Graffis

Moderator
  • Zawartość

    5871
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Graffis

  1. Sprawdź definicję świadomości i jej braku. Nie socjologiczną, nie psychologiczną, nie religijną i nie żadną inną, tylko medyczną. Dyskusja rozbija się o aspekty medyczne, a te w żadnym razie jako kryterium chwili wykonania aborcji nie korzystają z kwestii świadomości. Świadomości nie ma na przykład chory znieczulony w czasie zabiegu lub zaintubowany pacjent OIOMu. Zabijać? Medycznie życie ludzkie zaczyna się od poczęcia, bo jest to jedyny uniwersalny i dobrze określony moment wystąpienia jakościowej i ilościowej zmiany w procesie jego powstawania. Wszystko co dzieje się potem to różnicowanie i wzrost według określonego w chwili poczęcia schematu. W zabiegach in-vitro mówi się o embrionach ludzkich, często zapominając że embrion pełni w tej nazwie taką samą rolę jak ''niemowlę'', ''dziecko'', czy ''starzec''. Określa etap rozwoju człowieka, nie inny byt biologiczny. Zresztą kombinowanie z tymi definicjami i mechanizmami działania tzw. ''pigułek po'' stało się przyczyną nielichego sporu z FDA. Wynik tego można określić jako dziwaczny remis, w którym tak naprawdę nie wiadomo ani kto miał rację, ani czego chciał.
  2. Tytuł: Boski słowniczek Temat: Dawno obiecany słownik medycznych terminów z wpisów o filmie ''Bogowie'' Link: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=234&n=144
  3. Dzięki za takie wyróżnienie. W najbliższych ''nastu'' godzinach zamieszczam słowniczek do wpisów, by niektóre hermetyczne określenia wyjaśnić. Jeszcze raz dzięki, wszystkim gratulacje i miłego czytania.
  4. Graffis

