Xjumpaytech

AAA (video games) A quality video game expected to sell well, typically with a higher budget than budget software. Która część definicji nie pasuje do FIFY? :)

Mam nadzieję, że mówią tak tylko w tym momencie. Cantha to moim zdaniem był najfajniejszy świat w GW1. Głównie tam siedziałem, więc aż się prosi, żeby pokazać jak ten świat wygląda po tylu latach. Nie mówiąc już, że przez odcięcie się od reszty świata można zrobić masę świetnych scenariuszy. Bo nie ma to jak siedzieć w klasztorze Shing Jea i słuchać fantastycznie klimatycznej muzyki :).

Moim zdaniem nawet mimo zapewnień o "inteligentnie działającym systemie" i tak większość będzie poszkodowana. Dlaczego? Nie raz grając w FIFE na multi gość uciekał z gry. Kilku napisałem "noob" (bo coś człowieka bierze, jak któryś z kolei nie potrafi przyjąć na klatę porażki tylko wychodzi z meczu) za co dostałem z opcji "Gracz unikany za wulgarne słownictwo" i spadły mi gwiazdki reputacji. Innym razem byłem pierwszy w BF:BC 2 to jakiś Szkot zwyzywał mnie i wszystkich . Napisałem, że jest idiotą skoro nie potrafi pogodzić się z porażką w byle grze (i dosłownie tyle). Oczywiście znowu dostałem po reputacji, bo zgłosił mnie o "wulgarne słownictwo". Praktycznie nikt nie daje plusów - za to wystarczy, że jesteś dobry w jakiejś grze i od razu dostajesz minusy. Żeby system był "inteligentny" to musiałby oceniać, czy skarga była słuszna na podstawie całej korespondencji, wyników w grze i wielu innych czynników - praktycznie niemożliwe do wykonania. Jak jeszcze wyniki w grze można sprawdzić to analiza tego co kto napisał jest raczej mało możliwa. Znaczy w teorii mogłoby to wyłapywać słowa obraźliwe, ale w praktyce jest to słabe rozwiązanie.

I pracują w nich Chińczycy :). Akurat fabryki stawiają, bo od Chińczyków nikt nie chce kupić, a jak wykupią firmę z Polski z renomą to przez parę miesięcy sprzedaż mają całkiem sporą - później ludzie się orientują i jest problem.

W przypadku, jeśli faktycznie MS będzie chciał wprowadzić obliczenia w chmurze to jak najbardziej jest to potrzebne. SRAM znacznie przyśpiesza obliczenia procesora, bo dostęp do danych jest znacznie szybszy. DDR też w przypadku liczenia w chmurze także przyczyni się do znacznej poprawy parametrów. Tak jak mówiłem, chodzą słuchy, że chmura będzie w X1 znaczyła więcej niż ludzie myślą. Twórcy Xbox 1 na konferencji dla dev przed E3 mówili o chmurze bardzo tajemniczo. Dokładnie szło to jakoś tak "Chmura będzie rewolucją w tej generacji konsol, ponieważ pierwszy raz konsole nie będą ograniczone bazową ilością tranzystorów". Można sobie to różnie interpretować, ale jak dla mnie tutaj jest wskazówka w sprawie chmury. Ja myślę, że MS chce wejść w rynek cloud gamingu. Sugerowałyby to uruchomienie projektu "Orlean" i testy Halo w chmurze. Projekt Orlean to testowe biblioteki programistyczne, które pozwalają na prostsze programowanie aplikacji działających w chmurze. Jedyne co jeszcze mi nie pasuje to to, że biblioteki te są na razie pisane z myślą o C# i F# , które nie są zbyt często wykorzystywane w tworzeniu gier. Na 100% chmura nie będzie obsługiwała X1 w następnych kilku latach ze względu na opóźnienia, aczkolwiek w przyszłości - kto wie. Dlatego MS tego nie zapowiadał, ale jest sporo źródeł w Internecie mówiących o tym, że MS jest przygotowany na uruchomienie cloud gamingu na X1. Także teoretycznie jest to możliwe. http://www.eurogamer.net/articles/digitalfoundry-in-theory-can-xbox-one-cloud-transform-gaming Tutaj zresztą jest napisane to samo. Tutaj jest napisane właśnie to, że gry zdecydowanie nie będą mogły chodzić w "real-time" w chmurze, ale pewna część obliczeń może być w niej wykonywana. Wtedy jakiekolwiek porównania z PS4 nie wchodzą w grę :). Jak będzie - zobaczymy.

