zrobic zamiast pol dnia spedzic przed kompem :P

Tytuł: Autostopem do Portugalii - dzien 2 Temat: Kolejny dzien mojej wyprawy autostopwej. Tym razem o wycieczce tirem. Link: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=125904&n=28

Tytuł: Autostopem do portugalii - Dzien 1 Temat: Relacja z mojej wyprawy do portugalii. W kieszeni 150 euro i sporo chęci. Czy dojechalismy? Zapraszam do lektury. link: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=125904&n=27

Duzo ludzi przechodzi taki okres, nie ma sie co smiac :p z wiekiem przyjdzie rozsadek i prawdziwa milosc - te mlodziencze zapędy to takie nawet nie zauroczenia

Ja dostalem Triss i Geralta - naprawde fajnie wykonana koszulka, taka wyjsciowa wręcz :P

Popieram ;) Poza tym angielski dubbing tez nie jest zawsze taki idealny jak sie wydaje. W ogole poza glosem Sheparda wszystko mi się bardzo podobalo (chociaz i tak sie przyzwyczailem) w pl wersji, no moze jęki przeciwników plci żenskiej byly nieco zle dobrane :D

Moze nie chodzi o gre w ogole pozbawioną bugow, ale o taką by każdy mogl z przyjemnoscia pograc, bez irytacji :P Wiedzmin 2 mial jednak sporą (większą niz w przypadku innych gier) liczbe bugów, niedociągnięc, sam trafilem na błąd przez ktory musialem cofac sie o kilka godzin do tylu, bylo tez kilka innych spraw ;)

najlepiej w ogole nie sugerowac sie tym co piszą redzi bo malo kiedy sie sprawdza - sam sie na nich przejechalem dobre kilka razy. Poczatkowo mialobyc pod koniec czerwca. Poprostu trzeba byc cierpliwym i oczekiwac newsa :)

a jakiego multiplayera bys chcial? zeby nawalali sie wibratorami po plecach? Ten z jedynki ma do dzis sporą grupe fanow, wiec dobrze, ze wroca do korzeni. Poza tym - nikt nie mowi, ze nie urozmaicą go jakos :P N3rolit - Troche szacunku i zrozumienia. Każdy typ gier ma prawo istniec na rynku, proste i te bardziej ambitne. i jak tu wam dogodzic :P?

nieee, ze brak zaufania :p poprostu jak nadarzyła mi sie okazaja wymiany na nowy sprzet z małą dopłatą to bralem :D

no o tym mowie, wiec o co chodzi :P? a nad karczmą jest czarodziejka

nad karczmą w jakims pokoju, wciskajac l (albo j?) mozesz sobie ustawic gpsa na dany quest

Mysle, ze to kwestia uzytkowania :p masz konsole kilka lat, uzywasz jej codziennie, wiec zwieksza sie prawdopodobieństwo, ze laserek padnie, cos sie przegrzeje, chociaz jak ktos ma pecha to i odrazu po zakupie moze zaznac spartoloną konsole. No, ale ta gwarancja jest i czlowiek czuje sie bezpiecznie.

ja dzis przeszedlem 3 raz gre i niby dowiedzialem sie czegos nowego, ale to tylko szczególiki - czuć wielki niedosyt, za mało Iorwetha, za mało Rocha - niezaleznie od wybranej drogi :p. Za maly nacisk nalozyli na relacje miedzy graczem a bohaterami :p juz mogli dać kilka banalnych questow zeby bardziej poznac naszych towarzyszy. W sumie gra tak naprawde ma za malo wszystkiego - rozmawiasz z postacia, juz sie wkrecasz w klimacik, a tu nagle koniec dialogu i do konca gry prawdopodobnie nic wiecej sie nie dowiesz. Niby wiedzmin zabójca potworow, a typowych zadan na zabijanie dziadostwa jest malutko. W ogole caly drugi akt jest ubogi, sciezką Iorwetha bylo naprawde spoko, duzo sie dzialo, natomiast u Rocha to istna masakra! czulem sie troche jakby na siłe wszystko bylo wsadzone w gre, chcialem jak najszybciej ukonczyc ten etap i przejsc do kolejnego rozdzialu :p za duzo ograniczen, za malo wolnosci jak to w rpgach powinno byc. Tak czy siak - gra piękna, teraz tylko czekać na większy dodatek albo kolejną częsc

W warszawie masz Armaniego, Van Graafa, poza tym dziesiatki malych sklepikow w ktorych wlasciciele sprowadzaja ubrania z kazdego miejsca na swiecie. Mysle tez, ze jest bardzo mala szansa bys wygladal jak tysiace innych osob. Czasami zdarzaja sie przypadki, ze trafisz na kogos w takich samych spodniach czy cos, ale ja przez cale swoje zycie nie doswiadczylem tego (chyba, ze nie dostrzegłem). Raczej kupuj to co ci sie podoba, a ne to co statystyzcnie nosi najwiecej ludzi :D

ciekawe, chyba bede musial przejsc sie jeszcze raz, bo przeciez niemozliwe jest zebym przeoczyl to :p

Mialem podobna sytuacje :P fat stala u mnie dobre dwa lata, a gdy pojawily sie slimki postanowalem sprzedac grubaska i doplacic do chudzielca - nóweczka, niby stabilniejsza i mniej wpierdziela prądu :P a szczerze mowiac duzo nie doplacalem

mnie bardzo boli, ze nie pokazali jak umiera - w sumie caly czas czekalem na ten moment, a go tak naprawde praktycznie nie bylo :P chociaz zeby pokazać te sceny tak by wywarly emocje u widza musialyby trwać więcej niż te kilkanascie sekund. Chociaz wazne, ze cokolwiek pokazali. Poza tym reszta bardzo mi sie podobala

ee stary, spoko fota ;) trzeba sie przyzwyczaic ze polscy eksperci "od wszystkiego" będą pouczać :p

W Narnii nic nie wycieli? Nic nie zmienili? Pytam, bo ksiazki nie czytalem, wiec chce sie upewnic :p edit2: no i oczywiscie predyspozycje ksiazki do bycia adaptacja to kolejna sprawa! Ile watkow ma taki Harry Potter, a ile Narnia ;)