LosBadylos

Gut, Bezi_113 +1

Coś prostego, żeby inni też zaczęli się udzielać

Czyżby Moto Racer?

KrisK91 +1 Sorry za zwłokę :<

Chyba czas trochę rozruszać ten temat ;)

Sam jesteś naparzanka lol. Mówisz, że Naruto jest takie świetne, bo możesz wygrać dusząc 1, góra 2 klawisze, a nowy Mortal Kombat, czy Tekken to gówna i naparzanki, bo tak się nie da? Nie widzisz, że odwóciłeś definicje? Tekkeny, nowy Mortal, czy Street Fighery to bijatyki, gdzie żeby grać na wysokim poziomie musisz mieć nie tylko zręczne palce, refleks i czas na opanowanie combosów, ale też łeb taktyka i zimną krew. Prawdziwe bijatyki to obok strategii najbardziej wymagające pomyślunku gry, a pisząc takie idiotyzmy pokazujesz tylko swoją ignorację i to, że wolisz łatwiznę i zero wyzwania dla palców, czy mózgownicy, tylko trzepanie w jeden przycisk i oglądanie swojego Saske robiącego papkę z każdego, bo potrafisz wcisnąć 2 przyciski na padzie. P Tylko gdzie tu jakaś radość z gry i satysfakcja? Jeżeli szkoda Ci czasu i trochę bardziej wymagające gry Cię przerastają, lub do nich nie dorosłeś to mniej przynajmniej jakiś szacunek do tych gier za to, że nie są uproszczonym gównem dla casuali, bo niestety coraz więcej tytułów jest upraszczanych do tego stopnia, że gra się w nie z bólem. A boli to szczególnie mocno, w przypadku serii, które kiedyś były świetne. Strasznie wkurza mnie podejście ludzi, który mówią, że bijatyki to głupie naparzanki dlatego, że (o ironio!) są dla nich o niebo za trudne i nie rozumieją systemu walki. I jeszcze jedno. W bijatyki można bez problemu grać nie poświęcając wielu godzin na uczenie się kombosów, bo w większości tych gier są one intuicyjne i kucie tych najbardziej skomplikowanych nie jest niezbędne, by grać na w miarę przyzwoitym poziomie i dobrze się bawić. Wystarczy poświęcić trochę czasu i poznać system gry, ale trzeba chcieć trochę pomyśleć. Bo powtarzam: bijatyki to obok strategii najbardziej wygamający myślenia gatunek. I to bardzo szybkiego myślenia. W kombinacji ze zręcznymi palcami. Więc proszę, oszczędź sobie wstydu i przestań wypowiadać się na tematy o których masz zerową wiedzę, bo pokazałeś tylko, że jesteś typem człowieka, przez którego gry są upraszczane, bo nie potrafi ich ogarnąć. I to jest przykład bardzo negatywnie odbierany w światku growym. I żeby nie było, że jestem hejterem gier takich, jak wyżej wspomniany Naruto. Lubię te gry, lubiłem Budokai Tenkaichi 3 i sporo innych podobnych produkcji, ale nie wmawiajmy sobie, że stanowią wyzwanie, czy jest w nich jakaś większa taktyka. Bo nie ma, one mają być bardzo proste i efektowne. Myślisz, że dlaczego turnieje gra się w SF'a, Tekkena, czy Mortala, a nie w takiego Naruto? Bo Naruto to prosta, niezbalansowana gra i takie turnieje nie miałyby racji bytu.

PanBadyl Na GG przesiaduję na niewidoku jak coś ;)

Dzięki za przypomnienie, wyleciało mi ^_^ Gram na EU West.

Ktośc chętny na duo ok. 1400? Pogrywam już sobie od jakichś 2.5 roku i chyba czas zamiast trollować na normalach zacząć wspinać się po elowej drabince, co czasami bywa cholernie upierdliwe z drużyną, jaką dostaję :c. Perferowany top, (winrate Yorickiem na topie 91% :>) ale mogę bez problemu grać na każdej pozycji. Miło, jakby był jeszcze Skajp. GG:6985637 Skype:LosBadylos

Zapewne chodzi Ci o Cold Fear.

