A-cis

Skończyłem "Człowieka z Marsa" – Stanisława Lema (SF) czyli jego pierwszą powieść SF, opublikowaną w 1946r. w czasopiśmie "Nowy Świat Przygód" (wtedy też przeczytał ją Szenk ;) Jest to powieść o próbie kontaktu. Na Ziemi rozbija się (?), ląduje (?) statek kosmiczny i grupa naukowców próbuje nawiązać porozumienie z ocalałą w jego wnętrzu istotą, którą przewieźli do specjalnego laboratorium. Napisana trochę w stylu powieści fantastycznych Wellsa (być może pomysł również podsunął mu Wells swoją "Wojną światów"). Czytana obecnie razi nieco prostotą. Odbija się tu czkawką zamiłowanie Lema do wstawiania różnych terminów technicznych. Nie ma co prawda komputerów "wypluwających tony taśm perforowanych" ale są np. – modne wówczas – azbestowe skafandry i chodniki ... Pozycja raczej dla takich fanów Lema jak ja :)

No tak, tylko skąd ja miałem wiedzieć że to mi się źle wyświetla. Myślałem że tak ma być :) Wszystkie opisane zmiany widziałem jak należy, a umieszczenie "Odpowiedzi" i "URL" w panelu tekstowym złożyłem na karb szykowania przez Was miejsca pod nickiem na awatary.

Chodzilo mi o "Odpowiedź" i "URL". Są znów po lewej stronie pod nickiem. Przynajmniej u mnie :)

Ocho. Już te "wlepki" wróciły na swoje stare miejsce. Chyba nie zdały egzaminu.

Klikasz na Flotę i tam wpisujesz parametry planety która chcesz najechać (ale z 1 statkiem nie radzę) A jesteś w sojuszu? Jeśli tak, to w panelu Sojusz masz wszystkich wymienionych (razem z namiarami)

TV podała o problemach Ukraińców w związku z przyznaniem praw kombatanckich istatusu bojowników o niepodległość członkom UPA. Rzecz w tym, że UPA jest również związana z polską historią i to dość negatywnie. Obawiam się, że stosunek obu pretendentów do UPA może jeszcze wypłynąć w końcówce kampanii prezydenckiej. Jeżeli jeden z kandydatów, np. Tusk poprze żądania byłych upowców, to drugi kandydat z miejsca go o to zaatakuje.

Rozwijać technologię szpiegowską. Kiedy będziesz o kilka klas lepszy od przeciwnika, to sondy będą masowo rozbijane :) To jest sprawa losowa. Teoretycznie kiedy jest tyle złomu że jest 20% szans na powstanie, to Księżyc powinien powstać, ale nie zawsze powstaje. Z drugiej strony widziałem przypadek, że Księżyc powstał przy 2% szans.

Siedziałeś w czołgu? :))) Mechanik podczas walki patrzy przez peryskop. Zwłaszcza gdy walczy z włócznikami czy innymi pikinierami ;)

Na GOLu spotkałem dziś taką wypowiedź: "Przeprowadziłem 15 tysięcy walk Czołg vs. Włócznik i Czołg wygrał je wszystkie. Rycerz vs. Pikinier. Bez żadnych dodatkowych bonusów z wyjątkiem jednego (Pikinier ma bonus vs. jednostkom jeździeckim), Pikinier wygrał około 720 z 1000 bitew."

Podpisuję się pod treścią postu drSlaanesha. Mam dokładnie ten sam problem.

Noo, skoro Ty jej nie widziałeś w wydaniu książkowym, to tym bardziej potwierdza moje słowa o rzadkości (a w tym wypadku zaryzykował bym nawet twierdzenie że to żadkość ;) Wydało to wydawnictwo Interart (pierwszy raz o nim slyszę) w 1996r.

Poszedłem do biblioteki oddać książki, mając mocny zamiar nic nowego nie pożyczać jako że czeka na mnie sporo pozycji, ale wpadła mi w ręce taka rzadkość że nie zdzierżyłem. Pierwszy raz w życiu zobaczyłem "Człowieka z Marsa" Lema. Pozycja ta występuje w przyrodzie z taką samą częstotliwością jak słynne "Lalande" Zajdla :) Odkładam wszystko i jutro się biorę do czytania. Lucek, przy okazji widziałem "Fundację i Ziemię" Rebisa. Na okładce "stało napisane" że jest to część dziesiąta. A zatem to jednak chodziło o cykl.