No właśnie tutaj się nie zgodzę, bo nie można porównywać RAM-u tylko i wyłącznie pod względem przepustowości i częstotliwości. Dlaczego? Dlatego, że GDDR jest RAM-em graficznym, który co prawda ma olbrzymią przepustowość i częstotliwość, bo tego wymagają karty graficzne, ale odbija się to kosztem latency (która w GPU nie jest aż tak istotna). SRAM + DDR3 w przypadku X1 ma mniejszą przepustowość, ale w zamian daje znacznie mniejsze opóźnienia(znacznie to znaczy znacznie :) ), co wpływa na polepszenie pracy procesora (który wykonuje operacje w sposób inny od GPU, głównie oblicza mniejszą ilość danych, więc tutaj małe opóźnienia w zapisie do RAM-u są bardzo pomocne). Biorąc pod uwagę to, że często RAM potrafi hamować potencjał komputera/konsoli, to nie można stwierdzić o 50% większej mocy PS4. Sony zrobiło o tyle dobrze, że zaprojektowali konsolę z myślą o przyszłości (większa przepustowość wpływa na ilość generowanych polygonów, bo vRAM jest właściwie stworzony do generowania grafiki. Wpływać to będzie zdecydowanie na graficzną stronę PS4. Jednak jak powiedziałem, przy każdym wątku procesor będzie napotykał na opóźnienie związane z GDDR5, to może być problematyczne i na pewno spowolni działanie procesora. Na przykład w obecnych PC nie dałoby się zastosować tylko GDDR5, więc podzielone jest to na GPU i CPU. Zważając na to, że to na GPU zrzuca się coraz więcej obliczeń to GDDR5 można wykorzystać jako zaletę, aczkolwiek to już zależy od programistów. Dopiero po paru latach zobaczymy co bardziej opłacało się zastosować. Mimo wszystko wydaje mi się, że GDDR5, ale coś kosztem czegoś, dlatego nie można powiedzieć o 50% większej mocy PS4 patrząc tylko na suche dane (tzn. można, ale nie jest to miarodajne). Dodatkowo MS projektuje swoją konsolę tak, by działała jak najlepiej działała z chmurą (ach te propagowanie chmury gdzie się da), chociaż do końca nie wiadomo do czego ta chmura będzie służyła. Ale w przypadku łączenia się z siecią procesor musi wykonywać więcej obliczeń, oczywiście wpływa to na to, że opóźnienia będą większe, co może sporo wpływać na osiągi chmury. A wydaje mi się, że MS może zaskoczyć i wykorzystywać chmurę do niektórych obliczeń, więc dobre działanie z chmurą byłoby wskazane - myślę, że następna generacja mogłaby być już w całości oparta o chmurę, ta generacja miałaby być takim w pewnym sensie testem - zobaczymy za parę lat.

Oczywiście, że grafika się nie liczy :). Najlepsze gry tej generacji moim zdaniem były na DS (który przecież nawet nie jest konsolą stacjonarną), który technologicznie odstaje nawet od telefonów komórkowych, a co dopiero smartphone''ów. Gry na PC, czy konsole są względem nich zupełnie zacofane. To niby są proste "point&click", ale fabułą i niektórymi rozwiązaniami miażdżą większość gier, które są niby takie "wielkie", a tak właściwie oprócz oprawy nie oferują nic więcej. Trochę jak filmy Hollywood. Jest dużo wybuchów, ładny obraz, kontrowersje itd. Ale dobrej fabuły to tam nie uświadczysz i po połowie filmu znasz już koniec (bo to się podoba Amerykanom - mogą przewidzieć koniec to czują się jak geniusze). To właśnie ograniczenia sprzętowe pozwalają rozwijać się grom - tylko na swój sposób. Taki DS nie miał wiele do zaoferowania pod względem graficznym, więc gry rozwinęły się w zupełnie innym kierunku, ale rozwinęły się. Twórcy nie mogli przyciągać wyglądem gier, więc musieli zaskakiwać bardzo ciekawymi pomysłami. No i powiedz, że nie jest to rozwój? Jest :). Chciałbym, żeby gry z mainstreamu miały tyle nowych pomysłów co gry z takiego DS''a. 3 razy bardziej wolałbym taki rozwój gier, niż spłycanie ich kosztem grafiki.

