Mattio

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    297
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mattio


  1. Dnia 13.02.2008 o 17:04, Turin6 napisał:

    na PC gry beda wychodzic dopoki sie to bedzie oplacalo.. a sie oplaca ;)... a i takie
    male przypomnienie MY PECECIARZE mamy juz ladniejsza grafe od ps3 czy xbox360( ofc. 3ba
    miec odpwoiedni sprzet) , mass efect na PC ma byc dopieszcozny wizualnie i lepiej wygladac
    niz na x-pudlo a konsole sa robione z mysla o 10 letnim cyklu produkcji

    ...daje im max 5lat od teraz i pewnie sie nie bede mylil.

    Dnia 13.02.2008 o 17:04, Turin6 napisał:

    wyobrazcie sobie jaka grafa bedzie na PC za niedlugi czas, PC jest otwarta architektura to jest
    MEGA PLUS ok przyznaje teraz jest maly kryzys konsole maja zblizona grafe ale 2-3 lata
    w swiecie PC ? , a po drugie ilu z Was gra wieczorami? Mysle ze wiekszosc, ilu z Was
    mieszka samotnie? Mysle ze mniejszosc... do czego zmierzam.. malo kogo stac zeby kupic
    uber TV naglosnienie i POSIADANIE odzielnego salonu dla siebie do GIER nierealne prawda?..

    TV z HD nie jest az taki drogi, a naglosnienie jesli cie nie stac na jakis zestawik to zawsze telewizor ma w sobie calkiem dobre glosniki (zazwyczaj), co prawda bez basu itd, ale do kompa tez musisz kupic naglosnienie i kosztuje tyle samo. Btw. salonu? Nie mozesz miec tego w swoim pokoju? Poza tym komputer tez gdzies musi stac.
    Realne :P ja mam takie predyspozycje ^^ i nie jestem jedynakiem :P

    Dnia 13.02.2008 o 17:04, Turin6 napisał:

    a boj co wieczor o tv? bo ktos chce obejrzec film//wiadomosci//pogode//serial//mecz whatever.

    Btw. :/ nie znam osoby ktora ma X albo PS3 i ma jeden telewizor (jesli mieszka z rodzina)

    Dnia 13.02.2008 o 17:04, Turin6 napisał:

    a taki Pecet :) sluchawki na uszy i odplywasz ;)

    :/ tak jakby to juz nie mozna bylo sluchawek do X albo PSa podlaczyc

    Dnia 13.02.2008 o 17:04, Turin6 napisał:

    btw. (gra 249 pln na konsole=1/5 płacy minimalnej w PL LOL? a nie masz gwranacji ze sie bedzie podobac ^^ kupujesz 3 gry i masz fajna karte graficzna xD)

    Masz fajna karte graficzna ale nie masz gier... I w dodatku - placa minimalna to nie 1250zl tylko duzo mniej + jesli kupujesz gry na PC tez nie masz pewnosci ze ci sie spodoba. (Nie mam konsoli)


  2. Dnia 13.02.2008 o 17:38, M_Power napisał:

    Tak a propo piractwa to go sie nie zwalczy do puki albo nie zaczna robic zaj*** gier
    na ktore naprawde warto wydac np 100 albo nie obniza cen! bo rachunek jest prosty bardziej
    sie oplaca zaplacic rachunek za internet i kupic 20 pustych plyt i sciagnac 20 gier i
    napewno ktoras z nich fajna bedzie! no bo sorry np fifa ponad 100 kosztuje co roku wydaja
    prawie to samo i czy to warto kupowac? moim zdaniem nie! dodajmy do tego ze i sprzet
    trzeba miec dobry a w polsce powstaje paradox bo jak masz dobry sprzet to na orginaly
    juz nie styka a jak nie masz kasiory na nowy sprzet to mozesz wyskrobac jakies zaskurniaki
    i se kupic jakas starsza gre w ekstra klasyce albo cos bo szczerze to innych gier sie
    nie pyli kupowac jak juz to te starsze bo jedynie one maja normalna cene!

