Adjatha

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4920
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Adjatha

  1. Niestety, neutralne karty to jednak coś bardziej uniwersalnego, a Dr Boom na siłę wciśnie się do każdego decku :P Chociaż trzeba przyznać, że Mal''Ganis jest świetny. Zoo oparte na demonach miało przed TGT trochę problemów na ladderze imo, ale teraz powinien mieć lepsze matchupy. Na chwilę obecną, wg mnie Antonidas. Rhonin wydaje się być za wolny jednak - jasne, jakieś fajne combo można potem wyczynić, ale za 8 many można położyć Ragnarosa i mieć od razu efekt widoczny ;) EDIT: Tak swoją drogą, losowość teraz potrafi być kosmiczna - gram sobie przeciwko magowi, rzucił dwóch spellslingerów, z pierwszego Lock and Load, z drugiego Thoughtsteal... Teraz nawet przeciwko szamanowi trzeba bronić się przed UTH :D
  2. Combo jest spoko. Noble Sacrifice -> Avenge -> Redemption (zbuffowany minion + dodatkowy minion), no i Competitive Spirit jest całkiem silny. Trafił mi się drugi raz taki deck - tym razem nie miałem odpowiedzi i konkretnie podkręciło mu stół, a do tego weszło mu to dwa razy w ciągu chyba trzech tur. Poskładał mnie. :P
  3. Swoją drogą - co myślisz o Mysterious Challenger i decku opartym na sekretach? Zastanawiałem się nad czymś w tym stylu, ale czysto teoretycznie - i spotkałem takiego przed chwilą :D W szóstej turze na stole pojawił się minion 6/6 i 4 sekrety w grze nagle :D Fakt, że miałem przewagę na stole (4 miniony) i Lightning Storm + Hex w ręku, więc generalnie nic mu z tego nie wyszło (a ostatni sekret, który się nie aktywował - competitive spirit - zabrałem później Kezanem :P który miał być na niesamowicie wkurzających a popularnych tempo magów, ale to inna bajka), ale posiadając jakikolwiek board (z nowym Murlokiem i tym minionem, który daje rekrutów na przykład) można trochę zaskoczyć :P Problem jest tylko taki, że same sekrety + challenger to jakieś 10 kart, więc trzeba z czegoś zrezygnować w stosunku do klasycznego mid-range paladyna.
  4. Niestety nie bardzo, jak wspominałem, czekam z dustem na stabilizację mety. Pograłem trochę nowym Shamanem - z Golemami, Tuskarrami i TB Valiantami. Do tego typowy mid-range: Zombie Chowy, Azure Drake, Fire Elementale, shamanowe removale... Plus Bloodlust :P nie byłem przekonany do decku samego w sobie, kontrola stołu to jedno, ale w pewnym momencie przewaga spada, card draw jest jaki jest niestety... Dlatego w momencie, w którym zaczyna się robić krucho, a jeszcze jest niezły board, mam niezły finisher. A jak boarda nie ma, to jak to u Shamana było wcześniej - powrót bywa trudny. Jak uznam że warto wydać więcej, to rozważę Mistcallera. Ale sukcesów w sumie na razie niewiele :P turlam się po wszystkich gwiazdkach r4 w tę i z powrotem. Control decki mnie bolą (głównie warrior, paru dragon priestów klepnąłem :P), aggro czasem potrafi zjeść jak mulligan jest marny. Ale generalnie bardzo spoko. ;)
  5. Oh :P Podejrzewam, że to tylko jakiś zbugowany komunikat, w sumie zdarzały się już wcześniej (hitem dla mnie jest info z nagrodą za questa typu ''wygraj klasą x'' po meczu kimś innym :D niestety gold nie wpada :P). Swoją drogą, taka rozkmina. Nie wiem, czy ktoś tu może jakoś potwierdzić/zaprzeczyć, no ale: Mam na arenie takie średnie wyniki (średnio wg hearthareny wychodzi mi 5 z hakiem wygranych na run), jakiś czas temu z braku golda postanowiłem odhaczyć tutoriale i zagrać darmowo na Ameryce. Rogue. 10-3. 375 golda (na EU tyle nie dostałem za 12-2 T_T). Legendarka w paczce, ale to pomijam :P Jakiś czas później z tego samego powodu spróbowałem znów. Magiem. Znów 10-3. Teraz odpaliłem kolejną jako szaman. 7-2 aktualnie. Trochę mało tego, żeby rzucać jakieś poważniejsze uwagi, ale mam wrażenie, czy na ameryce jest łatwiej (przynajmniej pod kątem aren)?
