Da_Ghost

Tak jak mówiłem do tej edycji się nie zapisuję ale chciałem jeszcze wrócić do poprzedniej bo ostatnio nie miałem okazji zaglądać tutaj. Po pierwsze primo dzięki dla Cerma za prowadzenie i całej ekipie za miłą zabawę a po drugie primo to chciałem pogratulować przede wszystkim sobie i całej reszcie dedukcji i doskonałych metod dochodzeniowych. Polska policja powinna z nas być dumna ;)))))))))

Z innej beczki. wiecie jak Rasialdo ocenia swój transfer do Tottenhamu i jakie korzyści dla klubu przyniosło jego przejście z Derby? Uwaga uwaga lepiej usiądźcie. Otóż van Der Drwal twierdziże "dzięki jego przyjściu Egipcjanin Mido się ożywił i zaczął dobrze grać". Rasiak przechodzi samego siebie serio. On przez te głupie powołania Janasa popadł w samouwielbienie.

28. października 2005 Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Lech Poznań 2:2 29. października 2005 GKS Bełchatów - Wisła Płock 0:1 Cracovia Kraków - Polonia Warszawa 2:0 Legia Warszawa - Korona Kielce 2:1 Górnik Łęczna - Zagłębie Lubin 1:2 Arka Gdynia - Górnik Zabrze 0:1 Odra Wodzisław - Pogoń Szczecin 0:1 30. października 2005 *Wisła Kraków - Amica Wronki 2:0

Ja jednak uważam, ża na najciekawzsze mecze ligowe to 30 tys. luda na pewno byś nie zebrał. Swego czasu chodziłem na Legię i w czasach gdy grała w LM to faktycznie było 2x więcej chętnych na ligę nawet z Widzewem czy Polonią przychodziło po 8 tys. kibiców. Co do mediów to fakt, że to oni kreują nasz obecny świat i niestety ic na to nie poradzisz, jednak nie zdobył bym się na pójście na jakikolweik mecz ze swoim 8 - miesięcznym synem (chocia strasznie bm chciał) z obawy, że jemu coś się może stać.

No cóż rozmawiać o słabostkach i mocnych stronach Wisły to mozna do upadłego bo to temat rzeka. Ja tak czy inaczej mam nadzieję, że w końcu doczekamy się zespołu w polskiej lidze, który będzie godnie nas reprezentował w europejskich pucharach. Co do samorządów to święta racja. Łódź nie może się dogadac ze swoimi klubami, Szczecin z Pogonią a tu prosze Korona dostała się do pierwszej ligi i Kilece nie szczędzą pieniędzy na promocję klubu i inwestycje w ich zaplecze. Brawo za postawę!

- Dupa - skwitował wszystko Da Ghost - Dupa nie dedektywy, dupa nie domysły i dowodzenia. Wszystko dupa - Da ghost nie krył wściekłości - najlpeiej powieśmy się wszyscy na tym drzewie to się mniej wstydu najemy.

Doskoale wiem jak było w Anglii i dla mnie jest to swego rodzaju fenomen, że doszli do takiego stanu jak teraz. Jedmak Polska to nie Anglia i obawiam się, że to tak łatwo nie przyjdzie. Sam mam parę pomysłów na to jak można doprowadzić do porządku nasze stadiony, zreasztą pewnie jak każdy z nas ale a to trzeba czasu, cierpliwości, pieniędzy i radykalnych działań. Zreszta spójrzmy na Legię jak przyłażą pseudo kibice i robią burfy to media nawołują do walki z nimi. Jak władze Legii wzięli się na prawde ostro to media krzyczą że nie dopuszcza się kibiców do stadionu. Jak dla mnie farsa. Co do 20 - tysięcznika w Polsce też bym chciał ale mam szczere wątpliwości czy na zwykłe ligowe mecze zapełniał by się choć w 1/3

- Wyjątkowo musze się z Towarzyszem zgodzić, mieszają wszyscy bez wyjątku. Za to duch lasu - Cerm - ma z nas niezłe posmiewisko zapewne i mam nadzieję, że dzisiaj trafimy bo inaczej z tego śmiechu pęknie

