Makintosh

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    388
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Makintosh

  1. Makintosh

    Znajdź Skarb! - Forumowa Gra

    [ @offtop: Zapewne nie rozumiecie pradawnego języka Eldarów... I dlatego ktoś nazwał Robat''a Noldo... Ale mniejsza z tym... Eldarzy to po prostu Elfowie... A ja używam języka elfickiego (Tengwar Feanora... http://tengwar.art.pl/tengwar/slownik.php Tu macie słownik... Korzystajcie z niego... Dziękuję ]
  2. Makintosh

    Znajdź Skarb! - Forumowa Gra

    Robat był bardzo zdziwiony ale postanowił nie mówić o tym spotkaniu reszcie załogi... Robat przeszedł parę kroków i nagle poczuł słabość w nogach... Czuł, że dostaje gorączki i mdleje... Czuł, że osuwa się na kolana... Kątem oka dostrzegł biegnącego ku niemu Eryka krzyczącego - "Kapitanie! Co ci się stało? Kapitanie!" - I zemdlał... Obudził się zlany zimnym potem. Czuł się jeszcze gorzej niż ostatnim razem kiedy w taki sam sposób się ocknął... - Jesteś chory Kapitanie... - Powiedział Eryk - Musisz wypocząć... - Nie... - Powiedział cicho Robat - Musimy iść dalej... - Sprzeciwiam się kapitanie! - Powiedział Eryk z surową miną - Widziałem, że tej nocy znowu nie spałeś... To szkodzi twojemu zdrowiu... Jeszcze te ciągłe zmiany pogody... - Nie... - Powtórzył trochę głośniej Robat - Nie możecie czekać na moje ozdrowienie... - Możemy panie kapitanie... - Powiedział wchodząc Mateusz - Nawet już to przegłosowaliśmy... - Mam dość siły, żeby... - W tym momencie Robat spróbował się podnieść ale zrobiło mu się słabo i natychmiast zemdlał. - Lepiej wyjdź... - Powiedział Eryk do Mateusza bardzo cicho - Kapitan musi odpoczywać. Mateusz wyszedł niezadowolony ale wiedział, że to dla dobra Robata... Nadchodził już wieczór a kapitan nie odzyskiwał przytomności, zaś wzmogła się jego gorączka... Cała załoga chodziła nerwowo wokół szałasu czekając jakichkolwiek wieści... Oczekiwali jednak najgorszego... W tym czasie Mateusz wybrał się na krótki spacer... Po kilku krokach poczuł, że ogarnia go przejmujące zimno... Odwrócił się na pięcie i zobaczył Nieznajomego idącego w jego kierunku... - To ty... - Powiedział spokojnie Mateusz. - Tak Noldo to ja... - Odparł Nieznajomy i dodał - Muszę cię ostrzec... Vala jest w niebezpieczeństwie... Oni go pragną... - Kto go pragnie? - Krzyknął przestraszony Mateusz. - Przeklęci... Możecie go uratować... - Jak? - Wyszeptał zdenerwowany Mateusz. - Zbierz kilku ludzi... I ruszajcie w miejsce wskazywane przez mapę... Nieumarli się zbliżają... A pędzi ich śmierć... Mateusz zauważył, że Nieznajomy zniknął i począł biec w kierunku obozu... Nim tam dobiegł spotkał Qrczaka. - Mateuszu! Kapitan Umiera! - Krzyknął Qrczak - Wiem... - Odpowiedział spiesznie Mateusz - Ja chcę go ratować...
  3. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Neostrada... Bo na mojej dzielnicy inaczej się nie da ;( Piwo czy Wino ???
  4. Makintosh

    Warhammer 40000 - quiz

    Kategoria: Maszyny Marines Chaosu Czym i jak są produkowane/tworzone Dreadnought''y Chaosu... Opisz trzy sposoby ich produkcji/tworzenia... [ @offtop: Wiem, że chyba jest łatwe... Ale tylko to mi do głowy przyszło :D ]
  5. Makintosh