    Wiedźmin 3 - temat ogólny

    Za blogiem CDP: Minimalne wymagania sprzętowe: System operacyjny: Windows 7 (64-bit), Windows 8.1 (64-bit) Procesor: Intel Core i5 2500K 3,3 GHz lub AMD Phenom II X4 940 Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 660 lub AMD Radeon HD 7870 Pamięć: 6 GB RAM Dysk twardy: 40 GB DirectX 11 Zalecane wymaganie sprzętowe: System operacyjny: Windows 7 (64-bit), Windows 8.1 (64-bit) Procesor: Intel Core i7 3770 3,4 GHz lub AMD FX-8350 4 GHz Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 770 lub AMD Radeon R9 290 Pamięć: 8 GB RAM Dysk twardy: 40 GB DirectX 11 źr: http://blog.cdp.pl/2015/01/07/wymagania-sprzetowe-gry-wiedzmin-3-dziki-gon-ujawnione/ Z bólem serca czas update''ować stickiego ;)
  5. Doo eet nao!!! Świetna seria i jestem pełene optymistycznego nastawienia po pokazaniu ostatniego gameplay''a. Charakterystyczny humor, plenery, akcja, filmowość jak z Indiany. Woohoo!!!
  6. Tytuł: Skok na kasę Temat: Magluję temat protestów lekarzy - medialne mity o proteście Link: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=234&n=143
  7. Wstydam się, naprawde się wstydam. Za dużo na głowie i już człowiek się pozbawia aktywności kory. A problem z dzwonieniem po karetke do psa jest trochę skomplikowany - nie zawsze ludzie łaskawie wyjaśnia że o psa chodzi. ZRM jedzie w przekonaniu, że interwencja dotyczy cżłowieka, niekiedy dziecka bo tak ludzie to przedstawiają, a tam piesek.
  8. Gdybys wiedział co się dzieje w Polsce. Śmiejemy się z Amerykanów, ale u nas nie jest wiele lepiej. Dzwonienie po karetkę, bo pies ma sraczkę lub żyga to też jest praktykowane przez niektórych uświadomionych obywateli.
  9. > Nawet nie zauważyłem, że była jakaś przerwa. W święta siedzi się z rodziną, a nie w sieciówkach. Otóż to. Wróciwszy z sylwestrowej zabawy planowałem na moment wrócić do Dragon Age''a, ale i to nie wypaliło ;P Pytanie, czy problem dotyczył tylko Playstation Plus, czy korzystania z całości PSN - tego nie wiem, bo nie grałem przez ten czas. Ale jeśli kłopoty z usługami internetowymi dotknęły też osoby bez wykupionego abonamentu, to de facto nie dostają oni nic. Dziwne podejście do sprawy.
  10. Tytuł: Bartuś radzi i grozi Temat: Słów kilka o proteście lekarzy i sporze o kontrakty Link: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=234&n=142
  11. No na moim Asusie niestety nie śmiga, przynajmniej na razie. Wielki smutek na święta ;(
  12. Nie no, kłamię. Tu mnie masz. Internety są tak ważne dla mnie, że posuwam się do kłamstwa. Masz kolego pokrzywione priorytety skoro nie potrafisz uszanować tego, że komuś się coś nie podoba. Zresztą na twojego wcześniejszego prowokacyjnego posta celowo nie odpowiadałem, bo dyskutowanie na takim poziomie mi nie w smak. Zresztą nie ma o czym dyskutować - mi się nie podoba DA:I tak jak tobie, a zamiast kontrować mojej argumenty ty zarzucasz mi kłamstwo, a wcześniej wstawiasz do wora graczy płytkich. Nie ma o czym z tobą gadać, a i czasu na przekonywanie ciebie szkoda.
  13. Poszukuję i czytam lore dokładnie. Niezbyt mnie on fascynuje, ale wierzę że może w ten sposób odzyskam wiarę w dobrą fabułę by BW. Nic z tego - dostrzegam do tej pory jedynie strzępki dobrych pomysłów, które potem okazują się albo zupełnie porzucone, albo wykorzystane w najbardziej prymitywny sposób jaki się da. Owszem lore daje kilka smaczków, ale jest z nimi jak z przyprawą która zebrała się w kilku kęsach generalnie mdłej i nijakiej pieczeni. Nie chce mi się nawet dowiadywać o co właściwie chodzi, bo jest to i tak do nie jest to potrzebne, a interesujące też niespecjalnie. W niektórych grach wydobycie jakiejś informacji się do czegoś przydawało, pozwalało coś zaplanować albo lepiej ustalić pozycję bohatera wobec świata. W DA:I lore i fabuła są zbędne. Żeby nie było, że jestem gołosłowny: Ta sytuacja tam mnie wpieniła, że na kilka godzin gra poszła w odstawkę. Sytuacji tego rodzaju było kilka, i mnie jako weterana p&p RPG, który przez lata zarówno grał jak i prowadził sesje jest to skrajnie trudne do przełknięcia. Jedyny sposób jaki na to mam to ignorowanie lore i fabuły i muszę przyznać, że wtedy gra staje się znośna, a nawet przyjemna. Wystarczy, że przestanę doszukiwać się sensu, istoty i od razu jest lepiej. Teraz trochę zmuszam się do grania w starym stylu (czytając wszystko) w nadziei, że jednak w którymś momencie zostanie to nagrodzone.
  14. Po pierwsze - apel o spokój. Na razie jest w miarę grzecznie, ale jak to zwykle z tematami tego typu bywa jest on na cenzurowanym u moderatorów. Nie dawajcie nam okazji do pracy plz :) Po drugie - gry jeszcze nie ukończyłem, powoli przebijam się przez wszystkie lokacje, dokładnie robiąc wszystko co się da. Kilka rzeczy zaskoczyło pozytywnie - ot choćby powrót do tego, że można się nadziać na zbyt trudnego przeciwnika (aczkolwiek mnie smok nie zabił, odruchy z dawnych czasów nadal działają ;P ). Niestety generalnie muszę przychylić się do tego co napisał dark_master. Na tablecie bawię się w BG1, na PC ostatnio odświeżałem sobie P:T i Wiedźminy, a równolegle z DA:I gram w Wasteland 2. Na tym tle w mojej opinii Inkwizycja to słabiutki średniak. Fabuła kulawa, kreacja postaci nie istnieje, postaci naiwne i sztuczne do bólu, problematyka przedstawiona w grze właściwie żadna, cukierkowatość lejąca się z ekrany, sterowanie i walka głupie aż pad trzeszczy w dłoniach (gram na PS4) etc. etc. Jest postęp względem ME3 i DA2, ale to do tej pory mimo wszystko straszna szmira. I tu zaznaczam - do tej pory. Może zakończenie mnie powali, może coś takiego gra pokaże, że to wszystko odszczekam. Czekam z utęsknieniem, bo chciałbym by tak było. Jak do tej pory nadzieję na to dał mi tylko jeden moment - . Była to chwila, gdzie powiało Obsidianem i KotORem 2... ale to tylko raz. Poza tym o tamtej grze przypominają tylko wszechobecne bugi :/
  15. Graffis