    I myslisz ze zajebiste gierki cos pomoga? Wolisz zajebista gierke za darmo czy za 100zl? Eh moim zdaniem w grach powinna byc rejestracja przez internet konieczna do uruchomienia (wylaczajac aktywacje za pomoca kodu otrzymanego przez telefon)


  3. Hmm taka ciekawostka - wg. userow Wiedzmin ma tam ( Metacritic.com) ocene 9.4 i przebija cala reszte gierek przelecialem (hity ostatnich miesiecy Crysis, CoD4 itd).
    A jesli chodzi o Playa :] bardzo fajna gazetka juz dawno ja kupowalem bo czasem trafiaja sie naprawde dobre pelniaki. I recenzje (wraz z ocenami) sa dosc rzeczowe i sensowne. Nie to co sie zdarza w CDA ^^


  4. Hyh uzywalem FF przez okolo 1,5roku (od kiedy podlyczylem neta), ale jakies 3/4 miechy temu przezucilem sie na Opere bo z FF mialem straszne problemy :/ przy sciaganiu okienko nie wyskakiwalo ale plik sie sciagal :P obrazki (prawy i zapisz jako) nie zapisywaly sie i jeszcze kilka mniejszych problemow. Wiec przezucilem sie na opere i jestem zadowolony. Choc nie ma jednej funkji (ctr+f dziala inaczej - tzn duzo "prymitywniej), ulubione (zakładki) gorzej sie obsluguje niz we FF i nie ma do niej tylu rozszerzen to mimo wszystko jest lepsza - szczegolnie cieszy mozliwosc wrzucenia przegladararek do gory, zakladka szybkiego wybierania, latwiejsze otwieranie nowych kart i pobieranie styli w opcjach (szczegolnie ciekawe). Ogolnie polecam Opere choc FF zakladac ze nic sie nie bedzie chrzanic jest rownie dobry. Na dzis dzien mam zainstalowane obydwa.


  5. Dnia 03.01.2008 o 22:22, otc napisał:

    > Nie wiem, jak jest na XBL, ale każdą grę zakupioną w PSN można ściągnąc 5 razy. Jeśli
    traci
    > się grę, po prostu ściąga się ją ponownie, bez dodatkowych opłat, na nowy dysk (oczywiście

    > trzeba używac konta PSN, na którym kupowało się grę). Tak więc utrata softu zakupionego
    w PSStore
    > jest praktycznie niemożliwa, bo trzeba miec straszliwego pecha, żeby dysk popsuł się 5
    razy
    > w ciągu użytkowania konsoli :D
    Ale wziąć należy pod uwagę, że dysk w konsoli nie jest worem bez dna. Ściągnie ktoś 5 gier
    i gdzie znajdzie miejsce na kolejną? Powiedzmy, że jak lubi dużo grać to, żeby mieć miejsce
    na kolejne 2 gry musi 2 stare wywalać, a potem ściągać na nowo, może i nawet więcej niż 5 razy.
    Jestem za takim sposobem dystrybucji, ale pozostanę wierny grom "namacalnym" ;]

    Hmm tylko 5 razy? Dziwne ograniczenie :p , ale 5 to tez nie tak malo. Ja na steamie moje gry sciagalem 2 razy od ponad 1,5roku. I to tylko dlatego poniewaz dysk mi sie spalil. Ale fakt z miejscem moze byc problem, choc watpie zeby ktos przechodzil gre 5 razy (odinstalowujac ja miedzy kolejnymi przechodzeniami). Jedyna gra jaka instalowalem wiecej niz 5 razy byl warcraft III + tft a no no gram juz troche. A poza tym jak ktos wie ze moze taka gre sciagnac maxymalnie 5 razy to troche pomysli zanim zassa na kilka dni. Inna alternatywa jest dodatkowy dysk (kiedys na gram.pl byla taka ciekawostka) co prawda jest to wydatek i taki dysk jest dodatkiem nie oficjalnym :P tj wymyslanym przez jakiegos hardcorowca mimo wszystko taka opcja jest


