A-cis

Po połowie 1:1. Nie jest źle. Widzę szansę wygrania tego meczu. Nie wiadomo tylko jak będzie z kondycją. Szkoda że Sobota zdjął piłkę z nogi Lewandowskiego. Chyba tamten miał lepszą pozycję do strzału. Podoba mi się gra Jędrzejczyka.

A w czym widzisz problem z płaceniem kartą? Mało punktów gdzie można zapłacić, czy coś innego?

Ja nie jestem w stanie Ci pomóc, bo nie mam teleskopu. Nie mam praktycznej wiedzy na ten temat. Myślę, że brak zainteresowania wynika z wakacyjno-urlopowej pory. Ludzie są w "świecie" i mają ciekawsze zajęcia niż siedzieć w necie :-) Przypomnij się z problemem we wrześniu (przeklej po prostu posta) a pewnie ktoś Ci odpowie.

Jedno, jedno. To było w GP Europy.

Massa z pewnością takich planów nie ma i chciałby dalej jeździć w Ferrari, z tym że - jak pamiętasz -niezbyt mu w ostatnim roku wychodziło i zwłaszcza wtedy było sporo spekulacji nt zastąpienia go przez kogoś innego. Nawet Ferrari chciało udostępnić swój symulator Robertowi. Ale rzeczywiście, ostatnio Massa (może na skutek zagrożenia) poprawił swoją jazdę, i trochę się pod tym względem wyciszyło. Niemniej jednak (tak sądzę) ta opcja ciągle wchodzi w grę i wszystko tu zależy od dyspozycji Kubicy.

Wiesz, ja byłbym zadowolony nawet gdyby Robert jeździł w Toro Rosso, bo gdyby pokazał, że nadal potrafi szybko jeździć (a chcę wierzyć, że to jest możliwe), to prawdopodobnie byłby to jego pierwszy i ostatni sezon w tym zespole :-) A nie zapominajmy jeszcze o miejscu po Massie.

Ja bym wolał żeby wrócił. W F1 jest bezpośrednia walka na torze i przyjemniej się to ogląda niż komunikaty z rajdu, że osiągnął taki to a taki czas i zajął takie a takie miejsce na tle jakieś grupki gapiów i jakiegoś przejeżdżającego auta.

Polecam bardzo "Ziele na kraterze" Melchiora Wańkowicza. Nieraz się przy okazji uśmiechniesz.

meryphillia, a co to była za gierka? Bo ze screenu nie mogłem poznać. Czyżby stare Colonization?

"Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" Sergiusza Piaseckiego. Powieść o przemytnikach, napisana przez autentycznego przemytnika, w dodatku w więzieniu.

Jakoś nie jestem zaskoczony ;-)

Czy to ma coś wspólnego z westernem o tym tytule (jakiś remake), czy czysty zbieg okoliczności?

Ja akurat film Kubricka odebrałem jako bardzo realne science fiction :-) Tzn. pomysł stawiania monolitów przez jakąś inteligentną rasę, to oczywiście czysta fikcja, ale wszystkie pozostałe sceny były zrobione tak jak być powinny (nieważkość na małym stateczku typu prom, sztuczna grawitacja na dużym statku, brak dźwięku w kosmosie itd.). Robiło to na mnie tym większe wrażenie, że wówczas (przypominam - 45 lat temu) było pełno filmów, gdzie na każdym stateczku była grawitacja bez wyjaśnienia skąd się wzięła, pełno było wybuchów w próżni itp. bredni. Film Kubricka, jeśli chodzi o takie niuanse, b. się wyróżniał pozytywnie na tym tle i stał się kultowym nie tylko przez komputer HAL :-)

Skoro oglądałeś Odyseję 2001 Kubricka, to powinieneś sobie przypomnieć, że tam również zapewniali grawitację na statku (główny bohater wędrował po podłodze zakrzywiajacego się w górę pierścienia).

A jakie to ma znaczenie. Nawet jeżeli wytłukli wszystkie, to może się okazać że: 1. Na skutek trzęsienia ziemi otworzyła się podziemna pieczara i wylezą stamtąd nowe potwory; 2. Kosmici przed laty złożyli jaja na dnie oceanu i teraz się one właśnie wykluły; 3. itd. itp. A wszystko zależy od oglądalności części pierwszej filmu :-)

Nie wiem czy to ta, która Cię interesuje ale znalazłem takie coś: http://solarisnet.pl/szukaj?orderby=date_wyd&orderway=desc&search_query=Saga+o+wied%C5%BAminie+%28twarda+oprawa%29&id_katalog=2&submit_search=Szukaj

Podzielam tą opinię :-) "Król szczurów" zdobył pewną sławę ale to film czarno-biały, więc w pewnym sensie niszowy. Najbardziej podobał mi się "Noble House", który obejrzałem wcześniej niż przeczytałem powieść (a po przeczytaniu obejrzałem jeszcze raz) "Tai-pan" jakoś IMHO nie oddawał tego klimatu, który był w powieści. Co nie znaczy, że był słaby :-)

A, to zwracam honor. Myślałem, że pisząc o grze masz na myśli Civilizację jako całość. Na pewno była już w Civ III, ale postaram się w najbliższym czasie wygrzebać gdzieś Civ II i sprawdzić jak tam było. Tak dla własnej ciekawości :-)

Drobna uwaga. Kultura nie istniała w Civilizacji od początku. Na pewno nie było jej w Civ I i prawie na pewno nie było w Civ II (piszę "prawie", bo nie grałem w 2 już od b. dawna i na 100% nie pamiętam). Pojawiła się dopiero w Civ III. A z nią granice państwa.

Masz rację. Zapomniałem. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa ...

W mowie potocznej, szczególnie w rozmowach między kolegami, znajomymi, to nawet prof. Miodek dopuszcza b. dużo, Zwłaszcza w formie żartobliwej :-) Niemniej jednak, powtarzam - po co? Krócej i poprawniej jest tak, jak napisałem.

IMHO jest to niepoprawne sformułowanie typu "masło maślane". Dlatego, że minuta jest tylko jednostką czasu i dodawanie po niej tego słowa jest zbęde. Prawidłowo powinno być: "5 minut temu".

O tym właśnie myślałem pisząc tamtego posta :-) A tak nawiasem, nie wiem czy wiesz, że większość powieści Clawella została zekranizowana ponieważ są to prawie gotowe scenariusze. M.in. wspomniany "Tai-pan", a ponadto, "Król szczurów", "Noble House" nie zapominając oczywiście o "Szogunie", którego zapewne oglądałeś.

Ale robisz mi apetyt :-) Oby tylko zbyt wygórowane oczekiwania nie przerodziły się w pewien niedosyt.

Zainteresowałeś mnie tą minirecenzją ale i tak będe musiał poczekać na polską premierę filmu (mam nadzieję, że film się w Polsce pokaże).