  6. Czemu? Zawsze to wygodniej jak spaść się nie da :P
  7. Opisy w sensie? To, jak karta działa, czy te teksty w kolekcji? Jeśli to pierwsze, to poprosiłbym jakiś przykład, jak drugie to powiedziałbym że kwestia gustu zapewne. No i część żartów jest nieprzetłumaczalna, więc nic dziwnego w sumie. @mati285 - omg... :D
  8. Łoooo... Okej, łapię, w HSa po polsku gra się dla elementów komediowych :D Wilfred Bombik i Zimnopaszcza rozłożyły mnie na łopatki, to już nawet przy Gromaszu Piekłoryczu dało się wytrzymać :D Dodatkowe punkty za Miażdżyciela Pustki (wut) i Śmiałka z Podmiasta :D
  9. Mi się udało wybrać 5 kart na arenie, a potem mój internet się zbuntował... Niby tylko na chwilę, ale wystarczyło do rozłączenia z bnetem. A powrót trwał... dłuuuuuuuugo... a do samego hsa trwa nadal... Cóż, może nie dziś :D Szczególnie że nie odkładałem wcale golda, więc nie mam ciśnienia na nowe karty. Poczekam aż meta się ustabilizuje trochę i zużyję swoje 3,5k pyłu. ^_^
  10. Ciężko o sprzeczne informacje gdy informacji nie ma... żadnych. No, może poza tym: https://twitter.com/BlizzardCSEU_EN/status/635792762198204416 Ale to nadal nic konkretnego.
  11. Raz się nie odpalił - może system załapał jakąś tymczasową głupawkę :P Hm, sam sobie go nie uruchomiłem, wyskoczyło z automatu, a że nie wiedziałem o co chodzi to nie chciałem tego przerywać. Chociaż w sumie nie wiem czy menu było, zazwyczaj nie obserwuję ekranu gdy wszystko się uruchamia. W każdym razie dzięki za odpowiedź. :)
  12. Szybkie pytanie: przy pierwszym dzisiaj uruchomieniu peceta zamiast pulpitu przywitało mnie "narzędzie do naprawy systemu podczas uruchomienia" (win7 pro 64). No i tych problemów szukał, szukał, długo szukał, w końcu uznał że naprawić nie może. Oczywiście gupi jestem i nie spisałem sobie co tam niby było źle. Jakieś Corrupt File bodajże. W każdym razie pc się wyłączył, uruchomiłem jeszcze raz, wszystko tym razem ok, system zaskoczył, winda działa, piszę sobie posta na forum. Niemniej jednak wolałbym żeby mnie coś takiego np. nie przywitało jutro albo za tydzień niespodziewanie i tu pytanie - co mogę zrobić żeby posprawdzać (póki się da :P) i naprawić potencjalne błędy? I czym? Podejrzewam że system i dysk w pierwszej kolejności, ale będę wdzięczny za konkrety i propozycje programów, z których będę mógł skorzystać.
  13. To nie musisz się nastawiać na rankedy, quick matche wystarczają do tego pewnie. Taka prawda, na siłę ich grać nie trzeba, zaoszczędzisz ludziom nerwów a sobie oszczędzisz czytania bluzgów :P Zależy od mapy głównie, trochę również od postaci. Widziałem na mapie z pająkami 3 osoby poruszające się między dwoma dolnymi liniami, czyszczące od razu fale minionów - albo przeciwnik zacznie robić to tak samo, albo powoli straci ammo w pushowanych wieżach. Ale to już zabawa pod gry drużynowe. Nie mam pojęcia, szczerze mówiąc nigdy nie korzystałem, nie czułem potrzeby. Po angielsku TempoStorm ma chyba jakieś opisy do map (a przynajmniej miał mieć) i różne inne poradniki. Well, to chyba najważniejsze. Osobiście wróciłem do lola, hots mnie wynudził, w kółko te same picki na rankedach (brak banów + taki sobie balans + mało postaci) i brak różnicy w poziomie gry na wyższych rangach mnie zniechęciły ostatecznie. Niestety konkurencja pod tym względem jest ciekawsza. ;)
  14. Czyli generalnie potwierdziłeś to co napisałem - przy czym imo jeden to za mało, bo możesz stracić dostęp do postaci. Ja nie mówię, że trzeba konkretnie postać X, bo ktoś na czacie płacze. Ale nagrałem się w to trochę, zaszedłem, powiedzmy, całkiem wysoko (przy czym rank w tej grze to kpina, więc nie ma się czym chwalić za bardzo). I nie ma bata, wygrywanie bez healera jest zdecydowanie bardziej skomplikowane i upierdliwe. Do tego aspekt psychologiczny - trzeba się z tym liczyć, większość traktuje grę bardzo, ale to bardzo poważnie, a do tego płacze przy każdej okazji. A gracze sobie często nie zdają sprawy z tego, jak duże znaczenie ma aspekt psychologiczny. Dalszej części nie komentuję, bo to już nie moja bajka. Nie wnikam w konkretne picki, nie wiem co i jak bardzo się zdążyło pozmieniać, ale Sylwia nerfów chyba nie dostała więc nadal jest broken op.