- Ehhh nadejszła godzina wyboru Towarzysze. Tylko kogo tu wskazać? Ja mam 3 typy: Walgierz dość aktywny, stara się udzielać, robi durzo szumu, durzo mówi durzo robi no i te noże. Poza tym te jego rózne sprzeczki, kłótnie i oskarżenia wydają się mi być troszkę sztuczne i na pokaz. Kolejny sir. Latniak - po prostu mam jakieś wrażenie, że stara się przed nami coś ukryć. Stoi nieco z boku ale to może być taka jego taktyka - niby nic niby to nie on, on tylko obserwuje. No sam nie wiem mam jakies niejasne przeczucia co do niego. No i jako trzeci Lifar strasznie durzo miesza i ciągle kieruje nasze mysli to w ta to w inna stronę. Troszkę taktyka BajtKa ale jakby bardziej przemyślana. I myślę, że jednak przychylę się do ostatniej kandydatury

- Psia mać. Latniak, Lifar a kto by tam ich odróżnił - zaklą Da Ghos pojmując swą pomyłkę ;)

A czytaliście o nowym stadionie Korony Kielce?? http://sport.wp.pl/kat,1728,wid,8063447,wiadomosc.html?rfbawp=1130441594.498&ticaid=1705 OBy więcej takich obiektów w Polsce jedyne czego się obawiam to tych "niskich płotków". Niestety kultury kibicowania to my nie mamy zbyt durzej i może to się skończyć niepotrzebymi rozrubami

Da Ghost na reszcie był w swoim żywiole i na jakiś czas zapomniał o kłopotach i tym, że wśród nich jest czarna owca. W czasie wędrówki przez dżunglę machał swym toporem aż wiióry leciały na lewo i prawo. Uśmiech z jego twarzy nie znikał nawet na chwilę pomimo upału i strużek potu spływającego po skroniach. Gdy dotarli do miasta ucałował Rębajłe i rzekł: - Sprawiłeś się padrug sprawiłeś. Ha i co Tawariszcz Shudo! Swą pukawką byś przejścia nie wyrąbał. Rozejrzał się do okoła i jakoś nie mógł pojąć zachwytu pozostałych. - A cóż to teraz aaa?? A czym tu się zachwyccać? Jakieś rozwalające się muri i nic więcej. Niesolidne to to jak jasna cholera. Lepsze buduję z bali drewnianych. Trwalszy i ładniejsze. Nie miał zamiaru wchodzić w głąb i korzystając z okazji przysiadł na kamieniu i zaczą ostrzyć Rębajło. Zaczęło się zmierzchać gdy wreszcie cała grupa zaczęła podążać za Walgierzem do obozowiska. Choć pośpiech Walgierza mógł budzić zdziwenie a co najmniej zastanowienie, to Da Ghost ie zagłębiał się w powody nagłego pośpiechu i z miłą chęcią zatopił się ponownie wśród drzew. Nagle wpadła mu kolejna myśl do głowy: - Te Tawariszcz Walgierz! - zakrzykną - tak sobie myslę czy ta Wasza sprzeczka drobna z sir. Latniakiem też nie była na pokaz. Było to jedno jedyne zdanie jakie wypowiedział w drodze powrotnej, jednak dało to wszystkim sporo do myślenia.

Właśnie na Onecie ukazał się dość ciekawy artykuł dokładnie odpowiadający naszym obecnym rozważaniom. Zapraszam : http://wiadomosci.onet.pl/1256190,240,kioskart.html Podoba mi się szczególnie ta koncepcja podziału na ludzi religijnych zewnętrznie i wewnętrznie.

No tak ale weź pod uwagę to, iż podstawowym powodem dla którego Wisła ma ciągłe problemy z wejściem do LM jest cykliczne wyprzedawanie swoich najlepszych piłkarzy. Uważam jednak, że gdyby Kasperczak został to może cześć z nich by jeszcze została, nie mówiąc już o tym, że gdyby była ciągłośc w trenowaniu Wisły właśnie przez Kasperczaka to nie wydaje mi się żeby zaprzepaścili szanse z "Koniczynkami"

Ja zawsze twierdziłem, że największym grzechem władz Wisły było zwolnienie Kasperczaka. Fakt, że nie wiodło mu się w el. Do LM ale zbudował na prawdę solidny zespół, tworzący kolektyw. Myślę, że Kasperczakowi zabrakło jednego sezony na wprowadzenie Wisły do Chmpions League. Jeżeli jest możliwośc sprowadzenia go spowrotem to Cupiał nie powinien się nawet chwili zastanawiać.

