Feniks

Zwykłą prowokacja to byłą. Pewnie lewe konto ktoś założył. Przynajmniej widać, że moderatorzy szybko działają ;)

Takie zdjęcia robione 2 dni temu, na rodzinnej imprezie (a więc nie było szansy, ani ochoty żeby coś poustawiać). No napewno nie są to dzieła sztuki, ale wydaje mi się, że wyszły całkiem fajnie. W sumie sprawdzałem jak działa supermakro wraz z błyskiem, a efekt możecie ocenić sami.

Mam problem. Dziwny trochę. Grał ktoś z was w Scrapland ? Ja przedwczoraj sobie zainstalowałem (wersja z CDA) powłączałem wszystko na maxa (w końcu nie po to wydałem tyle forsy żeby mieć problemy z grafiką). Wszystko fajnie działało, przez jakieś 15 minut. Potem brzęczek zaczął wyc w niebogłosy (taki ciągły pisk). Najpierw nie wiedziałem co się dzieje. Po chwili źródło dźwięku zlokalizowałem jako brzęczek. Przestało piszczeć chwilę po tym jak się przełączyłem do Windowsa. Wróciłem spowrotem do gry, 5 minut nie minęło i znowu pisk. I tak kilka razy. Po drugim razie sprawdziłem co to może być. Po przełączeniu się do Windowsa sprawdziłem temperatury (swoją drogą każdy program pokazuje co innego). W każdym razie sterowniki z karty graficznej wskazywaly wartosc 63 i spadalo gdy bylem pod windowsem natomiast Speed Fan pokazywal okolo 43. Dalem rady zaobserwować ze pisk byl gdy sterowniki wskazywalo 65 ponizej nie. Chwi,lowo pomagalo otwarcie obudowy, no ale to nei jest rozwiazanie na dluzsza mete (bo z otwarta obudowa w końcu tez zaczynal piskać) Dziwne jest to, że w innych grach nie piska i się nic tak nie nagrzewa (sprawdzałem dziś np. PsiOps też z CDA, niedawno przeszedłem całe Sudeki, wszystko na max detale i żadnych rewelacji dźwiękowych nie było) Czy wam zdażały się podobne efekty z tą grą? Ewentualnie jak moge się tego pozbyć, i czy napewno dobrze winę zwalam na temperaturę? Jakieś narzędzia diagnostyczne ? Dla wyjaśnienia Athlon 64 3000+, Galaxy GeForce 6600GT, 1024 MB Ram, to chbya wystarczy do zidentyfikowania problemu

Obiecałem zdjęcie a go nie dodałem :/ Nadrabiam zaległości

Może rzeczywiście opis tej klawiatury dałem niezbyt fortunny. Teraz daję zdjęcie więc może łatwiej będzie wam doradzić coś podobnego (no przedewszystkim, żeby była tak rozłożona na 2 części). I rzeczywiscie trochę szkoda mi tą klawiaturę wymieniać, bo póki co działa bez zarzutów, no ale jak mówię jest brudna (tyle co ją przeczyszcze z zewnątrz, nigdy jej nie rozbierałem, ani klawiszy nie wyciągałem żeby miedzy nimi wyczyscić, gdybyście widzieli jaka warstwa brudu pod klawiszami jest) i strasznie głośna w porównaniu z tym co dziś można kupić (i ta głośność mnie powoli drażni, szczególnie gdy w nocy siedzę i coś piszę i klupanie w klawiaturę słychać w całym mieszkaniu). A zaproponowana myszka rzeczywiście wygląda na porządną (i by mi się ładnie komponowała z resztą sprzętu), no ale cena to jest raczej zaporowa. Jeszcze się jej przyjrzę, ale proszę o dalsze propozycje jak ktoś ma.

