MateuszHejter

Nie do końca, nie będzie Relapse 2, bo Em uznał, że płyta którą nagrał różni się od Relapse i płyta nazywała się będzie Recovery i będzie chyba 22 czerwca.

W Polsce nie ma forum bez hejterów lub psychofanów lub innych ludzi obniżających komfort czytania, kiedyś zdecydowanie królował Ślizg, wypowiadali się raperzy, można było podyskutować z ogarniętymi ludźmi, ale teraz zleciało się tam wielu prowokatorów i już nie jest tak różowo, ale i tak to najlepsza opcja polskojęzyczna (mówię o forach w miarę dużych, a nie takich, gdzie ktoś pisze post raz na tydzień) - slizg.eu

Eldo dziś napisał na fejsbuku "narada wojenna" czy coś takiego ;] W ogóle zabawna sprawa z tym fejsbukiem.

Bithda Zawsze się wczuwałem w najróżniejsze dyskusje, ale dotrwałem do drugiego Twojego posta, w którym znalazłeś przekleństwo w utworze (którego tak się składa nie znam, ale nie o to chodzi). Ja nie mogę, ale Ty jesteś niebywałym idiotą i hipokrytą na to wychodzi. Już sam fakt, że kierujesz się stereotypami o słuchaczach nie świadczy o Tobie dobrze, bo wiadomo, że raperzy to patole a metale jedzą koty. Albo ewentualnie relatywizm, względem raperów można się posługiwać stereotypami, ale względem innych ludzi to nie, nie obrażajmy ich, tak nie wolno! Słucham dużo rocka, są dni, że więcej niż rapu. I nie mam z tym problemu, słuchajmy muzyki, a nie gatunków, nie ma nic gorszego niż ograniczeni idioci słuchający jednego gatunku i krytykujący z góry drugi. JAKIEGOKOLWIEK. Równymi idiotami są drechy katujący wulgaryzmy w rytm źle brzmiących syntetyków co metalowcy robiący analogiczne rzeczy, nie wiem co, bo nie znam się na ich kulturze. W sumie nie wiem po co to piszę, bo i tak nie mamy ani szans na dyskusję, ani Cię nie przekonam, ani nic w ten deseń, ale jeżeli istnieje ta najmniejsza, minimalna szansa, to proszę, otwórz oczy. EDIT: W sumie dopisałem tu coś jeszcze, ale nie zapisało, chodziło mi głównie o wrócenie do wulgaryzmów. Jak Kukiz i Piersi nagrają Rodzina słowem silna to jest w porządku, choć stężenie przekleństw na sekundę jest większe niż w 98% utworów rapowych? Ale to nie rap. Rap to rap, patologia.

Ale tu chodzi o to, że Tede nagrał na niego całą płytkę, to on to samo, tylko idzie krok dalej i będzie ją sprzedawał fizycznie. Kawałka nie słuchałem jeszcze.

O robienie sobie żartów ze wszystkich dat wyjścia, o to że promomix lata od roku, o to, że miesiąc temu klip był już gotowy w wersji finalnej według nich i już wychodził, wiadomo, że obsuwa to piąty element hip-hopu, ale jak można nie dotrzymać terminu "klip dziś wieczorem", tylko pisać "zaraz będzie" przez następny dzień? Jakiś profesjonalizm, szacunek dla słuchacza, cokolwiek.

Jeżeli pytasz o samą muzykę, to całkiem się jaram. Jeżeli zaś pytasz o całą tą wytwórnię i cyrk jaki odwalają, to trochę to smutne.

Źle zinterpretowałem Twój post i się spiąłem, bo już mam dość intelektualistów patrzących na nas jak na debili, przepraszam.

Totalnie nic, jesteśmy bandą dzikusów, rzucamy się bananami tańcząc wokół beczek zajętych żywym ogniem, lubimy też wyzywać się bez sensu od ku*w i innych takich fajnych słów, okoliczny element każdej miejscowości, co nie? Widzę, że uważasz się za lepszego od ludzi utożsamiających rap z kulturą, więc jako osoba mądrzejsza mógłbyś chociaż nie być ignorantem, bo to się wyklucza, co nie? Ale spoko, dalej patrz na hip-hopowców jakbyś stał na 12 piętrze, pozdrawiam serdecznie.

Totalna abstrakcja, odlot, nie polecam słuchaczom twierdzącym, że Ostry nagrał płytę roku (nie, nie mam nic do Ostrego, ale serio, wychodzą w tym kraju też inne rzeczy). Ja za pierwszym razem wyłączyłem po kilkunastu sekundach, ale jak się przekonałem i przesłuchałem, to stwierdziłem, że ta muzyka się idealnie komponuje z tekstami Kidda: http://www.youtube.com/watch?v=ypSooOE-Aq0 DDekombinacja - Habitualizacja przemocy

Ja tak naprawdę też dopiero się w to zanurzam, powoli, niestety język robi swoje, tzn. słuchając muszę mieć lyricsy, do tego często słownik, a że na taką zabawę nie zawsze jest czas, to większość rzeczy z Ameryki jakie znam, to tylko tak o ze słuchu, wiadomo że jakieś wersy się wyłapie, no ale to nie to. Jak coś się wybitnie podoba to wtedy siadam i rozkminiam, staram się jednocześnie uczyć angielskiego, bo marzy mi się słuchanie na luzie klasyków bez słownika. No a póki co się zadowalam takim czymś. W mojej opinii też Big L jest lepszy od wymienionych przez Ciebie, jaram się niemiłosiernie. Szkoda go, szkoda.