  15. Trudno. W HL musisz mieć pod ręką postać na każdą sytuację (oczywiście optymalnie - na początku wystarczy, jeśli jesteś w stanie zagrać na każdej pozycji). Picki wyglądają tak, że pierwszy gracz pierwszego teamu wybiera postać dla siebie, potem robi to dwóch graczy drugiej drużyny. I tak po dwóch na zmianę, na koniec ostatni gracz drugiego teamu bierze postać dla siebie. Generalnie zanim będzie Twoja kolej możesz ''zaznaczyć'' jaką postać chcesz wybrać. Ale, w przeciwieństwie do normalnych gier, nie ma mirrorów - jeśli przeciwnik coś wybierze, to już tym nie zagrasz. Jeśli więc czekasz na swój pick, to oczywiście możesz sobie coś wstępnie wybrać wcześniej, albo napisać na czacie jaką rolę chcesz. Przy czym musisz liczyć się z tym, że osoby wybierające wcześniej mogą to po prostu olać. Więc jeśli jesteś na końcu, Twój team nie ma supporta, a Ty nie masz żadnego do wyboru, to właśnie zmniejszyłeś szanse na wygraną o... sporo. Propozycja z 4 warriorami prawdopodobnie bierze się z tego, że często jest ich dwóch w drużynie. Czy to konieczne, nie wiem, nie sądzę (aczkolwiek porzuciłem tę marną i równie marnie zoptymalizowaną gierkę jakiś czas temu), ale warto być przygotowanym na różne sytuacje. Tassadar jako jedyny support też się nie sprawdzi, bo support z niego taki sobie (dlaczego nadal jest tak otagowany, tego nie wie nikt).
  16. Konieczne jest posiadanie Patronów, Berserkerów i Commanderów, na upartego żadna z pozostałych 24 kart w decku nie jest konieczna. Shield Slam jest warty rozważenia biorąc pod uwagę fakt, że większość patron decków korzysta z Shield Blocka.
  17. Hm, to zdanie sugeruje, że wymienione partie to nie populiści. Ciekawa sprawa :P
  18. To chyba powinno być podpisane szczegółowo (przynajmniej w wersji pecetowej jest): tak, na początku grając daną klasą odblokowujesz sobie kilka kart. Ofc wypadałoby to zrobić wszystkimi klasami. ;) Eee, ale to zawsze możesz robić. Tworząc własne talie masz do nich dostęp non stop, więc na bieżąco możesz wprowadzać nowe poprawki. Posiadasz 2 takie karty. W jednym decku możesz użyć maksymalnie dwóch kopii (wyjątek: legendarnych raz) jednej karty. Natomiast nie tracisz ich gdy stosujesz je w jakimś decku. Czyli gdybyś chciał do obu wpakować to samo to nie ma problemu - nadmiar można zamieniać na pył, który z kolei umożliwi Ci tworzenie kolejnych kart. Każda. Graj czym Ci się podoba. Na etapie poznawania zasad i mechaniki oraz zbierania kart to raczej nie ma większego znaczenia. Rozbudujesz kolekcję, może Ci wpadną jakieś naprawdę warte uwagi karty, będziesz mógł kombinować. Płacisz tylko za paczki, dokładnie tak samo jak te ''podstawowe'' (100g albo jakaś tam kasa, nie pamiętam nawet). Inną bajką są ''Solo Adventures'' - Curse of Naxxramas i Blackrock Mountain - tam odblokowujesz kolejne ''etapy'' (w postaci unikalnych bossów sterowanych przez AI), za ich przejście otrzymujesz karty (zawsze te same, więc masz pewność co dostaniesz). Kosztuje to jednak nieco więcej (700g za pojedyncze skrzydło, w obu przygodach jest ich łącznie chyba 10), ale w sumie warto, bo misje są niezłe, a i karty często godne uwagi.
