Kondi_Rozpruwacz

600 odmnie pujde na kompa siostry to nabije dużo :) szkoda mojej myszki

-ACh -jeknął Zarim ,nadal nic nie widział -Cicho ,nie jęcz tyle to tylko małe zadrapanie na twarzy nic więcej -powiedział Marcus -zagoi się . -Gdzie ja jestem , co się stało -zapytał mnich -Ech czy wystarczy ci odpowiedz że za dużo wypiłeś -zasugerował -Możesz rażniej bo nie rozumiem o co chodzi -Chrypnął -Byłeś pijany , zaczołeś się awanturować do wszystkich ,no i oberwałeś -zakpił Dopiero teraz mógł otworzyć oczy byliśmy już na skraju lasu , drzewa były tu albo wypalone albo ściente przez ludzi , była to pusta łąka . -Ci ludzie muszą tyle wypalać i ścinać ,nie mogę się obyć bez niszczenia czegoś -powiedział Ellendir sam do siebie . W odali zaczeło się wyłaniać miasto Vimingam na baszcie jedej z nich wisiały 2 wisielce -Hmmm przyjemne miasto ,wszędzie przemytnicy ,złodzieje ,zdrajcy i wisielcy na basztach -zakpił Blaster -Lepiej nie rzucajmy się w oczy , i nie róbmy nic pochopnie -mruknął Aleksander -Te miasto jest takie brudne i morke ,nie mogli by jego posprzątać -warknął Drucka -Spokojnie nerkomanto , świat jest duży i nie skałada się tylko z miast -powiedział do niego Ellendir-trzymaj nerwy na wozy W oczach Drucki pojawił się płomień ,zacisnął zęby z wściekłości patrząc na miasto Obok na była małe gospodarstwo ,przy nim pole na którym krzątał się chłop z rodziną ,siali przenice -Mam pomysł obrabujmy tą farme i zabierzmy jedzenia ile się tylko da , po jaką ch..re wjedżać do miast -zaproponował Drucka -Oszalałeś chyba .....-powiedział Zarim do niego -Drucka nie mamy w planch rabować jakiś farm albo zabijać ludzi ,jak myślisz będzie się przyglądał jak rabujemy jego dobytek życia ,dobrowlonie -przerwał dla mnicha Ellenidir -Ech dobra ale byle krótko w mieście bo nie wytrzymam -warknął Miasto było już dobrze widoczne ,powoli pojawaiły się też odgłosy ludzi z miasta, widać był jakiś jarmark albo ważne wydarzenie . Słońce grzało przyjemnie w plecy ,rzucają długie cienie było południe . [Nasza grupa pownia być 10 osobowa taka jak teraz ]

Gra pujdzie ci rewelacyjnie ,kup od razu nie jest już chyba zbyt droga więc nawet jeśli ci się nie spodoba to to nie stracisz wiele . A maksymalny lewel to 216 jak coś :) ale długo idzie nabijanie już na 60

stodoła która miał w sobie niezwykła mieszankę .....

pracy na polu na którym uprawiano .....

Masatuh które słyneło z mocnych......

Hmmm szkoda że tylko w podstawce mroczny elf jest (jak dla mnie ) najlepszą postacią -jego płapki są niezruwnane a w szczegulności mgła -która powstrzymuje przeciwników przed atakiem . A w dodatku wszystko jest porąbane potworów jak mrówek całe stada które trzebią naszego bohatera jak mięso u rzeżnika -dużo mikstuek idzie na porządną wyprawe trzeba brać pół plecaka .:[ Jak ktoś potrzebuje pomocy w runach to moge mu pomóc ale gram tylko na nibowych (wszyskie postacie na 216 mam)

Świątyni Apolla miał dziwny wyraz twarzy i orginalne spojrzenie które ...