  6. Dnia 10.12.2007 o 17:00, Jester napisał:

    > ok niech scigaja ALE NIECH DEVELOPERZY PRZECENIA CENY GIER A NIE KURCZĘ DAJĄ PREMIERY
    PO 100
    > pln!! jak by były po 49,99 czy 59,99 tak jak fear:pm to bym kupił, a tak to drogie są...
    i
    > tak chyba na zawsze pozostanie

    A jak juz ceny premierowek zejda do tych 49.99 to bedziesz krzyczal(albo ktos inny) ze za drogo
    i Ty po takich cenach nie kupisz. Przeciez kiedys premirowa gra kosztowala minium 150 i ludzie
    krzyczeli. Teraz premierowa zadko przekracza 100 i co... nadal krzycza. A 100 zl za nowa gre
    to wcale nie jest duzo. Pomijam juz fakt, ze gry nie sa artykulami pierwszej potrzeby.

    Piractwo bedzie istniec niezaleznie od cen w sklepach wiec takie gadki sa bez sensu. No chyba
    ze dystrybutorzy beda rozdawac gry za darmo.

    Tak, wystarczy wejsc na pierwsza lepsza strone sieci P2P (mowie o takiej nielegalnej) chwilke poszukac i mozna znalesc tytuly kosztujace 20zł albo mniej majace po 20seedow ^^ i po 50peerow. Poprostu szybciej sie sciagnie gre niz dojdzie do sklepu (szczegolnie jak ktos nie mieszka w centrum, albo w jego miescie nie ma sklepu z grami - empik, mm).


  7. Dnia 10.12.2007 o 16:55, chindusik napisał:

    a zreszta kazdy to robi na własną odpowiedzialnosc to wiecie :PP ale mnie to troche denerwuje
    ze premiery kosztuja po 100 zeta... na takie cus to ja moge pokusic sie 2 razy do roku 1. na
    moje urodziny a 2. na gwiazdke [jak przykładowo orange box''a ;] ] i musze czekac na jakies
    przecyny ew. na wydania w takich seriach jak platynowa kolekcja czy niedawny top seller ;)
    niech to bedzie zama gra z cd keyem ale zeby kosztowała W MIARĘ CZYIŚ MOZLIWOSCI... a napewno
    rynek gier na tym by niestracił ;)

    Ehm. Ty poprostu nie potrafisz odlozyc pieniedzy. Co dostaniesz to pojdziesz z kolegami zabalowac albo przeje... na jakies pierdoly. Spokojnie przez 2 miesiace mozna odlozyc 100zl (pochodzic po babciach itd.) Chciaz polowicznie sie z toba zgadzam - nie premierowe gry, ale jakies 3-6 miesiecy po premierze gry powinny kosztowac 50zl albo mniej.


  8. Moim zdaniem powinni wymyslic porzadne zabezpieczenia... np. przymusowa rejestracja gry poprzez internet, a piractwo samo by upadlo ^^ przynajmniej komputerowe. Albo zaimplementowac programik ktory przy uruchamianiu gry sprawdzal wielkosc pliku .exe (ktory jest podmieniany na skrakowany). Oczywiscie na kazde zabezpieczenie jest sposob wiec zeby zniszczyc piractwo powinni złapac popularne grupy krakujace i udostepniajce gry w sieciach P2P. Karania tych ktorzy sciagaja a pozniej i tak ledwo co to wysylaja (szczegolnie w polsce :D nie wyobrazam sobie jak mozna wyslac np. takiego wiedzmina 8gb na 256uploadzie :D) mija sie z celem :/