    Krwiodawstwo

    Kryteria przetaczania krwi są u nas takie, że praktycznie startujemy z tym działaniem przy hemoglobinie <8, a to daje niewielkie pole do popisu dla preparatów krwiozastępczych. Zresztą wszystko co one robią zwiększenie objętości - mniej lub bardziej trwale w czasie, ale poza wypełnieniem łożyska i zachowaniem równowagi osmotycznej nie dają wiele. Zgodzę się z tym, że ich wykorzystanie jest jednak niedostateczne. Wynika to z kosztów i niestety niedokształcenia - pacjent z niewydolnością nerek + dekstran wysokocząsteczkowy to ryzykowna zabawa, o której często się zapomina. I tak niestety króluje ''fizjologiczne'' 0,9% NaCl -_-
  16. Kolega przynajmniej nawiązał do tematu news''a, ty nie - dlatego elmartin otrzymuje ode mnie nic nie znaczący facepalm, a ty ostrzeżenie za bezproduktywne spamowanie w temacie oraz słownictwo.
  17. Graffis

    Narty, snowboard i skoki narciarskie

    Ja bym poszedł w stronę all-mountain. Ale należy brać poprawkę na to, że ja uwielbiam snowboardowy freeride ;) Obiektywnie zaś - sprzęt AM spisze się dobrze na sztruksie, ale da sobie fajnie radę i poza nim. Nie pojedziesz może w metrowy śnieg, by się tym cieszyć na 100%, ale masz szansę zacząć odkrywać nowy rodzaj jeżdżenia - tym bardziej jeśli tak jak piszesz opanowałeś już jazdę stokową w dobrym stopniu. Typowe piste natomiast pozwolą wycisnąć ciut więcej z ubitego stoku... inna sprawa, czy przy ilości ludzi na stoku można to w bezpieczny sposób wykorzystać? Ja uważam, że najniebezpieczniejszym miejscem na trasie jest jej ubita część. Poza trasą piste wymagają lepszej techniki i przygotowania fizycznego, by dać radochę z jazdy. Imho zatem AM, ale to zależy głównie od tego, czy ty sam chcesz się rozwijać w kierunku na świeży puch, czy wolisz pozostać na sztruksie. A konkrety... ja zawsze uwielbiałem Atomic, takie osobiste zboczenie ;)
  18. Graffis

