Blackgoat

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1257
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Blackgoat


  1. Kurcze, ludzie...Przeczytałem Diunę, a tu się okazuje, ze w bibliotece nie ma 2 części. Żeby było śmieszniej, pozostałe są wszystkie:/. Jakiś ch'''''' nie oddał albo co. Czy to dobrze będzie, jak w necie poczytam streszczenie ,,Mesjasza Pustyni" a potem zabiorę się za resztę czy jednak stracę dużo?


  2. Dnia 05.10.2008 o 19:13, Karharot napisał:

    Ciachu ciach:P

    Aaa, kojarzyłem że nazwa właściciela grobowca ma coś z ,,cieniem"(shadow) tylko przekręcone;P. I to Nar = Naga, ech, wyszedłem na ignoranta...:) Ale dzięki za odpowiedź. Do tej pory radziłem sobie z gierkami logicznymi, ale ta mnie zirytowała.
    A co do gry to jest absosmerfnie super. Grafika może nie jest pierwszej jakości, ale poziomy są tak zaprojektowane, że poszczególne planety powalają. Gdy na wspomnianym Korribanie dotarłem do doliny i zobaczyłem grobowce Lordów Sithów to oniemiałem. Serio. Tylko jedna rzecz wydaje mi się dziwna. Main quest. <spojler> Ta cała gwiezdna kuźnia stworzona przez dawno wymarłą rasę wydaję mi się trochę mało Gwiezdno Wojenne<koniec> . Swoją drogą gram Negocjatorem Jedi z wieloma punktami perswazji i ulepszoną umiejętnością ,,negocjacji" mocą. Może i nie walczy świetnie(choć ma dwa miecze), ale w drużynie mam wystarczająco dobrych rębajłów. Doszedłem do wniosku, że bohater musi umieć dobrze gadać. I to się opłaca. Szczególnie, że dzięki temu można uniknąć płacenia kasy za wejście gdzieś czy coś.
    I jeszcze małe pytanie: jakiej rasy jest Juhani?
    BTW: czy to dziwne że gram od 22 godzin w KOTOR a ani razu nie tknąłem pazaaka? Dużo tracę?
    Do windows00-> coś słyszałem o Wieżach Hanoi ale nie skojarzyłem z tym;).


  3. Dnia 29.09.2008 o 22:05, Budo napisał:

    /.../

    Nie o to Ci chodzi, czyli nie tego szukasz? Nie zaczaiłem tego posta, bo pisałeś też,
    że Ci się podobało :>
    Polecam pierwsze 6 czy 7 tomów, tylko te książki były napisane przez twórcę Conana, czyli
    Howarda. Poziom 100% wyższy od całej reszty.

    Chodziło mi że nie tego szukam. Ale jak kiedyś złapie mnie chęć na Conana(hm:P) to zastosuję się do Twojej rady, tylko Howard potrafi tak doskonale opisać Conana i jego świat, tego nikt nie podrobi.


  4. Dnia 29.09.2008 o 16:23, Budo napisał:

    /.../

    Pierwszy Conan :)
    Nie pamiętam już, czy jego fabuła jest zupełnie zamknięta, ale wszystkie Conany można
    czytać jako osobne pozycje i nie przeszkadza kolejność.

    I tu jest mały szkopuł, bo czytałem wiele kawałków o Conanie;). Fajne, ale nie o to mi chodziło.
    BTW: trudno mi to opisać, ale podoba mi się charakter Cymeryjczyka. Wszelkie rzezie, jak urządza i jego zuchwałość wzbudzają we mnie autentyczny podziw. Mięśniak z dużą klasą;D. I ma poczucie humoru. Strasznie podobały mi się jego gadki z tym magiem(nekromantą?) w ,,Synach Boga Niedźwiedzia".


  5. Dnia 28.09.2008 o 19:01, krl.krl napisał:

    Rollercoaster Tycoon 2 jest fajne ale ma wkurzającą muzykę w menu a podczas gry w ogóle
    jej nie ma.

    Nieprawda, jest. Niektórym(ba, prawie wszystkim) atrakcją można włączyć jakąś muzykę. Swoją drogą jest to bardzo fajne, jak kilka różnych atrakcji ma odmienne ścieżki muzyczne, które dobiegają z różnych stron(o dziwo, mimo wieku gry tworzy niezły efekt na dobrych słuchawkach;)). I właśnie to daje odpowiedni klimat, szczególnie jeśli połączy się to z setką ludzkich głosów. Chaos, rozgardziasz, ot lunapark jak się patrzy:D.
    A co do samej gry, to zawiodłem się na grafie. nie dlatego, że jest kiepska(choć jest;P), tylko że prawie w ogóle nie różni się od tej z jedynki, dodatkowo ma błędy graficzne, których w poprzedniku nie było(albo nie rzucały się w oczy). Ogólnie od RC2 odbiłem się szybko, ale dlatego, że sypał się na moim sprzęcie i miał kilka bugów(w jednej misji popularność bez żadnego powodu zaczęła spadać na łeb na szyje, i tak, zgadliście, w jedynce tego nie było!).
    A co do innych gier, to mnie nie interesują, mam w co grać. Choć cieszę, się że będę mógł sprzedać swoje pudełko z RC2;P. Przyda mi się kasa;P.