  9. Dnia 09.12.2007 o 17:03, hallas napisał:

    Ale my tu tak gadu gadu, ale Crysis wcale taki swobodny nie jest. Owszem - nie ma takiego obłożenia
    gry skryptami jak w CoD ale od pewnego momentu w grze mamy już do czynienia z czymś na podobę
    Half-Life. Niby jest liniowo ale jakoś się tego nie czuje - akcja przyśpiesza, bo już nie ma
    możliwości wyboru drogi - ona jest wybierana za nas. Mniej więcej od połowy gry kończy się
    granie solo a zamiast tego gracz zostaje przywiązany do bezpośrednich rozkazów wokół niego
    natomiast walczą Marines. To wszystko jest na skryptach, ale to jest uzasadnione sytuacją.
    Nie widzę natomiast uzasadnienia dla ataku przez otwartą przestrzeń ulicy pod ogniem zaporowym
    z broni maszynowej.
    Poza tym są gry, które potrafią łączyć skrypty z szybką, naprawdę filmową akcją, stresem itd.
    Chodzi mi tu (trzymajcie się krzeseł) o Operation Flashpoint i misje, w których gracz nie był
    dowódcą. Niemniej zrobienie całego OF w stylu CoD sprawiłoby, że gra byłaby niegrywalna. Dlaczego?
    Bo tam nie było przebacz. Wejście pod ogień maszynowy to pewna śmierć, stanie na otwartym terenie
    to pewna śmierć, OF nie wybacza podstawowych błędów w sztuce żołnierskiego rzemiosła. CoD uderza
    tym co już było wytknięte - AI strzela tam, gdzie skrypty każą: sytuacja z dema, w której trzeba
    podnieść wyrzutnię i niszczyć czołgi - byłem przygotowany na szybki bieg pod ostrzałem i modlitwę
    na ustach, by akurat mieli dziś gorszy dzień i nie trafiali (tak by trzeba było załatwić sprawę
    w OF ale to byłaby prawie pewna śmierć). I co? Nic, mogłem sobie stać na środku i swobodnie,
    jeden po drugim niszczyć czołgi - zero realnego niebezpieczeństwa. CoD jest zrobiony tak, że
    gracz ma się pchać do przodu no i ma świadomość, że jest to możliwe do wykonania (powracam
    do tego przykładu przejścia ulicą pod ogniem zaporowym) w OF coś takiego nie przejdzie bo przeciwnicy
    strzelają do wszystkiego co widzą, a nie tylko tam, gdzie im każą skrypty.
    Miałem napisać o pewnej misji, którą dobrze z OF pamiętam: w skrócie - Rosjanie atakują wybrzeże,
    ich artyleria strzela, potem desant. Akcja szybka, co chwilę nad głową świszczą pociski, nasi
    dostają (tylko w OF się nie respawnuja) ale równie często ogień wroga skupia się na graczu
    (śmierć -> restart) czasem pocisk artyleryjski trafi obok gracza - tam dopiero można było
    poczuć się jak na wojnie bo kule nie rozróżniają gracza od innych członków jego drużyny.

    Wiem OF nie przedstawia walki w mieście, ale jeszcze nie postała gra z dobrym AI, która by
    mogła coś takiego symulować.

    A co chciałem przez ten post pokazać? Że owa nieliniowość w Crysis jest troszkę przereklamowana
    bo nie cała gra tak wygląda, że skrypty to nic złego. Raczej w CoD będzie mnie irytowało to,
    że tylko przez wirtualne możliwości wstawienia ilości wojsk wystarczających do zapełniania
    tych niewielkich lokacji walką dopóki gracz łaskawie nie ruszy się z miejsca i nie odpali kolejnego
    skryptu sprawia, że Można sobie postrzelać - inaczej wszystkich przeciwników zabijaliby nieśmiertelni
    członkowie oddziału a gracz mógłby przesiedzieć wymianę ognia w jakimś ciepłym i względnie
    bezpiecznym miejscu.

    Musze powiedziec ze gralem na 3/4 poziomie trudnosci i juz tak cukierkowo z CoDzie nie bylo - z tego co piszesz widze ze nie grales na nim :p . A prawdziwa gra zaczyna sie na 4 poziomie (tak wtedy jest juz ciezko). A z reszta moge sie zgodzic. Nie linniowosc crysisa jest bardzo ograniczona - mozemy najwyzej wybrac sciezke (niezbyt zroznicowana od innych ) i to w niewszystkich misjach (w Farcryaju bylo z tym owiele lepiej). A w CoDie irytuje to ze poki my sie nie ruszymy nic sie nie zmieni :/ przeciwnikow tyle samo, pomocnikow tez i musimy biec do przodu.


