Minsc_i_Boo

Programem specjalnie się nie emocjonuje, ale z racji tego żona ogląda jestem czasem zmuszony to obejrzeć(choć specjalnie się przed tym nie bronię) I powiem że Agata (ta od Chylińskiej) była najlepszą uczestniczką jaką do tej pory zobaczyłem w programach tego typu. Ma naprawdę oryginalną barwę głosu. Mimo tego iż ostatni występ był słabszy niż ten na castingu, zasługiwała na to by przejść dalej. Ale kto wie...może wyjdzie jej to na dobre gdyż w przyszłości nie będzie kojarzona jako ta z MAM TALENT, i osiągnie coś więcej na własny rachunek bez zbędnej łatki. a z takim głosem osiągnie wiele na pewno

Nie rozumiem tej pogardy i protekcjonizmu. Widzę ze masz się za Wielkiego Znawcę Metalu Którego Zdania Nie Należy Podważać Bo Wie Co Jest dobre a Co Nie. Trochę pokory i szacunku dla gustów innych Ja osobiście mam 26 lat, bardzo sobie cenię pierwsze dwa albumy SoaD jak i wokal samego Tankiana. I jakoś "kindermatalem" się nie czuje. BTW: Imo SoaD oczywiście nie pasuje do świata wykreowanego przez twórców. Nie ta epoka i w gruncie rzeczy nie ten gatunek.

a ja się zastanawiam co się w zasadzie tak dobrze sprzedaje. Bardzo dobra gra czy bardzo mocny brand???

Nie do końca. Epilogu nie traktuje jako zakończenia akcji w grze.Epilog po prostu opisuje to co się dzieje po zakończeniu utworu literackiego. Wlaściwa fabuła kończy się na dobre kilka lat lat przed urodzeniem Cailana. trudno określić ile.

IMO ominięcie zabezpieczenia może być interpretowane jako złamanie zabezpieczenia. No bo tłumaczenie typu: "panie sędzio ja się nie włamałem do sklepu, ja tylko ominąłem zabezpieczenia wchodząc przez system wentylacyjny" wydaje się kuriozalne

chyba najbardziej pasuje w środku ignostycyzm.Nie pamiętam czy jest to samodzielny nurt myślowy czy moze wpisuje się w jakiś sposób w ramy agnostycyzmu

Zawsze mnie zastanawiała kwestia wiary i ateizmu. W zasadzie obie postawy są do siebie bardzo podobne. Obie bez żadnych 100% dowodów zakładają istnienie pewnego stanu rzeczy. Niby po środku gdzieś stoi agnostycyzm ale to też nie do końca to.

z kopiami zapasowymi różnie bywa. Jedne umowy licencyjne pozwalają na to inne nie. Najśmieszniej jest wtedy gdy umowa licencyjna pozwala zrobić kopię zapasową, jednocześnie zabezbieczając ją przed takim procedrem, i zakazując modyfikacji kodu gry (czyli w domyśnie crackowania)

Akcja toczy się jeszcze przed narodzinami króla Cailana i opisuje przygody jego ojca Marica. Zakładając że Cailan ma ok. 17 lat można przyjąć że akcja książki kończy się na ok. 20 lat przed zdarzeniami przedstawionymi w grze(choć w epilogu książki jest już mały Cailan).

Grałem w ŚPZ kilka lat temu i niestety jej nie ukończyłem. Teraz mam zamiar do niej powrócić i tu ma pytanie Pamiętam że grając magiem przy rzucaniu czar" identyfikacja" trzeba było za czar płacić. Czy jest jakis patch(ew. mod) likwidujący to?

Nie jest kwestią dyskusyjną gdy gra zamienia się w pokaz slajdów. Skoro już jesteśmy przy analogiach: Powiedzmy iż kupujesz piękne kolekcjonerskie zafoliowane wydanie "Wladcy Pierścieni" Po rozfoliowaniu książek okazuje się iż że kartki zapełnione są wyrazami o różnych czicionkach i różnej wielkości, na niektórych stronach wyrazy są pisane jednym ciągiem bez przerwy a niektórych stron wogóle nie ma. Idziesz do sprzedawcy zwrócić towar a on dowcipniś mówi że ksiązke DA SIĘ CZYTAĆ. A co do brakujących stron i innych felerów, to żebym przyszedł za dwa tygodnie to może pojawi się już errata. No widzisz, ja też podchodzę ostrożnie do zakupów. Zanim kupię grę do której mam poważne wątpliowości jesli chodzi o prawdziwość informacji podanych na pudełku i na rynku nie ma demka, to wtedy ją testuje przed zakupem. Nie twierdze przy tym że sciągniecie gry z torrentów jest jedyną możliwością. Jezeli ktoś ze znajomych ma interesujący mnie tytuł- pożyczam ją. Jeżeli nie- no cóż. I ŻEBY BYŁO JASNE: Nie jestem złodziejem. Nie okradam nikogo. Nie usprawiedliwiam też piractwa jako formy pozyskiwania gier. Jak wspomniałem kupuję gry. No właśnie, sprawdzasz na opakowaniu!!! A nie w necie w pięciu różnych źródłach . I masz pewność że to co jest napisane na pudełku znajdziesz w środku. Z grami niestety tak nie jest( i mówię tu o czysto technicznych sprawach, bo oczywiście sam content jest kwestią gustu)