  6. Dnia 25.09.2008 o 10:50, pkapis napisał:

    Nie każdemu. Mnie, żeby daleko nie szukać, w WW dużo krwi napsuły walki z tymi panienkami,
    które wskakują na plecy. Chyba nigdy nie udało mi się wygrać z taką nie obrywając, a
    czasami zdarza się kilka walk z nimi pod rząd zanim dojdzie się do jakiegoś źródła wody.
    Inne irytujące potworki to wybuchające pieski - zwłaszcza w momencie, gdy trzeba takiego
    wysadzić w konkretnym miejscu, żeby zrobić sobie przejście. I chociaż niektóre walki
    w SoT potrafiły denerwować, te w WW są jeszcze gorsze.

    Ja tu już kiedyś wspominałem można ominąć dużo walk w WW a te z panienkami wszystkie. Obejrzyj chociaż filmiki z szybkiego przechodzenia tej gry.


  7. Dnia 24.09.2008 o 08:48, CharName napisał:


    Wydaje mi się, że tak jest w większej ilości gier... Gram teraz w Arcanum, gdzie w ogóle
    mało kto, chce kupić cokolwiek, a ceny róźnią się zależnie od sprzedawcy.

    Arcanum jest dość leciwą produkcją, zresztą to true RPG a taki Fable to bardziej Action. W takim Gothicu np. kupcy biorą wszystko, co się im sprzedaje. Można więc narobić kilka mieczy i od razu sprzedać kowalowi;).


  8. OK, dzięki za pomoc:). Trudny wybór, waham się między ,,Strażą nocną" a ,,Elantris"...z jednej strony poznałbym(wreszcie:P) Pratchetta a z drugiej o ,,Elantris" słyszałem i podoba mi się pomysł. Ale ten z ,,Nocy blizn" też jest niezły. Nic to, zastanowię się, jeszcze raz dzięki.


  9. Dnia 23.09.2008 o 15:09, Aragloin napisał:

    Nie wiem co to to Galactic Assault.. Ale w Rollera pewnie zagram. Ale i tak gry SW rządzą.
    A KotOR wśród nich. :P

    GA to strategia dla początkujących i dzieci...mało wybrednych:P.


  10. Witam, prosiłbym o pomoc. Chciałbym kupić jakąś książkę fantasy i tu moja specyfikacja;): taka, która ma fabułę zamkniętą, znaczy się, nie jest początkiem trylogii czy innej 16 tomowej sagi. Powinna obfitować w liczne zwroty akcji, zaskakiwać itd..Dobrze by było, jakby posiadała mroczny klimat. Poleci mi ktoś coś pasującego do tego opisu?


  11. Oglądnełem se ostatnio Jumpera i muszę stwierdzić że oceniłbym gdzieś na 6/10. Ogląda się w sumie fajnie, nie przynudza(no dobra, chwilami;P) i oparte jest na świetnym pomyśle. Fabuła zaczyna się standardowo : jest młody chłopak, trochę nieudacznik, który kocha się w szkolnej koleżance i pewnego dnia w prezencie daje jej zrobioną na lekcji plastyki kulę(fajne tam mają lekcje plastyki swoją drogą...), niestety wredny ,,kolega" zabiera ją i rzuca na oblodzone jezioro. Nasz hero chce ja stamtąd zabrać, ale tafla pęka i zaczyna się topić, jednak po chwili nasz bohater cudownie trafia do biblioteki. Okazuje się, że facet jest Jumperem, istotą mogącą kiedy tylko chce przemieścić się w dowolne miejsce na ziemi. Jak mówiłem schemat. młody ciapkowaty bohater, podkochujący się w szkolnej sexbombie(gra ją piękna Rachel Bilson), którego życia odmienia się wyniku poznania robota, obcego(bądź obcego robota) albo, jak w tym wypadku, nabycia wyjątkowej mocy. Dalej jest jeszcze ciekawej, są inni jumperzy, jest polujące na nich bractwo Palladynów(liberalne skoro należy od niech Murzyn i <spojler a raczej wiadomośc mogąca sugierować pewną rzecz> kobiety<koniec>). W kwestii fabularnej zostaję pare niedopowiedzeń więc pewnie zobaczymy sequel.
    Do plusów zaliczam fajny pomysł, niezłą, choć oszczędną muzykę, śliczną Rachel Bilson i niektóre sceny akcji.
    Minusy to ogólnie niskobudżetowe wrażenie, niby wszystko okej, ale...no trudno to opisać, ale poza kilkoma efektownymi scenami film jest jakiś taki zwyczajny...,dalej irytujący głowny bohater(i średni Hayden Christensen w tej roli), cienkii klimat, niewykorzystany potencjał.
    Reasumując przeciętny film sci-fi dla fanów(jestem, więc stąd ,,aż" 6 oczek;)). Niemniej, jeśli twórcy się przyłożą to Jumper 2 skopie tyłek, zobaczycie;).
    <spojer> Paladyn Roland mówi głownemu bohaterowi, że zabija jumperów, bo każdy staje się zły, na co ten odpowiada że jest inny. Na pewno? Facet w sumie nie robi przez film nic dobrego(poza ratowaniem swojej dziewczyny) i na dodatek korzysta ze swojej mocy okradając banki). I jeszcze ratuje głównego wroga przed śmiercią(ale to głupota, nie dobroć:P). Ale w sumie Jumperzy to bardziej łotrzyki niż typowi superherosi, nawet ścieżka dźwiękowa to podkreśla.<koniec>


