Geeko

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1557
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Geeko

  1. Tyle, że BW jak na razie się nie ugięło. Jedyne co zapowiedzieli to, na szczęście, poprawa kilku istotnych niedociągnięć. Zakończenie ME może się nie podobać i może się też podobać jednak ciężko nie zauważyć, że magiczna teleportacja Normandii jak i części załogi, która przed sekundą była jeszcze z tobą, to sprawy, które warto by doprecyzować.
  2. Ale ja w ogóle nie o tym teraz :P. Mi chodziło raczej o samo rozmawianie na temat czy jego związek trwa długo czy nie :P. 2 Lata. Ale to nie było tak, że się poznali i zaczęli ze sobą mieszkać. Raczej okazało się, że będą razem mieszkać i wtedy się poznali :P.
  3. Co ma do rzeczy ile siedzisz na forum i jak się na nim wcześniej wypowiadałeś skoro teraz dajesz przykład idealnego trollowania. Temat jest o zmianie zakończenia a ty wyjeżdżasz kompletnie niezwiązanymi ze sprawą pretensjami. Dobrym objawem całego hałasu z Mass Effectem jest to, że ludzie nie dają sobie wciskać debilizmów w endingu zawartych i domagają się wyjaśnień. Tak to jest jak najbardziej w porządku. Skrajnym idiotyzmem jest żądanie zmiany zakończenia. Jestem w stanie zrozumieć ludzi uważających, że to jakiś większy plan Bioware ale nie mogę zrozumieć ludzi DOMAGAJĄCYCH SIĘ zmiany zakończenia bo jest słabe.
  4. Znaczy się doskonale zdajesz sobie sprawę, że news jest o czym innym ale skoro już piszą o czymś z Mass Effectem i Bioware związanym to co tam, POHEJCIMY SOBIE HAHA... Ehh jakież to na tym forum typowe...
  5. Sęk w tym, że oni błędy zamierzają poprawić, nie wiemy jeszcze jaki będzie efekt ale tu zapowiedzieli darmowego DLCka. Problem leży tu po tej stronie, że wielu ludziom na równi z błędami nie podoba się sama forma zakończenia Mass Effecta (bzdurnie jeszcze twierdząc, że jest niezgodne z Lore) i żądają zmiany właśnie głównej sceny kończącej a to już moim zdaniem głupota.
  6. Gracze mają prawo domagać się wyjaśnienia nieścisłości (co jak widzę dostaną jednak w formie darmowego DLC), mogą narzekać, że im zakończenie się nie podoba i mogą uznać je za słabe (sam je za takie uważam), ale zgadzam się z panem z Gearboxa (swoją drogą widzę, że niektórych nie obchodzi, że to zdanie JEDNEGO faceta z tej firmy, i tak twardo po całym Gearboxie cisną), NIKT nie ma prawa domagać się nowego zakończenia. Czy nam się podoba czy nie Mass Deffect zakończył się w ten a nie inny sposób i teraz jedyne czego powinniśmy oczekiwać to sprostowanie kilku jawnych debilizmów.
  7. IMO ani nie "pikuś" ani nie "big deal". Nie istnieje miara ile czasu trzeba być ze sobą, żeby zacząć razem mieszkać albo, żeby związek się nie rozpadł. Ty jesteś przykładem, że po 2,5 roku związek może się zepsuć a ja znam parę, które, poznała się i zaczęła ze sobą chodzić na miesiąc przed zamieszkaniem w jednym mieszkaniu i póki co żyją dobrze. Znałem też parę, która była ze sobą od gimnazjum i po 6-7 latach bycia razem i zaręczynach, dziewczyna zerwała nagle z chłopakiem. Pomijając ten temat czasami naprawdę załamują mnie "gramowicze". Ja rozumie, że można nie być fanem zaręczyn ale do cholery tak ciężko jest napisać jedno krótkie "gratulacje" i przestać narzekać? Jeżeli nie uznajecie zaręczyn to chociaż pogratulujcie tego, że dziewczyna kocha go tak bardzo, że zaręczyny przyjęła. Ale nieeeeeeee, bo przecież trzeba opluć, zwyzywać od hipokrytów a najlepiej od razu, że jest się głupim/niedojrzałym/słabym psychicznie, a tak w ogóle to zaręczyny są dla debili... brawo gram.pl... albo raczej Narzek(gr)am.pl... Z mojej strony Citkowsky gratuluję i życzę, żeby nic się w związku nie spsuło.