    Krwiodawstwo

    Krwi brakuje stale i ludzie cały czas przez to cierpią. Czy umierają... w karcie zgonowej nie znajdziesz informacji, że na stole pacjent zszedł z powodu braku krwi. Niestety często jest tak, że krwi da się ile jest dostępne i krwawienia nie da się zatrzymać na czas. Gdyby było więcej krwi to operator miałby więcej czasu. Z drugiej strony mówi się, że dobry anestezjolog będzie zwlekał z przetoczeniem tak długo jak się da. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi - powiedziałbym że gdyby krwi było więcej to komfort pracy oddziałów chirurgicznych byłby większy o tyle, że zabiegi wymagałyby mniej szczęścia, a wiele ''planowych'' miałoby szansę zaistnieć. Co do zakażeń - oprócz okresów karencji, badań są jeszcze inne metody jak inaktywacja preparatów, naświetlanie, filtrowanie i inne cuda. Ryzyko zakażenia HIV krwią nie jest wielkie - procentów nie pamiętam, nigdy nie miałem głowy do takich rzeczy, ale jest to naprawdę mały problem. A w sytuacji choroby trójnaczyniowej, krwawiącej wątroby, zaawansowanego nowotworu etc. jest to problem minimalny. Co do pytań o współżycie - są istotne i mogą prowadzić do czasowej dyskwalifikacji na czas pogłębionej diagnostyki. trwała dyskwalifikacja dotyczy chyba tylko pobytów w krajach objętych chorobami prionowymi jak CJD. EDIT: Słówko o HIV jeszcze - dzisiejsze testy dają szansę na detekcję już po ok. 2 tygodniach i te są wykorzystywane w krwiodawstwie.
  19. Graffis

    Narty, snowboard i skoki narciarskie

    Zależy do czego - mnie wyczyny naszych sportowców mało interesują. Ale jeśli chodzi o pogadanie o samych sportach zimowych od strony praktycznej to jestem zainteresowany ;)
  20. Graffis

    Krwiodawstwo

    Bo jak wylewa mi się na buty krew z pękniętej śledziony, a ciśnienie leci na pysk to się zawsze zastanawiam jakie było podejście dawcy zanim powieszę worek z krwią. Seems legit. Krew jest każdorazowo kontrolowana pod kątem istotnych epidemiologicznie zakażeń. Oczywiście wiele rzeczy można zataić i może to mieć istotny skutek (priony, wycieczki etc.) - osobiście będąc jednak na miejscu dawcy wolałbym dostać te 20+ lat życia lub jakąś mało dotkliwą wirusówkę niż skrwawić się na stole albo nie mieć na czas zrobionego CABG.
  21. Graffis

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    Nie wiem jakim cudem od nazywania muzułmanów dziwadłami przez poprawność polityczną doszliśmy do przekręcania nazw firm... Trochę wydaje się to być burzą w szklance wody, skoro rozrzut zagadnień jest tak szeroki ;) Ale co tam - dorzucę się do przekręcania nazw. Wiele razy to robiłem, szczególnie w odniesieniu do para-cRPG firmy BioWare. Od kiedy zostały wprowadzone takie, a nie inne zasady (a szczerze mówiąc wcale nie znam tła związanego z firmą Cenega) odpuściłem sobie i nic nie straciłem. Miałem i mam wiele innych argumentów krytycznych wobec tych gier i przekręcenie nazwy miało zawsze na celu ''upiększenie'' posta, nigdy nie było argumentem. A zatem żadna strata. Jeśli kogoś tak boli, że nie może swobodnie drwić z nazwy firmy lub produktu, to może po prostu brakuje przemyślanych argumentów? I podtrzymuję co napisałem o ''poprawności politycznej'' - nazwanie całej grupy religijnej ''dziwadłami'' jest obrażanie, a nie punktem w dyskusji. Do tego zostało to uczynione umyślnie i tylko w celu obrażania. O wymiarze kary decydowała recydywa. Zresztą - gdyby nie to, że technologiczne kwestie zdecydowały o kontrowersji w postaci podwójnej interwencji z różnymi wyrokami to nawet byśmy o tym pewnie nie dyskutowali.
  22. Graffis

