Kapizak1

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1402
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kapizak1


  1. Miałem nadzieję, że Engel i Piechniczek oszczędzą nam tych swoich komentarzy, twitter wystarczy. Btw., to chyba jakaś ściema jest z tymi ich kontami. Szkoleniowiec Fulham przed finałem LE dzwoni do Engela, żeby nagrał mu mecz, a po porażce mu się żali? To samo robi Gianfranco Zola? Albo Piechniczek piszący, że woli gdy zwraca się do niego per Mistrzu. Można jakoś potwierdzić autentyczność tych kont? Bo z tego co tam czytam, to cała ta Wielka Trójca jest zbyt dobra, żeby prowadzić jakikolwiek klub. Dla nich trzeba by stworzyć jakąś ligę światową, każdy prowadziłby swoją klubową wersję PZPN, w której graliby najlepsi tego świata. A i to by im pewnie nie wystarczyło...


  2. Byłem w tamtym roku na ich koncercie na Open''erze. Tego opisać się nie da, po prostu trzeba tam być. Potrafią rozkręcić publikę i jeżeli koncert w Warszawie zagrają podobnie do tego z Gdyni to zazdroszczę posiadaczom biletu.


  3. Witam. W FM''a zacząłem grać niedawno, prowadzę Sporting CP, jest to mój pierwszy sezon z grą. Jest końcówka marca, prowadzę w tabeli z dziewięcioma punktami przewagi nad Porto i jedenastoma nad Benfiką (chociaż Ci ostatni długo utrzymywali się na pierwszym miejscu). Udało mi się dostać do ćwierćfinałów LM, pokonałem Real Madryt (sam nie wiem jak to zrobiłem, w meczu na wyjeździe wygrałem 1:0, a u siebie z mega defensywną formacją udało mi się wywalczyć remis, szczegóły na screenie), w pucharze Portugalii wygrałem z Benfiką w rzutach karnych, trzy dni później w lidze 3:0. Ogólnie nie jest źle, ale mam pewien problem. Zawodnicy często w sytuacjach, w których minęli obrońców i biegną skrzydłem, schodzą do środka boiska, po czym skręcają do narożnika i próbują dośrodkowywać. Najczęściej kończy się to rożnym, a takich sytuacji jest trochę. Albo często grają na dośrodkowania, mimo że mam jeden z najniższych zespołów w lidze i większość takich akcji kończy się wybiciem. Co z tym zrobić? Nie jestem jeszcze do końca obeznany w FM''ie, nie majstruję zbyt często w zaawansowanych taktykach.
    Z góry dzięki.
    PS: Większą część sezonu rozgrywam w ustawieniu 4-1-2-1-2 z dwoma pomocnikami w środku, rzadko gram ze skrzydłowymi.

    20100514155401


  4. To by mi do Realu nawet pasowało, bo u nich chyba bardziej liczy się kasa z zawodnika niż to jak gra. Co z tego, że jest w świetnej formie i gra super, skoro klub na nim nie zarabia? Lepiej wydać kilkadziesiąt milionów na jakieś nowe nazwisko, z którego będą przychody z koszulek...


  5. Oczywiście gol dla Chelsea ze spalonego, a jakżeby inaczej. Nie oglądam ich meczy, ale to chyba trzeci z rzędu, który widziałem i w którym gol padł ze spalonego. I jak normalnie śmieszą mnie teorie spiskowe o korupcji, tak teraz...
    Nie próbuję usprawiedliwiać MU, grali słabo w tym sezonie (z połową składu kontuzjowaną, w efekcie czego pomocnicy grali w obronnie to się nie dziwię), ale te cudowne bramki Chelsea to przesada.