    Znajdź Skarb! - Forumowa Gra

    Cała załoga brnęła w śniegu. A droga stawał się coraz trudniejsza. Po około godzinie marszu zerwała się burza śnieżna... "Dalej nie ujdziemy! - Wykrzyknął Robat - Przeczekajmy tą burzę w tamtej jaskini - Tu wskazał na pobliską wyrwę w ścianie". Załoga nawet chwili nie zastanawiała się nad podjęciem decyzji... Wszyscy szybko weszli do jaskini gdzie panował półmrok... Helting rozpalił ognisko z resztek suchego drewna... Od razu wszyscy zbliżyli się do niego aby się ogrzać... Płomień był mały i wszyscy przepychali się do niego, choćby na krótką chwilę zakosztować miłego ciepła... - Może Nieznajomy miał rację? - Rzekł Mateusz stojąc obok Robata. - Może tak... A może nie... - Powiedział Robat opierając się o ścianę. Nie wróciły mu bowiem jeszcze wszystkie siły po tej jakże dziwnej nocy. - Najpierw żar nie do zniesienia... Potem powódź... A teraz - śnieżyca... - Tak... To dziwne... Nigdy nie widziałem tak nagłych zmian pogody... - Powiedział Robat drapiąc się po głowie. Załoga siedziała w jaskini jeszcze kilka godzin... Jednak śnieżyca na zewnątrz nadal szalała. Ogień dogasał... "Dobrze kamraci... - Rzekł w końcu Robat - Ognisko już dogasa i w końcu, i tu zamarzniemy... Ja jednak wolałbym zamarznąć w czasie drogi niż siedząc tu i nic nie robiąc... Podnieście się wszyscy... Ruszamy dalej!" Cała załoga natychmiast powstała i wyszła z jaskini... Brnęli dalej przez śnieg a co najgorsze - szli pod wiatr... Wkrótce jednak droga zaczęła kierować się ku górze i ściany wąwozu były coraz bliżej naszych bohaterów... Nagle śnieżyca ustała... Skończyła się równie szybko jak się zaczęła... Poczęło się robić coraz cieplej... Robat zarządził krótki postój na zmianę ubrań... Kiedy tak stali Igorinho spojrzał za siebie... "Kapitanie! - Krzyknął - Niech pan spojrzy za siebie!" Robat natychmiast odwrócił się i nie mógł uwierzyć własnym oczom... Załoga też była w głębokim szoku... Stali jakieś pięćset metrów od jaskini a kilometr od ostatniego dłuższego postoju... - Przez pół dnia uszliśmy tylko kilometr! - Krzyknął ze zdziwieniem Qrczak. - Jak to możliwe? - Zawtórował mu Adidas. - Może to nie była zwykła śnieżyca? - Powiedział Robat drapiąc się po głowie. - Kapitanie... - Powiedział Mateusz - Myślę tak samo jak ty... To nie była zwykła śnieżyca... - To znaczy?! - Krzyknęła chórem reszta załogi... - Wraz z Mateuszem śmiemy twierdzić... - Powiedział Robat - Że ta śnieżyca miała nas zniechęcić przed kontynuowaniem poszukiwania skarbu? W końcu zbliżamy się do miejsca, które wskazuje ta część mapy... - Zgadza się... - Przytaknął Igorinho zerkając na mapę - Musimy tylko wyjść z tego wąwozu i przejść jeszcze jakieś dwie mile przez dżunglę i równinę tych Przeklętych Nieumarłych... Po tych słowach cała załoga wzdrygnęła się i natychmiast ruszyła w dalszą drogę...
  6. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Myszka... Bo lubię RTS''y... WoW... Bo gitaśna gra to jest :P Nóż czy Siepacz ???
  7. Makintosh

