Liqid

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    5759
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Liqid


  1. Pierwsza kolekcjonerka od czasów poprzedniego Wiedźmina zamówiona. I pomimo tego trendu by do większości EK dodawać figurki głównych bohaterów, dla mnie to pierwsza taka, nie licząc popiersia, a to stoi w pokoju i z marsowym wyrazem twarzy zbiera kurz (odczulany alergik na roztocza, pozdrawiam). Na obrazku wygląda fajnie, ale koszta jakie ze sobą owa przyjemnostka pociąga są naprawdę potężne i trochę doskwiera przez to brak jakiejś fajniejszej drobnicy, wzorem tych kości (w woreczku trzymam swój cały zestaw erpegowy) i monety z dwójki. Niekoniecznie zaraz na skalę Techlandu (dla przypomnienia: http://img6.gram.pl/20110808141918.jpg ), ale coś z universum byłoby wskazane, ot choćby kufel. Albo jakiś gnomi wynalazek potrafiący odpalić tę grę. Grabie żelazne.

    I nieco szkoda, że nie podtrzymali wątku kompatybilności dwóch poprzednich kolekcjonerek, jakaś nadstawka byłaby spoko ^^


  2. Dnia 27.03.2014 o 15:10, moonman napisał:

    Trochę lipa wyszła w tym roku. Nawet reklamowanych kostek nie dawali, chociaż obiecali
    (chyba, że w piątek - ja byłem od soboty 9:00).

    Kostek zgodnie z reklamą było bodaj 15 tysięcy. Pierwszego dnia ludu wbiło ponad 18kNd, do końca konwentu blisko 25kNd. I to już komentarz do niemal wszystkiego, bo nawet jeśli MTP ma jedną z lepszych infrastruktur w kraju, przy takim Pyrkonie trudno nie odczuć tłoków :P
    Niby targi motoryzacyjne miewają kilkukroć więcej gości, ale to ten typ gapia co w sobotę przed obiadem wejdzie, obejrzy w pół godziny całość - i wróci na schabowego. W porównaniu z takim PGA i tak było świetnie - tam trudno było się przebić gdziekolwiek, a i ludzie jakoś mniej wyluzowani, tu w dowolnym momencie było mnóstwo do robienia naraz i trudno wszystek ogarnąć (z prelekcji byłem prawie wyłącznie na swoich). A, że jakieś mniejsze kwasy były - no, owszem, bywa.


  3. Jako poznaniak i drugoerowicz zapraszam na następną edycję - wszelkie zasady prawidłowości wskazują, że odwiedzi nas wtedy niemal 50kNd (kiloNerdów - jednostka liczebności konwentowej) - liczcie i siebie na ten poczet ;)

    Tak przy okazji pochwalę się swoim strojem (a w galerii znacznie więcej takich ludziów):
    http://alternation.pl/pyrkon-2014,id,556,pg,612,konwenty.html#prettyPhoto[gallery]/625/
    http://alternation.pl/pyrkon-2014,id,556,pg,612,konwenty.html#prettyPhoto[gallery]/624/


  4. Wstęp to ściema, a raczej chytre wprowadzenie do zwrotu akcji - bohaterem nie będzie Geralt, wszak ten zbiera pieniądz i odjeżdża w nieznane (a wiele lat później umiera w wiadomy sposób). Protagonistą będzie tutaj sam

    Spoiler

    żupan, Albert Smulka

    - szachraj i pierwszej wody kombinator, łasy na tron królewski, atoli pierwej musi on awansem wyrwać się z tej gminy, nad którą coraz gęściej ulewy straszne się zbierają.
    Jak na moje - Zajdel murowany, a co tam - wręcz rumowany!


  5. My tu hejtu, hejtu na Sapkowskiego i "Sezon burz" - też uważam, że za wybór tego fragmentu ktoś powinien zostać wymazany z fantastycznej mapy Polski, bo ów pokazuje tylko, iż nabuzowany od przecinków styl mu pozostał (4 w tym zdaniu i rośnie, uszanowanko) - a ja na wczorajszej promocji w Empiku - otwarcie sklepu i -35% - kupiłem "Rękopis znaleziony w smoczej jaskini". Łasiłem się na to od dawna, a tu się jeszcze okazuje, że uzupełnione kilkoma zdaniami w 2011r., więc rozleniwienie i pijaństwo ASa od wydania "Żmiji" fałszem jest, bo chociażby sagę "Zmierzch" przeczytał (co tłumaczy nałóg) i opisał przy haśle o wampirach. A więc czego by o pisarzu nie powiedzieć (a mogę wiele, jestem z Poznania), wiedzę literacką ma, jakiej my przy najśmielszych cudach medycyny nie dogonimy - a wszystko przez cuda Internetu :( Co nie zmienia faktu, że fabularnie pierwszych opowiadań o Wiedźminie nie dogoni, na pewno nie Idrami, irydami ani Irtykami.