  19. Drobny update co do nagród za rank - co 5 rang zmienia się skrzynia, ale pomiędzy pojedynczymi rangami nagroda też się poprawia, powyżej r5 również. Przykładowa nagroda za legend rank to 3 commony i epic, oczywiście złote. Za r5 2 commony, epic i 5 dustu. Podejrzewam, że jeśli ktoś ma większość kolekcji to go to nie rusza, ale dla mnie nawet te 50 dustu za jednego złotego commona więcej robi różnicę. ;) A wiadomo to stąd, że jeśli ktoś nie grał w tym miesiącu i zaloguje się teraz, to zostanie już potraktowany na nowych zasadach - jeśli gracie w innych regionach sporadycznie, to może ktoś z tego skorzysta. ;)
  20. Na arenie... Nie wiem. Jak przeżyje więcej niż turę, to znaczy że i tak miałeś przewagę, więc to takie ''win-more'' ;) A do tego się pod MCTecha wystawiasz :P Mana Tide, Vitality, Flametongue i Golem też mogą z tego wypaść :) W sumie fakt, wydaje mi się że Pyromancer zrobi robotę równie dobrze ;) ale generalnie na burżujsko można sobie pozwolić. Ale Acidmaw jest zdecydowanie za drogi i ma za słabe staty. Pół biedy że i tak wyciągasz karty (tak jak z miną w legendarce warriora) ^^ Zobaczymy. Na razie tego nie kupuję, ale jak komuś się będzie chciało kombinować i próbować to nie bronię :P
  21. https://tempostorm.com/hearthstone/decks/korean-mech-shaman Coś w tym stylu, chociaż ja u siebie mam np. jeden Doomhammer i nie używałem Loatheba. Wcześniej była popularniejsza wersja z Fel Reaverami i Boomem. Generalnie deck zabawny jeśli wszystko idzie zgodnie z planem, ilość finisherów i to, ile hp można zjechać znienacka robi wrażenie - jak dobrze idzie to prześciga się face decki, a control nie nadąża się bronić. Niestety ''jak dobrze idzie'' to takie 50/50... No dobra, ewidentny power creep w stosunku do Booty Bay Bodyguarda... ale tak serio - czy widzisz tą kartę w constructed? Bo ja nie. Jak na taunta ma jednak mało hp i każdy removal go zdejmie. Mniejsze miniony ze wsparciem pingów czy drobnego buffa tak samo. Hm, żyjący warunkowy Wild Growth, którego można zneutralizować. Fajna opcja, może do nieco szybszych decków Druida, ale Deathrattle generalnie resetuje sytuację. Niestety przez to ryzyko Ramp Druid nie skorzysta za bardzo jeśli straci tego miniona turę czy dwie po zagraniu go. Imo - interesujący pomysł. Głównie dlatego, że nie jest jednoznacznie silniejszy czy słabszy od WG, a co za tym idzie, daje więcej różnych opcji. No tak, lepszy healbot, ale raz że klasowy, dwa że też musi spełnić warunek. Zapowiada się spoko i pewnie znajdzie swoje miejsce w deckach, ale czy to naprawdę jest coś co podpada pod ''op''? Tu od razu pytanie - myślisz że często będą sytuacje, w których dodatkowa możliwość zadania 1 dmg za 2 many będzie aż tak ''op''? Jasne, można powiedzieć że w połączeniu z Maiden of the Lake, Fallen Hero i Justicar Truehart... Tylko to wszystko trzeba wyłożyć na stół, a do tego deck musiałby być na tym oparty, więc tego nie kupuję. I szacuję że combo wchodziłoby raz na minimum 30 meczy :P No te są mocne, fakt, podoba mi się idea stojąca za Shadow Fiendem, jestem ciekawy czy będzie popularny. Imo; Effigy, Competitive Spirit (generalnie nowe sekrety są spoko), Enter the Coliseum, Mysterious Challenger (jeśli będzie się dało sensownie złożyć deck z nim), Holy Champion (to mi podchodzi pod op trochę), Beneath the Grounds (w zależności od sytuacji i szczęścia co prawda), Varian Wrynn, Rhonin, Master Jouster (może nie op, ale ktoś znajdzie dla niego miejsce w decku). "Bane Sisters" są ok, ale nie przeceniałbym ich - pasują do Priesta co prawda, ale czy inne klasy też będą mogły na nich polegać? Jasne, gdy jest synergia wewnątrz to każda nowa karta ją wzmacnia, oczywiście. Ale imo nadal nie będzie silnego decku na nich opartego, bo tej synergii jest niewiele. Takie murloki mają więcej buffów między sobą. Są... średnie. Patrząc na staty, idealnie standardowe. Tyle, że jak ktoś to stwierdził gdzieś, w decku złożonym z 30 kart nie ma miejsca na te ''średnie''. Każda karta musi robić ''coś'', mieć coś wartego uwagi, żeby była konkretna sama w sobie.