Nie zgodzę się :). Wszystko zależy tylko od tego jak przyjazne SDK zrobi MS i Sony. W przypadku Sony w PS3 z tego co pamiętam to na samym początku SDK nie było zbyt przyjazne (a Cell wcale tego nie ułatwiał), więc gry były gorsze. Później poprawili to SDK i poprawiły się także gry. Microsoft jest w miarę pewny jeśli chodzi o SDK (mają ogromne doświadczenie) i ich kity są zazwyczaj bardzo dobre, także nie skreślałbym tutaj Xboxa na samym starcie, bo to zależy od samego Sony co na swoją konsolę przygotują.

On nie jest zły - on jest okrojony. I nigdy się nie zgodzę, że ten z GW1 nie dawał więcej. Dawał. I w GW2 mógłby dawać tyle samo i jednocześnie mogliby zachować realność (czyli z łuku nie da się używać skilli na sztylet), wystarczyłoby, żeby był wybór skilli w broniach. Nie można powiedzieć, że jeśli z 8 skilli, w których każdy można zmienić + łączyć z innymi profesjami, zamieni się na 4 skille zmiennych (z czego na thiefie jest ich 20) + heal i 5 skilli do broni to da się więcej możliwości. Może na ele wygląda to inaczej, ale na Thiefie tak nie jest. W porównaniu do zabójcy z GW1, gdzie ważna była kolejność używania rąk (inaczej nie dało odpalić się kolejki), skille można było mieszać i było ich tyle, że ciężko było ogarnąć je wszystkie, to GW2 wypada blado. To tak jakby z koparki zamienić się na łopatę - łopata też nie jest zła, ale komuś co pół życia jeździł koparką będzie ciężko przestawić się na łopatę. A PvP dla mnie w GW2 praktycznie nie istnieje. Może dlatego, że to z GW1 uważałem za idealne. Jednak może brzmię zbyt krytycznie - mi się ta gra podoba, ale zatracili to za co GW1 uważałem za najlepsze MMO (chociaż czystym MMO nie było) i choć wprowadzili mnóstwo świetnych pomysłów to nadal pozostaje wrażenie, że GW1 miało lepsze PvP, czy bajery takie jak UW. Jak GW1 stawiało praktycznie całkowicie na PvP to GW2 jest ustawione pod PvE.

"Zmiany związane z balansem postaci – umiejętności cieszące się mniejszą popularnością będą skuteczniejsze, by gracze chętniej je wybierali; zmiany pojawią się w zakładce „Traits” dla każdej profesji" Może zamiast zmieniać balans postaci, dadzą graczom więcej możliwości używania skillów? Dla mnie całkowite ucięcie tematu buildów było zbrodnią i długo nie mogłem się przyzwyczaić do tego w GW2. W tej chwili gra się na tym co się ma (a jest tego niewiele), więc są 2-3 ścieżki, którymi się podąża, co automatycznie powoduje tyle, że niektóre skille są zupełnie zbędne. Kiedy w GW1 można było wybierać z dziesiątek skilli to zawsze można było utworzyć coś ciekawego i każdy skill mógł się przydać w połączeniu z innym, tutaj jest 20 skilli na krzyż to cóż się dziwić, że niektórych nawet się nie rusza? Gra takim thiefem na tych dungeonach polega na spammowaniu cluster bomb oraz venomami lub stackowaniem blooda. Można się zanudzić bijąc bossa. Jak te dungeony, WvW, czy same lokacje mają potencjał, to jest on zmarnowany przez ten ich rewolucyjny system skilli. No i jeszcze przydałoby się coś takiego jak UW. Spędziłem tam dziesiątki godzin, a tutaj to wycięli. Zresztą PvP też znacznie zepsuli względem 1, gdzie było co robić. Zrobili ze świetnego GW, przeciętnego WoW''a i mam tutaj do nich żal. Ale GW to GW dlatego wciąż je lubię.

