Geeko

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1557
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Geeko

  1. A co twórców ma obchodzić grupka ludzi, która MUSI czuć się jak elita graczy, żeby podnieść sobie ego? Serio, może pora przestać patrzyć na to zero-jedynkowo i nazywać wszystkich, kupujących mainstremowe gry, szarą masą. Znam osoby, które zagrywają się w Call of Duty, ze względu na multi i jak najbardziej zaliczam ich do graczy. Znam osoby, które są zachwycone Dragon Age 2 i TEŻ są to gracze, po prostu pewne elementy gry tak ich zachwyciły, że byli wstanie przymrużyć oko na niedoróbki. Pora się obudzić w pewnej kwestii. Was "elity" zostało bardzo mało. Nie, wy nie głosujecie portfelami i nie zmienicie branży bo ostatnio własnie ta smutna elita ma zwyczaj narzekania na WSZYSTKO, podczas gdy rynek na czymś stać musi, więc kieruje się na mniej wybredny target. Czy to od razu musi być szara masa co łyknie każdą nową grę? Nie wydaje mi się, po prostu są to ludzie, którzy nie wrzeszczą "NIE KUPUJĘ" kiedy tylko zobaczą, że tekstura noża przy pasie bohatera im nie pasuje. Już o tym pisałem, ale wspomnę jeszcze raz. Nie podobają się wam nowe gry z półki AAA? Branża znalazła na to rozwiązanie, idźcie w indie, idźcie na Kickstartera... ale nie, przecież jak wypłynął kickstarter to zaraz się znalazła grupa "prawdziwych graczy", która musiała opluć jadem i uznać, że to wszystko to tylko naciąganie i oszustwo. Żeby nie było, są przypadki kiedy pewna doza krytyki jest dobra(taka krytyka zmusiła Bioware do załatania luk w zakończeniu ME3), ale jest różnica między krytyką a czystym hejtem (który to zmusił Bioware do wygładzenia wyżej wspomnianego zakończenia ME3).
  2. To już w jednym z podcastów Lucas stwierdził, że wielu na forum tak kocha czytać swoje posty (ewentualnie mają tak silną potrzebę uzewnętrznienia swoich poglądów), że piszą komentarz bez przeczytania choćby jednego posta wyżej. Bo i po co... Ja na początku też się trochę załamałem, ale widzę powoli, że w tym przypadku problemem jest kijowe tłumaczenie.
  3. W ludziach narzekających na RMAH śmieszy mnie jedna rzecz. Z jednej wszyscy plują się o wymaganie internetu do singla, BO ONI PRZECIEŻ GRAJĄ SAMI. Z drugiej strony natomiast czepiają się i zrzędzą nad opcją, która nie dość, że jest 100% społeczna, to jeszcze będzie miała dla nich znaczenie TYLKO jeżeli zaczną grać po sieci. Więc zdecydujcie się. Albo traktujemy grę jako single/multi, wtedy gracie w swojego upragnionego singla i RMAH nie powinno was obchodzić. ALBO przyjmujemy, że gra nie ma czegoś takiego jak czyste single. Swoją drogą, jęczenie, że ci z kasą będą mieli łatwiej to totalna bzdura. Nawet zakładając, że nie mamy tych, powiedzmy, 10 euro... jaki jest problem zacząć wystawiać własne przedmioty? Spójrzcie co się teraz dzieje, ludzie sprzedają GRATY, totalne GRATY i to schodzi, nikt nie każe tych pieniędzy od razu wpłacać do swojego banku. Nie stać cię na RMAH? To zacznij na nim handlować. A teraz do wszystkich co tak się boją o branżę. Przykro mi ale w świetle tego co się z branżą dzieje, wracam do starego, dobrego, powiedzenia "nie podoba się? Nie graj". Serio, kiedyś były praktycznie tylko gry AAA (przynajmniej tylko te się liczyły) i faktycznie można było narzekać. Dziś? Nie podobają się gry AAA? Macie Indie, macie fefnaście portali zajmujących się dystrybucją takowych, macie Kickstartera. Martwicie się o branżę? Bzdura, branża ZAWSZE znajdzie sposób na wyleczenie się, jeżeli trawi ją rak. Więc, nie podoba wam się jak funkcjonuje Diablo 3? Za chwilę wychodzi Torchlight 2 więc droga wolna.