  12. Dnia 20.09.2008 o 13:10, Wsiour napisał:

    Bug (a raczej głupi skrypt) z gothica 1. W Nowym Obozie zabijamy krzykacza i idziemy
    spać do rana. jego ciało pojawia się koło łóżka. Idziemy np. do karczmy i wracamy, a
    ciało leży przy ścianie.

    Heh, podobne rzeczy dzieją się w G2 jak zabijemy gości mieszkających w porcie w Khorinis. Najlepiej jak ubijemy kogoś, kto cały dzień z kimś gada. Widok npc zawzięcie rozmawiającego z leżącym na ziemi trupem jest niesamowitym przeżyciem;).


  13. Dnia 19.09.2008 o 16:27, pkapis napisał:

    Fakt, bezmyślną siekanką nie jest, ale walki jest tam zbyt dużo i zbyt denerwującej.
    To już zupełnie inna gra nż SoT. Dość powiedzieć, że dwukrotnie do niej podchodziłem
    i nigdy nie przeszedłem nawet połowy, bo mnie zwyczajnie odrzucało, a SoT przeszedłem
    parę razy.

    Ja przeszedłem obie :P. Twoje zdanie Twoim zdaniem, ale akurat w WW większość walk można ominąć, w przeciwieństwie do poprzednika.

    Dnia 19.09.2008 o 16:27, pkapis napisał:

    > > Świetny dubbing to też zaleta tej części.
    > Dość kontrowersyjna teza:P. Fakt, niezły ale zabrakło mu szlifu, więc trafiają się
    różne
    Grałem zarówno w wersję polską jak i angielską i nasza jest dużo lepsza. W oryginale
    na przykład książę mówi z takim brytyjskim akcentem, co nie pasuje do postaci. Dobre
    jest też tłumaczenie i gra - w angielskiej wersji te monologi księcia, np. o łaźniach,
    zupełnie nie mają polotu, a u nas wyszły świetnie.

    Niestety tu nie mam platformy porównawczej bo grałem tylko w angielskojęzyczne demo ale na jego podstawie stwierdziłbym że obie są równe. Może i biorąc pod uwagę całość nasza wersja jest dużo lepsza, ale raczej nie doskonała. Trafia się pare drobiazgów jak np. ,,receptory" czy debilne ..sorki," czasem też miałem wrażenie, że aktorzy mogliby dac trochę więcej serca w swoje role, ale głosy podobały mi się, niektóre sprzeczki Księcia z Farah były autentycznie zabawne;).


  14. Dnia 18.09.2008 o 15:45, Skywalker560 napisał:

    Ja się nie czepiam konkretnych tytułów, tylko wg mnie nie powinni dawać tytułów stricte
    konsolowych. Chociaż... a niech tam będą, mi tylko brakuje Mytha.

    Myth...właśnie. Dziwne, że taki Allor o tym nie wspomniał...
    Mi za to nie spodobała się rubryka ,,gdzie kupić?". Jest dziwna...nowsze gry można dostać w jakimkolwiek sklepie internetowym, a wątpię czy chodziło, gdzie można kupić najtaniej, jedynie informacja o aukcjach jest przydatna.
    Swoja droga fajny był artykuł o moddingu. Nie interesuje mnie to, nie znam się na tworzeniu modów, ale tekst o tworzeniu broni do Morrowinda przeczytałem z wielką przyjemnościa, także dlatego, że był napisany ciekawym językiem;).