Cygi

- może i Crash bije Sonica, ale Mario to już nie - co by nie było - Sonic The Hedgehog na X360 wymiata. Uczucie prędkości prawie jak w Burnout Revenge :P

- nie powiem, przynajmniej raz dziennie muszę odpalić pieca, ale tylko przejrzenia poczty i ulubionej zakładki "ulubione" ;). Jeżeli już chodzi o giercowanie, to jakby to określić, jestem jako tako zablokowany w tej sprawie. Na ludzki język - mam już pięcioletniego kompa, więc jeżeli mam grać to w stare hity, które się już przechodziło milion razy, więc nie mam z tym problemu...chyba :P. Tym bardziej, że moje oczy nie wytrzymają kilkunasto godzinnej sesji non-stop. Oczywiście raz tak zrobiłem (przejście GTA 3 na 100% za jednym zamachem, 14-15h, nie polecam ;P), tyle, że potem były tego następstwa przez blisko kolejny tydzień, takie jak nawalanie bani czy przekrwione oczy (no, oczy były żylaste przez dwa dni tylko, ale...) - hm, tu też się zgodzę - stare pokolenie jest przeciwne naszej rozrywce. Mój ojciec np. uważa, że gry są robione tylko dla dzieci (i podaje jakiś tam limit wieku) lub wytyka, że nie może zrozumieć jak młodzież może się rajcować nierealnymi grami (mam na myśli elementy, które nie powinny być w prawdziwym świecie, pomijamy tu fantasy itp.). Co mu wtedy odpowiadam? "Zrób realniejszą grę..." :D - Grz3echu dzięki za link do testu. Zrobiłem go sobie - nie zdradzę wam wyniku, ale powiem, że dostałem lekkie ostrzeżenie ;]

- pewnie, że gra nie jest straszna, amerykanie i ww. europejczycy się po prostu nudzą... :/ - jeżeli rzeczywiście u nas Manhuntem 2 mają się zająć poseł Cymański i Rzecznik Praw Dziecka to na serio nas wtedy pół świata wyśmieje (tak jak to było z opinią torebki "Twinky''iego") :D - o to czy Manhunt 2 wyjdzie u nas to się nie martwcie, no chyba, że będzie powtórka z rozrywki (czytaj - Codename: Panzers) - AQ22 to nie jest bezmyślna rzeź tylko walka o przetrwanie lub zabijanie z przymusu (niepotrzebne skreślić). Pradopodobnie jesteś kolejną osobą, która widocznie nie śledziła i nie kierowała poczynaniami Jamesa Earla Casha... ;/ - oczywiście, że w USA nie widzą, że gra jest "adult only". Pomyślmy - wystarczyłoby przy zakupie pokazać dowód osobisty czy prawko, co nie? Ale dla nich to widocznie szczegół... ;/ - JackXP, żebyś nie wykrakał z tą exklusywną sprzedażą w Polsce, bo by trzeba było zrobić zrzutę na wszystkie egzemplarze, żeby Rockstar zarobiło. :P - i na koniec refleksja od siebie - w związku z tym, że R* postanowił przesunąć premierę z 10 lipca z powodu tego pop*********go zamieszania, by "usunąć co brutalniejsze elementy", to mam nadzieję, że Rockstar tylko żartowało i czas, który sobie przedłużą wykorzystają na "poprawnienie co gorszych bugów i usterek" ;), albo najlepiej żeby dodać więcej bonusów :D Oby...

Ja tego pana lubię, dzieki jego zabawce obacnie gramy np. w Tekkena czy Gran Turismo. Ukłon w stronę pana Kutaragiego. :D

- Ludzie zachwycają w Manhuncie dobrą fabułę, dobry system skradankowy, a efekty gore są dodatkowym elementem, który jako tako grę urealnia. - Developer oczekiwał powtórki z jedynki, czyli ranga 17+ - Rockstar nie zajmię się konwersją GTA Storiesów na PC, zakup sobie PS2 albo śnij dalej. A ja się skusze na Manhunt 2 i na pewno nie będę żałował. - Jak gra może nie mieć sensu, skoro jest w niej fabuła, co nie? ;/ - jedynka nie była słabym produktem "z czerwonymi pikselami", mnie np. pozytywnie zaskoczyło (i za co jestem wdzięczny R*), że na moim zdechłym już PC-cie gierka chodziła cacy. W każdym razie wymagania w porównaniu z grafiką były wypasione. - właśnie, Manhunt 2 dostał AO tylko za gadżet wykonywania ekzegucji. Ale wtedy bez tego patentu gra by nie miała tego smaczku, którego brak w skradankach... - szczerze mówiąc widziałem gorsze sceny mordu w niejednym filmie gore, więc tak w ogóle o co wy przeciwnicy sapiecie? - Czedwik masz rację - różnica tylko jednego roku jest bezcelowa, ale żebyś uważał, że gra jest słaba...? ;) - Pytacie się dlaczego robią sequel? A jak myślicie? Bo wiara, która grała w jedynkę, spodobała im się, Rockstarowi przyniosło zysk, więc wiadomym było, że nadchodzi część kolejna. I wszyscy się cieszą...no, może poza nudzącymi się obrońcami moralności... - Boskii przytaknąłeś tylko relacjom, a nie grałeś, gdybyś zagrał, byś polubił... - w Manhuncie nie ma całego ekranu od krwi, są tylko momenty, jak pryska krew na kamerę, gdy wykonujesz egzekucję, która szybko znika oraz gdy jesteś ranny, wtedy obraz jest trochę zamazany osoczą. Tylko tyle... - R* idzie w stronę takich gier, bo nie robi tak jak EA. Chyba w żadnej grze spod stajni EA nie ma przemocy, bo się boją właśnie m.in. ESRB. A R* się nie boi, ma ESRB gdzieś. I dobrze, przynajmniej ma swoje a nie narzucone zdanie w swoim produkcie. - v0yag3r gdybyś na wstępie napisał, że grałeś w Manhunta, to bym nic nie mówił, ale sądzę, że nie grałeś i tak mówisz, bo słyszysz inne negatywne relacje, ja np. na młodu klnąłem na HoM&M jak oszalały, chociaż w nią nie zagrałem. Raz z nudów odpaliłem i do teraz seria Heroes jest na twardym. Najpierw zagrajcie, potem oceniajcie.