  8. O proszę, codziennie się człowiek czegoś uczy :P @ZubenPL Fakt D1 na konsole robiło EA, zapomniałem o tym.
  9. Znaczy jeśli fakty przeczą twojej teorii to tym gorzej dla faktów... wybacz ale z takim poziomem ignorancji dyskutować się nie da. Jak dla mnie, nie ma co smutnego trolla karmić.
  10. Poza D1 jak i: Lost Vikings 1 i 2, The Death and Return of Superman Blackthorne i Rock''n''Roll Racing. Taaa, Blizzard w życiu niczego na konsole nie wydał. To są gry robione od zera przez tą firmę a była jeszcze cała mała konwersji więc skończ fanboyskie lamenty i pogódź się z faktem, że Blizzard multiplatformową firmą jest i nie ma w D3 na konsole niczego złego. Stacraft Ghost miało wyjść tylko na konsole i pewnie by tak przez długi czas pozostało ale prace zostały przerwane (wątpię, że przez konsolowość tej gry).
  11. I działa w obie strony. Ty nie możesz pograć w konsolowe Gears of War 3 a posiadacze konsol nigdy nie zagrają w PCtowego Starcrafta. PCtowcy nie zagrają w Killzone a Konsolowcy w Gray Matter. Blizzard zaczynał od konsol, należy o tym pamiętać a Diablo przy odpowiednio zmienionym interfacie spokojnie na konsolach się przyjmie więc TAK, jak najbardziej powinno grę wydać na tych platformach tym bardziej, że przy ich legendzie istnieje duża szansa na znaczny zarobek.
  12. Czasami mam wrażenie, że gdyby nie ta głupkowata animacja (w sensie Kung Fu Panda) to 90% narzekaczy nie miała by najmniejszego problemu z Pandami, wprowadzonymi, pamiętajmy o tym, do świata kilka ładnych lat przed filmem.
  13. Wybacz ale zaczynasz zachowywać się jak zwykły forumowy Troll co jest już trochę przykre. Kończą się argumenty więc wolisz rzucać tekstami w stylu "za młodzi jesteście", "nie znacie się" albo "nie życzę sobie, żebyś odpisywał na moje posty" (co ciekawe, w momencie kiedy odpisał na twoje wyraźne żądanie). Ale proszę bardzo, przeczytałem jeszcze raz twoje posty w poszukiwaniu dowodów na robienie "szopki" przez wielkiego złego smoka zwanego "państwo" i wybacz ale jedyne co znalazłem to "szopkę" tworzoną przez samych ludzi. W czym zresztą nie ma niczego złego, jeżeli ludzie chcą w pewien sposób podkreślić ten dzień, podkreślić wydarzenie (NAWET jeśli mówimy tylko o parszywym, nic nie znaczącym ślubie cywilnym) to mają do tego prawo i tak długo jak całe wydarzenie nie przyjmuje postaci mszy i nie przysięga się przed żadnym Bogiem to jakiejkolwiek religii nic do tego. W Ślubie Kościelnym w okół tej samej przysięgi wobec drugiej osoby i, w tym przypadku też wobec Boga i przed Bogiem, też robi się szopkę i teatrzyk bo jest to bardzo ważna chwila w życiu i jest warta takiego podkreślenia. Sęk w tym, że po pierwsze brzmiało to jednak bardziej jak zakaz, po drugie podałeś dokładny warunek kiedy rob ma się odczepić, mianowicie "Po raz kolejny wtrącasz się do dyskusji nie wnosząc do niej nic sensownego i w dodatku wciskasz mi coś czego nie pisałem, albo zarzucasz, że nie pisałem czegoś, co pisałem. Dla sportu to robisz? Jeśli tak, to się "odpostuj" ode mnie.". Warunek jednak nie został spełniony. BA nawet dostałeś pełny cytat. Swoją drogą warto byś pamiętał o jednym. Na forum NIKOGO nie interesuje ile masz lat. Twój wiek na forum jest taki jak poważne są twoje posty, a tymi powoli schodzisz do poziomu gimnazjalisty.