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    Może jest w tym trochę racji - dobrze, że ten temat dotyczył piłki nożnej ;) Ale rozumiem, że w temacie o piłce nożnej pojawił się wątek polityczny. Moje poglądy maja tu niewielkie znaczenie. Owszem oceniam to osobiście, ale na zasadzie ''jak ja bym się poczuł, gdyby odniesiono te słowa do mnie''. Mojego osobistego podejścia do tematu nie zdradzam - może myślę tak jak ów forumowicz, może zupełnie odwrotnie. Dla mojej oceny sytuacji wykładnią jest regulamin, kryterium zdrowo-rozsądkowe wczucie się w osoby, o których mowa. A na koniec dodam, że w temacie o polityce to jestem bardzo mało aktywny ;)
  23. Graffis

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    Nie twierdzę, że są. Nie ma to nic do rzeczy, czy są czy nie. Generalnie na świecie nie ma ludzi z kryształowym sumieniem, każdy indywidualnie i jako grupa ma coś za uszami. Czy to daje komukolwiek prawo do takiego wypowiadania się? O chrześcijanach można powiedzieć wiele mało przyjemnych rzeczy, które są jak najbardziej uprawnione. Można też nazwać ich (nas) ''dziwadłami'' - nie uznałbym tego za rzeczowy argument lub coś miłego, nie chciałbym być tak nazwany. Stąd taka moja ocena tego posta jako naruszenie zasad regulaminu. Wymiar kary wynikał z recydywy. To, że ów użytkownik w swoim poście od razu pisze o swych forumowych ''eksperymentach'' jedynie potwierdza, że świetnie zdawał sobie sprawę z tego, że ów regulamin łamie w tym punkcie i to po raz kolejny. Jak rozumiem twoim pomysłem na dyskutowanie jest po prostu nazwanie całej grupy wyznaniowej ''dziwadłami'' i można to uznać za argument. Ok, nie wróżę jednak wielu sukcesów na polu normalnej wymiany poglądów. I jak może niektórzy wiedzą nie jestem zwolennikiem poprawności politycznej. Jest jednak różnica, między tym co opisujecie, a przyzwoleniem na obelgi wobec kogoś. Jak napisałem - każdy powinien się zastanowić czy chciałby się znaleźć po drugiej stronie obelgi (nie argumentu) zanim ją wypowie.
  24. Graffis

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    W woli wyjaśnienia - decyzja podjęta przed Isildurem, ale zawiódł sprzęt - edytowanie postów i rang z tableta zajmuje więcej czasu, tym bardziej z niestabilnym ''powietrznym'' netem. I tak, użytkownik miał ''szczęście'', że kto inny się wypowiedział wcześniej. A degrad nie był wcale za sam fakt napisania tego co zostało napisane, ale za to, że była to kolejna taka sytuacja. Dla mnie użytkownik który ma całą serię interwencji za obrażanie innych i to całych grup społecznych zasługuje na karę (nie ujawnię żadnej tajemnicy jak powiem, że były to chyba 3 lub 4 degrady do tej pory). Isildur ocenił to sprawniej i jego wyrok w tej sprawie jest wiążący. Chciałbym tez zauważyć, że w moim wyjaśnieniu degrada, które nie jest tu uwzględnione w dyskusji, zaznaczyłem że tak samo będę traktował jakiekolwiek tego typu zachowania. Czy będzie to obrażanie katolików, muzułmanów, homoseksualistów, żydów, grup społecznych lub przekonań politycznych. Podkreślam - obrażanie, nie dyskutowanie. Tyle komentarza ode mnie.
  25. Graffis

    GTA V (XOne, PS4) - przegląd ocen

    Opinie można mieć dowolne - ja sam o wielu grach mam zdanie takie jak ty i nie boję się ich głosić. Głównie dlatego, że zwykle takie opinie staram moje zdanie podeprzeć argumentami i zupełnie szczerze uważam je za cokolwiek niezłe. Powyzsze podejście trąci słabym merytorycznie ''nie, bo nie i nic mi nie zrobicie''.