Na pierwszą część już odpowiedziano. Tak dokładnie było, że to konsole jako pierwsze spopularyzowały granie w gry, komputery nie były przeznaczone do gier, a do obliczeń itd. Dopiero 10-15 lat później komputery zaczęły być popularne jako narzędzie go gier. Natomiast na drugą część odpowiem tak. To w ogóle nie jest wina konsol, że zatrzymują przemysł. To wina samych PC''towców. Kto każe im kupować porty z konsol? No właśnie nikt. A jednak kupują. Skoro tak to developer wie, że nie musi starać się robić czegoś lepszego na PC, bo gracz i tak kupi. Gdy Microsoft wprowadził opłaty na GfWL to gracze PC olali GfWL, więc MS z tego zrezygnował, także niech mi nikt nie wyskakuje z argumentami, że nic to nie da ;). A do tego tam wyżej: Oczywiście, że PC w ogóle nie jest potrzebne do pisania gier na konsole. Wykorzystuje się go, bo jest po prostu najwygodniejszy do tego, ale gdyby się upadł to wcale nie byłby on potrzebny. Można by przecież podłączyć klawiaturę, tablety i myszki do DevKita Xboxa, wgrać tam kompilatory i silniki i programować bezpośrednio z devKita. Tylko po co? Wygodniej jest na PC i nie ma co do tego wątpliwości.

Że co? Przecież gdyby nie konsole to PC byłyby tylko do przeglądania Internetu i liczenia... To konsole rozwinęły (zaraz po automatach) to co teraz znamy jako "gry".

Kiedykolwiek? Pffff.... Ludzie zapomną w następnych 3 tygodniach, do premiery to już pamiętało będzie tylko kilka osób. Jestem pewien, że te osoby głoszące jak to MS ich obraził i w ogóle, bo śmiał położyć rękę na portfelu za parę tygodni będą MS chwaliły. Nie było to dobre i bardzo dobrze, że konsolowcy wywalczyli to co powinni, ale to co tutaj niektórzy piszą to normalnie śmiech na sali :). Co Wy gadacie o jakimś honorze, czy coś? Honor przy kupieniu konsoli? Oczywiście! Wykażecie się honorem przedszkolaka, co na złość mamie odmrozi sobie uszy. Ja wybiorę tę konsolę (jeśli w ogóle kupię jakąś konsolę), która oferowała będzie mi najwięcej. Do tej pory było to PS4, między innymi dzięki polityce MS, ale nadal to gry z X1 interesują mnie bardziej (Forza przebija moim zdaniem wszystko co jest na rynku, do tego Halo). Ale do premiery może się mi jeszcze 3 razy zmienić i nie będę ponosił się jakimś "honorem" na pokaz, tylko kupię to co zaoferuje mi najwięcej. Microsoft na pewno na tym stracił (chociaż moim zdaniem to najwięcej straci przez zbyt wysoką cenę konsoli - właśnie na tym przejechało się Sony przy PS3), ale do premiery może jeszcze stać się naprawdę wiele. A i bym zapomniał. Najlepszy to chyba jest jednak PR Sony. Jeszcze parę tygodni temu głównym argumentem posiadaczy PS3 przeciw X360 był abonament na granie On-line. Teraz cieszą się, że będą mogli płacić, bo to na pewno przyczyni się do ulepszenia usługi ;).

Ja zrobiłem ten błąd właśnie, że jestem na BT. Gdyby nie fantastyczni ludzie z guild to już dawno bym się przeniósł. Sprawdziło się większość rzeczy, których się obawiałem. Polacy nie dość, że robią oborę (słowo na k na /m w co drugim wyrazie, ktoś zwróci uwagę to nawet częściej ;)), to jeszcze granie z nimi to tragedia (commanderzy nie przejawiają inteligencji większej od ameby, wbijają w bazy wrogów, dają się lurować grupkom itd.). Nawet taki prosty CoF czasami sprawia im problemy. Nie mówiąc już o tym, że często w ogóle nikogo nie ma na mapce (na innych serwerach też tak jest?). Jaki serwer polecacie (tym razem nie będę brał niczego z Polakami)? Najlepiej angielski lub ogólnie europejski. Co prawda nie wiem jeszcze czy się przenosić, bo jak powiedziałem ludzi w guild mam super, ale te 80 osób nie zmienia faktu, że reszta serwera to jakaś tragedia.