Zastój koszmarny, to rzucam tak o klasykiem, bez jakiegoś głębszego celu, zawsze może jakaś dyskusja będzie ;] http://www.youtube.com/watch?v=iBrzEVJwYFg

Jak dla mnie ten kawałek to świetny bit, słaby refren, mieszanka słabych i takich sobie linijek i jedna, która totalnie mnie zniszczyła, genialna, o tym że rapgra to już nie gra, odkąd karmi nas swoim mięsem i krwią, miazga. I oczywiście podbijam don_Scovrone.

To w takim razie proponuję np. którąś z "wstawek" z refrenu Proceente - TOAST, np. "za bliskich i przyjaciół", albo w sumie z tego Rap Addix tam padają takie słowa "razem jesteśmy, nie powstrzyma nas nic". W rapie jest ogólnie masa takich wersów, ale jak trzeba to wypadają z głowy ;]

Nie wiem jaki ma mieć wydźwięk, ale może "kumple odchodzą zostaje pusta ławka"? ;] Jeżeli chcesz iść tym torem to Rap Addix - Nie mam przyjaciół.

http://www.youtube.com/watch?v=ehE1XKyfRI4 Nie no, nie chcę Ci psuć przyjemności, byłem kiedyś na jego koncercie i było w porządku.

http://www.youtube.com/watch?v=6mKtt7F0rPU Co za bomba.

Ten bit skutecznie uniemożliwia rapowanie na nim i słuchanie niestety. Polecam nagrać to pod cokolwiek, serio już lepiej po raz enty ten sam instrumental męczyć niż nagrywać pod coś takiego. Taaa...eee... "linia melodyczna" nie ma nic wspólnego z resztą bitu.

Nie mam pojęcia jak wyrazić to w skrócie, ale o dbaniu o kulturę, pamięci i wiedzy o hip-hopie, zajawce i temu podobnych zjawiskach, które zlepiają cztery elementy, bo jak nie to wszystkie cztery uczą się ranić. Mnie na przykład boli widok JP tłuków, którzy na dźwięk 99% osób ważnych dla naszej kultury zareagowali by pewnie "weź kur*a wypie*dalaj lamusie ku*wa". Swoją drogą cenzura na tym forum potrafi doprowadzić do śmiechu, choć ogólnie w innych wątkach jest masa młodszych ludzi, więc może i dobrze.

No ze mnie też rapera nie ma, ale coś tam napisałem, poćwiczyłem, nagram i zobaczę czy to będzie słuchalne, co mi szkodzi ;]

Od konkursów dla producentów aż się roi, więc miło jak dla odmiany jest jakiś konkurs dla MC. Na nowym forum 4elementy.pl jest taki konkurs, trzeba nagrać szesnastkę na temat cztery elementy pod niesamowity bit autorstwa NNFoF, jak dla mnie ścisła czołówka podziemia. W jury Duże Pe, NNFoF i Boomer. Czasu zostało jeszcze kilka dni. Zwycięzca zrobi numer z NNFoF i możliwe, że będą inne nagrody, ale to pierwsza edycja testowa, więc nie ma czego się spodziewać, choć porywalizować można.

Ta mapa z punktami odbioru wygląda jakby zachodniopomorskie było radioaktywne, co mnie smuci, więc i głos na miasta do których mam najbliżej (Koszalin i Szczecin).

"Nigdy nie byłem jakimś pie*dolonym Bobem Budowniczym" i już wiadomo kto trzyma w ręce argumenty. Peja był pierwszym raperem, którym w życiu się zajarałem, mam do niego za to szacunek i będę go miał, ale najlepiej dla niego by było, jakby skończył rapować i zniknął, bo z każdym dniem i każdym filmikiem pogrąża się bardziej i może skończyć się na tym, że u wielu osób straci jakiekolwiek poważanie (mam na myśli tych, którzy mają go za legendę nie patrząc co teraz robi, bo inni już dawno olali).

Tak jak napisał lydathegreat, przecież nawet ja jako (chyba) największy fan VNM-a na tym forum mam trudności ze słuchaniem tego kawałka. Jeżeli ktoś ze posłuchać naprawdę dobrego flow VNM-a, który jednocześnie nie rapuje jakichś bzdur, to niech sprawdzi jego feat z kawałka Łysonżi - Palimy to, tam akurat wszedł w TAKI sposób, że nawet hejterzy propsują. http://patrz.pl/mp3/lysonzi-palimy-to-to-feat-onar-vnm-este-wonz-jajcobla-bla Wchodzi jakoś 1:40, niech nagra płytkę na bitach Kazzy.

Szczerze mówiąc nie wiem. Jestem człowiekiem mającym od zawsze świra na punkcie swojej prywatności, rozumianej pod każdym kątem. To co piszesz o wypadkach rzeczywiście ma sens, jednak z drugiej strony tak jak pisałem. Trudno ustanowić granicę i chyba się o to jednak nie pokuszę. Bez krzty sarkazmu ubolewam razem z Tobą. Wracając jeszcze na chwilkę do tego co napisałaś wcześniej: Przytyk w stronę rasta niecelny - akurat uważam, że to co wyrosło z tej kultury w Polsce jest żenujące, dobrze wymieszany populizm i hipokryzja.