Hmmmm Według mnie pownio się być raczej czy jesteś prawdziwym patriotą i szanujesz polskę A pytanie czy jestem z tego dumny jest nagatywana nasz rząd nie mumie nic zrobić tylko cały czas wybory (które kosztują) i kłamstwa o tym że będzie lepiej . Najbardziej mnie jednak denerwuje że często politycy mówią "Z pomocą boską damy sobie rade" po kiego on tak gada nie rozumiem, by potem powiedzieć że nie można było inaczej . PS. Polakiem można być na wiele sposobów

Mój mnichu niestety tylko twarz (chyba

761,00 naprawdę myślisz Hiroshi takubo Ze ludzi coś obchodzi 20 groszy w tę lub tamtą strone tu chodzi o inicjatywe.

1.Zarim był zwykłym mnichem który lubił wino i piwo , został jednak wygnany za trzymanie obok łóżka maczugi co było wbrew zasadom o , musiał albo złożyć ślub że nie będzie używał broni do krzywdzenia in nych albo odejść wybrał to drugie . 2.Stopien agresji : 4 jak jest pijany 7 3.Bezczyności , grubasów i wszelkich demonów [Tak wogle to może byś zapytał Globinho czy chcem w twoim poście grac pijaka to trochę mnie obraża że jestem pijany jak świnia i oberwuje od Kappira ][NIe lubie jak ktoś wpycha mi do ust to czego nie chcem mówić :[ To jest mój warunek nie zmuszamy innych do robienia rzeczy których by nie chcieli !.]

I miał pożądnego kaca który bardzo spodobał się dla Gorna razem postanowili

[Według mnie powiniśmy opisać jakąś robotę bo brakuje nam pieniędzy nie powinśmy tylko uciekać i bronić się przed innymi sami też atakujmy -mam nadzieje że zrozumiecie ale potrzeba nam pokazać się też z tej ciemnej strony a nie grać grupki palladynów ] :) -Idzemy stąd mam tego dość ,tej jaskini ,tego ukrywania się -krzyknął dla wszystkich Vallon -Jestem za ,po zatym kończa się nam zapasy i wóda która bardzo szybko znika w niewyjaśniony sposób .......-powiedział Zarim Blaster zrobił dziwny wyraz twarzy jakby złapano go na gorącym uczynku ,Vallon mruknąl coś pod nosem . -Twoja wóda może zaczekać ,kończą nam się pieniądze a te są potrzebne - przerwał Marcus -Zgada się a mamy też inne kłopoty mamy na karku pogoń z miasta które ostatnio przeżyło mocy wstrząs -rzekł Ellendir Zaczeliśmy się pakować , wszystko szło nadzwyczaj sprawnie , po godzine byliśmy gotowi do drogi . -Ruszamy byle ostrożnie przez te drzewo-krzyknął Ellenidr -Mnie to nie przeszkadza -mruknął Marcus i bobiegł zwinie po pniu ,zaraz był już po przeciwnej stronie . Ruszyliśmy na północ w strone miasta które leżało kilka mil drogi stąd , dla poprawienie chumorów Zarim chciał wyciągnąc flaszki z "Ognistą Jandzą " bo humor jakoś przygasł dla wszystkich oprócz niego ,zerknął do plecaka i zoiertował się że zostały tylko 3 butelki . -Ej ktoś chce gulnąć -krzyknął do wszystkich mnich -Mi daj -powiedział Varon wszyscy następni chętni odalili się patrząc na niego znacząco , wziął duży łyk. - Mocne skąd to masz -zaptyał -A nieważne takich tajemnic się nie zdradza chyba że pod przymusem -odpowiedziałe biorąc łyk Zaczeliśmy się stukać butelkami , z milczącego samotnika pojawił się rozmowny samotnik , na tyle grupy zapanował dobry choć krótkotrwały humor .

Znane ze swej twórczości radio powstrzymało kataklizm poświęcają jednak ........

Wielki robali zwanych JAmba które miały

732,00 Złotych

Ziomia która słyneła z tego że była ......