Nikt tu zdaje się jeszcze nie wspomniał o History Line 1914-18, na którym mi zeszło masę czasu :) Chyba pierwsza gra gdzie jednostki zyskiwały na doświadczeniu.

O to mi tylko chodziło :) Gdybyś od razu napisał, że na przełomie lat 80 i 90 grali ładnie i widowiskowo, to bym nie zabierał głosu. Mnie - a oglądami ich dosyć długo - kojarzą się raczej z brzydkim futbolem, co nie oznacza że nie bylo momentów kiedy grali ładnie. Chyba to jednak zależy od trenera. Jeden preferuje grę ofensywną (np. jak Górski swego czasu u nas) i stawia na atak, a drugi twierdzi że grunt to obrona i stawia na murowanie.

Też mieszkam kilkanaście kilometrów od granicy i zrobię wszystko aby dostać bilet na przynajmniej jeden mecz grupowy z Polakami. Nie bój, będę śledził. A jak coś się dowiem, to dam tu znać (choć chyba będzie o tym i tak głośno).

Jak ty to zrobiłeś, że przez 2 (no niech będzie 2,5) minuty przeleciałeś 100 postów i zorientowałeś się, że to tylko o literaturze :D Ale nie jest to prawdą. Wątek jest kontynuacją takiego samego ze starego forum i o filmach SF również w nim rozmawialiśmy. Poza tym wątek filmowy istnieje osobno.

A o tym też poinformowali ?!!! :))))

Przecież był (w 4-ce też występował) Też były. Powrót do starszych wersji :) Mam nadzieję że z mozliwością wyłączenia :) Prawdopodobnie po porażce, do następnej walki bohater przystąpi z niskim morale.

W żadnym wypadku nie. Po losowaniach grup PZPN dostanie jakąś pulę biletów na każdy mecz eliminacyjny rozgrywany przez Polaków. Słyszałem, że to ma być chyba 8% pojemności stadionu. Te bilety jeszcze nie są sprzedane (choć pewnie część już jest zaklepana przez VIPów :/ )

Sprecyzuj to "kiedyś". Kiedyś Włosi grali koszmarny futbol. Głównie murowali i przeszkadzali grać. Przecież to oni byli wynalazcami stylu cattenaccio.

Chyba tak. Tak twierdzi Fran. Ja dotychczas - interesując się tym cyklem - nie natrafiłem na najmniejszą wzmiankę o tym że może być jakaś II część "Preludium Fundacji". Potwierdzić ostatniego zdania na razie nie mogę, bo stoisko na Turzynie, gdzie znajduje się egzemplarz "Preludium" innego wydawnictwa, dziś jest niestety nieczynne.

1. Nie (telefonu stacjonarnego również nie). 2. Świetnie tak żyję. 3 i 4. Nie dotyczy. Pytania ankiety są nieprzemyślane do końca, bo są praktycznie skierowane wyłącznie do posiadaczy komórek (po co więc pierwsze pytanie). Dla nie posiadających telefonu odpowiedź na 2 pytanie jest oczywista, a na 3 i 4 nie maja co odpowiadać. Aby to dotyczyło wszystkich należało by dodać jakieś pytania skierowane wyłącznie do nieposiadaczy np. dlaczego nie masz komórki? (czy coś w tym stylu)

To ja będę mógł sprawdzić na pewno w innym wydawnictwie. Ale zdaje się, że Fran już się autorytatywnie wypowiedziała, więc nie wiem czy jest sens jeszcze to robić. (Przecież nawet jak znajdę inne zakończenie, to nie będę się jej narażał ;)

A może to chodzi o część pierwszą cyklu? Zgadza się. "Narodziny Fundacji" występują również pod tytułem "Korzenie Fundzacji" zależnie od wydawnictwa. A Ty czytasz jakie wydawnictwo? Dobrze że nie mam na imię Hari ;) Mam okazję sprawdzić jak to sie kończy w wydawnictwie, którego nazwy w tej chwili nie pomnę, ale jeśli wymienisz swoje, to będe wiedział czy to jest to samo czy inne.

Faktycznie. Ostatnio zauważyłem, że gorzej pamiętam mecze z ostatnich 10 lat niż z przed 20 czy wcześniejsze. Źle ze mną :)