Aquma

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    525
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aquma

  1. Aquma

    Ryse: Son of Rome - przegląd ocen

    Zero zaskoczenia. Już po pierwszym gameplayu czułem, że wyjdzie z tego kicha.
  2. Pitu pitu, pierdu pierdu. Jak ktoś chciał grać z bracholem po sieci, to z buta tworzył postać do sieciowej rozgrywki i sprawa zamknięta. Ludzi, którzy korzystali z trybu offline w D2 na 100% było więcej, niż tych, którzy z nagłą zgrozą zdawali sobie sprawę, że nie mogą korzystać z tej samej postaci w obydwu trybach. @Theev: właśnie dzięki klientom takim jak Ty - łykającym bezrefleksyjnie każdy pomysł wydawcy na zwiększanie sprzedaży i zbijanie na graczach kapitału - mamy dziś w grach (także single playerowych) mikrotransakcje i DLC z wyciętymi kawałkami gry w dniu premiery. Dzięki wielkie. Mam wrażenie, że trochę Ci się pokiełbasiło kto tu od kogo w tej naszej branży jest zależny. Z Twoich słów wywnioskować by można, że twórcy robią nam nieomal łaskę wypuszczając swoje gry na rynek, a tymczasem jest dokładnie odwrotnie - to oni bez naszych pieniędzy nie będą mieli czego włożyć do ust. "Klient nasz Pan" - słyszałeś kiedyś takie porzekadło? A jak Pan, to i do narzekania i zrzędzenia ma pełne prawo.
  3. "Granie nie jest już niszowym hobby" :) Się bym nie czepiał normalnie, ale sens zaburza.
  4. Aquma