- gry takie jak Manhunt będą i tak wyglądać coraz realistyczniej, więc spokojnie panowie i panie, poczekajmy na Manhunt 3 na PS3 i X360 na silniku RAGE. Wtedy się zacznie... - kategoria +21? W pierwszej chwili mnie to śmieszyło, ale nie powiem, jest coś na rzeczy. Zgadzam się, nadużywają +18 (przykład GTA = Manhunt jak najbardziej znakomity), więc...czemu nie? - Manhunt nie jest przesadzony, Rockstar dobrze robi z poziomem brutalności w tej grze, po co ma robić z tego elementu cyrk, komiksowe podejście do "fatali" jest zaimplementowane w GTA (hm, tyle, że w części 4 już nie jest taka komiksowa grafika...) - Dlaczego w Polsce sprzedawcy nie sprawdzają kategorii wiekowej? Bo priorytetem dla nich jest opylenie towaru. Przecież nasi sklepikarze mają w głębokim poważaniu, czy gra jest dla dorosłych, czy nie - dzieciak ma kasę, ww. chce zarobić, w skrócie - nasi się w to nie bawią. - przesadzacie z tą odrazą z powodu brutalności - dla mnie kontakt z pierwszym Manhuntem był powiewem świeżości jako takiej. Tam zabijanie nie jest bezcelowe, ten kto grał i zanurzył się w gęstym klimacie fabuły ten zrozumie - James Earl Cash został zmuszony do zabiijania, jest nawet etap, gdzie ratuje członków rodziny, a po ucieczce zabija przekupionych gliniarzy, którzy mieli udaremnić dziennikarce dotarcie do dowodów obarczających reżysera, by na końcu wymierzyć sprawiedliwość na Starkweater''u. Jest nawet pokazane w wiadomościach, prawie na samym końcu gry, jak już ci prawowici policjanci znaleźli ukazane przez Casha nagranie jego pobytu w studio. James zabijał by przeżyć, a nie dla przyjemnośći. - i nie chce w ogóle słyszeć o powrocie Thompsona, zna się na grach jak ja na matmie :D - w każdym razie gry są elektroniczną rozrywką, interaktywnym filmem, w którym bierzemy udział. Ludzie, nie przeżywajcie tak tej gry, to nie jest symulator zabijania. Jak już wyżej wspomniałem poczekajcie na kolejną część na next-geny. Wtedy sobie ponarzekajcie na realizm brutalności... - JackXP - jeżeli uważasz, że mordując w Manhuncie INC., mordowanie nie będzie nam obce w rzeczywistości, to lepiej nie graj w takie gry... ;) - w ogóle niedawno gdzieś czytałem, że za kilka lat wprowadzą gadżet sterowania gry myślami lub coś w tym stylu. W związku z tym nasunął mi się niebanalny pomysł, by robić ludziom testy psychologiczne, tzn. czy klient jest zdolny korzystać z gier bez nierozróźniania światów wirtualnego od prawdziwego. Jeśli jest niezdolny - ban. Pacjent dostaje prawny zakaz korzystania z gier tego typu i już. - ktoś napisał, że twórcy Manhunta są chorzy. To ja w takim razie uważam, że chorymi ludźmi są twórcy Teletubisiów, bo wpajają brzdącowi taki idiotyzm (z gadającym odkurzaczem na czele - ja wysiadam). Dla mnie Rockstar robi dobrze - nie cacka się i nie ugina pod presją krytyki za brutalność. - LordJuve - zgadzam się z twoimi tezami (poza tym, że ja w Manhunta chętnie zagram, oczywiście ;) ) - ktoś się może mnie czepiać, że lubie Manhunta bo mam radochę jak rozwalam łby przeciwnikom. Ujmę to tak: Manhunt to jedna z wielu gier, gdzie mogę się wyżyć na wykreowanych nierealnych postaciach, zamiast na innych ludziach (np. siostrze, żeby daleko nie szukać... ;P). No i oczywiście gram w takie gry, bo poza dobrym gameplayem, jest i ciekawa fabuła. I na zakończenie, prośba dla niezadowolonych z Manhunta: Uważacie, że gra jest za brutalna? To nie zawracajcie nam głów i idźcie sobie grać w Disney''owskie pastelowe produkcje... Dziękuje za uwagę

Hm, hm... Metallica. Poza nimi jeszcze Guns''n''Roses, ale to już tylko pojedyncze utwory. Nie słucham Vadera, Behemotha i ich spółki ze Skandynawii bo grają dla mnie za ostro i ''niezrozumiale'' Argumenty może niezbyt dobrane, ale mnie to wystarcza. ;]