    Co do Sagi Martina - również rozpocząłem "Ucztę..." i brak pewnej postaci mnie zasmucił

    Spoiler

    (oczywiście chodzi o Dany, Tyrion do piachu)

    , co innego za to śmiechło. Rozdział pierwszy - Prolog, drugi - Prorok. Nie wiem, jak dalej, ale na moje może to być jakiś
    Spoiler

    Prokop *rimshots and flies away*



  6. Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    Może i znają [ choć wątpię ;-P ] ale nie każdy oglądał. ;-PP

    Wśród moich znajomych jest akurat dosyć popularny, zresztą viral zrobił swoje i każdy zainteresowany gatunkiem nawet jeśli nie widział, to wie o co się rozchodzi.

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    otwarte zakończenie,

    Oby po Elizjum reżyser zajął się kontynuacją, bo zakończenie dało jej naprawdę spory potencjał.

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    nad wyraz realistycznymi realiami jak na sci-fi,

    Dopóki nie dochodzimy do motywu

    Spoiler

    z przemianą :D

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    Nie przeczę że jest to w dużej mierze [ choć imo nie w większości ] akcyjniak

    Czyli mniej więcej od sceny

    Spoiler

    przyjęcia urodzinowego

    . Nie twierdzę, że przyspieszenie tempa psuje ten film, ino klimat zmienia diametralnie.

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    Iron Sky? Te naziole? Hmmm ... myślałem, że szukasz mniej lub bardziej poważnego kina

    Przede wszystkiego z tematyką podróży kosmicznych, a że ten jest poryty

    Spoiler

    np. Stacja Mir lecąca na Księżyc

    , to dla mnie zaleta. Zawsze dobrze mieć klina na takie Solaris.

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    Sucker Punch

    Film dla fetyszystów, ładny, choć bardzo głupi. Nie, by wymagać od niego mądrości, po prostu taka jego natura ^^

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    rozczarowanie gdy obejrzałem MN. Ale ... trzeba było to i owo przeczytać, przemyśleć, obejrzeć raz jeszcze

    Ja właśnie oglądałem tylko raz, w kinie (długość filmu odrzuciła mnie póki co przed powtarzaniem), więc może faktycznie tak jest.

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    naprawdę rzetelny choć na swój sposób oryginalny film science fiction

    IMHO typowa rozprawa na temat predestynacji, ale pewnie nie pamiętam wszystkich wątków.

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    I bardzo odpowiedni do oglądania we dwoje. ^^

    Prawda, choć w tej kategorii u mnie wygrywa Hellboy: Złota armia ;)

    @Nagaroth

    Dnia 19.08.2013 o 17:54, Tyler_D napisał:

    - Sunshine, bardzo fajny film, jeden główny element fabuły jest mocno naciągany

    Czyli po polsku "W stronę słońca", kilka postów wyżej o tym już gadaliśmy :P

    @kerkas
    Niezastąpiony :D


  7. Dnia 18.08.2013 o 23:32, ThimGrim napisał:

    Spoko. Później opatulają się folią, nabierają powietrza i przelatują przez próżnię z jednego statku na drugi.

    Motyw z wystawianiem się na światło słoneczne też był tutaj niezgorszy. Mniejsza o to, że znowu niekonsekwentny. Gdyby ten film miał trochę więcej absurdu, byłby genialny (albo tak zły jak 2012). Tak pozostaje quasi-naukowym średniakiem.

    Dnia 18.08.2013 o 23:32, ThimGrim napisał:

    Zresztą w tym filmie co się jądro Ziemi zatrzymało, też je atomówkami rozkręcali. Tak się to po prostu robi.

    Po tym najłatwiej poznać, kiedy film robiła ''Murrica :D

    @win00
    Ok, masz mnie - zrobię Firefly w tym tygodniu.


  8. Dnia 18.08.2013 o 22:35, windows00 napisał:

    Firefly nie jest tasiemcem ;(

    Akurat miałem tego świadomość, ale zapisałem to sobie we łbie jako nowego Battlestara, więc raczej zacznę od niego. Choć z drugiej strony warto się przekonać o co chodzi z tymi Browncoatsami.

    Dnia 18.08.2013 o 22:35, windows00 napisał:

    2001: A Space Odyssey (2001: Odyseja kosmiczna), reż. Stanley Kubrick, 1968

    Obejrzeć ten film bez przeczytania książki to trochę bida, o czym się sam przekonałem. Nie wiem czy ktokolwiek bez niej pojął o co chodzi w zakończeniu :D

    A właśnie, było o W stronę słońca - zakończenie Odysei 2010 jest równie pokręcone. Chociaż pod względem fizyki - jeszcze bardziej bluźniercze...