No cóż to może ja w odpowiedzi na Twoje przypuszczenia. Ja od początku podejrzemajut Ciebie Tawariszcz i sir. Latniaka. Co prawda w kręgu moich podjerzanych był również BajteK i Vilmar ale jak widac były to podejrzenia zupełnie bezzasadne. Biorąc pod uwagę moje podejrzenia i zakładając Tawariszcz, ze jesteś mordercą to logiczne, że będziesz próbował kryć również swojego kamrata. Krąg podejrzanych się zacieśnia, jest nas coraz mniej a więc coraz większe szanse na to, że w końcu odkryjemy kto stoi za tymi tragediami. Może sami zdaliście sobie z tego sprawę i próbujecie odsunąć podejrzenia od siebie?? Ty, Tawariszcz rzucasz niby luźną uwagę kogo to raczej nie podejrzewasz. Wśród wymienionych osób podajesz swojego współpracownika a dla niepoznaki dorzycasz jeszcze 2 osoby. Czyż ie brzmi to logicznie?

- No właśnie Tawariszcz niekoniecznie. Coraz większy mętlik mam w głowie. Co prawda moje podejrzenia od początku padły na Ciebie ale jak sam już mówiłem dowody są bardzo nędzne. Cały czas zastanawiam się nad tym brakiem głosu ze strony Styczka. Czy mógł to byc sprytny wybieg z jego strony czy też faktycznie nie czuł się najlepiej i nie miał mozliwości oddania glosu. Zastanawiające jest też zachowanie Lifara, durzą mąci, kręci i kombinuje. Jednka jest to troszkę zachowanie w stylu BajtKa, może nico bardziej przemyslane ale jednak chaotyczne i wcale nie jestem przekonany co do jego winy ale to się okaże przed nocą. No i ten Walgierz - sadystyczny, troszkę niezr ównoważony psychicznie [;)]. Nadla nie wiem co o tym wszyskim sądzić. ******** Idźmy do tej świątyni bo inaczej to wogóle w żadnej kwestii do niczego nie dojdziemy

I Ja się do tej koncepcji przychylamoczywiście odnosząc się do czasów np. starożytnego Egiptu. Ludzie słuchają się kogoś jeżeli się tego kogoś boją. A kto może wzbudzić strach, zdziwienie itp. oczywiście istota niematerialna, jakiś władca którego nie widać a, który np. zgasił na chwilę słońce.

Faktycznie odległość i niewielka mobilność ówczesnych ludzi (mówimy o czasach gdy pojawiały się pierwsze wierzenia) mogło by być problemem jednak myślę, że właśnie tą odległością można sobie wytłumaczyć tak ogromną różnorodność wśród Bogów. Mieliśmy Bogów Greckich, Bogów Rzymskich, Bogów Egipskich. Chińczycy mieli swoich, Indianie swoich. Wiara w każdego z nich mogła powstawać na podstawie zupełnie innych działań przyrody. Każdy z tych Bogów powstawał w mentalności i umyśle innej grupy, względnie spójnej. Z czasem i wraz ze zwiększeniem mobilności i możliwości kontaktowania się między ludźmi rozpoczął się proces konsolidacji religii aż do dnia dzisiejszego.