Ale Ty mówisz o czymś zupełnie innym, o remake''ach. A przecież remake FFVII został nieoficjalnie zapowiedziany, więc o co Ci chodzi? Przeszkadza to, że ktoś, kto nie chce wydawać fortuny/nie ma konsoli kupi sobie tanio oryginał? FF3 i 4 w HD to własnie remaki, nie rerelasy, wydaje mi się, że totalnie mylisz pojęcia. I te gry kosztowały znacznie więcej niż będzie kosztować ta tania cyfrowa reedycja siódemki, miały hype i dosyć huczne zapowiedzi. Remake FFX jest znacznie prostszy do zrobienia, bo ta gra ma już grafikę z ery PS2, a takie gry remakować jest dużo, dużo łatwiej. FFVII to jeszcze raczkujące PSX, tutaj w przypadku remaku CAŁA gra wymaga przebudowy, łącznie z napisaniem od nowa dialogów lub załatwieniem lepszego tłumaczenia. Tu nie wystarczy podbić rozdzielczości i sypnąć lepszymi teksturami. SE kiedyś nawet powiedziało, że to zajmie im LATA, bo rozbudowane FFVII jest cholernie trudno przenieść na urządzenia nowej generacji. SE bardzo ostrożnie do tego podchodzi, bo wie, że nie może tego spieprzyć, więc czeka. Wywiadów o tym jest multum. Nie rozumiem czemu oczekujesz po reedycji tego, co w przyszłości zaoferuje remake? Jak kupujesz starszą grę w taniej reedycji to też oczekujesz, że podciągną grafikę i dodadzą bajery? 15fps to dość? Wygląda to okropnie, animacja potwornie skacze. 25 fpsów to współczenie absolutne minimum, dobre modele animowane w tylu klatkach wyglądają źle i nienaturalnie, czego aż tak bardzo nie widać na plastikowatych oryginalnych modelach. To nie jest gra 2D, by tyle klatek wystarczyło. I dlaczego nazywasz to projektem? Powtarzam, to tylko reedycja, nie żaden projekt, remake, czy Bóg wie co. Mówisz, że dla SE nie chce się tego robić, szkodują kasy itp. Ale oni ZROBIĄ ten remake, ale jeszcze nie teraz, nie w kilka miesięcy. Wolisz, żeby rzucili tanim shitem i nazwali to remakiem? Nie lepiej poczekać te kilka lat i dostać to, co planuje SE? Oni nie odpuszczą sobie remake''u FFVII, podkreślali to wielokrotnie.

Myślisz, że nie ma ludzi, którzy dużo słyszeli o grze i chcą zagrać w siódemkę, a nie mają jak? Bootleg jest fajny, ale nie jest wolny od bugów i nie wszystko tam do siebie pasuje, bo modderów jest masa. Poza tym zdajesz sobie sprawę z tego jak trudno dorwać teraz wersję PC? Emulcja nie jest doskonała, poza tym potrzebne są obrazy płyt lub wersja CD i nie każdy ma PSP/PSX/PS2/PS3. Lubię jRPGi, a nie mam żadnej z tych konsol. Myślisz, że narysowanie praktycznie na nowo setek teł "DWADE" to łatwa i tania robota? Bo 2D to od razu stare i tanie? Niejednokrotnie to bardziej wymagająca robota od modeli 3D, które są znacznie bardziej elastyczne (ale nie na tak przedpotopowym enginie). Jak już poprawią jeden element grafiki, trzeba będzie zrobić całą resztę, bo nic nie będzie trzymało się kupy. 13 lat temu był budżet, bo była to nowa gra z popularnej serii, na dodatek po genialnej VI, więc się dało. A wepchnięcie nowych modeli postaci i nie zmienienie animacji to będzie czysta komedia, lepiej niech wydadzą oryginał albo pełnoprawny remake. Poza tym nie wiem, czy się orientujesz w technicznych aspektach FFVII, ale animacje postaci mają narzucony przez engine limit 15 fps. Tutaj trzeba by było praktycznie napisać grę na nowo, bo takie limity nie są łatwe do obejścia, a z nowymi modelami od Square to będzie wyglądało jak kiepska komedia. Po co Square ma robić jakiś durnowaty mish-mash i wrzucać hi-resowe modele do przedpotopowego silnika? Od tego masz mody, w oficjalnym releasie takie coś nie przejdzie. Zamiast rozmieniać się na drobne, lepieje wydać normalny remake, co Square już nieoficjalnie zapowiedziało. I czy zmodowany FFVII na PC wygląda aż tak rewelacyjnie? Kwestia sporna. Kilka głównych postaci ma nowe modele (i większosć z nich, nie oszukujmy się, jest dość kiepska, w wysokiej rozdzielczości, ale kiepska i nie pasuje do stylu reszty gry), a tła są przepuszczone przez filtr (łatwiejsze do przęłknięcia dla niektórych, ale tracą detale), ale gołym okiem widać, że to robota fanów, bo niestety niebardzo to się trzyma kupy. Z całym szcukiem dla moderów, bo rozumiem, że ogranicza ich starusieńki engine.