  6. Dnia 09.05.2010 o 16:27, kitek0101 napisał:

    Tak. I czy rzeczywiście jest tak jak to opisałeś? ;)

    Troszkę tak jest ;] Nie wiem, może to przez mój namiot o ósmej już nie mogłem spać, ale chociażby w zeszłym roku koleś wstał ok. 15 i odkupił ode mnie bilecik na "ciepły prysznic" (te z gorącą wodą są płatne 3zł) za dyszkę, więc nie ma rzeczy niemożliwych. Ogólnie polecam pole namiotowe, zawsze można posiedzieć w dobrym towarzystwie, poznać nowych ludzi, pograć w namiocie Xboxa :P Wprawdzie nie ma co robić, zanim otworzą miasteczko festiwalowe o 16, ale lepsze to niż siedzenie samemu w hotelu. Można pojeść, popić, pograć, do plaży z pola namiotowego bliżej niż z miasta ;]

    Dnia 09.05.2010 o 16:27, kitek0101 napisał:

    Poza tym, że to nielegalne to spoko :P

    Nielegalne? Co roku na allegro jest pełno takich ogłoszeń, tuż przed festiwalem ceny są strasznie zawyżone. Jeżeli obsługa allegro takich aukcji nie usuwa, to nie wydaje mi się, żeby to było nielegalne. Bo co mogę zrobić, jeśli kupiłem bilet, a zdecydowałem się nie pojechać? Wyrzucić cztery stówy do kosza?
    Zresztą, koleżanka siostry odkupuje ode mnie bilet :)


  7. Dnia 09.05.2010 o 16:11, kitek0101 napisał:

    Ale jak to naprawdę wygląda? ;)

    Możesz sprecyzować? Chodzi Ci o to jak wygląda codzienność na polu namiotowym, czy jak?

    Dnia 09.05.2010 o 16:11, kitek0101 napisał:

    A więc zamierzasz stracić kasę, którą wydałeś na bilet? Czy go odsprzedajesz?

    Na pewno odsprzedam, nawet z zyskiem. Kupiłem bilet za 320zł (do któregoś stycznie bodajże tańsze są zawsze), a teraz stoją po 390zł. Jak już wszystkie z polem namiotowym wyprzedadzą, to wartość biletu podskoczy ;>
    Ale najlepszy z tego wszystkiego jest fakt, że calusieńki tydzień będę w domu sam :P


  8. Dnia 09.05.2010 o 15:53, kitek0101 napisał:

    A co do atmosfery - jesteś zdania, żeby w pełni ją poczuć należy spać na polu namiotowym
    czy niekoniecznie? ;)

    A to da się nie spać na polu namiotowym? :P
    Jest coś w tym. Budzisz się zlany potem o ósmej rano, bo w namiocie się tak nagrzało, że nie da się oddychać. Kolejka pod prysznice na godzinę przynajmniej, jak jest mało osób. Atmosfera super, nie ma kradzieży czy zdemolowanych namiotów, wszyscy uśmiechnięci i to jest najlepsze w tym wszystkim. Nocowanie w hotelu to nie to samo ;]
    Ja w tym roku raczej na Open''era nie zawitam, mimo że bilet mam od dawna. Nikt z kumpli nie jedzie, a samemu ze starszymi mi się nie uśmiecha. Wykonawcy dodatkowo nie zachwycają, bardziej mnie ciągnie na Coke Live, ale też nie ma z kim jechać :|


  9. Mam nadzieję, że nie. To jeden z niewielu klubów, których szczerze nienawidzę, obok Realu czy Liverpoolu.
    Nie ma też czego przesądzać, Manchester miał już kiedyś taką sytuację jak w tym sezonie. Zabrakło im jednak motywacji, bo w ostatniej kolejce drużyna prowadząca przegrała, a Manchester ostatni mecz odpuścił i również nie zdobył trzech punktów.
    Z drugiej strony, mam nadzieję, że ewentualna porażka da do zrozumienia sir Alexowi, że potrzebujemy wzmocnień. Z Drevniatovem pod nieobecność Rooneya nie ma co liczyć na grad goli. Oby Hernandez okazał się godnym zastępcą anglika.
    I, jak to ktoś już tu napisał, raz na jakiś czas trzeba dać innym wygrać, co by się w główkach nie poprzewracało ;]
    GLORY MAN UNITED!