  22. Mech daje radę - zaczynasz w miarę możliwości od szybkiego wrzucenia mechów na stół, kończysz Doomhammerem, Jenkinsem i masą bursta (lightning bolt, crackle, lava burst, optymalnie z totemem od spell power, no i rockbiter). Niestety marny card draw psuje szyki często, a jak się nie wystartuje wystarczająco szybko to jest kaplica. Dzisiaj też trafiłem (r8) na jakieś typowe midrange i tak szczerze mówiąc, przy nawale aggro może sobie dać radę. Ale to nadal ta sama sytuacja z drawem praktycznie. Które? No i trzeba brać pod uwagę całość - to nie są dwie nowe karty ;) To pchanie piratów do rogala imo mija się z celem, bo nadal opcji jest za mało na deck na nich oparty. Generalnie nowe opcje u rogue''a nie mają za bardzo synergii z tym, co rogue potrafi najlepiej. U locka interesująco wygląda pomysł z mechaniką opartą na discard, ale niestety nie będzie raczej warta uwagi - niemniej jednak fajnie że kombinują coś nowego. Ale zoo może być jeszcze bardziej przerzucone w control - ktoś proponował zrezygnowanie z Doomguardów kosztem Void Crusherów i nowych Doomguardów, zobaczymy jak to wyjdzie.
  23. Imo Sneeds jest lepszy ze względu na lepsze staty. A szczerze mówiąc, więcej niż jedna legendarka z Paletress będzie graniczyła z cudem przy 4 hp. Do tego mamy w dodatku kolejne legendarki z niższym kosztem (więc też w późniejszym etapie gry mniej skuteczne). Dla mnie zbyt duży rozrzut, za duży koszt i za słabe bazowe statystyki. Totemy buffa nie dostają chyba? Tzn od tej legendarki. Generalnie szaman i tak bardziej zyskuje imo na pozostałych kartach: - totem golem - w końcu sensowna karta z overload (już była nadzieja że blizz w końcu załapał... a potem pokazali ancestral knowledge :P) - tuskarr totemic - rozrzut nie taki duży (totemów jest 8?), coby się nie trafiło i tak jest ok, a można i golema dostać :P - healing wave - to chyba nie wymaga komentarza. Thunder Bluff Valiant i Draenei Totemcarver mnie nie do końca przekonują, ale na arenie się odnajdą; Charged Hammer to interesujący pomysł, ale nie będę zgadywał jak się sprawdzi w praktyce, a Elemental Destruction imo przekreśla (po raz kolejny) overload. Generalnie razem mają synergię i tworzą coś na wzór Deathwinga bez utraty kart z ręki. A nawet dwukrotny board clear (Acidmaw padnie po drugiej aktywacji Dreadscale''a). Ale od czasów Naxxa i tak wszystko ma Deathrattle i klei się do stołu nawet pośmiertnie, więc na dobrą sprawę przeciwnik nadal może mieć przewagę. Sam Dreadscale jest ok, taki Geddon junior :D Ale generalnie jest jedna ważna sprawa w tym przypadku - wszystkie, ale to wszystkie karty z TGT odsuwają Huntera od hiperagresywnych decków. No, może Brave Archer nie, ale Brave Archer jest marną kartą :P Ewidentnie Blizzard chce przykrócić aggro, co jest niezłym pomysłem z jednej strony, ale nie do końca optymalnym imo. Popularność aggro deckó wynika z ich niewielkiego kosztu i krótkich meczy w ladderze - byłbym bardziej zadowolony ze zmian tego ostatniego. ;) W każdym razie odpowiedzi anti-aggro dla różnych klas są mile widziane. Ale przy pchaniu wszystkiego w stronę wolniejszych decków nie do końca łapię ideę Rogue''a w tym dodatku - zwłaszcza legendarki, która nie ma za bardzo late-game''owej obstawy wśród klasowych kart rogala. Ale za to Beneath the Grounds zapowiada się bosko :)
  24. Ech, fajnie by było żeby ten temat był miejscem do jakichś ciekawych dyskusji, ale niestety widzę, że bez bezsensownych wstawek się nie da obejść... btw, co prawda chęci do skomentowania mi zdecydowanie zmalały, ale tylko jedno - zdajesz sobie sprawę, że a) ci ''zasrani'' szaman i kapłan praktycznie nie istnieją w mecie, b) wszystkie karty huntera zupełnie się nie nadają do decków, których aktualnie hunter używa?