Przekręciłeś sens mojej wypowiedzi. Ja nie kradnę parówek..eee..gier znaczy. Ja kupuję gry. Zresztą twoja analogia nie jest trafna. Po pierwsze smak parówek jest sprawą dyskusyjną i subiektywną- jednemu smakują, drugiemu nie. Wydajność komputera przy g3 czy świeżość parówek jest rzeczą którą można obiektywnie zbadać. Za zepsute parówki dostałbym kasę z powrotem za zrąbanego(technicznie) G3 już nie. Noo spoko. Czyli szerokim dostępem do informacji sankcjonujesz istnienie patologii jaką toczy branża. Od perfidnych kłamstw na stopce z wymaganiami po sprzedawanie NIEPEŁNYCH, WYBRAKOWANYCH produktów. Wyobraź sobie że przed każdym zakupie w sklepie musiałbys czytać na necie o parówkach w supermarketach, które są zjadliwe a których ruszyć się nie da bo w środku zamiast mięsa jest KIT. Dostep do informacji nie usprawiedliwia patologii Nie mozna. Przynajmniej w Game-Stopie gdzie czasami pracuje weekendami.

HA HA!!! Po 4 latach(bez ośmiu dni) awansowałem na przewodniczącego. Obyło się bez degradów (aż wstyd) W tym czasie: -gram zmienilo właściciela - ożeniłem się - zmieniłem dwa razy pracę -ukończyłem ok 48 gier -cofnąłem się w rozwoju o jakieś 5 lat(przynajmniej tak twierdzi moja zona)

Ale obleśna okładka. W przeciwieństwie do zawartości :-D

Jest też druga strona medalu. To często wydawcy i producenci próbują robić graczy w bambuko, a ci nie chcąc poczuć się kolejnym raz wydymanym sięgają po wersje "alternatywne", zanim kupią oryginał. Wystarczy tylko wspomnieć o permanentnym zaniżaniu wymagań systemowych w informacji na pudełku. Kupujesz gierkę za grubą forsę i wg. informacji zawartej na pudełku powinna chodzić ci spokojnie na średnich detalach tymczasem okazuje się że gra ledwie ciagnie na minimalnych a przyjemnośc z gry jest bliska zeru. Na przykład w ten sposób wydymały mnie Piranie na 120 zł w dniu premiery Gothica 3. Niezbyt przyjemne uczucie. Więc niech Piranie nie liczą że ich nanjnowszy produkt Risen kupię w ciemno. Bedę musiłl najpierw przetestować czy mój sprzęt sobie poradzi. druga sprawa: umowy licencyjne- bywają czasami tak absurdalne że głowa mała. W zasadzie kupujemy kota w worku bo nigdy nie wiemy co w takiej umowie licencyjnej stoi, dopóki gry nie zaczniemy instalować gry Osobiscie sam czasem zaciągam wersje alternatywne zanim kupię grę w sklepie. Głównie tych na PC- czasami też na PSP jezeli nie ma demówki. Jezeli gra spelnia moje oczekiwania/wymagania systemowe natychmiast ją kupuję.Po prostu nie chcę więcej dać się oszukać. I nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.

a ja mam takie pytanko. Czy w grze występuje w jakiejkolwiek formie respawn przeciwników? innymi słowy: czy są miejscówki gdzie mozna ponabijać trochę doswiadczenia? Podobno w DA nie ma limitu doswiadczenia, no ale jeżeli nie ma zadnego respawnu( lub ewentualnie calej masy spotkań losowych) limit doświadczenia de facto ustalony jest przez sam content w ramach którego doświadczenie mozna zdobyć...

nie za ile, tylko za co interesują mnie gry na xpudlo i psp

Interesuje mnie FC2 dane kontaktowe : gargulec4(malpa)wp.pl

Mam na wymianę FALLOUT 3 PL na xbox360 Do gry mogę dorzucić artbooka i figurkę falloutboya z edycji kolekcjonerskiej

Niech mi ktoś wytłumaczy o co chodzi z zaklinaniem. Otóż jestem juz po Dalijczykach, mam pełno zlomu w ekwipunku i idę do zaklinacza. Otwiera się okono zaklinania i jest napis " nie posiadasz żadnych przedmiotów które można zkląć" O co kaman? Mam pełno szmelcu i run i nie moge zklinać niczego? To jest jakiś bug ?? Gram na xbox360

a ja ide spać....albo może już nie:-) Pieprzony Dragon age

tak sobie patrze na te screeny i....ehhh, zazdroszczę wam tego rzutu izometrycznego. Pod względem taktycznym granie na Xpudle to katorga.

Wie ktoś jak można odblokowac specjalizację mistycznego wojownika u maga?

Cieniak ;-) Ja dopiero idę spać. a zacząłem o 13.....

Od razu też zwróciłem na to uwagę. O ile wnętrza są bardzo klimatyczne, to dalszy plan wygląda jak za czasów PS one. Dziwi fakt że jako tła nie zastosowali statycznych ładnie dopracowanych plansz( bodajrze jak w Drakensang)