  4. IMO wszystko jednak rozbija się o ten nieszczęsny abonament. Jeżeli MMO wymaga abonamentu to gracze domagają się czegoś co dało by im motywację do odpalania codziennie gry. Jako single gra może być świetna, wierzę głęboko, że fabuła poszczególnych klas jest genialna (można pluć jadem na zakończenie ME3, ale poprzednie części wraz z sporym kawałkiem ostatniej, miały dobrą fabułę) ale jednak MMO (standardowe czy nie) opiera się na rozwijaniu swojej postaci. To właśnie w TOR przychodzi ciężko gdy dość szybko osiągamy wszystko co możemy a nowego contentu brak.
  5. Mnie zastanawia jedno. Najpierw ludzie krzyczeli, że przez brak drzewek skilli wszystkie postacie będą takie same. Teraz jęczą, że RMAH pozwoli na stworzenie wypaśnej postaci tylko za prawdziwą kasę i taki będzie młucił wszystko jak chce. To teraz mi wyjaśnijcie, dlaczego ja, rozmawiając z trzema osobami (każdy gra Barbem), słyszę, od jednego, że Barbem na Inferno nie da się grać, od drugiego, że Barbem na Inferno jest w pip ciężko, a trzecia osoba mi wykłada pełną taktykę jak Barbem na Inferno przeżyć. Dla mnie to idealny przykład, że same itemy to jeszcze nie wszystko. Jeżeli ktoś, porządnie nie wyfarmi choćby jednego przedmiotu to wątpię, żeby swoją klasą był best of the best. Prędzej spodziewam się sytuacji jak w WoWie gdzie nowo poznany Paladyn lvl 55 dostaje łomot od dwóch małp lvl 57, bo "dostał postać od brata" na 50 lvlu.
  6. Ja rozumiem, że twe słowa są tak cenne, że musiałeś je napisać NATYCHMIAST po przeczytaniu newsa, ale błagam, sprawdź te 4 strony wątku i przestań jęczeć.
  7. Czyli, nie masz gry, nie masz NAJMNIEJSZEGO powodu, żeby wypowiadać się na ten temat, ale i tak wpadłeś potrollować? Gratulacje. To nie był przytyk w nos tylko pokazywanie "jaki ja jestem alternatywny". Brać dziś pod uwagę, że ktoś nie ma ŻADNEJ komórki? Równie dobrze można brać pod uwagę, że ktoś nie ma komputera w domu. Poza tym ponownie, dla osób, które nie mogą ściągnąć aplikacji, podano, co najmniej, kilka sposobów na ominięcie tego problemu. Czyli przepraszam, jeżeli teraz się z nim zgadzam to mam się zgadzać ZAWSZE? Wait, to mi w regulaminie forum umknęło. Po prostu uważam, że pora trochę niektórych przytemperować, tym bardziej kiedy ktoś po kilku postach wyskakuje z tekstami "walczysz o Blizzarda jak by ci za to płacili". Nie dość, że jest to żałosne, to jeszcze otwarcie obraża drugą osobę (w tym przypadku moderatora).
  8. To ściągnij sobie emulator i na nim odpalaj authenticator. Serio chyba z 5 osób pisało tutaj o możliwości emulowania i o aplikacji na Javę a wszystkie Trolle i tak zgrabnie te informacje omijają. Ja tam jestem za Wojmanem, może jak część osób dostanie degrady/bany to się skończy plucie jadem przy KAŻDYM newsie. To forum zaczyna niebezpiecznie równać się z Onetem. @Mercuror >Wojman - aplikacja nie jest darmowa, ponieważ do działania wymaga sprzętu za przynajmniej 600 zł Freewarowe, flashowe gry nie są darmowe, przecież potrzebują PCta za co najmniej 1000 złotych, żeby działały płynnie. Darmowe gry z PSNa też nie są tak naprawdę darmowe, przecież trzeba mieć PS3/PSP żeby mogły działać. Ta logika naprawdę mnie rozbraja. Ludzie podali już kilka sposobów jak używać aplikacji BEZ komórki z Androidem (swoją drogą dziś sieci komórkowe mają oferty w, których takie komórki są za grosze) ale zawsze byli ignorowani. Jeżeli na forum Battle.net ktoś wychodzi z krzykiem, że go okradli a miał token, po czym okazuje się, że albo Tokena nie miał albo dodał go po kradzieży konta... sorry ale poważnie wątpię w ich wiarygodność. @Fimbulvinter >ale czy to firma nie powinna zrobić czegoś, żeby ludzi nie okradali... "Czegoś" jak ja uwielbiam to słowo. To jest takie "nie mam bladego pojęcia jak to działa ale oni siem zznajom winc ma być tak żeby działało"... naprawdę szare komórki padają mi jak muchy kiedy czytam takie posty. NIKT nie znalazł jeszcze dobrego systemu w samej grze, który dawałby 100% bezpieczeństwa. Ani hasła, ani PINy wiele tu nie pomagają. Ja bym dał Tokenom szanse, myślę, że to może się udać. Swoją drogą naprawdę: są włamy na konta - Argh!@%$#^%$@! Blizzard nie potrafi zabezpieczać kont argh@#%$#@$#@$%2 blizzard próbuje zabezpieczyć konta - COOOOO JA MAM JESZCZE PŁACIĆ!!!!!!!!!???? AAARG!@$@#^#%@#$@% W takich chwilach cieszę się, że te firmy nadal zarabiają na ludziach, którzy po prostu chcą się cieszyć z gry.