    Warhammer 40000 - quiz

    Jest to tytuł nadawany przez Imperatora dla dywizji administracyjnych dla ich zasłużonych członków [z ang. senior members]. W zależności od dywizji nadawane są analogicznie (np. Adeptus Mechanicus jest tytułem Adepta Technicznego...] Inaczej tego nie wytłumaczę...
  8. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Gothic 2: Noc Kruka!!! Ta gra wymiata... Różne głupoty (rodzaj papieru): A4 czy A5 ???
  9. Makintosh

    Znajdź Skarb! - Forumowa Gra

    Ildrian popatrzył na wszystkich stojących wokoło... Qrczak jakby dla pewności wsadził nóż głębiej, że aż Ildrian podskoczył z bólu... "Boli! - Krzyknął rozcierając krwawiące ramię - To chyba dobry znak?" Wszyscy roześmiali się głośno gdyż wiedzieli, że jeszcze nie gniją... Załoga rozeszła się wokół ogniska i powoli każdy usypiał. Ildrian położył się jako ostatni, gdyż musiał zabandażować sobie rozcięte ramie... Na warcie pozostał Mateusz i Robat... Niebo nad wąwozem było czarne i tylko dzięki księżycowi można było rozróżnić porę nocy... Robat stwierdził, że północ już minęła. Mateusz ziewnął... - Prześpij się. To Ci dobrze zrobi. - Powiedział Robat przeciągając się. - Ale... Kapitanie... - Wyjąkał Mateusz - Czy i ty nie zaśniesz? - Nie martw się o mnie... Wiele nocy nie przespałem tak więc kolejna nie robi na mnie wrażenia... - Dobrze... - Powiedział Mateusz ziewając - Dobranoc kapitanie... - Dobranoc... Śpij dobrze... - Odpowiedział Robat widząc, że Mateusz usnął natychmiast gdy usiadł na ziemi. Noc mijała spokojnie. Za spokojnie - stwierdził w myślach Robat... Minęła niecała godzina kiedy Robat usłyszał jakiś szelest... Natychmiast chwycił za głowicę miecza, gdyż bał się, że Potępieni wrócili... Jednak poczuł, że przenika go złowrogi chłód i bał się czegoś gorszego. Kiedy ujrzał zielonkawe światło wiedział, że musi obudzić kamratów. Kiedy chciał już krzyknąć ujrzał, że po ognisku nie ma śladu i stoi w zupełnie innym miejscu... - Witaj Vala... - Rzekł Nieznajomy podchodząc do Robata. - To ty... Już Cię dzisiaj widzieliśmy... - Odpowiedział Robat. - To nie byłem ja... Tylko ten, który sie pode mnie podszywa... - Powiedział Nieznajomy i dodał - Dzisiaj? Nie... Ty znasz inną Ardę niż ta, na której stoisz... Ty nie istniejesz... - Słucham?! - Powiedział zszokowany Robat - Przecież tu stoję i... - Ja tez tu jestem... - Przerwał mu Nieznajomy - Ale czy to wystarczy do istnienia? Robat stał osłupiały i nie wiedział co powiedzieć... Jednak po chwili przemyśleń odezwał się. - Tak więc, gdzie jesteśmy? - Vala... Tak jak i Noldo... Źle dobierasz pytania... - Jak to? - Spytał zgłupiały już Robat. - To co tu widzisz... To przeszłość Ardy... Tej Ardy... I nagle zobaczył krwawą bitwę między nieznanymi sobie ludźmi a Przeklętymi. Była to straszna walka... Po kilku chwilach na miejscu bitwy nie było już żadnej żywej istoty... - Kim oni byli? - Zapytał z przestrachem Robat. - Nie poznałeś? - Powiedział Nieznajomy wpatrując się w pirata - To byłeś ty... I twoja załoga... - Co?! - Krzyknął Robat i nagle poczuł, że oblany jest zimnym potem. - Leż spokojnie... - Powiedział Eryk - Jesteś przemęczony i dlatego zemdlałeś... Ale nadal wyglądasz jak cien człowieka... Mateusz mówił mi, że już od dawna męczy cię bezsenność... Robat nie rozumiał co się stało... Próbował wstać ale czuł, że brak mu sił... "Może Eryk ma rację? - Pomyślał - Może po prostu jestem przemęczony i to wszystko mi się śniło..." - Zmieńcie straż! - Krzyknął Eryk - Qrczak i Igorinho będą nas pilnować... - Dobrze! - Krzyknęli obaj piraci i stanęli poza kręgiem światła. - Ty kapitanie musisz wypocząć. - Powiedział Eryk do usypiającego Robata. Robat czuł sie już lepiej... Ale myśl o Nieznajomym i o tym co mu pokazał męczyła go strasznie... Nadchodził mglisty poranek...
  10. Makintosh