Ja mam takie nietypowe może trochę pytanie, bo pewnie mało kto o to pyta (a to w końcu też ważny komponent komputera) Otóż wypadałoby mi zmienić klawiaturę i mysz. Klawiatura sprawuje się ciągle świetnie, ale ma juz chyba ponad 8 lat i jest strasznie brudna i głośna. Mysz natomiast aktualna ma dziwne odchyły i czasem kursor sam od siebie zaczyna się przesuwać po ekranie (zwykle w lewo). Zastanawiam się czy można teraz kupić jeszcze klawiatury dzielone (pomiedzy T i Y, idzie linia i klawisze są lekko pod kątem względem siebie, dzięki czemu łatwiej się pisze, nie trzeba tak nadgarstkó blisko siebie trzymać). Otóż ta moja jest podzielona a teraz w sklepach widuję wszystkie w całości (i takie malutkie, a strasznie mi się na takich niewygodnie pisze, np na uczelni). Dlatego prosiłbym o zaproponowanie jakigoś modelu, najlepiej podzielonego, nie za małego, z miękko i cicho chodzącymi klawiszami i do tego najlepiej czarna (będzie mi pod kolor reszty sprzętu pasować). Co do myszki no to jakaś optyczna z klawiszami pod kciukiem i rolką, też czarna i raczej z kabelkiem (nie chcę się stresować, że mi nagle baterii braknie). No i słusznych rozmiarów, nie chcę myszki o którą będę się bał, że mi gdzieś miedzy palcami się zapodzieje. Kolor też raczej czarny. Na każdy z tych sprzętów był bym w stanie wydać do 100 zł (no chyba że byście zaproponowali coś super w wyższej cenie). Sam, co do myszek to tak chętnie spoglądam na Razory, ale ta cena mnie dobija.

Powinno ruszyć bez problemów, choć ten RAM może sprawiać kłopoty podczas dłuższej gry. Ja grałem w tych Herosów na PIII 650 GeForce2 MX ale RAMu maiałem 384MB i podczas dłuższej gry tak mulił dyskiem, że ciężko było. Pozatym gra działała bez problemów.

Na chwile obecna (trezeba wziąść poprawkę na to (ktora jest godzina) wychodzi mi ze do punktu A również gołębie dolatują co 3 minuty (co chyba nawet jest logiczne, ale weź pod uwagę o której myśle) Co do prędkości wzajemnej, póki co wychodzi mi, że jest zależna od odległości pomiędzy a i b a to mi nie bardoz się juz podoba. Jak będę miał czas to postaram się to dokładniej zrobić i umieścić wynik i obliczenia.

Nie mogą w tym zadaniu bo nei spełnią założeeń, czyli suma ich kwadratów nie wyniesie 56 (a bedzie to chyba 200)

Skor chcesz wzory to sobie zapisz tak: a=2n b=2n+2 c=2n+4 a^2+b^2+C^2=56 (2n)^2+(2n+2)^2+(2n+4)^2=56 jak to wyliczysz to wyjdzie n1=1 (czyli a=2, b=4, c=6) n2=-3 (czyli a=-6, b=-4, c=-2)

Po pierwsze to ta dioda podpieta pod 12 V musiałaby być przez jakiś rezystor bo ją spalisz (standardowe diody LED są na 5V, no chyba że jakąś specjalną diodę byś miał). A przełączniki to chyba jakoś sprzężone by musiały być i automatycznie zmiana jednego zmieniała by drugi, bo tak to trochę nie ma sensu (a w sumie to ma ale więcej przełączania). Zapewne dało by się to lepiej zrobić (na jednym przełączniku, ale jakoś teraz nie mam głowy, żeby kombinować. Jakby trza było to napisz, to się najwyżej pomyśli jakoś (choć póki co specjalistą jeszcze nie jestem w tych sprawach ;))

Może złe podłączenie do karty ? Mi się zdarza, że monitor się wyłączy gdy coś w kablach rusze i styku braknie.