  9. Ok, to jest smutne ale pora się wreszcie nauczyć, że dziś ŻADNA branża, a już na pewno branża gier, tak nie działa. Bardzo mało firm może sobie pozwolić na dopieszczanie gry 4-5 lat dojąc przy tym wydawcę. Grupa od ACII miała pewien deadline do którego musieli się dostosować a stworzenie całego multi to nie jest praca na 3 dni. Tak samo obawiam się, że facet miał rację co do tego, że Ubi MUSIAŁO coś wypuszczać, żeby ACIII mogło powstawać 3 lata. Po ostatnich wyskokach Ubisoftu nie jestem może ich wielkim fanem ale faktem jest, że nie są oni firmą charytatywną i też zarabiać muszą, a wsadzanie takiego budżetu w jedną grę z nadzieją, że zwróci 3-4 lata roboty (szczególnie przy dzisiejszej modzie czepiania się WSZYSTKIEGO) to albo wielki optymizm albo wielki debilizm.
  10. W sumie ja o ile pamiętam nie miałem tam problemów... ale może uratował mnie fakt posiadania 4rdzeniowca. Ok przy SR2, jak naprawdę nie spodobała mu się konfiguracja, mogę się zgodzić, że granie było bardzo kłopotliwe :P.
  11. Pożycz kryształową kulę bo chcę znać pytania na mój najbliższy egzamin. Na razie nie ma pewnie na czym przeprowadzać a jedyne o czym mówią jak na razie to optymalizacja, nie stabilność. Fakt, przecież 8800GT to taki highendowy sprzęt... >tylko potem nie marudzić że gra to kolejny DMC3, R6V, NFS:UC, LP1, DMC3 to, pomimo problemów technicznych, świetna gra, nie wiem o co chodzi z NFSem bo tam wielkich błędów nie uświadczyłem... gra po prostu była słaba. SR2 również było grywalne, jednocześnie będąc jednym z najlepszych Sandboxów do jakich usiadłem. Więc nie, jak wyjdzie coś tego typu to ja marudził nie będę, wolę przełknąć kilka zgrzytów i cieszyć się grą, niż marudzić, jęczeć przy każdym newsie nie mówiącym "NASZA GRA BĘDZIE AWESOOOOME!!!" i potem czepiać się wszystkiego co w grze nie jest 10/10. Potem się dziwimy, że firmy na PCtowców narzekają.
  12. Zdajesz sobie sprawę, że wielu ludzi musi po prostu wybrać JEDNĄ platformę do gier i na niej się opierać, ponieważ nie stać go na kupowanie gier pod Xboxa, PlayStation3 i jednocześnie PC? Uwielbiam te, jakże proste, rozwiązania "kupcie sobie konsole/kupcie lepszego PCta". Idealnie pokazują jakie pojęcie o zarobkach mają niektórzy ludzie.
  13. Ile to już razy były przypadki, że gra mocno kulejąca technicznie miażdżyła gameplayem. PC ma mnóstwo takich przykładów: Vampire Masquarade: Bloodlines, Gothic, dowolna gra Obsidianu :P. Serio, na razie mówią o tym, że po prostu mają problem z portowaniem na PC a tu już wyskakują znaffcy widzący, że chce się im wcisnąć bubel. Poczekamy zobaczymy, ja tam jestem wdzięczny właśnie za nie owijanie w bawełnę. Lepiej powiedzieć teraz, że mają problemy niż potem czymś takim tłumaczyć niską sprzedaż.