[Powtórze ostrzeżenie globinho mineły 4 dni od ostatniego postu jeśli zamierzasz grać dalej napisz post fabularny jeśli nie nic nie pisz -Globhino trzymaj się procedury , dawaj odpowiedz dla zagrożnych w ten sposób na pewno się dowiedzą :D] -No chłopcy ,zaczynie mieć coraz bardziej durne pomysły -powiedział Zarim do leżących -Chyba mają kaca i to dużego -mruknął Mirco pociogając nosem jechało od nich wódą . -No cuż nie wszyscy muszą być stworzeni do picia -zaśmiał się mnich Razem z Mirco wzieliśmy ich na barana i posieślismy do obozowiska w którym czekali pozostali tym nasi 2 nekromanci którzy opiekowali się nietrzeżwymi -O tu są nasze zguby -powiedział Aleksander pokazując palcem posłanie . -Ech wyszyscy pijani -rzeknął Drucka -Nie wszyscy -przerwał mu Zarim -ja i Mirco jesteśmy w miare trzeżwi -Naprawdę ty się ledwno trzymasz -mruknął Aleksander -EEE tam w klasztorze było nawet czasami gorzej -odpowiedział Usiedliśmy razem z Mirco przy prawie zagśniętym ognisku , zaraz rozbudzilismy je na nowo dokładają drewna i trochę płynu z butelki przy pasie . Ognisko zaczeło radośnie iskrzyć i zapłoneło na nowo -Ech co teraz mamy do roboty -powiedział Zarim do palladyna -Nie wiem ale powoli kończą się zapasy , pieniędzy też brakuje trzeba gdzieś zarobić -odpowiedział patrząc na swój miecz -Tak słyszałem że w pobliskiej wiosce jest kłopot z wyrośniętym ogrem który czasami porywa dla zabawy jakąś krowe -rzeknąłem do niego -nie było by problemu ale zaczął porywać też baby i dzieci . -Ooo to zadanie godne palladyna i mnicha trzeba będzie złożyc wizytę dla ogra -zaśmiał się Długo razmawialiśmy o tym jak mnichy i palladnyi współpracują razem by pomóc dla ludzi ,byli wszyscy oprócz Varona który gdzieś poszedł w sumie w dobrym momęcie bo wszyscy zaczeli na niego gadać,. -Co sądzisz o nowym Zarim -zapytał palladyn -Nie wiem ale jest dziwny , nieludzki widac jest po nim że widział wiele ,wiele złego to niezbyt dobrze na niego wpłyneło dlatego teraz tak wygląda -odpowiedziałem -trzeba na niego uważać jest podejrzany -Rzekł -Teraz ty ech daj mu spokój jest po prostu inny nie możesz tego zrozumieć -powiedziałem patrząc mu w oczy zobaczyłem w nich zrozumienie Zaczeło się powli ściemniać kampania śpiewła radnose piosęki przerywając cisze lasu .

Fabuła jej będzie toczona przez nas wszystkich, zależnie jedynie od waszej pomysłowości. 3.Na początku jesteśmy słabi,i ledwo posługujemy się daną bronią. 4.Kardzy może odnieść rany, nie goją się one od razu. 5.Z biegiem czasu szkolimy się u rónych nauczycieli i stajemi silniejsi. to regulamin nie możesz byc super wojownikiem na początku jesteśmy słabi a ty zabiłeś 3 wilki w 3 sekundy to wbrew regulaminowi . A co do samych postów to proszę nie pisz 2 linijek wiem że nie piszesz djalogów ale trzeba coś więcej niż że zabiłem i przyniosłem . takie coś to spam , wysil się trochę i napisz dłuszy post .