Zna ktoś jakiegoś freewerowego firewalla (dobrego oczywiście) z możliwościa udostępniania łącza internetowego? Kerio jest frewerowy i darmowy, ale niestety opcja udostępniania łącza po 30 dniach się wyłącza (więc trzeba kupić bądź...) Ja w kązdym razie szukam czegoś freewerowego

To jeszcze raz ja z moimi sieciowymi problemami. Jak zapewne coniektórzy pamiętają, nie działał mi internet udostępniany na drugim domowym komputerze (udostepniam głowne łącze z głównego komputera, gdzie wszystko pięknie działa). Prosiłem tu o rady, wiele dostałem ale nic nie pomagało. Dziś znalazłem chwile czasu i sformatowałem dysk na głównym komputerze. Udostępniłem połączenie, uruchomiłem drugi komputer (najpierw na wszelki wypadekj jeszcze tam sieciówke odinstalowałem) i... I figa z makiem. Dokładnie to samo. Znaczy się połączenie między komputerami jest (mogę przesyłać pliki), pingi chodzą na zewnątrz (po adresach a nie po samych ip), ale wszystkie usługi typu www, gg i inne nie działają. Próbowałem się z tamtego komputera również łączyć z serwerem ftp. Połączył się, zalogował na serwer, ale zatrzymał się przy wysłaniu polecenia LIST (chodzi chyba o pobranie drzewa katalogów, używałem WinComandera i obserwowałem gdzie się zatrzymało). Wykluczyłem również możliwość złego skonfigurowania tamtego komputera (a konkretnie Windowsa), gdyż uruchomiłem komputer z płytkowej dystrybucji Linuxa (Knopix, wystarczy płytka nie trzeba instalować, używam zwykle, żeby sprawdzić czy problemy z netem to wina windowsa czy sieci). Oczywiście pod Linuksem dokładnie ta sama sytuacja. WWW nie chodzi, a pingi i owszem (przypominam że po adresach, żeby mi ktoś znowu nie mówił o problemach z DNS''em). Wychodzi na to, że straciłem dziś niepotrzebnie 3 godziny :/ Ale w związku z tym mam znów pytanie. Czy ktoś widząc nowe fakty jest w stanie mi jakoś pomóc? Teraz myślałem, żeby spróbować udostępnić połączenie za pomocą Linuxa (choćby tej wersji płytkowej) i sprawdzić co będzie, ale nie mam pojęcia jak. Jakieś rady dla niezbyt obcykanego z tym systemem? Sprawdziłem też regulamin sieci i jest w nim napisane jedynie, że nie wolno udostępniać internetu osobom trzecim (więc mi jako, że wszystko zostaje w rodzinie nie powinni zabronić, pozatym już mówiłem, że kolega ma długo w ten sposób udostępnianie ustawione, byli nawet u niego w domu, widzieli i się nie przyczepili). Zastanawiam się jednak, czy napewno mi nie zablokowali, zakładając, że jak nagle zacząłem udostępniać net to odrazu udostępniam komuś obcemu (no ale chyba by mnie poinformowali). Pytanie moje brzmi więc, jak mógłbym to sprawdzić? Zawsze zanim zadzwonię do admina sprawdzam wszystko na 100% czy to aby nie moja wina, aby potem móc mu z satysfakcją powiedzieć, że to ich wina (a nie tak jak zawsze podejrzewa, użytkownika). Jeśli byłbym pewien, że mi coś blokuje, to bym do niego bił od razu (szczególnie, że dziś przeczytałem dokładnie regulamin i wiem, że wolno mi udostępniać internet na drugi komputer w domu).