Jejku co do Was nie dociera? :) Też nie jestem z tego powodu szczęśliwy, bo pograłbym na nowym silniku także na PC, ale całkowicie rozumiem sytuację. To mniej więcej tak jakby w całym kraju budowano autostrady o parametrach torów F1, bo przecież jest mały procent rynku motoryzacyjnego, który jest super-zaawansowany technicznie i nie brać pod uwagę to, że większość rynku to Ople. A tak właśnie jest. To, że Wy, czy kto inny ma komputer z i7 na pokładzie oraz 7 GF<tutaj można wpisać dowolny Hi-End model> to nie znaczy, że wszyscy taki mają. Jest dokładnie tak jak poprzednicy mówili. Dla tego procenta bolidów F1 nie opłaca się budować super-kosztownych autostrad, bo może jest jakiś kierowca, który chciałby się bolidem przejechać po autostradzie. Natomiast do tych co porównują moc komputera do konsoli to to jest mniej więcej tak jakby porównywać ilość przejechanych kilometrów samochodem po wielkości baku paliwa. Wiadomo, że mając 60 litrów w baku na nowym Dieslu przejedziesz więcej kilometrów niż na nowej benzynie. Tak samo jest z PC i konsolami. Na konsolach można znacznie więcej "przejechać" z tego powodu, że mają zamkniętą architekturę, więc można gry optymalizować tylko pod nią. PC ma dużo różnych konfiguracji i gra praktycznie nigdy nie będzie na tyle zoptymalizowana co w konsoli. Jednak wymiata dla mnie wypowiedź, która zatrzymywanie rozwoju gier na PC zrzuciła na konsole, kiedy to wina głównie leży po stronie graczy PC-towych, że kupują porty z konsoli. Gdyby raz, czy drugi nie kupili porta, tylko chcieli grę specjalnie pod PC to firmy musiałyby się dostosować. Chyba, że stwierdziłyby, że rynek PC nie jest warty zachodu, ale to nadal nie byłaby wina konsol :).

Znowu hejty o nic. Widzicie jakąkolwiek różnicę między Skyrimem, a BF4? Bo z tego tematu to wynika, że to właściwie to samo. Przegrałem setki godzin w BF2 (w sumie więcej w życiu przegrałem tylko w GW1) i interesowałem się też modami. Powiem tak, były z pomysłami i w ogóle, ale były niegrywalne. Dlaczego? Dlatego, że zmodowane mapy nie mogły mieć statusu serwera rankingowego, więc nie grał na nich NIKT. Co więcej, mapy nie miały żadnego balansu. Helikoptery latały tam z prędkością 500-600 km/h czołgi jeździły z prędkościami na poziomie 200 km/h i nic się nie dało z tym zrobić. W sumie wtedy tylko jeden mi się spodobał Project Reality, czy coś takiego. Mody to fajna sprawa w takim CS''ie, czy grach nie będącymi shooterami, ale średni pomysł w FPS''ach i to z rankingowym multi. Na serwerach nierankingowych praktycznie nikt nie gra, więc te wszystkie mody nie mają sensu. Natomiast dopuścić mody do serwerów rankingowych to głupota. Bramka dla cheaterów, glitcherów no i oczywiście problem z balansem. Szczerze mówiąc to sam praktycznie nie gram na serwerach nierankingowych, lubię coś odblokowywać itd. a serwery nierankingowe to uniemożliwiają.

No chyba jednak nie, bo EA planuje sprzedawać w Polsce gry przed premierą X1 :). Także nie wiem po co mieliby sprzedawać gry, których nie można byłoby odpalić. Chyba, że jednak premiera konsoli będzie w tym roku.

Przecież goście odpowiadający z tego Supportu nic nie mówią :). Przeczytałem ileś stron i to jest na zasadzie "Oficjalnie musimy mówić, że nie ma takiej możliwości". Taka papka, żeby odpowiedzieć i nie wprowadzić w błąd (may, maybe, would, żadna odpowiedź nie ma w sobie odpowiedzi). Coś podobnego było parę lat temu z XBL w Polsce. Też oficjalnie nie było możliwości gry przez Live w Polsce tylko odpowiadali, że "musicie czekać na własnego Live''a".