  14. Ale właśnie w tym problem (jak i dyskusja), że wielu mówi jak najbardziej o zmianie. Największy wrzask to domaganie się nowego zakończenia (nawet w formie DLC), które pasowałoby "fanom" i "graczom". Akurat ludzi, którym się zakończenie podobało jest niewiele (co nie znaczy, że są w błędzie, podobało się to ok, mogło się podoba) ale wśród tych, którym się nie podobało jest jeszcze rozłam na tych, którzy dziecinnie WYMAGAJĄ zmiany na nowe, tych, którzy mają nadzieję, że Bioware po prostu miał to od zawsze w planach i czekają na nowe zakończenie, a także na tych, którzy potrafią spokojnie powiedzieć "ok, spartolili zakończenie, bywa" i przechodzą nad tym do porządku. Nie bardzo. Nie rozumiem też gdzie olali opinie fanów. NIKT zakończenia nie znał i raczej nikt żadnego nie proponował. Olali by opinie fanów gdyby dali ankietę "Jak powinna zakończyć się saga" po czym zrobić zakończenie zupełnie od tej ankiety odcięte. Owszem fani mogą czuć się zawiedzeni słabym zakończeniem, ale oszukani? Raczej nie.
  15. Wyciągasz naprawdę ekstremalne przykłady. Dyskusja tyczy się gry zupełnie innego studia ale ty piszesz "właśnie straciłem zainteresowanie Bioshockiem" ponieważ nie zgadzasz się z twórcami w temacie nijak się mającym do smaego Bioshocka. Nikt nie powiedział "Zrobimy słabe zakończenie nowego Bioshocka i nic wam do tego", albo "Od dziś olewamy WSZYSTKO co fani nam powiedzą. Uważam, że trochę za daleko idziesz w tym przypadku.
  16. Że niby jakie rozwiązanie przeszło? Bio wymyśliło zakończenie i to zakończenie się ludziom nie spodobało. Bywa, nie ma tu (póki co) żadnego misternego planu. Poza tym mylisz niechęć do naprawy błędów z niechęcią do zmiany pewnej zawartości, która NIE JEST błędna. Jest słaba owszem, ale zakończenie ME3 to nie błąd tej gry i nie powinien być już zmieniany, a to, że twórcy Bioshocka mają inne zdanie niż ty nie powinno jeszcze decydować o twoim zainteresowaniu ich grą.
  17. Niektórzy w tej dyskusji wyciągają przykłady, że przecież i Sherlocka wskrzeszano i do PoPa zmieniali zakończenie itp. A ja się pytam, o czym to świadczy? Autor Holmesa najwyraźniej nie miał jaj, żeby tupnąć nogą i powiedzieć "to JA stworzyłem tą postać i to JA decyduję jak jej losy się skończą". Przykład PoPa jest w ogóle z drzewa bo tam nikt na pierwotne zakończenie nie narzekał, twórcy po prostu chcieli wyciągnąć więcej kasy na, najbardziej chyba chamskim typie DLC. Ja uważam, że zakończenie może się ludziom nie podobać, sam myślę, że jest słabe ale jest spora różnica między narzekaniem na DLCki a DOMAGANIEM SIĘ zmiany zakończenia bo komuś ono nie pasuje. Jasne, powinni podomykać otwarte wątki i prawdopodobnie to zrobią w DLC ale to jak cała saga się kończy zostało już przez Bioware ustalone i robienie z tego "snu/halucynacji/wizji" byłoby żałosne.
  18. Nie, wchodząc na forum i zamieszczając tu post musisz być przygotowany na to, że KAŻDY ma prawo ci odpisać a o to, żeby odpisujący robili to w sposób kulturalnyv(czego za to ty powoli przestajesz się trzymać) dbają moderatorzy. Nie rozumiem za bardzo co tak ci tak nie pasuje w ślubie cywilnym. Ślub cywilny załatwia wiele problemów nie zawsze tworzonych przez państwo. Jako małżeństwo łatwiej o kredyt, w razie wypadku, małżonka dopuszcza się do chorego/poszkodowanego itp. Nie wszystkie sprawy wymagające małżeństwa wprowadziło pańśtwo. Nie rozumiem też o jakiej szopce w okół takiego ślubu mówisz. O ile mi wiadomo ślub cywilny to mega pomniejszona wersja kościelnego gdzie są niby jakieś przysięgi ale nadal z grubsza sprowadza się to do króciutkiej ceremonii, podpisania papierów i wio.