  14. Ale podstawowym pytaniem jest tutaj, o czym miał być reportaż. Reportaż MIAŁ być o Europejskim Festiwalu Gier. Kiedy, któraś telewizja robiła reportaż o użytkownikach CBRadia to rozpływali się w zachwytach jacy to pomocni ludzie, BA, nawet pojechali na ich zlot gdzie też było tylko o tym jak to miło, że wielbiciele tego urządzenia spotykają się razem. Zero wzmianki o tym ile przekleństw potrafią tam rzucać, zero o negatywnych elementach CBRadia. Tak właśnie ma wyglądać reportaż na temat Festynów, Zlotów czy koncertów (chyba, że nie wiem, telewizja dostanie się na jakąś czarną mszę, albo do nory ćpunów) jeżeli robimy reportaż o tym, że gry mogą być nałogiem (bo mogą i bardzo ci współczuję, że w coś takiego wpadłeś) to mówimy o ich czarnych stronach. Ale do jasnej ciasnej jak się robi reportaż o "EUROPEJSKIM FESTIWALU GIER" to się mówi o, uwaga uwaga, EUROPEJSKIM FESTIWALU GIER. Tutaj telewizja TVP dała ciała i jeszcze idą w zaparte, że nic niewłaściwego tam nie było i, że oni mają rację. Nie, nie mają, jak się idzie na Festiwal i robi o nim reportaż to wypadałoby pokazywać ten temat w dobrym świetle a nie tylko w negatywnym. Nie, to świadczy o zmęczeniu tematem. Jak po raz enty widzi się reportaż/artykuł przygotowany bez najmniejszego choćby zagłębienia w temat i to przez człowieka, który ewidentnie gry widział co najwyżej mijając ich półki w Media Markt to dla mnie jedyną zdrową reakcją jest już kpienie i śmiech. Niech ktoś przygotuje poważny, dobrze zrealizowany reportaż pokazujący wady I ZALETY gier, wtedy nie będzie tak wielu sprzeciwów.
  15. >O jakie opłaty chodzi? Możesz rozwinąć tę myśl? Dzięki. Chodzi o wpis na pudełku, że do rozgrywki on-line mogą dojść pewne dodatkowe opłaty. Czas pokaże czy Blizzard zamierza jednym złym krokiem zrujnować sobie reputację, czy jest to po prostu zabezpieczenie na wypadek zderzenia z Amerykańską mentalnością, walki w sądzie o każde niedopatrzenie z nadzieją wyciągnięcia kasy. Mam wielką nadzieję, że jednak to drugie.
  16. A to przepraszam MW nie miało Arcadowego podejścia? Przecież ta część była równie Arcadowa jak Underground czy wspomniany Hot Pursuit, to Shift był bardziej na symulację nastawiony. Zobaczymy co z tego wyjdzie ale do Criteriona mam dużo większe zaufanie niż do panów z Black Box, przynajmniej tym razem nie dostaniemy gry na 2h.
  17. Pomysł nie upadł tylko odcinki wrzucane są raz na ruski rok a całość przeniosła się na gramsajta "TheGrid" i czeka aż szefu zmontuje 5 odcinek :P.
  18. Warto by sie wreszcie nauczyć, że w tego typu newsach na gram.pl są tylko małe wycinki całych wywiadów. Z facetem się na razie zgadzam połowicznie. Myślę, że treba poczekać jakiś czas (powiedzmy 2 miesiące?) i zobaczyć czy do tego czasu gra zostanie spiracona. Szansę na zwycięstwo ma moim zdanie duże, pierwszy raz, o ile pamiętam, tak z budowy gry stoi na serwerach a nie na naszych dyskach przez co tutaj nie da się DRMu ominąć jak przy Ubi tworząc odpowiednie przekierowanie.
  19. HA ewoluujesz niczym pokemon :P. Mogłoby się to wiązać ze zmianą nicka na taki, który da się przepisać bez literowania go :D. W ogóle przecierasz szlaki, może kiedyś podcast zrobi akcję zapraszania forumowiczów jako gości :P, aczkolwiek jest to naprawdę wielkie ryzyko.