Nie rozumiesz. To ma być oryginalna gra. Bez teł w HD, nowych modeli postaci, nowego contentu czy remasterowanej muzyki. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego, ile może kosztowaoć przerysowanie KAŻDEGO tła w grze, żeby było w HD. Oryginalnych, nieskompresowanych teł w wysokiej rozdzielczości już nie mają, zazwyczaj gdzieś przepadają po procesie produkcji. Z resztą jak się zmieni tła to i modele wypada, bo kontrast będzie zbyt duży i będzie wyglądało to po prostu śmiesznie. Oni dają PC''towcom oryginał, nie każdy chce tych zmian, nie każdy miał okazję zagrać. Na pewno są ludzie, którzy nie mieli wcześniej styczności z siódemką, a którym oldschoolowa grafika nie przeszkadza. Remake FFVII na pewno kiedyś ujrzymy, możliwe, że z nową generacją konsol. Wtedy wydadzą na niego grube miliony. Bez sensu byłoby wydawać takie niewiadomo co, co się kupy nie trzyma, ni to oryginał, ni remake. Panowie ze Square niejedokronie mówili w wywiadach, że jeśli już będą robić remake, to włożą w niego naprawdę wiele pracy i pieniędzy. Liga obrońców Square? Nie, nigdy z nimi specjalnie nie sympatyzowałem, ale nie lubię ludzi, którzy potrafią tylko narzekać i nie potrafią zobaczyć sensu w tym rerelasie, a to przecież dość oczywista sprawa. Jeszcze raz powtórzę: ta wersja ma robić za oryginał dla PC''towców, tak jak wersja na PSN dla użytkowników konsol Sony. Narzekania byłyby zrozumiałe, gdyby wersja na PC była ogólnodostępna i działała bez większych problemów, a jest zupełnie inaczej.

Szczerze to mam dość ludzi, którzy jęczą choćby w komentarzach na YT pod trailerem, że jak to tak, remake bez zmian. SE nigdy nie nazwało tego remakiem, to RERELASE, ponowne wprowadzenie gry na rynek, z tym, że tym razem pewnie bez problemów, które nękały starą wersję PC (a mało ich nie było, pomijając dostępność tejże wersji) Już kiedyś o tym pisałem. Grę wydaje się ponownie po to, żeby Ci, którzy nie kupili swego czasu wersji na PSX lub PC (używki mają astronomiczne ceny) mogli pograć w grę, która uchodzi za króla jRPG. Wydanie tego ma sens. Dużo sensu. To żaden remake, ona nie ma mieć zmienionego contentu jak chociażby BG Enhanced Edition. W założeniach ma być to wersja WIERNA oryginałowi i dać możliwość bezproblemowego pogrania PC''towcom, bo koślawa i astronomicznie droga wersja PC i emulacja PSX nie są doskonałe. Rerelase tani zarówno dla SE, jak i dla nabywców (ok. 10$ jeśli wierzyć plotkom). Ja się na to piszę, moim zdaniem warto. A do korzystania z boostera nikt zmuszać przecież nie będzie, moim zdaniem zbędny dodatek, ale komu on przeszkadza?

KAŻDA gra/remake/rerelease ma za zadanie przynieść zyski, więc to żaden skok na kasę, a wręcz bardzo fajny ruch dla jednej jak i drugiej strony. To nie ma być remake, ale tani port, który w końcu pozwoli bezproblemowo pograć PC''towcom w klasyk, jakim niewątpliwie jest słynna siódemka. Dodadzą pewnie oprócz acziwków panoramiczne rozdziałki, muzykę jak na PSX (wersja od Eidosu miała kulejące midi), może jakieś filtry. Widzisz, nie dość, że pecetowy port Eidosu jest cholernie ciężki do zdobycia to bardzo problematyczny. Fakt, mody rozwiązują część tych problemów, ale czasami same dodają swoje. Teraz każdy zainteresowany zamiast piracić/kupować za grubą forsę wersję na PSX i emulować, będzie mógł kupić za jakieś 10 zielonych klasyk, w który w końcu będzie mógł pograć bez problemów i grzebania się w plikach. Fakt, rezygnowanie ze Steama to strzał we własną stopę, ale gra może być tylko czasowym exclusivem w sklepie Square. Ja tam się cieszę i nie omieszkam kupić.