-Co się stało -zapytał Zarim Blastera która wyglądał na bardzo zmęczonego -Goniła nas taka bestia golem chyba -odpowiedział -Najważnisze że jesteśmy w komplece -powiedział Ellendir do wszystkich -i mamy nowego członka naszej brygady. Varon miał na imie był dość specificzny nie wyglądał na zwykłego człowieka który zagubił się w lesie i potrzebuje pomocy by odnaleść drogę ,był człowiekiem który para się wojaczką . -Ide trenować -powiedział do Ellendira -Dobrze jak chcesz -rzekł skrytobujca Varon poszedł w las a my w tym czasie zajeliśmy miejsca przy ognisku mieliśmy sobie sporo do powiedzienia . [Chyba mnie nie rozmiesz pisz większe posty tak 5 linijkowe a nie 2 , dzięki za uwage Bafi zapomniałem się :)]

Jeżeli jeszcze raz napiszesz TAK KRÓTKI post to ciebie po prostu wywale kapisz ? Dopiero co dołonczyłeś a już rozrabiasz niedobrze u mnie masz mnius

[MĄDRY jesteś w jaki sposób można walczyć z golemem 5 minut bez żadnych ran co ? Zanim coś napiszesz zastanów się bo walisz cały klimat i wpycharz dla innych słowa których by nie chcieli mówic ]Marcus może nie chciał grać chciwego idjoty . Obudziłem się z mocnym bólem głowy i mimo iż że starałem dojść do siebie nie mogłem otworzyć oczu ani nawet wstać ,padłem więc na posłanie przysłuchują się głosom w odali -Co teraz ten wariat będzie go tłukł jak tylko go zabaczy -powiedział ktoś -No tak musimy coś uzgodnić -Wiem, może po prostu zostawimy tu Zarima w końcu to jego problem -Rzeknął ktoś z ekstytacją -NIE tak jesteś wierny dla przyjaciół tak ,w jaskini mówiłeś że nie opuściśz nikogo z nas -warknąl ze złością ktoś z grupy . -Dobra związmy agresora i odalmy się na baezpieczną odległośc -To chyba najlepsze co może teraz być Zakończyli rozmowę , zaczeli się pakować słychać było szelest pakowanych rzeczy -Wstawaj pijaku -krzyknął jakiś człowiek Kopnąl mnie butem ,bez skutku ,zaraz potem wyciągnął butelke z mojego pasa i otworzył mi usta -Pij to pownio pomóc Wlał całą bytalaczke ,prasnołem po wypicu i otworzyłem oczy ,patrzył na mnie Vallon -Wstawaj durniu -krzyknąl po raz drugi -JUz już tylko trochę oprzytomnieje -odpowiedziałem mu Wszyscy byli już gotowi do drogi ,Arned był przywiązany do drzewa obok jego kolega leżał nieprzytomny -A to co -zapytałem -A nic nie chciał zgodzić się na to aby zostawić swego druha związanego ,więc jego ogłuszyliśmy -powiedział Aleksander -Acha dobra idziemy w droge -odpowiedziałem Już mieliśmy wyruszyć kiedy nagle za głowe złapał się nekromanta -Mają kłopoty musimy się spieszyć , biegnijmy na południe -krzyknąl -Kto -zapytałem -Blaster i reszta , ruszajmy Pognaliśmy najszybciej jak umieliśmy we wskazanym kierunku .

Pokemony to dla mnie wspomnienia zmarnowanych godzin przed telewizorem , w końcu Ash zawsze wygrywał no raz przegrał ale co z tego io tak można było przypuszczać że znowu powalczy z kimś i wygra jak zwykle . Nuda i rutyna twurców

Mnie trochę denerwuje że orków jest tak mało pod stolicą, ludzie więcej orków był pod zamkiem w gotchicu 2 a tu kilka namiotów i to ma się nazywać oblężenie phi wywnioskować można że na wyspe popłyneło równie dużo orków jak na kontynent Denerwując jest też że nawet jak masz postać 75 lewel to moga cie zabić 3 ,4 magowie zwykłymi kulami ognia lub lodowymi pociskami .to trochę nie wporządku rozumiem że realizm i wogle potęga magi ale to przesada .