Co Wy bierzecie? Jakie blokowanie konsoli na region? Czy Wy sobie wyobrażacie coś takiego? Przecież im chodzi o to, żeby sprzedawać jak najwięcej konsol i gier (tak właściwie to bardziej gier, bo na konsolach często tracą na samym początku), skoro zablokowaliby możliwość odpalania gier w rejonach gdzie X1 nie będzie miało premiery to przecież by się posypała taka wojna, że nawet Microsoft by jej nie utrzymał. Nie mówiąc już o tym, że w MS musieliby pracować debile zamykając sobie rynek tylko do tych wybranych krajów. A zapewniam, że wiedzą co robią. Taka premiera w wybranych regionach jest bardzo przemyślana - wybiera się rynki, na których najłatwiej wejść z nowym produktem i na nich się skupia. Można tam produkt reklamować, przerzucić całą produkcję, a później wszystko zacznie się kręcić. Robiąc premierę w Polsce, gdzie i tak mało kto kupi konsolę podczas premiery (największą sprzedaż konsole notują odkąd kosztują w granicach i poniżej 1000 zł), więc wydadzą sporą kasę na logistykę, jakąś reklamę, produkcję, wprowadzenie produktu do kraju i właściwie sprzedadzą tych konsol parę - tylko na tym stracą. Ale na 100% ŻADNA firma o zdrowych zmysłach nie zamyka sobie dodatkowego źródła pieniędzy w postaci tych co kupią konsolę na własną rękę. Jak ktoś sobie chce ściągnąć konsolę to tylko lepiej dla MS, bo ich WYRĘCZA - kupuje produkt, który transportuje do swojego kraju na własny koszt, nie musza niczego inwestować, aby produkt trafił do klienta. Jedyny problem może być z gwarancjami. XBL był przykładem, że MS jest to na rękę - regulaminem mogli wszystkich Polaków zbanować. A jednak - nie zależało im na tym. To co trzeba było w Polsce zablokować - to zablokowali na IP, ale cała reszta była bez problemu dostępna. Ja nawet miałem konto na polski adres i kompletnie nic mi nie zrobili.

MS może się przejechać na tym, że konsola sama z siebie jest droższa, ale patrząc na to co oferują konsole to właściwie ich cena jest identyczna. X1 ma w zestawie Kinecta 2.0, natomiast do PS4 Move trzeba dokupić co wiążę się z kosztem 50 €. Szczerze mówiąc to nie lubię wciskania na siłę tego, co mogłoby być oddzielne, ale taka prawda, że te wielkie różnice w cenach wcale nie są takie wielkie jakby się wydawało. Ale myślę, że mimo wszystko MS się na tym przejedzie. Zrobili wszystkie błędy, które popełniło Sony w zeszłej generacji. Jak przed E3 (i znajomością ceny) myślałem, że MS znowu załatwi Sony ceną, to tym razem tak zdecydowanie nie ma. Na razie za to załatwiają grami, co faktycznie może się zmienić po jakimś czasie.

Czyli rozumiem, że na gram.pl stosuje się demokrację w jakimś innym pojęciu? Większość myśli inaczej - to Ty nie możesz mieć innej opinii :)? Mnie szczerze mówiąc (na razie) nie zachęciła żadna konsola nowej generacji (oprócz 3DS, na którego się czaję od jakiegoś czasu), ale te opinie o tym jak świetne jest PS4 są nudne. Tak właściwie na tej konferencji niczego ciekawego nie pokazali (oprócz oczywiście braku DRM). Liczyłem, że Sony coś zmieni i przekona mnie do kupna konsoli, ale niestety zawiodłem się. Po pierwszej konferencji liczyłem na coś więcej. X1 ma ogromną przewagę nad PS4 - ma Forzę. Właściwie obecnie jedyna gra, dla której uruchamiam jakąś konsolę (nie licząc DSi, na którym gram znacznie częściej) :). Szkoda, że do X1 trzeba będzie pewnie kupić kierownicę nową, ale jeżeli kupię jakąś konsolę to najprawdopodobniej X1 ze względu na Forzę i na pewno będzie to sporo po premierze - jeszcze poobserwuję co się na rynku będzie działo.