  20. Swoją drogą, mam naprawdę wielką nadzieję, że Diablo 3 będzie najdłużej piraconą lub nawet nigdy nie spiraconą grą właśnie dzięki temu wstrętnemu DRMowi. To już nie jest podejście Ubisoftu "buehehehe, póki gra łączy się z naszym serwerem to nikt tego nie spiraci", crakerzy to nie idioci i potrafią postawić właśny serwer do trzymania kont bądź nawet przekierować wszystko na plik na dysku (w zasadzie to sam dokładnie nie wiem na czym iminięcie ich DRMu polega). Tutaj nie jest tak łatwo. Żeby spiracić D3 musieliby albo włamać się na serwery Blizzarda i wykraść z nich, trzymane tam, elementy gry, albo napisać swoje własne algorytmy od generowania lootu (good luck). > Totalną inwigilację gracza To naprawdę jest pocieszne kiedy ludzie uważają za oczywistą oczywistość, że stałe połączenie z internetem = inwigilacja, wysyłanie danych w sieć, a jak odpalimy Diablo 3 to po tygodniu okaże się, że program szpiegujący wystawił nasze nerki na czarnym rynku... ludzie to już jest poważna paranoja. Im więcej widzę komentarzy tym bardziej jestem pewny, że największym błędem Blizzarda było nie ogłoszenie od samego początku "Diablo 3 będzie MMO bez abonamentu". Potem jako wielki ficzer daliby "możesz grać sam jeśli chcesz" i wszyscy by robili pod siebie ze szczęścia :P.
  21. Geeko

    Diablo III - przegląd ocen

    Czy ja wiem. Na pewno te problemy nie powinny być głównym punktem oceny Diablo 3 ale jednak awarie w pewien sposób rzutują na aktualną przyjemność z gry a graczy jest tam wiele, więc jak się grze trochę (ale tylko troszkę :P) za to oberwie to mi Blizzarda szkoda nie będzie. Trochę tym razem faila strzelili jednak.
  22. Geeko

    Diablo III - przegląd ocen

    Ok Diablo to ewenement ale myślę, że w dobie Kickstartera, spokojnie utrzymującego się Humble Bundle czy zapowiadania co raz większej ilości, stricte konsolowych, gier na PC (typu DMC, które na początku było tylko konsolowe) można już przestać wieszczyć "upadek PC" :).
  23. Geeko

    Diablo III - przegląd ocen

    Ba, jak ostatnio napisałem (w pewnym miejscu), że Max Payne sprzedał się lepiej w Wielkiej Brytanii (wersja pudełkowa) bo tam stoją konsolami (co nie było przytykiem czy naśmiewaniem się, po prostu takie słuchy chodzą), to jeden Anglik mi grzecznie wytłumaczył, że może i stoją ale tam D3 w wersji pudełkowej to też już biały kruk :D.
  24. A czegoś się spodziewał po grze przenoszącej stare Dungeon Crawlery 1:1? Zawiłej fabuły i zwrotów akcji? Rozbudowanych dialogów? Gry typu Eye of the Beholder czy Dungeon Master wyglądały dokładnie tak, nie było randomizacji, nie było pierdyliarda skilli dla każdej postaci i częścią zagadek było wyszukiwanie przycisków. Albo się lubi tego typu gry albo nie ma się czego w Legend of Grimrock szukać, simple as that. Kiedy ludzie się nauczą, że jest różnica między"gra słaba" a "gra nie dla mnie"... Cóż miło widzieć, że porządna produkcja z sercem tak szybko się zwraca, oby tak dalej i czekam na następne pomysły tej grupy :D.
  25. Często się z Tenebrael nie zgadzam na forum ale ja od prawie samego początku podcastu miałem w głowie to co potem Mysza powiedział na głos. Jeżeli Tenebrael wypowiada się tak dobrze o jakiejś grze to znaczy, że naprawdę musi być dobra bo on się na marketing nie łapie :P. Ogólnie im więcej słuchałem tym więcej pokrywało się z moim podejściem, ale szanuję też zdanie Myszastego i czekam z niecierpliwością na recenzję... oraz na shitstorm zaraz pod nią :D. BTW, to chyba przez ten cholerny Awatar ale nie spodziewałem się takiego głosu :P.