    Znajdź Skarb! - Forumowa Gra

    [ @offtop: Ja i tak czekałem na Twój post... Widziałem, że jesteś dostępny i myślałem, że napiszesz coś prędzej ode mnie... Na drugi poczekam trochę dłużej :P ]
  11. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    EMINEM!!! Jestem jego fanem!!! Jamnik czy Ratlerek ???
  12. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Już wszedłem... :D Martwy Piksel czy Martwy Monitor ???
  13. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Gothic I... Bo II tylko z dodatkiem :D Sprzęt Komputerowy: Mysz czy Kot ???
  14. Makintosh

    Pokaż mi swą ksywkę, a powiem Ci, kim jesteś ;)

    xbit71 Xana Bije Igły Torfowe 71
  15. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Kaliber 44... Bo maja soczyste teksty... Ogr czy ork ???
  16. Makintosh

    Znajdź Skarb! - Forumowa Gra

    Helting natychmiast odwrócił się i zobaczył omdlałego Ildriana, który ginął powoli pod wodą... Wyciągnął swoją strzelbę i płynąc w stronę Ildriana strzeli wprost w wodę... Ildrian wypłynął na powierzchnię wraz z zielonkawą mazią. Helting chwycił go i zaczął płynąć w stronę reszty załogi... - Nie zatrzymywać się! - Krzyknął Robat - W przeciwnym razie Topielce wciągną was pod wodę! - Tak jest kapitanie! - Krzyknęła wspólnie cała załoga. Jednak im wody było więcej, tym stawał się ona gęstsza do mułu naniesionego z równiny ponad uskokiem. Załoga coraz wolniej płynęła. "Kapitanie! - Wykrzyknął Mateusz - Płyniemy pod prąd w tej zamulonej wodzie! Potopimy się... Załoga traci już siły." I w tym momencie jakby na zawołanie przed załogą wyrosła półka skalna nie narażona na podtopienie... "Tam! - Krzyknął wypluwając wodę Eryk - Na tą półkę skalną!" Kiedy cała załoga wygrzebała się na "suchą" półkę skalną, Helting położył obok siebie nieprzytomnego Ildriana... Nagle coś chwyciło go za nogę i gdyby nie szybka interwencja Mateusza Helting byłby pokarmem dla ryb... "Dzięki kamracie... - Rzekł dysząc Helting - Jednak odsuńmy się od krawędzi bo te zmory wciągną nas pod wodę!". Tak też wszyscy zrobili... Jednak sytuacja pogarszała się gdyż z każdą minutą woda podnosiła się a na półce nie było już miejsca aby ścieśniać się w środku... Nagle... Deszcz przestał padać... Z wielkiego jeziora, jakim był teraz wąwóz, wyłoniły się łodzie porośnięte glonami... Na każdej łodzi stał Topielec trzymający harpun lub sieć w ręce... - Co teraz kapitanie? - Zapytał drżącym głosem Qrczak. - Jak to co? - Zdziwił sie Robat - Jesteśmy w końcu nad wodą? A morza i oceany to też woda... Przygotować się do abordażu!!! Załoga szybko ustawiła się w pozycji bojowej... Mateusz rzucił w kierunku jednego z Topielcóe sztylet, który perfekcyjnie trafił tamtego między oczy... Rozgorzała bitwa...
  17. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Nie widzę różnicy ;D No dobra Allegro... Pentagram czy 666 ???
  18. Makintosh