    Dnia 18.08.2013 o 22:35, windows00 napisał:

    Gattaca (Gattaca - szok przyszłości)

    Dodane, dzięki

    Dnia 18.08.2013 o 22:35, windows00 napisał:

    Moonraker, reż. Lewis Gilbert, 1979 - orry, musiałem :D

    Buźka :''''(


  9. Dnia 18.08.2013 o 22:16, Tyler_D napisał:

    D9

    To akurat wszyscy znają :P Dobry film, ale dla mnie nic poza tym, sporo traci w momencie gdy staje się kolejnym akcyjniakiem. Paradokumentalny wstęp zobowiązywał do czego innego.

    Dnia 18.08.2013 o 22:16, Tyler_D napisał:

    Primer

    Ok, to przegapiłem, na filmwebie już zapisane.

    Z innych gatunkowych, które widziałem i mi się przypomniały - Iron Sky (jaka to perełka jest, aż dziwnie mocno niedoceniona w ocenach), Piąty Element i obie Odyseje Kosmiczne.

    Mr Nobody za to niezbyt pasuje do moich kryteriów - owszem, ma fragment na statku kosmicznym, ale to sprawa naprawdę na obrzeżach fabuły, która zresztą jest raczej pseudointeligentna niż jakaś mądra ^^


  10. Dnia 18.08.2013 o 21:51, Hubi_Koshi napisał:

    O_o Autor tego scenariusza chyba wyleciał z Liceum za pały z fizyki...

    Kuriozów tam jest więcej, a do fizyki dodałbym jeszcze biologię. Polecam do obejrzenia na nietrzeźwo, wtedy bywa śmiesznie. Co najlepsze ten film ma 2 zakończenia, oficjalne i alternatywne z dvd (spoko, taki spoiler to prawie żaden spoiler):

    Spoiler

    w pierwszym ten cudowny plan zadziałał i mamy roztopy nagromadzonego śniegu, w drugim Słońce nadal świeci, ale lód zalega grubą warstwą. Ktoś tutaj nie mógł się zdecydować :D



    @Tyler_D
    12 małp, Another Earth i stare planety małp dopisane. Co do Melancholii - nie mogłem przełknąć pierwszego pół godziny z tym całym ślubem, ale pewnie jeszcze dam szansę.


  11. Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

    Europa Report

    Pierwsze słyszę, dodaję do listy.

    Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

    Moon

    To znam, naprawdę dobry scenariusz i ascetyczne wykonanie - oby więcej takiego kina.

    Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

    Autostopem przez galaktykę

    Oglądałem dawno temu, nim obejrzę jeszcze raz będę musiał odszukać książkę :D

    Dnia 18.08.2013 o 21:26, Kraju napisał:

    Halo 4: Forward Unto Dawn

    Xboxa nigdy nie miałem i to uniwersum jest mi dosyć obojętne, ale może kiedyś.

    @Hubi_Koshi
    Okej, zapisane, chociaż opis kojarzy się z wywołującym u mnie dziwne wspomnienia "W stronę słońca", jaki to poryty film był...


  12. Dnia 14.08.2013 o 00:03, simprez napisał:

    A teraz sama papka leci...

    Nieprawda, mamy przecież bardzo dużo wartościowych filmów z kotami! Jak choćby ten, o którym zapomniałem w poprzednim poście: http://www.youtube.com/watch?v=vEg4SEch27w

    A gdyby kogoś interesowało ustawienie hodorowania (takie nowe lepsze jodłowanie) na dzwonek w telefonie - sam rozważam - stąd można pobrać za darmo ^^ http://johnnycrowbar.bandcamp.com/album/a-sample-of-songs-and-ringtones


  13. Akurat wczoraj zacząłem czytać PLiO, bo do kolejnego sezonu zdecydowanie zbyt długo. Dochodzę teraz do wniosku, że Martin podświadomie wyczuł, że powstanie kiedyś coś takiego jak memy i tworzył pod to :D

    Z innych fajnostek:
    spoiler S3E9 https://vine.co/v/b3XZMHmxzxh - to oglądałem już setki razy, kocham ten zez <3
    http://www.youtube.com/watch?v=ZXSSBu9uKrM - trochę spóźniona ta parodia Gotye, ale ma potencjał
    http://www.youtube.com/watch?v=7KocHhWTwMw - esencja czytania Martina :D
    http://www.youtube.com/watch?v=DY6dvlMfntw - School of Thrones, Stannis jako nastolatek, wtf?