    Beyond: Dwie Dusze - recenzja

    Serio spodziewałeś się "Obywatela Kane''a"? Po trailerach patrząc Beyond to przecież wcale nie jakieś ultra głębokie kino moralnego niepokoju, a po prostu solidny film SF: sporo akcji, trochę mocnych emocji (może nawet jakiś moment napięcia? Lekkiej grozy? Bo prawdziwego strachu to już raczej się nie spodziewam), parę przyzwoitych postaci... i tyle mniej więcej od tej gry oczekuje. Zawiodę się?
  5. Tak. Ten moment to koniec świata ;p
  6. Ubisoft mija się z prawdą? Toż to niemożliwe! ^^
  7. Desperacja? Raczej strategia. W sprawach takich jak ta, gdy wina rodzica nie budzi najmniejszej wątpliwości dobrze jest w ramach budowania obrony znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego, a gry to koziołek niezwykle ostatnimi czasy popularny. Idę o zakład, że pomysł na wykorzystanie Minecrafta wyszedł od prawnika (pewnie po zorientowaniu się czym takim latorośl się interesuje i w co gra), a ojciec wcześniej nawet nie wiedział co to takiego.
  8. Jeśli rzeczywiście było tak, jak mówi Mikami, to pozostaje tylko smucić się, że sprzedaż remake''u gry, którą każdy fan action-horrorów ograł na wylot generację wcześniej została uznana za miernik popularności całego gatunku... Winy graczy w tym nie widzę.
  9. > > Najciekawsze w tym badaniu zdają mi się być tendencje wiekowe. Ewidentnie najkrytyczniej > > > na temat gier wypowiadają się osoby, które najmniej miały z nimi w życiu wspólnego. > Choć > > niespodzianka to nie jest, to rzadko ta tendencja bywa ukazywana takimi metodami. > > żadna nowość, wszak boimy się tego, co nieznane. dlatego podobne wyniki są w najstarszej > grupie wiekowej i wśród osób, które nie są graczami. > Tak, to prawda. Niemniej, to zestawienie dwóch pytań z identycznymi tendencjami (no, poza tym, że są odwrócone) tworzy wyjątkowo jasny obraz. Ciekawi mnie trochę, czy zważywszy na te wyniki, za jakieś 10 czy 15 lat ten temat w ogóle będzie jeszcze istniał. A jeśli tak, to w jakiej postaci :)
  10. Najciekawsze w tym badaniu zdają mi się być tendencje wiekowe. Ewidentnie najkrytyczniej na temat gier wypowiadają się osoby, które najmniej miały z nimi w życiu wspólnego. Choć niespodzianka to nie jest, to rzadko ta tendencja bywa ukazywana takimi metodami.
  11. Marketing marketingiem, ale nad daniem GTA szansy zastanawiałem się już przy okazji 4 części. Tyle, że jak zobaczyłem jak chodzi na pececie u znajomego, to się rozmyśliłem. A konsoli jeszcze wówczas nie miałem, PS3 pojawiło się w moim domu dopiero 2 lata później :) Ale piątka... no, może za jakiś czas. Póki co i tak, rzeczywiście, nie dostanę choćbym chciał ;p
  12. Jak nigdy nie byłem fanem tej serii, tak dzięki Waszym filmikom poważnie rozpatruję wyłożenie kasiory na piątkę. Skala tej gry naprawdę robi na mnie wrażenie :)
  13. Ja tam zawsze preferowałem DS, choć może dlatego że zwyczajnie się do niego przyzwyczaiłem - pierwszy trzymałem w łapach jeszcze za czasów PSX-a (kupiony w Andorze - strefie bezcłowej - w roli pamiątki z wakacji, zresztą :P). Trzecia wersja ma co prawda parę irytujących mankamentów - śliskie, "nie trzymające kciuka" analogi, miękkie spusty, które ciągle wciskają się same, gdy odkłada się gdziekolwiek pada itp. - ale i tak gra mi się na nim świetnie. Czwóreczka, jak się zdaje, większość tych mankamentów eliminuje, a do tego ma na pokładzie parę bajerów (których przydatność pozostaje kwestią otwartą, ale sprawdzi się je w boju ;)), więc podejrzewam, że też będzie mi się na niej śmigało komfortowo.
  14. Powtórka z rozrywki :) http://www.gram.pl/news/2013/09/19/seria-tekken-rozeszla-sie-w-liczbie-prawie-43-milionow-sztuk.shtml
  15. Najbardziej z tego wszystkiego ostrzę sobie kieły na Agito, jeśli rzeczywiście zawita do Europy :)
  16. Hmm... erm... what? Solo experience? Jaki w tym, cholera, sens? I to ze skrzydłami, to ma być niby Nightmare?
  17. Jaki jest w ogóle sens w porównywaniu tych światów? Warcraft to typowe high fantasy, ze wszystkimi plusami i minusami tego gatunku. Jeśli już do czegoś go porównywać, to prędzej do Forgotten Realms lub Dragonlance, a nie do Warhammera. Warhlak to klasyczne dark fantasy - świat z założenia ciężki i przegrany. Nawet jeśli w wersji battlowej jest nieco bardziej epicki, to i tak wszystko - od stylistyki, przez historię, na klimacie kończąc jest tutaj poważniejsze i cięższe. Ten świat się kocha za łowców czarownic, kapłanów Sigmara ze znakiem komety wypalonym na czole, za ikonicznych Bogów Chaosu i ich równie ikonicznych wojowników - rzeczy, których próżno szukać w znacznie bardziej komiksowym Warcrafcie.
  18. Nazywanie AoR klonem WoWa w kwestii gameplayu jest jeszcze bardziej niedorzeczne, bo w obydwu grach chodziło o coś kompletnie innego. Jasne, samo levelowanie może wyglądało podobnie, ale nawet w tym względzie bardzo szybko, bo już na najniższych poziomach, dało się dostrzec zwrot w stronę PvP. To PvP stanowiło trzon Warhammera i w swoich najlepszych momentach było lepsze niż cokolwiek, co kiedykolwiek miał do zaoferowania WoW. Czy jakakolwiek inna pozycja na rynku, skoro już o tym mowa. Postrzegać tę grę jako klon WoWa można chyba tylko wtedy, gdy właśnie tak próbowało się w nią grać... i nic dziwnego, że gra była wtedy słaba. Tyle, że pretensje o to można mieć tylko do siebie, bo to trochę tak, jakby zarzucać bębnowi, że nie gra jak akordeon. A potem nazywać ten pierwszy słabym klonem tego drugiego.
  19. Trudno nie dostrzec w tym pewnej logiki. W tej generacji sytuacja była inna, bo także rynek konsol był podzielony - zarówno czerwoni, jak i zieloni mieli swoją maszynkę. Obecność architektury AMD w obydwu poważnych konsolach rzeczywiście może przełożyć się na przewagę wydajnościową dla produktów tej firmy. A przynajmniej na konieczność większego wysiłku i większych wydatków na współpracę z developerami ze strony NVIDII.
  20. A ja powiem... T_T Warhammer Online, przy wszystkich swoich brakach, był jednym z najfajniejszych doświadczeń MMO, jakie miałem okazję przeżyć. Jasne, walka nie była tak responsywna jak choćby w WoWie, balans kulał, a dodatkowo grze doskwierał chroniczny brak nowego contentu, który dla każdej gry w tym gatunku musi oznaczać powolną śmierć, ale póki na serwerach było dość ludzi, RvR śmigało i gra naprawdę miała w sobie "to coś". I przynajmniej był to tytuł, który miał odwagę skupić się na czymś innym, niż grind themeparkowego PvE. R.I.P. WH: AoR. You''ll be missed.
  21. Aquma