> Witom ;) Na mid chodzi się zazwyczaj solo casterami, magami, jak zwał tak zwał (częste midy to np Cassiopeia, Kassadin). Na topie również jest solo (jungler to praktycznie mus), ale najczęściej spotykani są tam bruiserzy, czyli champy, które potrafią ugryźć, ale też mają sporo HP i jakiś tam sustain (przykładów jest sporo, częste topy to np. Yorick, Irelia, Warwick). Na bota chodzi AD carry, czyli papierowa postać składająca AD i bijąca na dystans, a wraz z carry support, champion, który ma za zadanie wspierać drużynę, stawiać wardy itp. (np. Soraka, Janna, Tarick, Sona). Na bota idą dwie osoby, bo bliżej jest do dragona i tym samym łatwiej jest go kontrolować. Ale jak sam zauważyłeś faktycznie, dużych różnic nie ma. Po prostu tak się przyjęło, taka jest meta, czyli obecnie przyjęta standardowa formuła gry, której zazwyczaj większość się trzyma, szczególnie w grach rankingowych.

Polska 1:2 Rosja

Powodzenia, ja już jestem po ;) 20/20 ;D

Życzcie mi powodzenia, za 2 godzinki moja ostatnia maturka ;) Jeśli chodzi o mnie to wybrałem ciekawy temat, różne kreacje świata przyszłości w filmach fantastycznych. Pracę napisałem przedwczoraj i przeczytałem jakieś 2-3 razy, więc będzie jedna wielka improwizacja, ale powinno wyjść przynajmniej naturalnie, bo w temacie obracam się całkiem nieźle i nie sądzę, żeby komisja potrafiła mnie zagiąć. Bez sensu jest wkucie prezentacji na pamięć i recytowanie, bo chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.

Wybaczcie beszczelne odkopywanie, ale nie wiem jak sobie z tym poradzić, a wkurza... Naprawdę nikt nie miał z tym probleów?

Naprawdę nikt nie spotkał się z problemem, który opisałem wyżej?

Ludziska, nie wiecie może, dlaczego mój Nowy Vegas odpala się grubo ponad minutę? To zaczyna powoli wkurzać, szczególnie jeśli człowiek testuje mody. Ponoć Cenega coś skaszaniła w polonizacji, da się to jakoś naprawić? Ten loading czasami naprawdę doprowadza do szewskiej pasji.

1. Czy jest coś, co chcieliście dodać do gry, ale nie mogliście? Jeśli tak to z jakich powodów? 2. Pierwsza część Risena była świetną grą, ale końcówka (bodajże dwa ostatnie rozdziały) odstawała od reszty gry i wydawała się być robiona trochę na kolanie . Nyliśmy zalewani hordami wrogów, co w pewnym momencie zaczęło nużyć większość graczy. Wyciągnęliście z tego jakieś wnioski przy produkcji drugiej części gry? Myślicie, że udało wam się ustrzec monotonii? 3. Jak to jest z NPC''ami? Udało wam się "tchnąć" w nich więcej indywidualnych cech charakteru, wyglądu itd. niż w pierwszej części? Jak wielu spotkamy na swojej drodze? 4. Jak prezentuje się wielkość świata w porównaniu do pierwszej części, gdzie był on mały, ale naprawdę ładny i po brzegi wypchany różnymi atrakcjami i podziemiami? 5. Dlaczego pirackie klimaty? Co was natchnęło? Czym się inspirowaliście przy produkcji gry? 6. Co z fabułą? Czy jest bardziej rozbudowana niż w pierwszej części, czy może bardziej stawiacie na klimat i gameplay? Możemy się spodziewać tego, że będzie nas trzymać w napięciu i zaskakiwać?

Czyli tak naprawdę nie dowiedzieliśmy się niczego. A liczyłem na jakieś detale, może jakiś screen... Imho to będzie pierwszy Baldur z nowym interfejsem, w HD, bugfixami, ale ze starą grafiką, z tym, że podbijając rozdzielczość nie będzie trzeba szukać postaci za pomocą mikroskopu. EDIT: Oficjalna grafika od Beamdoga zapowiadająca grę http://i.imgur.com/m4cMv.jpg

Jak myślicie, co nam zaserwują? Portrety w tle i trochę podpicowana czaszka z pierwszego Baldura wskazują na jakiś remake/port, szczególnie, że firma stojąca za stroną jest dosyć mała, ma na koncie MDK2 HD i z tego co wiem to planowali kolejne rimejki, tak przynajmniej mówią w lesie. Trzecia część Baldura to imho coś co znacznie przerasta możliwości małego studia. Ale remake? Why not?