holo

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    464
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez holo


  1. Dnia 30.09.2006 o 08:36, buras napisał:

    > Swego czasu to był na prawdę coś!
    He he ... No tak, moje pentium 120, podniosło się na 140 ... to już też nie było źle :)
    Ale sam przyznasz, iż w porównaniu np z Celeronem 300A który szedł na 500 MHz (i wyżej), lub
    pentiumem 3 600 MHz, który do tej pory działa na bodajże 933 MHz u mnie w firmie, to nie są
    żadne rewelacyjne wyniki ...
    Po prostu, pierwsze pentiumy nie kręciły się rewelacyjnie ... Choć takie niewielkie skoki,
    na tamte czasy to faktycznie było coś ...


    166 przewalone na 220 - to niemal 40% więcej. To chyba wcale nie taki mały skok!


  2. Dnia 25.09.2006 o 20:45, Vaxinar napisał:

    > Powiem jedno: Oni wszyscy są siebie warci... Zarówno PIS, SO, LPR jak i PO oraz SLD!
    > Wszyscy już byli, wszyscy rządzili, wszyscy zawiedli...

    Kiedy PO rządziło ?

    Ludzie z PO jak zapewne pamiętasz zasiadali w koalicji z AWS chociażby (jako UW)...
    A,że dzisiaj zowią się PO to inna bajka... Wolał bym jak powiedział Stańczyk przy Hołdzie Pruskim aby zmienili dusze, a nie płaszcze...


  3. Mam 30 lvl. Właśnie wlazłem do 3 aktu - dżungla w Ameryce Pd. Zupełnie nie rozumiem zarzutów do gry, że ma cienką grafikę - ten poziom na prawdę powala (zwłaszcza, gdy wziąść pod uwagę wymagania sprzętowe gry)...
    Gierka z godziny na godzinę coraz bardziej wciąga!


  4. Dnia 13.09.2006 o 19:25, Chester001 napisał:

    też to mam a jak zrobić aby była aktywna?

    Klikasz na ikonkę z prawej strony interfejsu - pierwsza w dolnym rzędzie na dole (na ikonce 3 kólka ze zdolnościami). Na ekranie pojawiają Ci się dostępne możliwości w trzech kategoriach - ofensywne, defensywne i inne. Obecnie aktywne zdolności są podświetlone na zielono...
    Tak na marginesie polecam wszystkim zdolność wir czy młynek (nie pamiętam dokładnie nazwy) śmierci - na prawdę wymiata gdy otoczy cię horda wrogów :)


  5. Dnia 16.06.2006 o 20:06, hans olo napisał:

    Wielkie trio: Interplay, Black Isle, Bioware - wiadomo za co:)

    Oj wiadomo, wiadomo! Mam tylko nadzieję, że nie pozwolą się dogonić konkurencji ;-)
    Choć nie wszyscy z tego grona mają się dobrze (jeśli idzie o finanse).
    Ale, faktycznie Rulezzzzz!


  6. Dnia 10.09.2006 o 14:12, Tomek1990 napisał:

    mniejsze ceny w sklepach, bo aktualnie części rzeczy nie oplaca sie kupywac lub wrzucac do
    tygla przemian z uwagi na ich cenę.

    Lub mniejsze ceny napraw i przemian. We Fraterze musisz zbierać wszystko co się trafi i opylać - bo kasy jest na prawdę mało.
    Co do łatki - to im prędzej wyjdzie tym lepiej, bo te "fatal zawiasy" strasznie frustrują i zniechęcają do gry, a ta mimo pewnych niedociągnięć jest całkiem przyjemna.
    U mnie (tak nawiasem mówiąc) po jednym z zawiasów system uruchomił się bez obrazu (czarny ekran, jedynie kursor był widoczny) pomogło dopiero przywrócenie systemu sprzed kilku dni :( A to już nie nastraja zbyt optymistycznie do czegoś co się zwie optymalizacją i stabilnością gry...


  7. Dnia 10.09.2006 o 14:00, PsychoMan napisał:

    Ja nie porownuję wczasow w Egipcie do piratow tylko do oryginałow, przeczytaj uważnie. Chodzi
    mi o to że gry to towar luksusowy, można bez nich żyć.

    No spox. Chodziło mi o to, że do Egiptu bez kasy nie masz szans pojechać (drukowany bilet czy kasa nie wchodzi w rachubę :)), a jak ktoś chce pograć w "wersję ekonomiczną" gry - to nie ma z tym żadnego problemu (lub jest niewielki)...


  8. Dnia 10.09.2006 o 13:41, Hegemon napisał:

    Masz troche racji, ale Twoje porownanie z praca na czarno i buleczkami nie jest lepsze od porownania
    z wczasami - bo jesc kazdy musi, a grac nie. Problemem numer jeden jest tak naprawde bezkarnosc
    piractwa.

    Chodziło mi raczej o to, że świeże bułeczki są wszędzie i nikt tak na prawdę ich nie pilnuje, a wygłodniałych jest cała masa. Pokusa wielka, a ryzyko prawie żadne... :/


  9. Spox. Ja uważam podobnie. Kupuję tylko oryginały (XKN, KK, gierki z gazet, raz na rok premiery - HV). Sprzęta mam trochę przestarzałego (Athlon 2200, GB Ram, R 9800 Pro) w związku z czym nowości i tak nie chodziły by płynnie - i w ten sposób wilk syty i owca cała... (podobnie jak mój portfel)...
    Ale, porównywanie pirackich gierek do wczasów w Egipcie jest trochę mało skuteczne - bo na gapę raczej tam nie pojedziesz, a piraty są co tu dużo mówić na wyciągnięcie ręki. I tu leży sedno problemu. Problem wygląda podobnie jak z pracą na czarno - gdy ludzie czasem stają przed wyborem pracować tak lub wcale. A syty głodnemu raczej nie przepowie -nie jedz bo cię nie stać (gdy świeże bułeczki leżą na każdym kroku porozrzucane po necie lub w "archiwach kumpli")...
    Jeszcze raz podkreślam (by nikt sobie nie pomyślał) - nie popieram piractwa i sam nie piracę...