    Pokaż mi swą ksywkę, a powiem Ci, kim jesteś ;)

    JackXP Jacek Arbuz czuje Komputer XP-kowy
  19. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Ciemność oczywiście!!! Bo kojarzy się ze złem!!! Google Earth czy Atlas Świata ???
  20. Makintosh

    Znajdź Skarb! - Forumowa Gra

    Niestety... Kilka kilometrów przed wyjściem z wąwozu, który tak naprawdę był uskokiem tektonicznym, o wystarczającej głębokości i szerokości aby wyrosła tu bujna dżungla, pogoda się załamała i załoga zmuszona była do kolejnego przystanku... Nie szczędzono czasu i wybudowano jeden szałas, w którym pomieścili się wszyscy... Wewnątrz rozpalono latarnie tak aby dawały jak najwięcej światła i najmniej dymu... - Słuchajcie kamraci... - Rzekł spokojnie Robat - To, co stało się ostatnio niepokoi mnie... - Konkretniej o które wydarzenia Ci chodzi? - Wtrącił Mateusz - Atak Nieumarłych zgniłków czy zdradę Lorda Makintosh''a ? - O wszystkie te wydarzenia... - Powiedział Robat, próbując nie wybuchnąć - Teraz jednak musimy skupić sie na fragmencie mapy... - W tym momencie wyjął mapę zza pazuchy... - A więc... - Powiedział Igorinho - Jesteśmy gdzieś w tym wąwozie... Tuż nad nami rozciąga się obszar niezalesiony... Musimy uważać... Gdyż jak to powiedział Kapitan Sweet Marie - to jest ich ziemia... Ziemia Potępionych... - Tak!!! - Wykrzyknął Eryk Hydra - Poza tym nasz kapitan uważa, że Lord Makintosh nas zdradził... Musimy więc zachować czujność... - Zgadzam się... Lord Makintosh płynął z nami i zna nasze słabe punkty... - Powiedział Adidas wychylając solidnego łyka rumu. - Twój szczególnie... - Powiedział Robat a załoga zawtórowała mu gromkim śmiechem - A teraz poważniej... Robat jednak nie skończył gdyż do szałasu wpadł przemoczony Helting Brodaty... "Przygotować się wszyscy! - Krzyknął wypluwając wodę - Woda z tej równiny wokół wąwozu wlewa się do wąwozu... Idzie powódź!!!"
  21. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    Muzyka... Ach... Pamiętam te lekcje... Siedzieliśmy i bąki zbijaliśmy... A za fałszowanie to nawet 4 można było dostać :D Mortal Kombat czy Street Fighters ???
  22. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    NWN2 bo fajna... Zeszyt w linię czy w kratkę ???
  23. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    XBox 360... Bo C&C3 na niego wychodzi...
  24. Makintosh

    Idole z historii

    Moim idolem z historii są: Lenin i Stalin... Lenin bo jest wiecznie żywy ;D... (A to ci psikus Stalina...) Stalina zaś podziwiam za to, że zaufał A.Hitlerowi... No ale wtedy były inne czasy... I potem sprawił, że jego sensej Lenin stał się wiecznie zywy... Ach te mauzoleum... A tak w ogóle to właśnie Stalin wpadł na pomysł budowy reaktora jądrowego w Czarnobylu ale potem z tego zrezygnował...
  25. Makintosh

    Słowna zabawa - ciąg dalszy

    2000... Bo to dobry Windows był :D 2003... Bo to dobry Office był :D [ @offtop: To chyba miał być test IQ ;D ] Monitory LCD: Fujitsu Siemens czy LG ???