Dziwi mnie ta wasza kłótnia. Ja powiem, że dziewczyna jest tu niczemu niewinna (no jeśli chodzi o wywołanie afery). Miała marzenie pokazać się w Playboy''u (trochę dziwne, no ale mogła, dużo dziewczyn chce być modelkami, a taka sesja tylko zwiększa ich atrakcyjnosć na rynku). I to właśnie wykorzystali spece od marketingu tego magazynu. Napewno przewidzieli dokładnie co się będzie działo, szkoła rezerwowa była dawno zaklepana, a teraz przynajmniej sprzedał im się calutki nakład. Ona jest jeszczę młoda, pewnie nie przemyślała tego do porządku. Ważne było dla niej, że się będzie się o niej mówić. Jedni zyskują to występując w realityshowach i innych, a ona pozowała nago, w miesięczniku dla panów. A co do mojego zdania w sprawie reakcji szkoły. Powinna dostać nagane i tyle (w końcu w każdym statucie, kary są zróżnicowane, można oczywiscie przeskoczyć kilka stopni, ale jeśli wcześniej nie broiła, to nagana przed całą szkołą by wystarczyła). Z drugiej strony jak już mówiłem, może miała dodatkowo zasugerowane, przez speców od marketingu, że jak tylko usłyszy najdrobniejszą sugestie o odejściu ze szkoły to ma się z tamtąd wynosić a oni się już resztą zajmą (i jeszcze premie dostanie). Bo co by tu nie mówić odeszła na własną prośbę (dyrektor nawet twierdzi, że nie skończył z nią rozmawiać, bo jak tylko usłyszała zdanie o szukaniu szkoły, to poszła do sekretariatu po papiery). Teraz maturę pewnie zda (jeśli sie do niej wcześniej przygotowywała odpowiednio), głośno o niej było, więc może robić karierę w showbiznesie. Co do jej urody, widziałem tylko jedno jej zdjęcie (w pełni ubrane), i wydała mi się na nim bardzo normalną miłą dziewczyną (no i jescze ta okłądka pokazywana we wszystkoch telewizjach, ale na niej jest nie podobna do tego zdjęcia które widziałem na onecie). Założe się, że nikt z nas by jej nie poznał, nawet gdyby na kogoś wpadła z wielkim hukiem. Co do jej przyszłości rodzinnej. O to bym się nie martwił. Jest wielu takich co by chcieli się pochwalić, że mają dziewczynę która pozowała do Playboya. Jeśli nie jest zwykłą słodką idiotką to sobie poradzi i na całej aferze wyjdzie z wielkim plusem. W przeciwnym razie wszyscy o niej niedługo zapomnimy a ona wróci do zwykłego szarego życia. A afera będzie jednym z epizodów jej życia którym w przyszłości albo będzie się chwalić, albo starać zapomnieć. Tego nei wiemy, bo chyba nikt z nas jej nie zna.

Ludziom tak. I takie coś o ile jestem dobrze zorientowany to jest już w wielu krajach (chyba nawet w Polsce). To przedewszystkim wyszło z tego, że teraz aparaty można mieć w telefonach i robić ludziom zdjęcia pod prysznicem na basenie, słyszałem o jakimś przypadku, że ktoś tam robił na basenie małym dziewczynkom zdjęcia (była chyba sprawa o pedofilie) i takie tam (sporo aparatów w telefonach, ma teraz zablokowane wyłączenie dźwięku podczas robienia zdjęcia, żeby ludzie wiedzieli, że ktoś mógł im zdjęcie zrobić, normalny aparat trochę trudniej ukryć). Więc robiąc obcym ludziom zdjęcia bez ostrzeżenia to trza uważać, bo można mieć kłopoty. A co do twoich zdjęć to ich tak na bieżąco nie komentuję, ale sa bardzo fajne. Ja osobiście teraz tylko czekam na wiosnę i lato, żebym mógł wychodzić na spacery nie zamarzając i popstrykać jakieś zdjęcia. Gdy będę miał coś fajnego to się napewno pochwalę.

A można prosić o informacje jak można to wykryć. A co do sprawy to dostrzegłem właśnie coś nowego. Otóż na tamtym komputerze antywirus Avast nie może się zaaktualizować i wyświetlił informację: Nie można połączyć z download39.avast.com (unknown: 80) Zwykle jak nie mam netu to pisze, że nie otrzymał odpowiedzi czy coś. Wydaje mi się, że te unknown 80 może jakoś naprowadzić tylko nie wiem na co.