    Magazyn Gramy! debiutuje na rynku

    Kurczę, z całego serca życzę sukcesu! W pierwszy numer zaopatrzę się na bank... stęskniłem się trochę za czasami, gdy sensowne artykuły o grach czytało się wąchając trzymany w rękach papier ;)
  22. Aquma

    SEGA wykupi spółkę-matkę Atlusa

    No to Nintendo obeszło się smakiem...
  23. Ta walka, która "nie opiera się wyłącznie na bezmózgich QTE" wygląda całkiem tak, jakby... opierała się wyłącznie na bezmózgich QTE ;p Niepojętym jest dla mnie czemu decydują się reklamować tę grę akurat tym, co jest w niej, cholera, najgorsze i najmniej godne uwagi. Za to Forza na szotach wygląda ślicznie.
  24. Też z chęcią przywitałbym FTP. Mikrotransakcje mogłyby co prawda popsuć zabawę, ale nawet popsuty WoW będzie prawdopodobnie lepszy od większości "darmówek" :P Dzięki tytułom takim jak TOR, Rift czy Age of Conan ten segment stoi co prawda obecnie naprawdę nieźle... ale WoW to WoW. Król jest tylko jeden :P Czas spędzony kiedyś przy tej grze wspominam sobie naprawdę bardzo miło. Milej chyba od każdej innej gry MP, prawdę mówiąc... ale może to nostalgia trochę pociąga za sznurki. Niemal widzę oczyma wyobraźni, jak szefowie studiów odpowiedzialnych za głośne MMO, które uciekły przed Warcraftem do segmentu F2P bledną czytając newsa tego typu ;)
  25. Jeśli ten materiał miał mnie przekonać do walki w Ryse, to się nie udało. Dalej widzę tu jedynie banalnie prostą podstawę najeżoną absurdalną ilością nikomu niepotrzebnych QTE. Cios... blok... cios... QTE... Cios... cios... QTE... QTE... Nuuuuuuuda bije z ekranu na kilometr. Przyznam, że umyka mi kompletnie jak ktoś może widzieć w tym jakąś grywalność czy intensywność. A wystarczyło tylko z tych wszystkich ślicznych animacji, zamiast oskryptowanej papki, zrobić dynamiczny, śmigający w czasie rzeczywistym system, w którym to gracz mógłby SAM zrobić swoim bohaterem piruet i wbić przeciwnikowi miecz w szyję, albo przyjąć wroga na tarczę i odpowiednią kombinacją klawiszy przerzucić go przez siebie. Jasne, pewnie brakło by wówczas bullet time''a i kill cam''ów ala "300"... ale mogło być tak fajnie...