  19. Chyba jednak nie przeczytałeś poprzednich postów dokładnie bo właśnie o takie podejście jednego z forumowiczów "nie chce uprawiać seksu to sąd/rozwód kościelny (nawet w przypadku gdy mówimy o pojedyńczych przypadkach)" toczyła się dyskusja. Rozwód kościelny w takim przypadku ma rację bytu tylko i wyłącznie wtedy gdy współmałżonek(nka) po ślubie stwierdzi, że nigdy nie chciał(a) mieć dzieci, albo, że np. nie lubi seksu więc seksu nie będzie. A czy właśnie ślub państwowy nie miał załatwiać większości problemów, które mogłyby się pojawić bo cholerne urzędy i ich papierki często ślubu wymagają? Taaa bo pierwszym pytaniem jakie zadaje się nowo poznanej osobie to jej wiara. Jak poznajesz dziewczynę i ci się podoba i się dogadujecie a po pewnym czasie w sobie zakochujecie to wątpię, żebyś był gotów tak w sekundę wszystko odrzucić bo w pewnym momencie powie ci, że jest ateistką. Jasne mogą z tego potem wyniknąć problemy ale to wszystko zależy od tolerancji wobec religii. A co ma bycie ateistą do tego czy się chce czy nie chce dzieci? Że Biblia każe się rozmnażać? Obawiam się, że nie wszyscy ludzie uważający się za katolików pilinują tego przekazu. Uażam, że szansa trafienia na Katolicką wybrankę/wybranka, który dzieci nie chce mieć, albo nie chce mieć TERAZ jest równie wysoka. Powodów do wzięcia ślubu może być masa. Może to być faktyczny szacunek do religii drugiej strony, może to być nacisk rodziny, albo spełnienie życzenia osoby którą się kocha. Opcji jest zbyt dużo, żeby wyskakiwać z tekstem "Po co ateista bierze ślub".
  20. Ok ale nadal najpierw potrzebujesz pewnego czasu (dajmy na to miesiąca) na podpakowanie postaci na tyle, żeby wychodzenie na PvP miałojakikolwiek sens. Ten czas Blizzard wykorzysta na przygotowanie PvP. I gdzie tu jest mowa o jakimkolwiek DLC? PvP ma być zawarte w patchu a te, od kiedy pamiętam, są darmowe.
  21. Zaufaj mi jeśli Diablo 3 będzie wiało nudą po kilku godzinach, będę pierwszym lecącym do USA dżihadować siedzibę Blizzarda :P.
  22. Tak i tutaj mogę się po części zgodzić. W sensie za późno się trochę za to D3 zabrali. Pomiędzy 1 a 2 było coś koło 5 lat odstępu (jeśli dobrze pamiętam), teraz mamy 12 :P. Ale jednak trzeba pamiętać, że nie jest to coś do czego Blizzard nas każdą swoją premierą nie przyzwyczajał :P.
  23. Zawartość gry dostępna dla graczy po osiagnięciu najwyższego poziomu. Niestety często gęsto (w WoWie o ile pamiętam niestety też) na samym początku olewana przez twórców. Każdy z nich żyje w przekonaniu, że mają dużo czasu zanim pierwsi gracze osiągną max lvl i to jest ich błąd.
  24. Tylko nigdy multi nie był w Diablo tak inwazyjny jak ma być w tej części. Ok ale nikt nikogo do używania AHu nie zmusza. Plus mam przeczucie, że samo bieganie z wypaśnymi itemami nie starczy jak człowiek nie będzie ogarniał swojej postaci i jej skilli. IMO właśnie fakt, że nie chcą wypuszczać trybu póki nie będą z niego zadowoleni świadczy o ich epickiej renomie. Bo jasne, mogliby odkładać premierę do czasu dopracowania PvP, ale niestety jak co drugi "gracz" zaczyna smarkać "jeszcze jedno przełożenie premiery i nie kupuję" to trzeba sięgnąć po drastyczne środki.
  25. Ou, bolesne. Nigdy się w BN 2.0 (niech będzie 0.2 :P) nie zagłębiałem szczerze mówiąc. Faktycznie skopsali tutaj sprawę.