Dzięki za pomoc z konfiguracją, ale nic to nie dało. Poustawiałem ręcznie a strony jak nie chodziły tak nie chodzą (tylko pingi nawet po adresach). Z tą zaporą to rzeczywiście, załączyła mi się znowu ta windowsowa, chyba jak przeinstalowywałem karty sieciowe i nie wiedziałem skąd sie ta kłódeczka wzieła, no ale wyłączyłem i tak jak było, tyle że nic to nie dało. Co do umowy z providerem. Nie pamiętam czy udostępnianie połączenia w domu jest zabronione (chyba za niedługo poszukam umowy) bo internet mam od dawna już. Wiem tylko, że jeśli chciałbym mieć 2 zewnętrzne IP to musze doplacać trochę za pociągnięcie kolejnego gniazdka. Natomiast co do udostępniania, to wątpie, żeby się czepiali. Po pierwsze to nie bardzo wiem jak można to wykryć, no a po drugie kolega ma już w ten sam sposób komputery połączone od grubo ponad roku i sie nie czepili (dokładnie ta sama sieć). Póki co kombinuje dalje i czekam na kolejne propozycje.

Komputery oba przeskanowałem. Czyściutkie. Co do recznej konfiguracji to bym chętnie spróbował, ale nie wiem jak się za to zabrać (nawet nie wiem gdzie bym musiał wejść, żeby to ustawiać, bo windows nie jest zbyt chętny, żeby takie sprawy pokazywać oficjalnie). Na tym drugim pisze, że się łączy przez mój (nie ma tam niczego od tepsy, mój komputer tez się przez tepse nie łączy). Konkretnie to wygląda tak, że jak wejdę w właściwości Mojego miejsca sieciowego na tym drugim komputerze, to mam napisane połączenie lokalne z karty sieciowej i jeszcze jedna ikonka chyba się nazywa łącze na Feniks (teraz nie pamiętam). W każdym razie jak oglądam Stan to pokazuje taki ładny obrazek że internet idzie przez mój komputer do tamtego. A z tym połączeniem lokalnym (z karty sieciowej) jest jeszcze taka sprawa, której wcześniej chyba nie było (ale głowy nie dam), że pisze połączono z zaporą i jest taka mała żółta kłodeczka w ikonce. Jeden kolega który tak samo udostępnia net w tej samej sieci powiedział, że dobrze, że jest tak, ale mi jaoś nie daje to spokoju, bo wydaje mi się, że wcześniej tego nie było. A no i teraz sprawdziłęm, że na moim komputerze też przy wszystkich połączeniach jest kłodeczka więc może nie zwróciłem na to uwagi wcześniej. Wszędzie pisze z zaporą, a mimo to wydaje mi się, że wcześniej tego nei było.

Wiecie akurat za samo kliknięcie w link to się niewiele zyskuje (no może tylko podnosi treochę w statystykach). Dopiero zarejestrowanie nowego użytkownika poprzez ten link coś daje, ale te 5 złota chyba nie jest warte zachodu. Póki co nie zauważyłem czy ma się jakieś profity gdy twój "syn" działa w grze. No a korzyści z konta premium to sa przydatne jak ktoś ma czas siedzieć conajmniej 4 godziny dziennie i co 10 minut wchodzić i wysyłać stworka na polowanie (no chyba że ktoś sobie do tego zrobi nie bardzo legalny programik). Ja w każdym razie sobie pogrywam i moim postanowieniem jest nie wciągnąć się w tą grę za bardzo (tak jak miałem z RedDragonem czy OGame, w które już na szczęście nie gram), tylko pogrywać dla przyjemności i klikać gdy robię akurat co innego.

To też nie to bo pingi zwykle sprawdzam zabezpieczając się przed taką ewentualnością i wpisuje po prostu ping www.onet.pl i wszystko ładnie znajduje. I tym razem też tak robiłem i znajdował odpowiednie ip do podanych adresów, no a w przeglądarce po ip nic nie widział.