  10. Dnia 09.12.2007 o 15:00, Ecko09 napisał:

    Ja póki co grałem jedynie w Crysisa, ale i tak wiem, że jest lepszy od CoD4. Ta gra jest po
    prostu genialna. Za każdym razem można ją przejść innym sposobem.

    ?? Innym sposobem? W tej grze sa "tereny" ktore przejsc mozemy na rozne sposoby - hmm mowie tutaj o roznych drogach - np. poplyniemy łodzią czy pojdziemy droga przy wodzie. Mozemy minac przeciwnikow albo ich zabic, ogolnie to nic wiecej z nielinniowosci nie dostajemy. A z "terenu" do "terenu" i tak przechodzimy tylko jednym przejsciem. Uratowac kompanow tez nie mozemy bo zawsze bedzie too late. Hmm ta nie linniowosc to zadna rewolujca. Ciezko o RPG ktory by mial mniejsza nielinniowosc niz ta z Crysisa (no na tle FPS-ow juz z tym gorzej).


  11. Dnia 09.12.2007 o 17:50, Gol Galad napisał:

    Hmm.... Brak liniowości jest bardzo trudno zrobić, żeby zachowywał klimat oraz był swoiście
    super, łatwiej jest zrobić produkcję liniową (vide CoD4). W sumie, to gdyby komuś się udało
    stworzyć zupełnie nieliniową produkcję, to byśmy mieli hicior, ale ta swoboda potrafiłaby nas
    zanudzić (np. Morrowind).

    Zupelnie nie linniowa produkcje? Wiesz co to znaczy? Takiej dluugo jeszcze nie bedzie.


  12. Dnia 09.12.2007 o 17:35, piecia997 napisał:

    Crysis po prostu rozwala możliwościami CoDa 4 na kawałki. No, chyba że wolicie być grzecznie
    ciągnięci za rączkę przez twórców gry, zamiast mieć mnóstwo swobody, ogromne replayability
    i sporą nieliniowość.

    nielinniowosc? ta nielinniowosc ktora dostajemy jest bardzo ograniczona do przechodzenia misji troche inna droga. Na misje wogole nie wplywamy wiec podtym wzgledem jest to gra linniowa. Replayability? I znowu niszczyc bosow z niemal identyczny sposob? Znowu przechodzci niemal ze ta sama droga z powrotem?

    Dnia 09.12.2007 o 17:35, piecia997 napisał:

    Zresztą słyszałem niezrozumiałe dla mnie opinie, że w Crysisie nie ma żadnej dynamiki (zagrajcie
    sobie w misję nr 5, bitwa czołgami rulez!), żadnego ciekawszego designu czy pomysłu na level
    (chyba nie widzieli poziomu na statku obcych).

    Co do bitwy czolgow - calkiem ciekawa, ale nielinniowosc znowu bardzo ograniczona (jak zawsze mozemy pojechac troche inna droga, ale do pewnego momentu gdzie jest blokada). A statek obcych to mordownia. Najnudniejszy level jaki w zyciu gralem ;( gorzej moze byc tylko ja sie wpadnie w teksture. Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Pochlastac sie mozna.

    Dnia 09.12.2007 o 17:35, piecia997 napisał:

    Crysis, mimo że FPSową rewolucją nie jest (tylko graficznie), to jednak dołącza na zawsze do
    Panteonu Gier, niosąc ze soba najlepszy single, jaki kiedykolwiek powstał.

    Ehm najlepszy single? Grajac single mozna zasnac. Ciagle to samo - idz tam, zniszcz to.

    Dnia 09.12.2007 o 17:35, piecia997 napisał:


    Koniec kazania

    PS Właśnie powstaje Far Cry 2, który również ma wspierać nieliniowość
    PS2 I miec najlepszy engine w historii