To prawda, że był geniuszem futbolu. Co prawda sam go pamiętać nie mogę ale właśnie nagrane gdzieś stare mecze i urywki akcji dobitnie tego dowodzą. Zresztą statystyki za nim też przemawiają. 474 razy zagrał w szeregach "Czerwonych Diabłów" strzelająć 180 bramek. Wsławił się między innymi strzeleniem 6 (!) bramek w spotaniu z Northampton w FA Cup. W Manchesterze spędził 11 sezonów i dopiero po zmianie sztabu treneskiego (sir Matt Busby odszedł na emeryturę) następni trenerzy już nie pobłażali tak piłakrzowi, który powoli z piłkarza przistaczał się w medialną gwiazdę. Słynne były jego ciągłe opuszczanie treningó i meczy. W końcu w 1974 roku opuścił on szeregi MU by po tułaczce po takich klubach ja Fulham, Hibernian, LA Aztecs czy San Jose Earthquakes, zakończył karierę w 1984. Ciekawostką jest to iż nie dane mu było wystąpić w żadnych Finałach Mistrzostw Świata. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego

- Gdyby wskazanie mordercy było takie proste to dawno byśmy to zrobili, Tawariszcz. Musimy na początek przemyśleć jaką strategię obrali. Według mnie przynajmniej jeden z nich głosował wczoraj na BajtKa i według mnie nie jest to osoba mocno rzucająca się w oczy. Uważam iż nie krzyczał zbyt głośno "BajteK jest winny" a raczej dodał niby po cichu niby mało znaczące dwa zdania obarczające BajtKa winą. To moje zdanie. Poza tym zastanawiam się czy absencja Styczka na głosowaniu nie jest po prostu sprytnym wybiegiem dla zamydlenia nam oczu. Co o tym myślisz Tawariszcz?? *********** Cholera już po raz 3 próbuję to dodać

- Gdyby wskazanie mordercy było takie proste to dawno byśmy to zrobili, Tawariszcz. Musimy na początek przemyśleć jaką strategię obrali. Według mnie przynajmniej jeden z nich głosował wczoraj na BajtKa i według mnie nie jest to osoba mocno rzucająca się w oczy. Uważam iż nie krzyczał zbyt głośno "BajteK jest winny" a raczej dodał niby po cichu niby mało znaczące dwa zdania obarczające BajtKa winą. To moje zdanie. Poza tym zastanawiam się czy absencja Styczka na głosowaniu nie jest po prostu sprytnym wybiegiem dla zamydlenia nam oczu. Co o tym myślisz Tawariszcz??

- No cóż gdyby znalezienie mordercy było takie łatwe dawno już byśmy to zrobili. Po pierwsze jestem ciekaw jaką taktykę przyjęli mordercy. Uważam, że przynajmniej jeden z nich głosował na BajtKa wczorajszego dnia. Poza tym myślę, że nie jest to osoba zbyt aktywna i radykalna w swych osoądach i wyborach. Ktoś kto nie krzyczał "BajteK jest winny" ale ktoś kto niby po cichu, niby bez specjalnego zaangażowania dołożył dwa zdania od siebie. Zastanawia mnie również absencja przy głosowaniu Styczka, może to też jakiś podstęp? Co o tym sądzisz Tawariszcz?

- Witaj, witaj Amerigo. Jak dotąd wypadki mnie oszczędziły ale musisz przyznać iż nie brak ich w całej naszej wyprawie. Zdecydowanie jestem za tym aby podnieść cały obóz na nogi i zacząć, tym razem sensownie i logicznie, nad tym kto jest czarną owcą w stadzie. Drogi Amerigo dzisiaj musimy wyeliminoewać zło i zająć się wreszcie w spokoju naszą wyprawą.

Tego to już było za wiele. Da Ghost miał zamiar nareszcie się wyspać jednak ta noc również nie należała do udanych. Zginęły dwie niewinne osoby. Sami bez mrudnięcia okiem zabili BajtKa a potam zginą Vilmar co zreszta sam przepowiedział. Drwal co raz bardziej żałował, że dał się namówić na tą wyprawę, nie sądizł, że złoto może tak poprzewracać ludziom w głowach. Wiedział jedno jeżeli dzisiaj nie wskażemy mordercy to już może nie być dla nich ratunku. To myśląc podszedł do wygasłego ogniska i zaczął je rozpalać ponownie jego wzrok padł jednak na stojącą w pobliżu złotą figurkę - może by tak zajrzeć do tego miasta, BajteK na pewno tego by chciał a jeden dzień zwłoki nie zrobi im większej różnicy.