Znowu zwracam się do was z problemem (na poprzendi nikt niestety chyba nikt rozwiazania nie znalazl). Otóż od pewnego czasu mam w domu 2 komputery. Postanowiłem sobie udostępniać połączenie internetowe z jednego (głównego) na drugi. Wszystko ładnie zrobiłem, karty sieciowe kabelek, konfiguracja. Wsyzstko również pięknie działało. Aż tu dziś brat mi mówi, że internetu nie ma. Od wczoraj. No to idę sprawdzam. Internetu niby nie ma, to znaczy gg nie chodzi, Skype, www, no ale pingi śmiagąły aż miło. No trochę się zdziwiłem. Porobiłem wszystko, aby naprawić, to znaczy wyłaczałem, włączałem firewalle, w końcu przeinstalowałem sterowniki do kart sieciowych, na nowo połączenia i udostępnianie internetu skonfigurowałem i nic to nie pomogło. Pingi śmiagja ąż miło (nie ma jakichś większych opóźnienin w porównaniu z głównym komputerem gdzie wszystko ładnie działa, ale www gg i inen usługi leżą. Jakieś propozycje ?

U mnie (konkretnie to nie u mnie ale ja mam się tym problemem zająć), występuje taki problem. Od pewnego czasu komputer wiesza się bez uprzedzenia. Format niedawno robiony, ale niewiele pomogło. Wywiad środowiskowy pokazał, że problemy występują tylko wtedy gdy jest podłączona drukarka (i chyba nawet od momentu kupna problemy zaczęły występować). Nie wiem czy to dobry trop i czy oby na pewno tylko wtedy są te problemy, ale w tym czasie są najbardziej spektakuralne. Zwykle podczas drukowania komputer staje, druk też. Najgorzej jest gdy się drukuje zdjęcie formatu A4 a komp się w połowie drukowania zawiesi. No i ostatnio był problem podczas drukowania pitów, chyba 4 razy się powiesił podczas drukowania i raz podczas wypełniania formularzy (ale drukarka była włączona). Wiesza się nie tylko podczas drukowania, ale wydaje mi się, że tylko wtedy jak drukarka jest włączona. Urządzenie to, to konkretnie urządzenie wieofunkcyjne Epson DX 3800, zakupione w grudniu. Sterowniki zainstalowane, to te dostarczone przez producenta (Windows nie widzi problemów Win XP PRO SP2). O ile się nie mylę, jest to nowy model więc zastanawiam się czy może to być jakoś z tym związane (jakiś bug czy coś) i czy może wartałoby odezwać się do pomocy technicznej. Póki co testuję czy wiesza się komputer w ten sposób gdy urządzenie wyłączone. Jakieś rady ? Co jeszcze można sprawdzić, czy coś?

Gdyby ktoś się pochwalił, że jest wampirem to dał bym mu zarobić, no ale chwaliły się tylko wilkołaki. Gdyby ktoś zechciał byc wampirem, to zapraszam [...] Ja jestem dobry wampir i nie atakuję znienacka :)

Jak już tu powiedzieli H4 nie jest złe. Wg mnie tak mówią tylko zatwardziali fani H3 (którym pewnie na początku kompy nie były w stanie tej gry pociągnąć ;)), no i nie pograli dłużej w 4 część. A czy H3 jest lepsze. Tego też bym nie powiedział, raczej inne. Opierają sie na podobnych zasadach, ale pozmieniano kilka podsatawowych rzeczy (np, rozwój bohatera i możliwość jego uczestnictwa w walce). Jednym się to nie spodobało, innym spodobało. Ja osobiście zaczynałem od 2 części, potem grałem w 3, a na koniec w 4 i jakoś nigdy nie narzekałem (i też póki co nie wracałem do poprzednich części). Dopiero na forach przeczytałem, że niby część 3 jest najlepsza, a 4 do niczego co mnie trochę zdziwiło. Gry sa po prostu inne. I to samo będzie z 5 częścią, ale zatwardziali fani części 3 powiedzą że 5 jest do niczego i pewnie jescze stwierdzą, że jest gorsza od 4 bo się za bardzo "świeci". A ja pewnie będę grał w nią z taką samą satysfakcją jak we wszystkie poprzednie części i się będę śmiał z takich opini.