No i ja się nie zawiodłem. Pokazali sporo - nie było o TV, Kinect''ie, podali co miało być, o Live była tylko wzmianka, statystyk niewiele - jak dla mnie konferencja bardzo dobra. Nie wiem czego oczekiwaliście? Bombowców latających po sali? Ja się cieszę, że zapowiedzieli Forze. Ale poczekam, aż mój komputer będzie zbyt słaby na nowe gry i wtedy pewnie kupię X1. No chyba, że Sony wyskoczy z czymś jeszcze lepszym o 3. Ale to dopiero o 3 będę wiedział. Tak jak mówiłem nie ma co krytykować nie wiadomo jak MS za to, że nie pokazali gier na konferencji poświęconej dla Casuali :). Szczerze mówiąc taki podział nawet by mi odpowiadał, gdyby był co roku. Cóż tymczasem trzeba czekać na Ubi i Watch Dogs, bo to chyba najciekawsza gra E3 (wg mnie). Zaraz po Forzy oczywiście ;).

Mam do Was pytanie. Moja myszka zaczyna odmawiać posłuszeństwa (złamał się kabel, zlutowałem, ale pewnie zaraz będzie ten sam problem), a po tylu latach to ma prawo (jakieś 5, jeśli nie więcej, działa). I zastanawiałem się nad Razerem Naga. I mam tutaj pytanie o opinie jak sprawuje się w FPS''ach. Bo ja gram na PC głównie w 3 gatunki FPS/strategie ekonomiczne/MMO. Z tym, że tak pół na pół FPS i MMO. Z tego co czytam na forach to opinie są strasznie podzielone, jedni mówią, że to dziadostwo z bardzo słabym sensorem(to głównie się tyczy Nagi Epic, ja chcę kupić Molten lub zwykłą Nagę), drudzy mówią, że naprawdę świetna myszka. Jedni mówią, że w FPS''ach myszka się gubi, drudzy wręcz przeciwnie. W sumie nigdy nie miałem kontaktu z myszką z tyloma przyciskami (moja ma 6 przycisków, z czego 4 używam :) ) i w ogóle nie miałem kontaktu z żadną lepszą myszką. Teraz siedzę na optycznej A4techa z serii X7 (w sklepie mówili, że to jest laserowa, a ja głupi tyle lat żyłem w nieświadomości), więc w sumie na pewno nie zauważę różnicy między innymi modelami myszek i tego jak precyzyjny jest sensor, ale jeśli jest z tym jakaś tragedia to wolę kupić inny model. Może macie jakieś inne propozycje? W sumie nastawiłem się na Razera, bo myszki ładne, pasują pod moją dłoń (mam ogólnie dłoń małą, ale długie palce, więc spokojnie powinna się mieścić), no i świecą - a ja jak ta sroka - co się świeci to mi się podoba. Nie jestem niestety w stanie sprawdzić jak mi się myszkę trzyma, albo nawet jej przetestować, bo najbliższy sklep jest 250 km od mojego miasta, więc jechanie dla samego "przymierzenia" myszki mija się z celem :). Zdecydowanie preferuję myszki przewodowe - z bezprzewodowymi miałem bardzo złe wrażenia i od tamtego momentu powiedziałem, że więcej bezprzewodowej nie kupię.

Macie jakieś polecane dyski twarde? Potrzebny mi taki maksymalnie do 1 TB, bo mój obecny ma już trochę latek (jest jedyną niewymienioną częścią mojego komputera) i chyba coś mu się dzieje, bo przy testach prędkość transferu potrafi spaść z 60 MB/s do 0,3 MB/s. Odczuwalne jest to szczególnie przy graniu, kiedy wszystko jest dobrze i nagle zaczynają się ogromne spadki, zawiechy itd. Zresztą zobaczcie sami na screenie w załączniku. I mam jeszcze takie pytanie, jeśli można, czy takie znikanie obrazu na jakieś 3-4 sekundy (czarne tło) to wina sterowników? Bo mam Radeona HD 7850 i tak mi się czasami zdarza, że grając w BF3, czy inną grę potrafi nagle wszystko zniknąć. Nie zdarza się często, ale jest trochę denerwujące.

To ja z kolei nie miałem problemów z padami (oprócz luzujących się analogów, ale to uroki zużywania się sprzętu). Problem miałem z kierownicą, a dokładniej łożyskiem ślizgowym. Było plastikowe, więc po niedługim czasie po prostu kierownica latała we wszystkich kierunkach. Ale dorobiłem teflonowe i już problemu z tym nie mam. Jeśli następny pad ma być jeszcze mocniejszy to tylko się cieszyć - nawet jeśli nie kupię konsoli to liczę, że znowu będzie można podłączyć je do PC.